Setki tysięcy spraw frankowych w sądach, wzrastająca liczba pozwów o sankcję kredytu darmowego i zwiększająca się powoli liczba kwestionowanych umów zawierających WIBOR to ogromnej wartości rynek usług prawnych sięgający wielu miliardów złotych. Znaczący udział w nim mają kancelarie odszkodowawcze, które agresywnym marketingiem pozyskują całe rzesze klientów, czerpiąc z tego niebagatelne zyski. Nieświadomy konsument traci na tym duże pieniądze. Tracą też prawdziwi adwokaci i radcy prawni, a także same banki. Ta swoboda działania na rynku usług prawnych dopuszczona przez polskie prawo jest ostro krytykowana przez środowisko prawnicze zarówno ze strony bankowej, jak i konsumenckiej. Powstał już wręcz niepisany sojusz przeciwko kancelariom odszkodowawczym między adwokatami i bankami, którzy w codziennej praktyce występują przeciwko sobie, ale w tej materii zajmują podobne stanowisko. Uważają, że kancelarie odszkodowawcze bardziej szkodzą konsumentom, niż pomagają. Apelują więc do ustawodawcy o zmiany w prawie i ograniczenie świadczenia usług prawnych jedynie do osób, które kierują się etyką zawodową i rzeczywiście mają do tego kompetencje. O potrzebnych zmianach w ustawach o zawodach adwokata i radcy prawnego mówi się od długiego czasu, ale nie wiadomo kiedy można liczyć na konkrety, które ten rynek uregulują. Z tego względu adwokaci i radcy prawni biorą sprawy w swoje ręce i przygotowują projekt nowelizacji ustawy o adwokaturze.
Koniecznie musisz wiedzieć
❓Dlaczego kancelarie odszkodowawcze są niebezpieczne dla konsumentów?
Ponieważ często podszywają się pod prawdziwe kancelarie prawne, a ich działania nastawione są głównie na zysk. Klienci nie są objęci tajemnicą zawodową, a sprawy często prowadzą osoby bez odpowiednich kwalifikacji.
❓Jakie zmiany w prawie chcą wprowadzić adwokaci i radcowie prawni?
Naczelna Rada Adwokacka proponuje nowelizację ustawy, która zastrzeże świadczenie pomocy prawnej wyłącznie dla adwokatów i radców prawnych. Chce m.in. zakazać pośrednictwa i organizowanego dochodzenia roszczeń przez nieuprawnione podmioty.
❓Czy planowane zmiany są korzystne dla konsumentów?
Tak. Proponowane przepisy mają zwiększyć jakość usług prawnych, wyeliminować nieuczciwe firmy z rynku i zapewnić klientom pełną ochronę prawną oraz rzetelną reprezentację w sądach.
- Oferowanie pomocy prawnej konsumentom w sporach z bankami to możliwość zarobienia ogromnych pieniędzy, co może dawać pole do nadużyć. Po wypracowaniu przez adwokatów i radców prawnych zmian w orzecznictwie na rynku kredytów frankowych i odnoszonych sukcesach w sądach, jak grzybów po deszczu zaczęło przybywać podmiotów, które zwietrzyły duży i łatwy zarobek.
- Od jakiegoś czasu rynek usług prawnych w sprawach frankowych zdominowały kancelarie odszkodowawcze, a kiedy zaczął się powoli kurczyć, poszukały potencjalnych klientów w sprawach innych niż frankowe. To one właśnie nagłośniły sankcję kredytu darmowego, a obecnie także biorą się za WIBOR.
- Jak twierdzi ZBP, 4 na 5 pozwów o sankcję kredytu darmowego składanych jest nie przez konsumentów, lecz ich pełnomocników lub cesjonariuszy, co pokazuje skalę dominacji kancelarii odszkodowawczych na rynku usług prawnych. Tracą na tym konsumenci, adwokaci i radcy prawni, a także same banki.
