Frankowicze odzyskują od banku spore kwoty pieniędzy czy to na skutek unieważnienia wadliwej umowy kredytowej przez sąd, czy to w ramach ugody z bankiem. Nie mają często świadomości przy tym, że owe kwoty, które bank im wypłaci, mogą przez organ podatkowy zostać uznane jako przychód podlegający opodatkowaniu. Najczęstszym poglądem bowiem głoszonym zarówno przez samych Frankowiczów, jak i ich prawników oraz część mediów jest to, że takie środki zwolnione są z opodatkowania dzięki rozporządzeniu Ministerstwa Finansów o zaniechaniu poboru podatku. Trzeba jednak wiedzieć, że nie każdy Frankowicz może z tego zwolnienia skorzystać, a bardzo ogólne przepisy rozporządzenia mogą być różnie interpretowane przez fiskusa w powiązaniu z konkretną sytuacją danego Frankowicza. Sprawdźcie, jak problem ten widzi doradca podatkowy.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Dlaczego rozporządzenie Ministerstwa Finansów o zaniechaniu poboru podatku nie zawsze chroni Frankowiczów.
- Jakie ryzyka podatkowe mogą wynikać z ugód zawieranych z bankami.
- W jaki sposób uzyskać interpretację indywidualną i jakie korzyści z niej płyną.
- Jakie konsekwencje mogą grozić za niewykazanie przychodu w zeznaniu podatkowym.
- Dlaczego warto konsultować się z doradcą podatkowym w przypadku wątpliwości.
Dlaczego sytuacja podatkowa niektórych Frankowiczów jest niejasna?
Mimo że panuje ogólne przekonanie, że rozporządzenie ministra finansów o zaniechaniu poboru podatku chroni Frankowicza przed zapłaceniem podatku od umorzenia kredytu w wyniku ugody lub unieważnienia umowy w sądzie i zwrotu przez bank środków pobranych przy spłacie kredytu, to jednak w obu przypadkach sytuacja podatkowa Frankowiczów, jak mówi doradca podatkowy Radosław Żuk w webinarze opublikowanym w serwisie Youtube, wcale nie jest taka jasna, jak mogłoby się wydawać.
Po pierwsze rozporządzenie chroni jedynie niektórych Frankowiczów, którzy spełnią określone w nim warunki, a po drugie, jest napisane bardzo ogólnie, co często rodzi różne wątpliwości w konkretnej indywidualnej sytuacji Frankowicza, która może być bardziej skomplikowana, niż przewidziano to w rozporządzeniu.
Nie można więc z góry zakładać, że podatku od ugody się nie zapłaci, a w przypadku unieważnienia umowy w sądzie nawet jeśli sytuacja wydaje się podatkowo neutralna, gdyż bank zwraca Frankowiczowi środki nienależnie pobrane, to jak twierdzi doradca podatkowy, też, aby móc z całą pewnością stwierdzić, że podatku płacić nie trzeba, należałoby dokładnie przyjrzeć się konkretnym zapisom środków, które bank wypłaca.
Ugody z bankiem rodzą najwięcej wątpliwości podatkowych
W przypadku zawierania ugody z bankiem trzeba zachować szczególną czujność i dokładnie sprawdzać zapisy takiego porozumienia pod kątem ewentualnego podatku. Bankowi nie zależy na tym, aby ugoda była korzystna dla Frankowicza pod względem podatkowym, ale aby jak najwięcej wyciągnąć z niej korzyści dla siebie.
Nie ma też obowiązku informować o tym kredytobiorcy. Często więc w ugodach środki, które bank ma wypłacić Frankowiczowi, określane są bardzo ogólnie, co stwarza dla kredytobiorcy wielkie ryzyko podatkowe. Aby je zmniejszyć, jeśli ma się na to wpływ, warto zadbać o to, aby kwoty, które bank ma zwrócić Frankowiczowi, zostały w bardzo konkretny sposób nazwane.
Jeśli bank w ugodzie wskaże jedynie, ile wynosi umorzenie pozostałego do spłaty salda kredytu, a wypłacane dodatkowe środki określi jedynie terminem „kwota dodatkowa”, to te dodatkowe pieniądze potraktowane są jako przychód i będzie to rodziło obowiązek podatkowy dla Frankowicza.
Samo umorzenie co do zasady również uznawane jest za przychód, lecz jeśli Frankowicz spełnia warunki rozporządzenia, to podatku od tego zapłacić nie powinien. Jednak ze względu na ogólne zapisy rozporządzenia i często bardziej skomplikowaną sytuację kredytobiorcy, doradca podatkowy radzi, aby zwracać się do organów podatkowych o interpretację indywidualną.
Interpretacja indywidualna – co warto o niej wiedzieć?
Jeśli podatnik ma wątpliwości, czy powstał u niego obowiązek podatkowy, to może złożyć wniosek o interpretację indywidualną do Krajowej Informacji Skarbowej. Jak mówi doradca podatkowy, nie jest to równoznaczne z uzyskaniem porady na infolinii urzędów skarbowych, ponieważ uzyskane tam informacje, pomimo że udzielane są w dobrej wierze i bywają pomocne, to nie dają żadnej ochrony w sytuacji ewentualnych późniejszych problemów z fiskusem.
