sobota, 14 czerwca, 2025
Kontakt: info@chf24.pl
CHF24.PL

Portal informacyjny dla Frankowiczów i kredytobiorców złotówkowych - Wiadomości dotyczące sporów sądowych z bankami.

  • Strona Główna
  • Wiadomości
    • Frankowicze
    • Kredyt w PLN
    • Sankcja kredytu darmowego
  • Wyroki
    • Wyroki TSUE
  • Poradnik Frankowicza
  • Felietony
  • Prawnicy
  • W Sądach
  • Forum
  • Ugody
  • Ranking Kancelarii
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
CHF24.PL
  • Strona Główna
  • Wiadomości
    • Frankowicze
    • Kredyt w PLN
    • Sankcja kredytu darmowego
  • Wyroki
    • Wyroki TSUE
  • Poradnik Frankowicza
  • Felietony
  • Prawnicy
  • W Sądach
  • Forum
  • Ugody
  • Ranking Kancelarii
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
CHF24.PL
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki

Wibor i Sankcja Kredytu Darmowego – gdzie jest pełnomocniczka ds. ochrony konsumenta Doktor Aneta Wiewiórowska-Domagalska?

Michał Augustynowicz Napisał Michał Augustynowicz
Data ostatniej modyfikacji: 28/05/2025 19:35
Czas czytania:10 minut
A A
0
Share on FacebookShare on Twitter

Czy rządowa pełnomocniczka ds. ochrony praw konsumentów naprawdę broni naszych interesów, czy raczej dba o „spokój” banków i odciążenie sądów? Takie pytanie coraz częściej zadają sobie kredytobiorcy walczący w sądach – zarówno ci z kredytami frankowymi, jak i złotowymi opartymi o WIBOR, a także osoby domagające się tzw. sankcji kredytu darmowego (SKD). Dr Aneta Wiewiórowska-Domagalska, powołana na to stanowisko z nadzieją, że będzie stanowczo stać po stronie konsumentów, budzi dziś kontrowersje swoimi działaniami (a może bardziej ich brakiem) w kluczowych sprawach. Jej styl działania – emocjonalnie odbierany przez zainteresowanych – rodzi pytanie, czy pełnomocnik ds. ochrony konsumenta nie stała się de facto pełnomocnikiem ds. odciążania sądów.Wibor i Sankcja Kredytu Darmowego – gdzie jest pełnomocniczka ds. ochrony konsumenta Doktor Aneta Wiewiórowska-Domagalska?

Od nadziei do rozczarowania: frankowicze i mediacje zamiast wyroków

Kiedy na początku 2024 roku ówczesny minister sprawiedliwości Adam Bodnar ogłosił nominację dr Wiewiórowskiej-Domagalskiej na pełnomocniczkę ds. ochrony praw konsumenta, wielu frankowiczów odetchnęło z ulgą. Nowa urzędniczka była uznaną ekspertką prawa konsumenckiego, która wcześniej nie szczędziła gorzkich słów bankom i otwarcie krytykowała ich opieszałość w rozwiązywaniu problemu kredytów walutowych.

Niestety, minęło zaledwie kilka miesięcy, a retoryka pełnomocniczki zaczęła się zmieniać o 180 stopni. Z osoby wspierającej konsumentów dr Wiewiórowska-Domagalska stała się obrończynią rozwiązań dogodnych dla sektora bankowego: zaczęła krytykować kancelarie frankowe reprezentujące kredytobiorców i podważać sens przyznawania konsumentom odsetek ustawowych od unieważnionych kredytów. Frankowicze mówią wręcz o poczuciu zdrady – „punkt widzenia zależy od punktu siedzenia” zdaje się znajdować tu boleśnie swoje potwierdzenie.

Sztandarowym przykładem jest podejście pełnomocniczki do rozwiązania lawiny spraw frankowych. Zamiast wspierać konsumentów w sądach, postawiła na mediacje i ugody – nawet w sytuacji, gdy dla wielu frankowiczów jest już na to za późno.

W Ministerstwie Sprawiedliwości ruszył od 1 lutego 2025 r. program tzw. „mediacji frankowych” w XXVIII Wydziale Cywilnym Sądu Okręgowego w Warszawie. Brzmi to pięknie – ugodowe załatwienie sporu zamiast długiego procesu – ale rzeczywistość okazała się ponura farsą. Frankowicze masowo są z urzędu kierowani na obowiązkowe spotkania informacyjne z mediatorem, niezależnie od tego, czy mają jakąkolwiek chęć mediacji. Sąd nie pyta, czy kredytobiorca chce rozmów z bankiem – po prostu każe mu iść na spotkanie.

