Sankcja kredytu darmowego to ostatnio coraz częściej wykorzystywany w dochodzeniu roszczeń od banków instrument prawny. Powstała, aby chronić konsumenta przed nieuczciwymi praktykami kredytodawców i jej zastosowanie skutkuje darmowym kredytem. Obok wciąż najliczniejszych postępowań frankowych przeciwko bankom, to właśnie postępowania dotyczące sankcji kredytu darmowego są tymi, których ilość rośnie dynamicznie w ostatnim okresie. W tej chwili w polskich sądach jest już kilkanaście tysięcy takich spraw i szacuje się, że ilość ta będzie lawinowo wzrastać po korzystnych orzeczeniach TSUE, na które konsumenci czekają. Wszystko wskazuje więc na to, że banki mogą mieć jeszcze większy problem, niż ten związany z kredytami frankowymi, ponieważ skala udzielanych pożyczek i kredytów konsumenckich jest znacznie większa niż tych frankowych w przeszłości i przekracza liczbę 17 milionów. Darmowy kredyt to przywilej konsumenta pokrzywdzonego przez bank, po który chętnie sięgnie. Jeśli zrobi to mądrze, może na tym wiele zyskać, ale może też stracić, jeśli da się wykorzystać tym, którzy zechcą na nim zarobić.
Z tego artykułu dowiesz się:
- Co to jest sankcja kredytu darmowego i jakie daje korzyści.
- Kto może skorzystać z sankcji kredytu darmowego.
- Jakie warunki muszą być spełnione, by uzyskać darmowy kredyt.
- Dlaczego wybór odpowiedniej kancelarii jest kluczowy w takich sprawach.
- Jakie zagrożenia wiążą się z cesją wierzytelności na rzecz parakancelarii.
- Sankcja kredytu darmowego jest szansą dla konsumentów z zaciągniętymi kredytami konsumenckimi na darmowy kredyt pod warunkiem, że bank w umowie naruszył przepisy o kredycie konsumenckim. Kredytobiorcom nie grożą za to żadne przykre konsekwencje.
- Konsumenci mogą odzyskać od banku odsetki i inne spłacone już koszty pożyczki lub kredytu oraz uzyskać zmniejszenie rat kredytów aktywnych, ograniczając je wyłącznie do spłacania rat kapitałowych. Uzyskanie zabezpieczenia po złożeniu pozwu może bowiem skutkować zawieszeniem płatności odsetek.
- Korzyści z zastosowania sankcji kredytu darmowego mogą spaść niemal do zera, jeśli sprawę powierzy się niewłaściwemu pełnomocnikowi lub swoje roszczenie sprzeda innemu podmiotowi. Przestrzegają przed tym zarówno prawnicy bankowi, jak i ci reprezentujący interesy konsumentów.
- Linia orzecznicza w sprawie sankcji kredytu darmowego dopiero się kształtuje, a orzeczenia TSUE pomogą ją ujednolicić, także w przypadkach związanych z cesją wierzytelności. W tym roku już prawdopodobnie Trybunał orzeknie w kluczowych kwestiach dotyczących SKD, co może spowodować lawinę pozwów.
Sankcja kredytu darmowego – co daje i kto może z niej skorzystać?
Sankcja kredytu darmowego to mechanizm prawny, który znalazł się w art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim z 2011 roku, dający prawo konsumentom do darmowego kredytu w przypadku naruszeń kredytodawcy wymienionych w ustawie. Jego zadaniem jest ochrona konsumenta przed nieuczciwymi praktykami banków i innych instytucji udzielających pożyczek.
Jeśli więc w zawartej umowie kredytowej konsument dopatrzy się uchybień, braków lub innych naruszeń, które wymienione są w ustawie, ma prawo złożyć oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego, a w przypadku gdyby bank go nie uznał, co zdarza się nagminnie, dochodzić swoich praw w sądzie.
Jeżeli sąd uzna racje konsumenta, ten będzie zobowiązany do oddania bankowi wyłącznie kwoty, którą pożyczył bez żadnych dodatkowych kosztów. Zyskuje więc darmowy kredyt, a co się z tym wiąże obniżenie raty o część odsetkową oraz zwrot odsetek i innych kosztów uprzednio do banku wpłaconych.