- Banki oraz Naczelna Rada Adwokacka postulują ograniczenie działania kancelarii odszkodowawczych i zmiany w prawie. Kancelarie odszkodowawcze alarmują, że w ten sposób może powstać monopol adwokacko-radcowski, który odbije się niekorzystnie na interesach konsumenta.
- Resort sprawiedliwości próbując uregulować rynek usług prawniczych, ma niełatwe zadanie. Systemowe rozwiązanie problemu musi bowiem pogodzić postulowane możliwości świadczenia usług prawnych wyłącznie przez adwokatów i radców prawnych, jednocześnie nie ograniczając konkurencyjności i prawa do wolności w prowadzeniu działalności gospodarczej.
Pseudokancelarie zdominowały rynek usług prawnych w Polsce
Kancelarie odszkodowawcze oraz inne nastawione na zysk podmioty pod szyldem kancelarii prawnych zdominowały rynek w Polsce, oferując pomoc prawną klientom w sporach z bankami. Niewątpliwą zachętą dla nich było z jednej strony ujednolicenie orzecznictwa w sprawach frankowych, a z drugiej ogromne kwoty, o jakie toczyła się gra w sądach między Frankowiczami a bankami. Frankowicze dzięki adwokatom i radcom prawnym walczącym o ich prawa w sądach, zyskali korzystne dla nich orzeczenia TSUE, które ukształtowały linię orzeczniczą i przyczyniły się do wygrywania spraw w 98-99%.
To spowodowało, że po łatwy zarobek zaczęły sięgać podmioty, które nie mają nawet ku temu odpowiednich kompetencji. Wyczuły rosnące zapotrzebowanie na usługi prawne i wykorzystując liberalne prawo, doskonale się w tym odnalazły. Zdominowały nie tylko rynek kredytów frankowych, ale też idąc za ciosem zwietrzyły szansę na rozszerzenie działalności dopatrując się wad w innych niż frankowe umowach kredytowych.
Klienci na ogół nie zdają sobie sprawy, zawierając umowę z taką pseudokancelarią, z kim tak naprawdę mają do czynienia, ponieważ często działa ona pod szyldem kancelarii frankowej, czy kancelarii usług prawnych lub też różnych stowarzyszeń świadczących pomoc prawną kredytobiorcom. Klient nie wie więc, że osoby, z którymi podpisuje umowę, nie są wcale adwokatami czy radcami prawnymi. Niektóre z nich, podając się za ekspertów w sprawach frankowych, wyrobiły już sobie markę, stając się nawet twarzami kampanii kojarzonymi z pomocą Frankowiczom.
Agresywnie prowadzony marketing spowodował, że pseudokancelarie zdobyły znaczącą przewagę na rynku usług prawnych i jak podają banki, 80% spraw przeciwko nim obecnie wytaczają im właśnie kancelarie odszkodowawcze lub inne, które w rzeczywistości nie są kancelariami adwokackimi lub radcowskimi, lecz spółkami z o.o. lub akcyjnymi, które często skupują wierzytelności i czerpią na tym kolosalne zyski. Obecnie rozszerzyły jeszcze pole działania o sankcję kredytu darmowego i WIBOR. Tracą na tym wszyscy, a przede wszystkim konsumenci.
Czemu działalność pseudokancelarii jest szkodliwa dla konsumentów?
Firmy, które nie są prawdziwymi kancelariami prawnymi, a jedynie się za takie podają, nastawione są w rzeczywistości na duży zysk i ograbienie swoich klientów. Pod płaszczykiem oferowania pomocy w sprawach frankowych, czy związanych z SKD, a ostatnio nawet z umowami zawierającymi WIBOR, werbują klientów poprzez szerokie działania marketingowe, obiecując im pozbycie się problemów poprzez pomoc prawną bez opłaty wstępnej, czy wygranie sprawy. Często też proponują odkupienie wierzytelności za kilka procent wartości do zapłacenia po wygranej sprawie. Ma to miejsce szczególnie wśród Frankowiczów ze spłaconymi kredytami lub osób mających kredyty konsumenckie związane z możliwością dochodzenia sankcji kredytu darmowego.
