Frank szwajcarski słynie z dużej stabilności, przez co często nazywany jest “bezpieczną ostoją” dla inwestorów. W ostatnich miesiącach waluta zaskoczyła jednak wyjątkowo niską wyceną względem polskiego złotego. Sytuacja ta wynika z szeregu różnych czynników, włącznie z nieoczekiwanymi decyzjami banku centralnego Szwajcarii odnośnie stóp procentowych oraz zauważalnym spadkiem inflacji w tym kraju. W Polsce konsekwencje takiego obrotu spraw mogą być istotne nie tylko dla frankowiczów, ale również ogólnych perspektyw ekonomicznych.
Dlaczego frank szwajcarski jest zaskakująco tani?
W znacznym stopniu utrata franka szwajcarskiego na wartości względem polskiego złotego wynika ze zmniejszania inflacji w Szwajcarii. Obecnie sięga ona zaledwie 1% rok do roku, co stanowi poziom najniższy od ponad dwóch lat oraz plasuje się znacznie poniżej progu ustalonego przez Szwajcarki Bank Narodowy – 2%. Sytuacja ta pozostaje nie bez znaczenia dla rynków finansowych, a także oczekiwań względem monetarnej polityki Szwajcarii. W rezultacie po raz pierwszy od zakończenia pandemii COVID-19 SBN zadecydował o zmniejszeniu stóp procentowych do 1,5%, czyli o 25 punktów bazowych.
Na taką decyzję banku centralnego Szwajcarii wpłynęła potrzeba zatrzymania dalszych wzrostów franka szwajcarskiego, a zarazem konieczność ograniczenia kolejnych interwencji na rynku walutowym. Obniżka stóp procentowych ma na celu zbalansowanie wartości franka na świecie, podobnie jak podjęcie działań ukierunkowanych na ograniczenie sprzedaży walut obcych.
Poza czynnikami wewnętrznymi w Szwajcarii, na spadek kursu franka wpłynął w pewnym stopniu również fakt wzmocnienia się złotego. Polska waluta zyskała na wartości głownie dzięki korzystnym perspektywom gospodarczym naszego kraju, które wynikają chociażby z dodatniego bilansu handlowego czy planowanego napływu środków z Unii Europejskiej. Obecnie notowanie pary CHF/PLN jest najniższe od niemal dwóch lat.
Z czego wynikają decyzje SBN?
Szwajcarski Bank Narodowy zyskał możliwość obniżenia stóp procentowych dzięki zmniejszeniu tegorocznej projekcji inflacyjnej, co stanowi pierwsze tego typu działanie od dawna. Obecnie można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że SNB ponownie zetnie stopy procentowe w czerwcu. Takie działanie pozwoliłoby na powiększenie różnicy między oprocentowaniem franka a dolara i euro. Publikacja danych na temat szwajcarskiej inflacji szybo doprowadziła do spadków waluty, a stabilny kurs euro względem złotego przełożył się na obniżenie notowań franka.
Frank szwajcarski wciąż należy do najsilniejszych światowych walut, a w przeszłości SNB na różne kosztowne sposoby zapobiegał aprecjacji tego wyjątkowo bezpiecznego aktywa. Kryzysy gospodarcze i presja inflacyjna sprawiły jednak, że konieczne okazało się wzmocnienie waluty oraz zmniejszenie wpływu inflacji importowanej. Zgodnie z aktualnymi informacjami, szwajcarski bank musiałby wydać nawet 30 milionów dolarów na powstrzymanie wzrostu franka o 1,1%. Do tej pory zakupu obcych walut były względnie długotrwałe i skuteczne, przez co znacząco pomogły Szwajcarii w uniknięciu dużych spadków cen konsumpcyjnych przez ostatnie lata. Obecnie wartość walut obcych SBN odpowiada kwocie blisko 680 miliardów franków.
Interwencje walutowe podejmowane przez SNB mają niebagatelny wpływ na gospodarkę Szwajcarii, a także globalny rynek walutowy. O skuteczności i skali działań tamtejszego banku centralnego świadczy więc stabilność gospodarcza i walutowa praktycznie na całym świecie.
Jakie korzyści odnotują frankowicze i polskie banki?