Natomiast zapewnia to korzystna dla Frankowicza interpretacja indywidualna. Wnioskowanie o nią może dotyczyć zarówno sytuacji przeszłych, jak w przypadku uzyskanego już prawomocnego wyroku sądu i rozliczenia się po nim z bankiem, jak i sytuacji teraźniejszych oraz przyszłych. Można to zrobić na specjalnym wydanym przez KIS formularzu, ale można też przygotować własny wniosek, bardziej opisowy, który często jest dostępny u doradców podatkowych. Pomagają oni również go przygotować. Wniosek taki zostanie rozpatrzony w ciągu 3 miesięcy od złożenia.
W przypadku, gdyby Frankowicz otrzymał niekorzystną dla siebie interpretację indywidualną, z którą się nie zgadza, przysługuje mu odwołanie się od tego do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Rozpatrywanie takiej skargi może trwać nawet do pół roku.
Można też ponownie złożyć wniosek o interpretację indywidualną, przedstawiając jakieś fakty, o którym zapomniało się w poprzednim wniosku lub zmieniając argumentację. Inne argumenty mogą spowodować inne spojrzenie organu podatkowego i wydanie innej korzystniejszej interpretacji. Warto jednak wiedzieć, że jeśli taka interpretacja ma pełnić funkcję ochronną, nie można w takim wniosku niczego zataić.
Kiedy i dlaczego warto wystąpić o interpretację indywidualną?
Jak mówi doradca podatkowy, kwestia podatkowa, czyli to czy Frankowicz w wyniku ugody lub procesu będzie musiał zapłacić podatek, czy nie, często jest ignorowana nie tylko przez banki, ale i samych kredytobiorców, którzy bazują na ogólnych wiadomościach z internetu, mówiących o istnieniu zaniechania poboru podatku w przypadku osób, które zaciągnęły kredyt hipoteczny powiązany z walutą obcą na zrealizowanie jednej inwestycji mieszkaniowej.
Doradca podatkowy przestrzega jednak przed takim podejściem i radzi, aby takie wnioski składać szczególnie w przypadku ugód, gdyż po tym jak bank wystawi PIT-11, fiskus dokładnie przyjrzy się temu i w przypadku, gdy Frankowicz nie wykaże ewentualnego przychodu w zeznaniu podatkowym, może narazić się na poważne kłopoty. Zdarza się, że bank nie wystawia PIT-11, mimo że Frankowicz i tak powinien podatek zapłacić i wtedy to nie bank poniesie tego konsekwencje, lecz kredytobiorca.
Wniosek o interpretację indywidualną warto złożyć nawet wtedy, gdy już spór z bankiem się zakończy na drodze sądowej i zostanie wydany wyrok, ponieważ zdarza się, że niektóre zapisy w wyroku również taki obowiązek podatkowy mogą powodować.
Jakie mogą być skutki niewykazania przychodu w zeznaniu podatkowym?
W przypadku, gdy kredytobiorca podpisujący ugodę z bankiem czy też uzyskujący środki, które mogą być uznane przez fiskusa jako przychód podlegający opodatkowaniu w drodze wyroku sądowego, nie wykaże ich w zeznaniu podatkowym, podlega odpowiedzialności karnej skarbowej. W przypadku małych kwot może zostać to uznane za wykroczenie skarbowe, a jeśli kwota jest duża, jak to często bywa w sprawach frankowych, może to zostać uznane nawet za przestępstwo skarbowe. Niezależnie od tego trzeba będzie i tak podatek zapłacić i to ze sporymi odsetkami.
Jak mówi doradca podatkowy, urzędy skarbowe często przyglądają się bacznie takim sprawom tuż przed upływem terminu przedawnienia, czyli 5 lat od rozliczenia się z bankiem. Jeśli tak się stanie, odsetki mogą Frankowicza pogrążyć, bo nawet jeśli odzyskał on duże pieniądze od banku, będzie musiał oddać je fiskusowi. Na dzień dzisiejszy takie odsetki wynoszą 14,5% w skali roku. Nie warto więc ryzykować, bo jeśli fiskus za parę lat dokona kontroli, to Frankowicz może mieć poważne problemy finansowe i prawne.
Konieczność zapłacenia podatku może powstać zarówno w przypadku środków uzyskanych od banku w wyniku zawarcia ugody, jak i wtedy, gdy bank rozliczy się z Frankowiczem po wydanym prawomocnym wyroku sądowym. Wiele zależy od zapisów dotyczących wypłacanych przed bank kwot zawartych zarówno w ugodzie, jak i wyroku. Ze względu na dużą niejasność podatkową w konkretnej sytuacji danego kredytobiorcy, aby zyskać pewność, że podatku płacić nie trzeba lub też wiedzę o tym, że trzeba otrzymane od banku środki potraktować jako przychód i umieścić w zeznaniu podatkowym, warto zwrócić się o konsultację do doradcy podatkowego, a także złożyć do Krajowej Informacji Skarbowej wniosek o interpretację indywidualną. To nie tylko rozwieje wątpliwości, ale też ustrzeże Frankowicza przed przykrymi konsekwencjami w przyszłości.
Główne wnioski
- Nie wszyscy Frankowicze są objęci zwolnieniem z opodatkowania – wiele zależy od spełnienia szczegółowych warunków rozporządzenia.
- Ugody z bankami często niosą ryzyko podatkowe, szczególnie gdy zapisy w umowie są niejasne.
- Wniosek o interpretację indywidualną do Krajowej Informacji Skarbowej może uchronić przed przyszłymi problemami podatkowymi.
- Fiskus szczegółowo kontroluje sprawy rozliczeń podatkowych, co może prowadzić do poważnych konsekwencji finansowych i prawnych.
- Warto zwrócić się do doradcy podatkowego, aby rozwiać wątpliwości i uniknąć problemów związanych z rozliczeniem przychodów z banku.