Nie obchodzi go nawet, że wielu z tych ludzi od lat odpowiada „nie” na wszelkie propozycje ugody i że ich procesy sądowe są na finiszu (zdarza się, że po 3–4 latach sporu do wydania wyroku brakuje jednej rozprawy).

Efekty? Mizerniejsze, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. Według danych z Sądu Okręgowego w Warszawie w ciągu zaledwie pierwszych dwóch miesięcy skierowano do mediacji aż 1418 spraw, z czego do 7 kwietnia zakończono zaledwie 27 mediacji, a ugody zawarto tylko w 2 przypadkach.

Reszta to sprawy, które zamiast doczekać się wyroku, ugrzęzły w dodatkowych procedurach. Frankowicze słusznie pytają: czemu to ma służyć? Jeżeli celem miało być dobro konsumenta, to został on srodze rozminięty z praktyką. Bardziej przypomina to odwlekanie nieuchronnych wyroków i „rozładowywanie” statystyk sądowych niż realną pomoc zadłużonym rodzinom.

Co na to dr Wiewiórowska-Domagalska? Oficjalnie podkreśla, że rozwiązanie problemu frankowego jest priorytetem jej działań, a „udrożnienie sądów przyniesie korzyści całemu społeczeństwu”. Trudno zaprzeczyć, że polskie sądy są przeciążone – niemal 190 tysięcy pozwów frankowych zalega w wymiarze sprawiedliwości, co spowalnia rozpoznawanie także innych spraw. Tyle że rola pełnomocnika ds. ochrony konsumentów nie powinna sprowadzać się do roli statystyka odciążającego sądownictwo kosztem obywateli. A takie wrażenie można odnieść, słuchając wypowiedzi pani doktor.

Choć zastrzega ona, że „każdy powinien podjąć decyzję samodzielnie” co do ugody, to w tym samym tchu przyznaje, że gdyby sama miała kredyt frankowy, poszłaby na ugodę (oczywiście „jeśli spełniłaby oczekiwania”). Jednocześnie pracuje w ministerstwie nad listą „zachęt do ugód” i ogólnopolską kampanią informacyjną promującą ugody. Niepokoi ton, w jakim pełnomocniczka mówi o “długotrwałych postępowaniach, w których zasądzane są odsetki ustawowe” – jakby sądowa ochrona praw konsumenta była problemem, a nie fundamentem państwa prawa. „Który bank oferuje lokatę bezterminową 11,5%? Żaden. A postępowania sądowe tak” – zauważa dr Wiewiórowska-Domagalska, sugerując, że frankowicze traktują wymiar sprawiedliwości jak wysoko oprocentowaną lokatę.

W jej ustach brzmi to jak wyrzut pod adresem konsumentów i ich prawników, którzy – rzekomo z chciwości – domagają się należnych odsetek za wieloletnie korzystanie przez bank z ich pieniędzy. „Rozumiem, że reprezentujące konsumentów kancelarie są zainteresowane maksymalizacją zysku z każdej sprawy” – mówi wprost pełnomocniczka, deprecjonując motywacje prawników walczących o pełne zadośćuczynienie dla poszkodowanych klientów banków.

Skoro według niej adwokaci walczą o odsetki głównie dla własnej prowizji, to czyim interesem kieruje się mediator namawiający na siłę do ugody? Czy 2460 zł inkasowane łącznie od stron za mediację to altruizm? Ta dwuznaczność każe się zastanowić, po której stronie sporu tak naprawdę stoi rządowa pełnomocniczka.

Gdzie pełnomocniczka milczy: WIBOR i sankcja kredytu darmowego

Jeszcze większy niepokój budzi bierność (bądź zmienne stanowisko) dr Wiewiórowskiej-Domagalskiej w dwóch innych masowych problemach konsumenckich: sprawach „wiborowych” oraz sankcji kredytu darmowego (SKD).Te zagadki prawne mogą dotyczyć setek tysięcy kolejnych klientów banków, lecz trudno dostrzec, by pełnomocniczka podjęła realne działania w ich interesie.

