Nie wszyscy Frankowicze wiedzą, że poza podstawowymi korzyściami z unieważnienia umowy kredytowej w sądzie, przysługuje im spory bonus w postaci ustawowych odsetek za zwłokę. Sprawy frankowe dotyczą na ogół dużych kwot, sięgających kilkuset tysięcy złotych i od takich wartości naliczane są odsetki za opóźnienie, których stawka jest obecnie rekordowo wysoka – wynosi 12,25 proc. Przy dużej wartości dochodzonych kwot i procesie sądowym trwającym kilka lat gra idzie o dodatkowe kilkadziesiąt, a nawet kilkaset tysięcy złotych. Niestety sporo namieszał Sąd Najwyższy wydając w dniu 7 maja 2021 uchwałę nr III CZP 6/21, która uzyskała moc zasady prawnej. Niejednolita interpretacja przepisów powoduje, że niektóre sądy pozbawiają Frankowiczów znacznej części odsetek, przyjmując że nie należą im się one już od dnia następnego po doręczeniu bankowi pozwu, ale dopiero od momentu wydania w sądzie oświadczenia o woli unieważnienia umowy, a w skrajnych przypadkach – od dnia ogłoszenia prawomocnego wyroku.
- W sądach powszechnych pojawiły się rozbieżności w kwestii, od kiedy Frankowiczom należą się ustawowe odsetki za zwłokę. Do momentu wydania kontrowersyjnej uchwały SN nr III CZP 6/21 z 7 maja 2021 r. odsetki naliczane były na podstawie ogólnej zasady z kodeksu cywilnego, tj. na ogół od dnia następującego po doręczeniu bankowi pozwu.
- Różne interpretacje przepisów sprawiają, że w sądach stosowane są trzy koncepcje odnośnie do daty naliczania odsetek za zwłokę: 1). od dnia skierowania do banku wezwania do zapłaty lub doręczenia bankowi pozwu, 2). od dnia wydania przez kredytobiorcę oświadczenia w sądzie o woli unieważnienia umowy, 3). od dnia ogłoszenia prawomocnego wyroku unieważniającego umowę (rzadziej spotykana koncepcja).
- Wiele sądów przyjmuje, że właściwą datą jest moment wydania przez konsumenta oświadczenia i w ten sposób pozbawia Frankowiczów sporych odsetek za kilka lub kilkanaście miesięcy, a nawet za kilka lat.
- Wątpliwości na tle odsetek za zwłokę ma rozstrzygnąć Izba Cywilna SN oraz TSUE.
- Odsetki za zwłokę stanowią istotną dodatkową korzyść kredytobiorców frankowych z unieważnienia umowy. Chodzi zazwyczaj o kwoty rzędu od kilkudziesięciu tysięcy złotych do nawet kilkuset tysięcy złotych!
Po prawomocnym unieważnieniu umowy Frankowiczowi przysługują odsetki za opóźnienie
Kredytobiorcy frankowemu po prawomocnym wyroku unieważniającym umowę kredytową przysługuje nie tylko zwrot przez bank wszystkich wpłaconych rat kapitałowo-odsetkowych, opłat i prowizji związanych z kredytem, ale także ustawowe odsetki za zwłokę. Nie jest to wcale sprawa błaha, bo przy dużej kwocie roszczeń i kilkuletnim procesie sądowym, może się uzbierać całkiem pokaźna suma.
Do maja 2021 roku w kwestii odsetek wszystko było jasne – Frankowicz miał do nich prawo na zasadach ogólnych kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 481 k.c., jeżeli dłużnik (bank) spóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel (kredytobiorca) ma prawo do odsetek, nawet gdyby nie poniósł z tego tytułu żadnej szkody.
Stawka odsetek za opóźnienie to suma stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Od września 2022 r. stopa referencyjna NBP wynosi 6,75 proc., zatem wysokość odsetek za opóźnienie to 12,25 proc.