Istnieją jednak ściśle określone warunki, kiedy skorzystanie z sankcji jest możliwe. Pożyczka lub zaciągnięty kredyt konsumencki nie może być wyższy niż 255 550 złotych, a od wykonania umowy nie minęło jeszcze 12 miesięcy. Termin ten budzi spore kontrowersje w gronie prawników, szczególnie że pojęcie wykonania umowy sądy krajowe traktują obecnie w różny sposób. Niektóre patrzą na to z punktu widzenia kredytodawcy, uznając za moment wykonania umowy datę udzielenia kredytu. Inne zaś uznają dzień spłaty pożyczki przez konsumenta za moment wykonania umowy.
Te rozbieżności w ocenie sądów znalazły finał w TSUE, gdzie skierowano odnośnie tej kwestii pytania prejudycjalne. Odpowiedź Trybunału może przyjść jeszcze w tym roku i będzie miała duże znaczenie dla kredytobiorców.
Z prawa do korzystania z sankcji kredytu darmowego wyłączeni są kredytobiorcy z kredytami hipotecznymi, którzy zawarli umowy po 21 lipca 2017 roku, ponieważ obowiązują ich przepisy ustawy o kredycie hipotecznym. Natomiast do umów zawartych wcześniej mogą mieć zastosowanie przepisy o sankcji kredytu darmowego, z tym że jeśli był on zawarty jeszcze przed 18 grudnia 2011 roku, wówczas może dotyczyć wyłącznie kredytu zawartego na kwotę do 80 tysięcy złotych.
Jak widać więc, aby ocenić, czy ma się prawo do zastosowania SKD nawet w przypadku naruszeń banku, konieczne jest zweryfikowanie, czy umowa mieści się w podanej kwocie i czy data zaciągnięcia kredytu podlega przepisom ustawy o kredycie konsumenckim, które taką sankcję przewidują. Jeśli te warunki się spełnia, a kredyt został udzielony osobie fizycznej mającej status konsumenta na cele prywatne, można złożyć oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego, a następnie pozew do sądu, najlepiej wraz z wnioskiem o zabezpieczenie roszczeń.
Co daje zabezpieczenie roszczeń i czemu jest ważne w sprawach o SKD?
W odróżnieniu od postępowań frankowych, gdzie głównym roszczeniem jest unieważnienie umowy i zabezpieczenie roszczeń skutkuje zawieszeniem płatności rat, w przypadku postępowań o skorzystanie z sankcji kredytu darmowego, złożenie wniosku o zabezpieczenie w przypadku akceptacji sądu, takim zawieszeniem rat nie skutkuje. Pozwala je jednak obniżyć. Jeśli sąd do wniosku się przychyli, kredytobiorca będzie mógł płacić jedynie kapitałową część raty, a tej, która zawiera odsetki i inne koszty kredytu, już płacić nie będzie musiał.
Pełnomocnicy banków często zarzucają kredytobiorcom, że nie mają oni interesu prawnego w ubieganiu się o takie zabezpieczenie i sądy w części podzielają stanowisko banków. Zdarza się jednak również, że sąd takiego zabezpieczenia udziela. W tej chwili jest to swego rodzaju loteria, ponieważ orzecznictwo w sprawach związanych z sankcją kredytu darmowego jeszcze nie jest w pełni ukształtowane.
W uzasadnieniu oddalenia takiego wniosku sąd często wskazuje na to, że sytuacja kredytobiorcy nie wymaga takiego zabezpieczenia, a bank może się rozliczyć z powodem już po zakończeniu postępowania. To może się jednak zacząć zmieniać na korzyść kredytobiorców już niedługo, po tym jak będą zapadać korzystne dla nich orzeczenia TSUE, a sądy zdadzą sobie sprawę, że ich roszczenia nie są bezpodstawne.
Prawnicy konsumentów zalecają więc takie wnioski do sądu składać, gdyż zawsze istnieje szansa, że sąd takiego zabezpieczenie udzieli, a wtedy nie będzie konieczności wytaczania nowej sprawy z powództwa konsumenta o zapłatę rat odsetkowych, które nie zostały objęte pozwem, gdyż kredytobiorca spłacał je w czasie procesu, a tym samym nie będzie ich też w wyroku. Nie ma co liczyć też na to, że bank dobrowolnie rozliczy się więc z tych rat, których pozew nie obejmował.