Zacznijmy od WIBOR-u, czyli oprocentowania kredytów złotowych, które – jak coraz częściej twierdzą prawnicy i sami kredytobiorcy – może być nieuczciwie naliczane lub nieprzejrzyście ustalane. Jeszcze w 2023 roku dr Wiewiórowska-Domagalska wypowiadała się publicznie, że problem z WIBOR-em może mieć nawet większe reperkusje niż franki i wskazywała na brak nadzoru oraz potencjalne ryzyka prawne związane ze stosowaniem tej stawki w umowach konsumenckich. Wspominała nawet o możliwości roszczeń przeciwko Skarbowi Państwa za ewentualne naruszenia prawa unijnego – tak poważnie traktowała tę kwestię.

Jednak odkąd objęła urząd pełnomocniczki, ton diametralnie się zmienił. Teraz urzędniczka ma “daleko posunięte wątpliwości co do abuzywności klauzuli WIBOR” i sugeruje, że banki – nauczone doświadczeniem frankowym – poprawiły informowanie klientów o ryzyku, przez co ryzyko uznania tych klauzul za nieuczciwe jest znikome.

Mówiąc krótko, dr Wiewiórowska-Domagalska zdaje się podważać sens pozwów o WIBOR, ostrzegając, że wykazanie nieuczciwości oprocentowania opartego o WIBOR będzie nadzwyczaj trudne. Zamiast dociekać, czy aby na pewno wszyscy kredytobiorcy byli właściwie informowani i czy mechanizm WIBOR spełnia standardy transparentności, pełnomocniczka radzi konsumentom ostrożność – bo klauzula WIBOR może być poza kontrolą abuzywności, jeśli sąd uzna ją za główne świadczenie i dostatecznie przejrzystą. To ważna, ale i niepokojąca deklaracja: brzmi trochę jak zniechęcanie potencjalnych powodów do dochodzenia swoich praw. Zamiast energicznej obrony konsumentów przed ewentualnym bankowym nadużyciem (np. gdyby okazało się, że WIBOR był ustalany arbitralnie lub niezgodnie z interesem klientów), słyszymy chłodny głos prawniczki studzącej zapał pozywających. Czy tak wygląda misyjna ochrona słabszego uczestnika rynku?

Równie kontrowersyjna jest sprawa sankcji kredytu darmowego (SKD), czyli potężnego oręża konsumenta w sporach o kredyty konsumenckie. Przypomnijmy: zgodnie z ustawą o kredycie konsumenckim, jeśli bank lub firma pożyczkowa naruszy przepisy (np. nie dopełni obowiązków informacyjnych), konsument ma prawo odzyskać odsetki i wszystkie koszty kredytu – spłaca tylko czysty kapitał. Innymi słowy, jego kredyt staje się „darmowy”. Ta sankcja o charakterze quasi-karnym dla nieuczciwego kredytodawcy ma swoje mocne umocowanie w prawie UE – ma być skuteczna, proporcjonalna i odstraszająca wobec naruszeń praw konsumenta. I jest – dla banków to wizja utraty gigantycznych zysków. Nic dziwnego, że instytucje finansowe boją się SKD bardziej niż czegokolwiek innego w polskim prawie konsumenckim.

Lawinowo rośnie liczba pozwów o darmowy kredyt – na koniec 2024 r. było ich już ponad 12 tysięcy, bo klienci masowo odkrywają w swoich umowach braki i błędy, które zgodnie z prawem dają im prawo żądać kredytu bez odsetek. Banki zamiast uderzyć się w pierś, narzekają na „roszczeniowych klientów” i próbują powstrzymać tę falę, a to kombinując z procedurami, by opóźnić wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE w polskich sprawach, a to strasząc, że „kredyty będą droższe”.

W tym wszystkim jaką rolę odgrywa dr Wiewiórowska-Domagalska? Niestety, wydaje się, że bardziej martwi ją los sądów i banków niż pełne egzekwowanie praw konsumentów. Pełnomocniczka otwarcie przyznaje, że sankcja kredytu darmowego to jej zdaniem najpoważniejsze obecnie „ryzyko masowe” – groźniejsze niż franki – bo wynika z uprawnienia, które konsument może sam uruchomić składając oświadczenie. Ubolewa, że w przypadku SKD trudno zastosować mechanizmy kontroli sądowej (jak przy klauzulach abuzywnych), skoro wystarczy jednostronne oświadczenie klienta. A co z wnioskami dla ochrony konsumentów? Zamiast bić na alarm, że banki nagminnie łamią prawo (skoro tylu klientom należy się darmowy kredyt), pełnomocniczka zdaje się skupiać na… neutralizowaniu problemu. Mówi zagadkowo: „mamy pomysły, jak ewentualnie zaradzić” tej sytuacji, choć „za wcześnie, by o tym mówić”. Brzmi to, jakby w ministerialnych gabinetach raczej zastanawiano się jak ograniczyć skalę SKD (czytaj: ukrócić możliwości konsumentów), a nie jak sprawić, by banki przestrzegały prawa i nie musiały ponosić konsekwencji.