W sytuacji gdyby stopy procentowe jeszcze bardziej poszły w górę, wzrośnie także stawka ustawowych odsetek za opóźnienie. Pomimo że wartość odsetek nie zawsze była taka wysoka (np. w okresie od 29 maja 2020 r. do 6 października 2021 r., kiedy stopy procentowe w Polsce były bliskie zera, wysokość odsetek ustawowych za opóźnienie wynosiła „tylko” 5,6 proc.), to jednak przy kilkuletnim procesie jest to pokaźna korzyść dla Frankowicza.
Po wydaniu w dniu 7 maja 2021 r. przez SN uchwały nr III CZP 6/21 pojawiły się wątpliwości, co do daty od której należy naliczać odsetki za zwłokę. Niektóre sądy przyjmują niekorzystną interpretację i pozbawiają Frankowiczów odsetek za kilka lub kilkanaście miesięcy, a nawet za kilka lat.
Chaos wywołany uchwałą SN. Wątpliwości co do daty naliczania odsetek
Do momentu podjęcia przez SN wspomnianej wyżej uchwały dla sądów było oczywiste, że odsetki za zwłokę powinny być naliczane od momentu, kiedy roszczenie stało się wymagalne, tj. od daty wskazanej w wezwaniu do zapłaty lub od dnia następnego po dostarczeniu bankowi pozwu.
Przywołana uchwała SN nr III CZP 6/21 nie odnosiła się co prawda bezpośrednio do kwestii odsetek, ale określała od kiedy abuzywna umowa kredytowa jest definitywnie nieważna. Według tejże uchwały, umowa kredytowa staje się nieważna dopiero w momencie, gdy kredytobiorca świadomie wyda oświadczenie o woli jej unieważnienia. Zazwyczaj odbywa się to podczas rozprawy w sądzie. W ten sposób SN powiązał kwestię wymagalności roszczenia z jednoznaczną deklaracją konsumenta wyrażoną w oświadczeniu o woli unieważnienia umowy. Pojawiają się wątpliwości, czy w ten sposób nie doszło do ograniczenia praw konsumenta wynikających z Dyrektywy 93/13.
Sądy nie są zgodne. Trzy wersje, od której daty naliczać odsetki za opóźnienie
W związku z tym, że uchwała SN zyskała moc zasady prawnej, wiele sądów powszechnych zaczęło interpretować przepisy w ten sposób, że kredytobiorcy należą się odsetki za opóźnienie nie od momentu doręczenia bankowi pozwu, ale dopiero od chwili wydania oświadczenia w sądzie.
Inne sądy poszły jeszcze dalej uznając, że odsetki za zwłokę należą się Frankowiczom dopiero od dnia ogłoszenia prawomocnego wyroku.
W ten sposób w sądach panują trzy poglądy na kwestię daty, od której powinno się naliczać odsetki. Co prawda, wariant trzeci (najbardziej niekorzystny) przyznający kredytobiorcom prawo do odsetek dopiero od daty wydania prawomocnego wyroku zdarza się rzadko, ale wiele sądów pozbawia Frankowiczów prawa do odsetek od chwili złożenia pozwu i skłania się ku interpretacji SN, że odsetki należą się od daty wydania oświadczenia o woli unieważnienia umowy. W ten sposób kredytobiorca zostaje pozbawiony prawa do odsetek nawet za kilka lat, co przekłada się na utratę kilkudziesięciu, a nawet kilkuset tysięcy złotych.
W sprawie odsetek ma wypowiedzieć się Izba Cywilna SN
Wiele sądów nie zgadza się z uchwałą SN z 7 maja 2021 r. w kwestii konieczności wyrażenia przez kredytobiorcę zgody na unieważnienie umowy w drodze specjalnego oświadczenia. Zupełnie inne stanowisko zajął SN w wyroku z dnia 28 października 2022 r. w sprawie o sygn. akt II CSKP 898/22, uznając że konsument musi wyrazić zgodę tylko jeśli chce utrzymać w mocy postanowienia abuzywne.
W przeciwnym wypadku umowa jest nieważna na podstawie przepisów prawa i z mocą wsteczną. W związku z niejednolitym stanowiskiem nawet w łonie samego Sądu Najwyższego, kilka sądów powszechnych skierowało w tej sprawie pytania do TSUE.