Konsument nie wie, że bez względu na to, czy nastąpiła cesja wierzytelności, czy też nie, w razie wygrania sprawy otrzyma w efekcie jedynie ułamek tego, co uzyskałby w procesie przy wsparciu prawdziwego adwokata czy radcy prawnego. Poza tym kredytobiorca narażony jest na wiele innych kłopotów, w tym pozew od banku i związane z tym konsekwencje, z czego najczęściej nie zdaje sobie sprawy.
Spółka, z którą klient zawiera umowę, nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności. Ludzie, którzy powołali ją do życia, jak i ci w niej zatrudnieni często nawet nie są prawnikami. Zatrudniają ich jedynie do prowadzenia spraw w sądzie, wybierając przy tym często osoby młode i niedoświadczone, ponieważ są tańsze. Przekłada się to często na efekt finalny sprawy, ale ponieważ proceder odbywa się na dużą skalę i tak się to im opłaca. Traci na tym tylko klient.
Pseudokanclearia nie musi kierować się etyką zawodową ani nie ma obowiązku dochować tajemnicy adwokackiej. Jej kapitał wynosi często nie więcej niż 5 tys. złotych, bo tyle właśnie trzeba, aby powołać do życia spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Uniemożliwia to potem dochodzenie jakiegokolwiek odszkodowania za szkody wyrządzone klientom.
Największe niebezpieczeństwo tkwi jednak w tym, że klient nie jest świadomy zagrożeń, z jakimi może się spotkać, ponieważ wierzy, że nawiązuje współpracę z prawnikiem, któremu daje swoje pełnomocnictwo.
Wspólny front adwokatów, radców prawnych i banków przeciwko pseudokancelariom
Działalność kancelarii odszkodowawczych spowodowała, że powstał zaskakujący sojusz adwokatów i radców prawnych z bankami przeciwko pseudokancelariom. I chociaż adwokaci konsumentów i banki stają w sądach po przeciwnych stronach, w tym względzie trzymają wspólny front, podkreślając szkodliwe działanie podmiotów podszywających się pod kancelarie prawne. Żądają zmian w prawie, które mogłyby posłużyć wyeliminowaniu tej szkodliwej działalności. Jedni i drudzy podkreślają w swoich wypowiedziach przede wszystkim szkody, jakie wyrządzają te podmioty konsumentom. Wiadomo jednak, że obie te grupy mają też własne powody, aby pozbyć się z rynku pseudokancelarii.
Banki mają za złe kancelariom odszkodowawczym, że to głównie za ich sprawą mają teraz tyle spraw sądowych wytoczonych przez konsumentów. To one bowiem nagłośniły istnienie w ustawie o kredycie konsumenckim sankcji kredytu darmowego. Mimo że przepisy te były obecne w polskim prawie od 14 lat, konsumenci nie zdawali sobie z tego sprawy i nie korzystali z nich. Kancelarie odszkodowawcze nagłośniły w mediach, że kredyty konsumenckie zawierają błędy, które mogą skutkować darmowym kredytem, co spowodowało, że obecnie w sądach toczy się już około 15 tys. spraw o SKD. Banki mają więc osobisty powód, by kancelarii odszkodowawczych nie lubić.
W przypadku adwokatów konsumentów i radców prawnych zrozumiała jest chęć wyeliminowania kancelarii odszkodowawczych z rynku pomocy prawnej. Oprócz rzeczywistej troski o konsumentów mają oni bowiem wszelkie podstawy do tego, by walczyć ze szkodliwą patologią, jaka w tym względzie ma obecnie miejsce. To oni bowiem posiadają pełne kompetencje, doświadczenie i starannie zdobytą i sukcesywnie poszerzaną wiedzę, aby taką pomoc świadczyć.
Adwokaci i radcowie prawni zobligowani do etyki zawodowej w swojej praktyce nie mogą się jednak reklamować tak, jak to czynią kancelarie odszkodowawcze, co sprawia, że rynek pomocy prawnej obecnie opiera się na nieuczciwych zasadach zamiast na zdrowej konkurencji.