Trudno nie zauważyć pewnej asymetrii: pełnomocniczka rządu mówi o SKD językiem „zagrożenia systemowego”, podczas gdy z perspektywy obywatela to przecież narzędzie ochrony przed nieuczciwym kredytodawcą gwarantowane ustawą. Czy słyszeliśmy od dr Wiewiórowskiej-Domagalskiej jakiekolwiek publiczne apele do banków, by rzetelniej sporządzały umowy? Czy zapowiedziała kontrolę umów pod kątem tych uchybień? Nic takiego nie przebiło się do opinii publicznej. Zamiast tego pojawiają się sugestie, że SKD to problem, któremu trzeba „zaradzić” systemowo – cokolwiek by to miało znaczyć.

Rzecznik Finansowy kontra pełnomocnik rządu: kto faktycznie broni konsumenta?

Kontrast widać wyraźnie, gdy porównamy aktywność rządowej pełnomocniczki z działaniami Rzecznika Finansowego – instytucji powołanej przecież dokładnie po to, by stać po stronie klientów w sporach z sektorem finansowym. Podczas gdy pełnomocniczka wydaje się asekurować, Rzecznik Finansowy realnie walczy o prawa konsumentów.

Najświeższy przykład: głośna sprawa z końca kwietnia 2025 r., w której Bank BNP Paribas bez procesu uznał roszczenia klienta o „darmowy kredyt”. Stało się tak dopiero po interwencji Rzecznika Finansowego, który przyjrzał się sprawie, poparł argumenty kancelarii reprezentującej konsumenta i wysłał do banku oficjalne pismo. Efekt? Bank niespodziewanie przyznał się do błędów w umowie kredytu gotówkowego z 2022 r. i zwrócił klientowi wszystkie pobrane odsetki, ustanawiając dalsze oprocentowanie kredytu na 0%. Mówiąc obrazowo: klient wygrał darmowy kredyt bez chodzenia do sądu, bo rzecznik wstawił się za nim i przekonał bank do zmiany stanowiska. To prawdopodobnie pierwszy taki przypadek w Polsce, precedens pokazujący, że SKD da się załatwić polubownie, jeśli tylko instytucja publiczna mocno poprze konsumenta.

Rzecznik Finansowy nie poprzestaje zresztą na tej jednej sprawie – jego biuro prowadzi akcje informacyjne, uświadamia klientów o wadach umów uprawniających do SKD oraz regularnie podejmuje interwencje, gdy banki bezzasadnie odrzucają reklamacje. Deklaruje też wsparcie dla pozywających na etapie sądowym. Co kluczowe, Rzecznik publicznie zabrał głos w newralgicznej dla banków kwestii „odsetek od kredytowanych kosztów”. To techniczny detal, który jednak spędza bankowcom sen z powiek – chodzi o naliczanie odsetek od prowizji i opłat wliczonych w kwotę kredytu.

Michał Ziemiak, obecny Rzecznik Finansowy, jasno opowiedział się po stronie konsumentów: uznał, że takie praktyki są niedopuszczalne i jeśli potwierdzi to Trybunał w nadchodzącym wyroku, sankcja kredytu darmowego mogłaby objąć większość umów kredytowych w Polsce. Krótko mówiąc, Rzecznik broni ludzi, nie liczb – wskazuje patologie w umowach i naciska, by to banki wyciągnęły wnioski.

A pełnomocniczka rządu? Czy ktoś słyszał, by interweniowała u jakiegoś banku w sprawie WIBOR-u albo SKD?  Wręcz przeciwnie – zdaje się, że pilnuje przede wszystkim „interesu publicznego” rozumianego jako sprawne działanie sądów, nawet kosztem jednostkowej sprawiedliwości.