Natomiast Sąd Apelacyjny w Warszawie, który wydaje codzienne od kilku do kilkunastu prawomocnych wyroków w sprawach frankowych, skierował do Izby Cywilnej Sądu Najwyższego pytanie prawne odnoszące się stricte do kwestii, od którego momentu powinny być naliczane odsetki – na podstawie ogólnej zasady z kodeksu cywilnego, czyli od dnia doręczenia bankowi pozwu, czy od momentu dotarcia do banku oświadczenia klienta o woli unieważnienia umowy.
Co interesujące, powyższe pytanie prawne zostało zadane na kanwie sprawy frankowej, do której pozew trafił w grudniu 2016 roku, a oświadczenie kredytobiorców o woli unieważnienia umowy zostało złożone dopiero w maju 2022 roku. Przyjęcie interpretacji z uchwały SN nr III CZP 6/21 pozbawiłoby kredytobiorców odsetek za 5,5 roku!
Należy mieć nadzieję, że Izba Cywilna SN w składzie trzech sędziów szybko wypowie się na temat daty naliczania odsetek za opóźnienie i ochroni interesy finansowe kredytobiorców frankowych. Prawnicy reprezentujący Frankowiczów zwracają uwagę na to, że skrócenie okresu naliczania odsetek za zwłokę jest sprzeczne z unijną Dyrektywą 93/13. Banki nie ponoszą bowiem konsekwencji finansowych za wydłużanie procesów i wręcz dostają zielone światło aby stosować różne sztuczki w celu odwlekania momentu wydania prawomocnego wyroku.
Ile Frankowicze mogą zyskać dodatkowo na odsetkach za opóźnienie?
Ustawowe odsetki za opóźnienie to całkiem pokaźny bonus dla Frankowiczów, którzy prawomocnie unieważnią swoją umowę kredytową. Przypomnijmy, że w takiej sytuacji znika całkowicie zadłużenie we franku oraz zabezpieczenie na nieruchomości w postaci hipoteki, nie trzeba dalej płacić rat kredytowych, a bankowi należy oddać tylko kwotę pożyczonego kapitału.
Za to bank musi kredytobiorcy zwrócić sumę wpłaconych rat kapitałowo-odsetkowych (jeżeli były wpłacane we franku, to bank jest zobowiązany zwrócić kwotę w walucie lub jej równowartość według aktualnego kursu, co daje zysk na różnicach kursowych) oraz opłat i prowizji związanych z kredytem. Od kwoty należności głównej naliczane są także odsetki za to, że bank opóźnił się ze spełnieniem świadczenia. O jakich kwotach mowa?
Poniżej przykład.
Załóżmy, że kredytobiorca skierował w dniu 14 maja 2020 roku pozew przeciwko bankowi domagając się unieważnienia wadliwej umowy i wysunął roszczenie w wysokości 500.000 zł. Do banku pozew dotarł 8 czerwca 2020 roku. Natomiast w dniu 8 grudnia 2020 roku kredytobiorca złożył w sądzie oświadczenie o woli unieważnienia umowy. Umowa kredytowa została prawomocnie unieważniona w dniu 10 stycznia 2022 roku, wobec czego bank musi rozliczyć się z kredytobiorcą i zapłacić mu odsetki za zwłokę.
Jeżeli przyjąć, że Frankowiczowi należą się odsetki zgodnie z ogólną zasadą kodeksu cywilnego tj. od następnego dnia po doręczeniu bankowi pozwu (od 9 czerwca 2020 r.), ich wartość dla roszczenia rzędu 500.000 zł wyniesie 104.455,48 zł.
W wariancie drugim, tj. gdyby odsetki były naliczane dopiero od daty wydania w sądzie oświadczenia o woli unieważnienia umowy (8 grudnia 2020 r.), korzyść z odsetek za zwłokę byłaby niższa, ale kwota i tak jest całkiem spora, bo wynosi 90.417,12 zł.