Kolejnym ważnym argumentem przemawiającym za tym, aby wniosek o zabezpieczenie roszczeń złożyć, jest potencjalna niewypłacalność banku w przyszłości. Trzeba się z tym liczyć, ponieważ liczba pozwów o SKD cały czas się zwiększa, do tego banki obciążone są stratami wynikającymi z konieczności zwrotu dużych środków Frankowiczom, a na dodatek banki pozywają także ci, którzy mają kredyty oparte o wskaźnik WIBOR. I chociaż na razie nic nie wskazuje na to, że może dojść przez to do zapaści systemu bankowego, nie wiadomo, czy korzystne orzeczenia TSUE nie wywołają takiej lawiny pozwów, że przynajmniej niektóre banki stracą swoją wypłacalność. Tak przynajmniej twierdzą sami bankowcy.
Powyższe argumenty są wystarczającymi więc, aby przekonać kredytobiorców do zasadności składania takich wniosków, nawet gdyby sąd miał ich nie uwzględnić. To nic nie kosztuje, jeśli wniosek dołączy się do pozwu, a być może sąd go zaakceptuje, jeśli będzie dobrze uargumentowany. Z tego względu warto powierzyć swoją sprawę doświadczonemu prawnikowi, który w imieniu kredytobiorcy taki wniosek sporządzi oraz zapewni mu opiekę prawną w czasie procesu.
Wybór kancelarii może mieć kluczowe znaczenie w sprawach o SKD
Skuteczne dochodzenie sankcji kredytu darmowego w sądzie i uzyskanie korzystnego wyroku, a tym samym korzyści finansowych jest możliwe jedynie przy wsparciu doświadczonego prawnika, który podpisze z kredytobiorcą uczciwą umowę i będzie dbał o jego interesy. Wybór odpowiedniej kancelarii może mieć kluczowe znaczenie ze względu na pojawienie się na rynku podmiotów, które będą chciały kredytobiorcę na tym polu wykorzystać. Decydując się na odpowiedniego prawnika, można bowiem wybierać pomiędzy kancelariami adwokackimi, radcowskimi, odszkodowawczymi, a także parakancelariami, które powstały tylko po to, aby jak najwięcej zarobić na kliencie.
O ile kancelarie radcowskie i adwokackie kierują się etyką zawodową i odpowiedzialnością za interesy swoich klientów pod rygorem pozbawienia wykonywania zawodu, to już parakancelarie nie są do tego zobowiązane. Co więcej, skupują często wierzytelności od kredytobiorców, obiecując im za to jakiś procent od wygranej sprawy. Umowa zawierana jest w taki sposób, że kredytobiorca często nie ma świadomości, iż zbył właśnie swoją wierzytelność. Myśli, że po prostu kancelaria wesprze jego działania w sądzie. Umowa cesji często zawiera jedynie kilka lub kilkanaście procent zysku od wygranej sprawy do przekazania na rzecz konsumenta. Resztę zgarnia kancelaria. Zdarza się też, że taki podmiot odwleka złożenie pozwu przeciwko bankowi, a konsument po cesji nie ma na to wpływu i może się zdarzyć, że prawo do sankcji wygaśnie.
Pomimo zawarcia umowy cesji wierzytelności klient nie otrzymuje za jej zbycie żadnych pieniędzy od razu i na ewentualne korzyści przychodzi mu często bardzo długo czekać. Potem okazuje się dopiero, że są one bardzo niewielkie, gdyż w umowie cesji nie ma często kwotowo określonej stawki dla klienta, a jedynie procentowa.
Problem ten zaczęły już dostrzegać niektóre sądy w Polsce, a Sąd Rejonowy w Gdyni skierował nawet pytania prejudycjalne do TSUE w sprawie C-600/24 pytając o zgodność z prawem unijnym zbywania wierzytelności innym podmiotom w sytuacji, gdy te w umowach określają je tylko procentowo, a nie kwotowo. Wyrok prawdopodobnie zapadnie jeszcze w tym roku.