Sama zresztą mówi wprost o projekcie ustawy frankowej: „to nie jest ustawa ani dla frankowiczów, ani dla banków… to jest ustawa dla społeczeństwa”. Społeczeństwo – czyli kto? Czyżby chodziło głównie o administrację państwową i wymiar sprawiedliwości, które chcą pozbyć się tysięcy kłopotliwych spraw z wokand? Jeśli tak, to można odnieść wrażenie, że konsumenci stali się pionkami w grze o statystyki i budżety, a ich pełnomocnik – zamiast być adwokatem ich praw – pełni rolę mediatora pogodzonego z przewinieniami banków.

Pełnomocnik konsumentów czy pełnomocnik sądów?

Felieton rządzi się subiektywnymi odczuciami autora, ale powyższe fakty mówią same za siebie. Dr Aneta Wiewiórowska-Domagalska, z racji swojej funkcji, powinna stać na straży interesów konsumentów jak lew – tymczasem coraz częściej sprawia wrażenie, że „równoważy” te interesy z interesami banków i wymiaru sprawiedliwości. Oczywiście, sprawne sądy leżą w interesie nas wszystkich. Jednak od czego jest pełnomocnik ds. ochrony konsumenta? Czy od tego, by pilnować, żeby obywatel przypadkiem nie „przedobrzył” w korzystaniu ze swoich praw, bo biedne banki stracą odsetki, a sądy się zapchają? Czy raczej od tego, by stać murem za obywatelem, gdy ten walczy z nieuczciwymi praktykami rynkowymi? Konstytucja RP (art. 76) zobowiązuje władze publiczne do ochrony konsumentów przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi – warto zadać pytanie, czy działania pełnomocniczki rządu są wierne duchowi tej normy.

Patrząc na jej wypowiedzi i inicjatywy z perspektywy zwykłego kredytobiorcy, trudno oprzeć się wrażeniu, że gdzie naprawdę potrzebna jest ofensywna obrona praw konsumenckich – tam pełnomocniczka milczy lub hamuje zapędy. Gdzie zaś chodzi o rozwiązania wygodne dla systemu – tam jest prymuską, proponując ugody, zawieszenia postępowań, ograniczenia odsetek. Emocje konsumentów są uzasadnione: czują się pozostawieni sami sobie albo – co gorsza – naprzeciw siebie widzą urzędniczkę, która miała stać po ich stronie.

W sprawach WIBOR-u i sankcji kredytu darmowego stawka jest ogromna: chodzi o zaufanie do państwa, które albo pozwoli obywatelom skutecznie dochodzić sprawiedliwości, albo ukróci ich prawa w imię „wyższej konieczności”. Dzisiejszy kurs pełnomocniczki zdaje się zmierzać w tę drugą stronę. Jeśli dr Wiewiórowska-Domagalska nadal będzie przedkładać „interes publiczny” pojmowany statystycznie nad realną ochronę słabszych, to trzeba zadać głośno pytanie: komu tak naprawdę służy pełnomocnik ds. ochrony konsumenta? Bo coraz mniej wygląda to na służbę konsumentom.

Konsumenci potrzebują swojego rzecznika z prawdziwego zdarzenia – a nie kolejnego urzędnika, dla którego liczby w Excelu znaczą więcej niż ludzka krzywda. Jeśli obecna pełnomocniczka tego nie zrozumie, pozostanie nam polegać na instytucjach pokroju Rzecznika Finansowego (czy nawet sądów i TSUE bez „pośrednictwa” ministerialnych mediatorów) w walce o nasze prawa. A tytułowy pełnomocnik ds. ochrony konsumenta? Coraz bardziej wydaje się być nieobecny tam, gdzie naprawdę go potrzeba.

Udostępnij32Tweet20
Michał Augustynowicz

Michał Augustynowicz

Ekspert finansowy, skupiający się od 5 lat na kredytach frankowych. Ma zdolność do analizy skomplikowanych zagadnień oraz pasje do dzielenia się wiedzą. Autor wielu publikacji stanowiących źródło informacji dla poszkodowanych klientów banków. e-mail: m.augustynowicz@chf24.pl

Rekomendowane dla Ciebie

Czy warto podpisać ugodę z Syndykiem Getin Bank? Analizujemy warunki drugiego etapu ugód!

Napisał Michał Augustynowicz
14 czerwca 2025
Czy warto podpisać ugodę z Syndykiem Getin Bank? Analizujemy warunki drugiego etapu ugód!