Wielokrotnie podejmowane próby wpłynięcia na resort sprawiedliwości i wywołania zmian w prawie w celu ograniczenia szkodliwego procederu do tej pory nie dały żadnych rezultatów. Konsultacje prowadzone są zarówno w samym resorcie, jak i w Sejmie i w Senacie, ale konkretów wciąż brak. Ustawodawca nie wie bowiem, jak ograniczyć szkodliwe działania kancelarii odszkodowawczych nie zamykając im jednocześnie prawa do swobody prowadzenia działalności gospodarczej.
Takie jest przynajmniej oficjalne stanowisko. Wiele wskazuje jednak na to, że lobby ze strony kancelarii odszkodowawczych jest mocne i podnoszone przez ten sektor argumenty, że ograniczenie ich działalności może spowodować monopol adwokacko-radcowski wciąż nie pozwalają na wypracowanie konkretów. Samorządy adwokatów i radców prawnych postanowiły więc wziąć sprawy w swoje ręce i przygotować projekt nowelizacji Prawa o adwokaturze.
Co nowego wnosi projekt nowelizacji Prawa o adwokaturze?
Przygotowany przez Naczelną Radę Adwokacką projekt nowelizacji Prawa o adwokaturze wprowadza bardzo istotne zmiany, które mogą praktycznie wyeliminować z rynku świadczenie usług prawnych przez kancelarie odszkodowawcze i inne tego typu parakancelarie. Rozszerza bowiem czynności zawodowe adwokata i zastrzega prawo do ich wykonywania wyłącznie dla podmiotów uprawnionych, czyli adwokatów i radców prawnych. Świadczona przez nich pomoc prawna obejmowałaby:
- udzielanie porad i sporządzanie opinii prawnych,
- opracowywanie projektów aktów prawnych,
- występowanie w sądzie w charakterze pełnomocnika lub obrońcy,
- przygotowywanie dokumentów prawnych, takich jak umowy, regulaminy i inne,
- pośrednictwo w zawieraniu umów o świadczenie pomocy prawnej,
- udzielanie pełnomocnictwa do świadczenia pomocy prawnej,
- zorganizowane dochodzenie roszczeń osób trzecich.
Ostatnie 3 punkty tego zestawienia są nowością, która ma na celu wyeliminować świadczenie pomocy prawnej przez podmioty do tego nieuprawnione, czyli takie, które nie są adwokatami lub radcami prawnymi. Do tej pory to one bowiem pośredniczyły w zawieraniu umów i prowadziły zorganizowaną masową działalność zarobkową np. w sprawach frankowych.
Naczelna Rada Adwokacka rozszerzając czynności adwokatów i radców prawnych chce, aby tylko oni byli teraz do takich działań uprawnieni. Praktycznie mogłoby to wyeliminować z rynku wszystkie firmy bez stosownych uprawnień, które tylko zatrudniają adwokatów do reprezentacji w sądach, a same nie mają żadnych kompetencji, ani należytej wiedzy. Tym samym zawarcie umowy o świadczenie pomocy prawnej z osobami nieuprawnionymi skutkowałoby jej nieważnością.
Propozycje zmian wysuną też radcowie prawni
Samorząd radcowski zamierza jesienią wysunąć projekt zmian w ustawie o radcach prawnych. Proponowane przez nich zmiany nie są tak daleko idące jak te adwokackie i jak sami mówią, obecnie są jeszcze duże rozbieżności między tymi projektami, ale podkreślają, że są otwarci na dyskusję i opowiadają się również za regulacjami ograniczającymi działalność świadczenia pomocy prawnej przez osoby, które nie mają do tego uprawnień. Są więc gotowi na współpracę z adwokaturą i oby doszło do niej jak najszybciej, gdyż na chwilę obecną nawet definicja świadczenia pomocy prawnej wypracowana przez adwokaturę zasadniczo różni się od tej radcowskiej, a powinna być zbieżna.
Tylko jednolitość stanowisk adwokatów i radców prawnych może pożądane zmiany przyspieszyć i doprowadzić do tego, aby pomoc prawną mógł świadczyć tylko ten, kto jest do tego uprawniony.