Niektóre sądy natomiast takie pozwy kierowane przez parakancelarie od razu odrzucają. Takie orzeczenia zapadły między innymi w sprawie XVIIIC 83/24 w Sądzie Okręgowym w Łodzi, gdzie sąd oddalił powództwo firmy windykacyjnej, która na podstawie umowy cesji przejęła wierzytelności od konsumenta i złożyła pozew o zapłatę, ponieważ zaoferowana kredytobiorcy cena w umowie cesji wyniosła zaledwie 10% wartości dochodzonych roszczeń. Podobne oddalenie powództwa miało miejsce w sprawie I C 149/24 w Sądzie Rejonowym w Chorzowie, gdzie sąd również zauważył brak kwotowego wskazania wartości zbytej wierzytelności. W takich sytuacjach kredytobiorcy więc z reguły tracą szansę na jakiekolwiek korzyści wynikające z sankcji kredytu darmowego. A nawet jeśli sąd nie odrzuci pozwu takiej parakancelarii to, jak już wspomniano wcześniej, konsument niewiele na tym zyska.
Przestrzegamy więc przed zawieraniem jakichkolwiek umów z takimi podmiotami, które nie są kancelariami adwokackimi lub radcowskimi, gdyż wbrew pozorom klienci, nawet ci, którzy uważają, aby nie paść ich łupem, czasem dają się nabrać. Firmy te nie tylko stosują nachalną reklamę, ale i zdają się być bardzo przekonujące przy pozyskiwaniu klienta. Już to powinno być sygnałem ostrzegawczym. Prawdziwa kancelaria adwokacka czy radcowska bowiem takich środków znajdowania klientów nie stosuje i do niej trzeba trafić samemu.
Podsumowanie
Sankcja kredytu darmowego została ustanowiona po to, aby chronić konsumentów przez nieuczciwymi praktykami banków. Można z niej skorzystać wtedy, gdy zauważy się błędy w umowie kredytowej, które określa ustawa, w efekcie czego uzyskuje się darmowy kredyt. Aby jednak było to możliwe, trzeba spełnić określone warunki i wygrać sprawę sądową, gdyż banki często nie uznają samego oświadczenia złożonego przez konsumenta o skorzystaniu ze sankcji.
W sądach toczy się już wiele spraw o SKD, a ilość ich dynamicznie rośnie, chociaż linia orzecznicza jeszcze nie jest ukształtowana. Z pewnością duży wpływ na nią będą miały orzeczenia TSUE, które mają zapaść jeszcze w tym roku dotyczące kredytowania i oprocentowania kosztów kredytu, a także terminu na składanie oświadczenia oraz cesji wierzytelności. Jeśli wyroki Trybunału będą korzystne dla kredytobiorców, sądy może zalać nowa fala pozwów, gdyż jak mówią prawnicy, błędów w umowach konsumenckich, które kwalifikują się do skorzystania z SKD, jest wiele.
Skorzystanie z sankcji kredytu darmowego może przynieść realną korzyść w postaci darmowego kredytu, którego nie obciążają żadne prowizje czy odsetki. Co więcej, jeśli złoży się z pozwem wniosek o zabezpieczenie, wówczas istnieje szansa, że już w trakcie procesu będzie płacić się mniejsze raty bez części odsetkowej. Aby jednak te korzyści z SKD były takie, jak obiecuje ustawa, trzeba udać się do dobrego prawnika, który pobierze uczciwą zapłatę za prowadzenie sprawy i niewielki procent jako wynagrodzenie za jej wygranie.
Powierzenie sprawy pseudokancelarii lub cesja na jej rzecz może się dla kredytobiorcy źle skończyć, gdyż sąd albo oddali pozew, albo nawet w przypadku wygrania sprawy, kredytobiorca otrzyma jedynie niewielki procent tego, co mu się należy.
Główne wnioski:
- Sankcja kredytu darmowego to instrument prawny chroniący konsumentów przed nieuczciwymi praktykami banków.
- Umożliwia uzyskanie darmowego kredytu, ale wymaga spełnienia określonych warunków oraz dochodzenia roszczeń w sądzie.
- Wybór doświadczonego prawnika ma kluczowe znaczenie dla powodzenia sprawy o SKD.
- Unikaj pseudokancelarii i cesji wierzytelności, które mogą prowadzić do utraty należnych korzyści.
- Orzeczenia TSUE w 2025 roku mogą wpłynąć na przyspieszenie i ujednolicenie linii orzeczniczej dotyczącej SKD.