13 czerwca 2025 r. syndyk upadłego Getin Noble Banku ogłosił uruchomienie drugiego etapu programu ugód dla tzw. frankowiczów. Tym razem propozycja ma objąć wszystkich kredytobiorców banku posiadających mieszkaniowe...

Czytaj więcejDetails

Banki w Polsce boją się własnych klientów! Kredyt w złotówkach może pójść śladem franków

Napisał Michał Augustynowicz
12 czerwca 2025
Banki w Polsce boją się własnych klientów! Kredyt w złotówkach może pójść śladem franków

Strach przed własnymi klientami – brzmi to jak paradoks, ale taki właśnie obraz wyłania się z polskiego sektora bankowego A.D. 2025. Po dekadzie zmagań z frankowiczami banki muszą...

Czytaj więcejDetails

Frankowicze schodzą z wokandy, ale sądy wciąż duszą się w tłoku. Czy cyfrowy sędzia uratuje Temidę?

Napisał Michał Augustynowicz
12 czerwca 2025
Frankowicze schodzą z wokandy, ale sądy wciąż duszą się w tłoku. Czy cyfrowy sędzia uratuje Temidę?

Polskie sądy odetchnęły z ulgą – po latach lawiny pozwów od frankowiczów statystyki wreszcie pokazują odwrót trendu. W pierwszym kwartale 2025 r. do sądów trafiło o połowę mniej...

Czytaj więcejDetails
Następny post
Frankowicze pokonali banki, ale system nie gotowy na powtórkę. Ustawy frankowej nie trzeba, ale zmiany – tak!

Frankowicze pokonali banki, ale system nie gotowy na powtórkę. Ustawy frankowej nie trzeba, ale zmiany – tak!

Spis treści:

  • Od nadziei do rozczarowania: frankowicze i mediacje zamiast wyroków
  • Gdzie pełnomocniczka milczy: WIBOR i sankcja kredytu darmowego
  • Rzecznik Finansowy kontra pełnomocnik rządu: kto faktycznie broni konsumenta?
  • Pełnomocnik konsumentów czy pełnomocnik sądów?

Serwis informacyjny o kredytach i sporach z bankami. Wiadomości, analizy i komentarze dotyczące kredytów we frankach i złotówkach. Śledzimy wyroki, zmiany w prawie i oferty ugodowe, aby kredytobiorcy byli na bieżąco. Znajdziesz tu także praktyczne poradniki, relacje kredytobiorców i opinie ekspertów, które pomogą Ci zrozumieć aktualną sytuację i podjąć właściwe decyzje.

MENU

  • • Strona główna
  • • Wiadomości
  • • Wyroki
  • • Poradnik Frankowicza
  • • Felietony
  • • W Sądach
  • • Prawnicy
  • • Ranking kancelarii frankowych
  • • Ranking kancelarii SKD
  • • Kancelarie frankowe
  • • Forum frankowe
  • • Kredyty w złotówkach
  • • Baza wiedzy
  • • Kontakt

WYDAWCA

Michał Augustynowicz

Dolnośląskie Centrum Biznesu

ul. Stanisławowska 47

54-611, Wrocław

E-mail: info@chf24.pl

© 2025 CHF24.PL - Frankowicze, Kancelarie Frankowe, Wiadomości | Redakcja | Mapa portalu | Polityka prywatności | Regulamin strony | Kontakt

Projekt i wykonanie:
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Strona Główna
  • Wiadomości
    • Frankowicze
    • Kredyt w PLN
    • Sankcja kredytu darmowego
  • Wyroki
    • Wyroki TSUE
  • Poradnik Frankowicza
  • Felietony
  • Prawnicy
  • W Sądach
  • Forum
  • Ugody
  • Ranking Kancelarii

© 2025 CHF24.PL - Frankowicze, Kancelarie Frankowe, Wiadomości | Redakcja | Mapa portalu | Polityka prywatności | Regulamin strony | Kontakt

Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Strona Główna
  • Wiadomości
    • Frankowicze
    • Kredyt w PLN
    • Sankcja kredytu darmowego
  • Wyroki
    • Wyroki TSUE
  • Poradnik Frankowicza
  • Felietony
  • Prawnicy
  • W Sądach
  • Forum
  • Ugody
  • Ranking Kancelarii

© 2025 CHF24.PL - Frankowicze, Kancelarie Frankowe, Wiadomości | Redakcja | Mapa portalu | Polityka prywatności | Regulamin strony | Kontakt