Ostatnia decyzja Szwajcarskiego Banku Narodowego o podwyżce stóp procentowych uderzyła głównie w polskich frankowiczów, który już spodziewają się znacznych podwyżek rat kredytu. Ci najwięksi pechowcy polskiego rynku finansowego nieustannie zmagają się z przeszkodami, jakie stawiają przed nimi banki oraz kurs waluty, w której zdecydowali się podpisać umowę kredytową. Spodziewana podwyżka rat kredytowych nie jest ostatnią informacją, jaka czeka na frankowiczów. Z najnowszą propozycją skierowaną do frankowiczów wychodzi właśnie bank PKO BP, który rozszerza właśnie program ugód dla kredytów hipotecznych MIX zaciągniętych we frankach szwajcarskich. Pozostaje jednak pytanie, czy podpisanie takiej ugody będzie korzystne dla frankowicza, czy raczej dla banku?
Ugoda według największych banków
W początkowym okresie batalii sądowych pomiędzy frankowiczami a bankami instytucje te ignorowały żądania kredytobiorców, głównie z uwagi na posiadanie przez banki przychylności sądów. Obecnie sytuacja ta zmieniła się diametralnie, a ponad 90 proc. wszystkich spraw z tego tytułu kończy się wygraną frankowicza. W tej sytuacji coraz większa część polskich banków decyduje się na poszukiwanie rozwiązań pozwalających im oszczędzić przegranej w sądzie.
O propozycji PKO BP skierowanej do kredytobiorców dokładnie opowiemy w dalszej części tekstu. Z kolei ING Bank Śląski oferuje swoim klientom możliwość przekształcenia kredytu frankowego w złotowy jakby był on rozliczany w ten sposób od początku. Negocjowanie szczegółów umowy ma się odbywać przy udziale mediatorów z Sądu Polubownego KNF, a oprocentowanie samego kredytu oparte o stawki WIBOR.
Z kolei Millenium Bank wybiera nieco inny sposób postępowania oferując ugodę jedynie wybranym frankowiczom. Równocześnie bank ten proponuje kredytobiorcom, by TYLKO pozostała część kredytu została rozliczona po kursie franka niższym niż obecny, jednak o około 40 proc. wyższym niż wtedy, gdy została podpisana umowa. Marża banku również byłaby niższa, jednak oprocentowanie oparte na wysokiej stawce WIBOR.
Zalecenia Komisji Nadzoru Finansów w sprawie ugody
Przewodniczący KNF sugeruje bankom, by starały się zawierać ugody z kredytobiorcami posiadającymi zobowiązania kredytowe we frankach szwajcarskich. W grudniu 2020 roku Komisja Nadzoru Finansów zdecydowała się nawet wystosować propozycję rozwiązania tego problemu. Według niej kredyty zaciągnięte we frankach szwajcarskich zostałyby przeliczone tak, jakby od początku były kredytami złotówkowymi. Odniesieniem byłyby tutaj, zatem kredyty złotówkowe rozliczane za pomocą stawki WIBOR oraz marży stosowanej dla takich kredytów, a używanej w momencie zawierania umowy kredytowej.
PKO BP i nowa oferta ugody
Jeden z największych polskich banków obsługujący zdecydowaną większość kredytów we frankach szwajcarskich ogłosił, że wychodzi z nowymi ugodami dla frankowiczów. Bank ten szczyci się również faktem, że na 27 tys. złożonych wniosków o mediację, aż w 15,3 tys. przypadków udało się podpisać umowę ugodową. Nie jest to jednak rewelacyjny wynik biorąc pod uwagę, że bank ten posiadał ok 100.000 aktywnych kredytów frankowych w momencie rozpoczęcia programu ugód.
PKO BP nieustannie pracuje również nad powiększeniem bazy klientów, którym przysługuje skorzystanie z tego rozwiązania. Jednak, czy robi to ze względu na interes kredytobiorców, czy może swój?
Nowy program PKO BP, który wystartował 20 czerwca jest skierowany zarówno do klientów posiadających kredyt hipoteczny MIX oraz dla kredytobiorców, którzy w przeszłości zdążyli zrezygnować z mediacji.