Jakie korzyści mogą przynieść proponowane przez NRA zmiany?
Proponowane zmiany przyniosłyby korzyści zarówno konsumentom, jak i adwokatom oraz radcom prawnym. Oto najważniejsze:
- Wzrost jakości usług prawnych i ochrona obywateli przed nadużyciami
Ograniczenie możliwości świadczenia usług prawnych wyłącznie do osób do tego uprawnionych, które posiadają odpowiednie wykształcenie i wiedzę oraz które cechuje etyka i odpowiedzialność zawodowa, jednocześnie poprawi jakość świadczonych usług, a tym samym będzie skuteczniej chronić obywateli przed nadużyciami. - Ograniczenie patologii biznesowych i nieuczciwej konkurencji
Korzyści odniosą zarówno adwokaci jak i radcowie prawni, którym teraz nieuczciwa konkurencja odbiera klientów poprzez nachalny marketing. Największe jednak korzyści przyniesie to konsumentom, których obecnie patologiczne spółki pozbawiają dużej części zysków z wygranych spraw, a zdarza się, że wyłudzają i sprzedają dane osobowe klientów, ponieważ nikt ich nie kontroluje. - Spójność z innymi zawodami zaufania publicznego
Adwokaci i radcowie prawni mogliby dołączyć do takich zawodów zaufania publicznego jak doradcy podatkowi czy restrukturyzacyjni, którzy mają ściśle sprecyzowany katalog czynności i są chronieni ustawą przed ingerencją w ich kompetencje osób do tego nieuprawnionych. - Zwiększenie szans młodych prawników
Obecnie młodzi prawnicy są często wykorzystywani przez pseudokancelarie, które potrzebują ich do udziału w procesach, podczas gdy wszystkie inne czynności prowadzą osoby bez uprawnień. Niedoświadczeni prawnicy nie mają nad tym praktycznie żadnej kontroli. Proponowane regulacje będą przeciwdziałać tego rodzaju patologiom.
Jak widać, zmiany ustawowe są konieczne, aby konsumenci mogli wreszcie bez obaw powierzyć swoje sprawy profesjonalistom, którzy gwarantując wysoką jakość usług, pomogą im wywalczyć odzyskanie pieniędzy w sądach. Powyższe zmiany mogą przysporzyć więcej pracy adwokatom i radcom prawnym, ale też wyrównają szansę młodych adeptów tych zawodów i dadzą im szansę na rozwój kariery i zdobywanie najlepszych doświadczeń. Rykoszetem mogą skorzystać na tym także banki i sądy, gdyż ilość pozwów może zmaleć. Bankowcom jednak poleca się umiarkowany optymizm, bo te sprawy, które trafią już na wokandę, z pewnością będą uzasadnione, a tym samym szanse na wygraną konsumentów z pewnością wzrosną.
Podsumowanie
Wyeliminowanie lub znaczne ograniczenie świadczenia pomocy prawnej przez podmioty inne niż kancelarie adwokackie, lub radcowskie ma głębokie uzasadnienie i jest bardzo potrzebne przede wszystkim samym konsumentom. Nie wiadomo jednak kiedy regulacje ustawowe powstaną, bo dyskusje na ten temat toczą się od lat. Instytucje państwowe słyszą argumenty ze strony środowiska prawniczego, zarówno konsumenckiego, jak i bankowego i mimo tego, że również widzą ich zasadność, to jednak nie mają odwagi, aby je wprowadzić. Boją się, że mogłoby to ograniczyć swobodę w prowadzeniu działalności gospodarczej.
Zniecierpliwieni tym adwokaci i radcowie prawni przygotowują więc własne projekty nowelizacji przepisów, mając nadzieję, że przekonają one ustawodawcę do wprowadzenia proponowanych regulacji systemowych. Powinni jednak zacząć mówić jednym głosem i w swoich projektach zadbać o zbieżność proponowanych zmian. Wtedy szanse na ich wprowadzenie będą większe.