Spadek franka szwajcarskiego względem złotego może potencjalnie przynieść wiele korzyści frankowiczom w Polsce. Obniżenie kursu przyczynia się do zmniejszenia wysokości nie tylko rat miesięcznych, ale też całkowitej kwoty kredytu wyrażonej w PLN. W rezultacie ogranicza zatem presję finansową Polaków, którzy są zadłużeni we frankach.
Kredytobiorcy powinni jednak mieć się na baczności. Obecnie frank rzeczywiście jest tańszy, a raty niższe. Warto jednak zachować czujność, ponieważ waluta wciąż pozostaje wyjątkowo silna. Ryzyko wystąpienia kolejnych kryzysów światowych sprawia, że prawdopodobieństwo ponownego podrożenia franka jest bardzo duże.
W praktyce dla pokrzywdzonych frankowiczów wciąż lepszym rozwiązaniem jest złożenie pozwu sądowego, zwłaszcza z uwagi na wyjątkowo korzystny przebieg spraw wytaczanych przeciwko bankom. Dla samych instytucji spadek wartości franka wiąże natomiast się z mniejszym ryzykiem kredytowym. Banki mogą liczyć na spory wzrost spłacalności kredytów frankowych, co z kolei korzystnie wpływa na ich bilanse. Nie bez znaczenia pozostaje ograniczenie ryzyka prawnego, powiązanego z unieważnianiem umów kredytowych przez sądy.
Obniżenie kursu franka szwajcarskiego wywiera konkretne skutki również dla całej polskiej gospodarki. Nie tylko zakłóca równowagę w handlu zagranicznym, ale też wzmacnia siłę nabywczą konsumentów w Polsce. W praktyce nabywcy mogą wydawać więcej na importowane towary czy usługi. Do najważniejszych następstw spadku wartości franka należy jednak przede wszystkim względne ustabilizowanie finansowe polskich instytucji i gospodarstw domowych, co pozostaje nie bez znaczenia ze względów ekonomicznych.
Jak wygląda przyszłość kursu franka szwajcarskiego?
Z wartością franka szwajcarskiego już od dawna wiąże się spore zainteresowanie, zwłaszcza wśród osób spłacających kredyty w tej walucie. W ciągu najbliższych miesięcy Szwajcaria prawdopodobnie nadal przyjmować będzie politykę poluzowania i dążyć do utrzymania słabości swojej waluty, aby wesprzeć ekspert i krajową inflację. Istotne będą też dalsze interwencje rynkowe, które zabezpieczą SBN przed zbyt szybkim wzmocnieniem franka.
Sytuacja na całym świecie jest obecnie bardzo skomplikowana. Wiele państw odczuwa skutki spowolnienia gospodarczego lub wyraźnie się go spodziewa, co przeważnie korzystnie wpływa na stabilne i bezpieczne waluty – takie jak frank szwajcarski. Perspektywa niższych stóp procentowych w Szwajcarii sprawia jednak, że taka tendencja może ulec osłabieniu. Inne banki centralne również zaczynają dostosowywać swoje polityki do aktualnej sytuacji gospodarczej, co pozostaje nie bez wpływu na kurs franka.
O dalszym umacnianiu się polskiego złotego w stosunku do szwajcarskiego franka zadecydują nie tylko działania SNB, ale też wewnętrzna sytuacja kraju. Obecne perspektywy dla PLN wydają się dość optymistyczne, co wynika ze stabilnej sytuacji gospodarczej Polski – w tym oczekujących środków europejskich czy atrakcyjnych inwestycji. Z globalną niestabilnością i napięciami wiążą się jednak różne potencjalne zagrożenia, których nie można ignorować.
Obecnie lokalne czynniki wyraźnie wskazują szanse otrzymania kursu CHF/PLN na względnie niskim poziomie, bądź też jego dalszego obniżenia w najbliższym czasie. Z przyszłością kursu franka szwajcarskiego wiążą się pewne wyzwania, jednak potencjalne scenariusze mogą być bardzo zróżnicowane. Najlepszym rozwiązaniem dla frankowiczów będzie uważna obserwacja decyzji SNB, lokalnych czynników wpływających na wartość waluty oraz globalnych trendów gospodarczych.