Propozycja banku polega na konwersji waluty kredytu na złotówki, w sposób taki, jakby zobowiązanie od początku było kredytem złotowym. Propozycja ta jeszcze rok temu zostałaby potraktowana jako żart. W końcu niskie oprocentowanie WIBOR w tym okresie i możliwość przewalutowania kredytu frankowego byłoby związane z ogromnymi stratami dla banków. Skąd, więc taka zmiana w podejściu banków?
Banki mogą zarobić na ugodach z frankowiczami
Osoby, które łudzą się, że nowy sposób postępowania banków w sprawie ugód z frankowiczami to dobra wola tych instytucji powinni poważnie zastanowić się nad swoją łatwowiernością. Wszystko to jest działaniem przemyślanym na czysty zysk banków. W końcu coraz wyższy wskaźnik WIBOR oraz rosnące topy procentowe sprawiają, że raty kredytów w złotówkach rosną dosłownie z miesiąca na miesiąc.
Nikogo nie powinien zatem dziwić fakt, że banki nagle stały się chętne do podpisywania mediacji z klientami frankowymi, dzięki którym mogą zarobić niemałe kwoty i równocześnie ustrzec się przed rozprawa o unieważnienie kredytu praktycznie skazaną na porażkę.
Nie oszukujmy się, banki zdają sobie sprawę z tego, że ponad 90 proc. spraw o unieważnienie kredytu kończy się wygraną po stronie kredytobiorcy oraz koniecznością wypłacenia klientowi wysokich sum pieniędzy obliczanym po obecnych, wysokich stawkach oprocentowania.
Banki za wszelką cenę dążą, więc do podpisywania jak największej liczby ugód, które nie tylko uchronią je przed stratami, a nawet pozwolą zarobić.
Niebezpieczny WIBOR w umowach kredytowych
Jeszcze do niedawna kredyty frankowe uważane były za jedne z najbardziej niekorzystnych umów na polskim rynku. Z uwagi na załamanie się rynku i wzrost ceny franka szwajcarskiego z około 1,90 zł na ponad 4,40 zł sprawiło, że wiele osób zaczęło mieć problem ze spłatą zadłużenia.
Sprawę jeszcze bardziej skomplikowało podniesienie stóp procentowych ogłoszone przez Szwajcarski Bank Narodowy, które doprowadziło do wzmocnienia franka do poziomu ponad 4,60 zł i zwiększenia rat kredytów. Co ciekawe sytuacja frankowiczów wcale nie jest gorsza od tzw. złotówkowiczów.
Druga grupa musi, bowiem zmagać się z coraz wyższą stopą procentową oraz rosnącą stawką WIBOR, która już w czerwcu zbliża się do przekroczenia progu 7 proc.
Zatem, jeśli inflacja w Polsce nie zatrzyma się do końca roku (a na to się nie zapowiada), a stawka WIBOR w dalszym ciągu będzie rosła, to może okazać się, że kredyt we frankach będzie korzystniejszy niż standardowy kredyt hipoteczny oferowany w polskim banku.
Czy warto podpisać ugodę z bankiem?
Pozostaje nam postawić odpowiedź na pytanie czy podpisanie ugody będzie korzystniejsze dla banku, czy dla kredytobiorcy.
Niestety, obecna sytuacja na rynku światowym nie pozostawia złudzeń. Złoty nieustannie traci na wartości, stopy procentowe i WIBOR rosną w zastraszającym tempie a inflacja sprawia, że nawet produkty pierwszej potrzeby stają się drogimi towarami.
W takim przypadku, nawet biorą pod uwagę umacniającego się franka szwajcarskiego podpisanie ugody to zgoda na postawienie się frankowicza niezwykle nieprzewidywalnej, a nawet fatalnej sytuacji. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem problemu z kredytem frankowym jest jego unieważnienie poprzez wystąpienie z wnioskiem do sądu.
Wygrana w takiej sprawie pozwala frankowiczowi odzyskać wszelkie koszty kredytu wraz z zapłaconymi odsetkami oraz ratami. Dzięki uznaniu umowy za nieważną jesteśmy w stanie pozbyć się również hipoteki ciążącej na naszej nieruchomości i sprawić, że kredyt we frankach będzie dla nas tylko przykrym wspomnieniem.