Zaciągnięcie długoterminowego kredytu hipotecznego często na 30 lat wiąże się czasem z tym, że kredytobiorca nie dożyje końca spłaty zobowiązania. Co się staje wtedy z jego długiem? Wielu jest przekonanych, że nie może on przypaść w spadku spadkobiercom, gdyż nie oni go zaciągali. Jak pokazuje jednak rzeczywistość i obowiązujące przepisy prawa spadkowego, dziedziczy się nie tylko aktywa, ale również pasywa, czyli długi spadkodawcy. Stawia to często spadkobierców w bardzo trudnej sytuacji, szczególnie jeśli nie posiadają oni wymaganej zdolności kredytowej. W przypadku kredytów frankowych, których raty na skutek skoków franka urosły drastycznie, może to być szczególnie trudne. Co może w takiej sytuacji zrobić spadkobierca? Czy istnieje możliwość umorzenia takiego długu lub inny sposób na pozbycie się go? Czy ubezpieczenie kredytu nie pokrywa takich zobowiązań? Jakie kroki podjąć, aby poradzić sobie z kłopotliwym spadkiem? Co może się stać, gdy spadkobierca nie będzie spłacał odziedziczonego długu? Odpowiedzi na te pytania oraz inne cenne dla spadkobierców frankowych wskazówki w dzisiejszym artykule.

Z tego artykułu dowiesz się…
- Co dzieje się z kredytem frankowym po śmierci kredytobiorcy?
- Czy spadkobiercy są zobowiązani do spłaty odziedziczonego kredytu?
- Jakie są opcje: przyjęcie, odrzucenie spadku lub przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza?
- Czy ubezpieczenie kredytu pokrywa dług po śmierci kredytobiorcy?
- Jakie kroki podjąć w przypadku odziedziczenia kredytu frankowego?
- W jaki sposób można unieważnić kredyt frankowy i uniknąć jego spłaty?
- Kredyt frankowy podlega dziedziczeniu, a co się z tym wiąże na spadkobiercach ciąży obowiązek spłacania go. Jeżeli spadkodawca nie spisał testamentu, wówczas spadek w postaci aktywów, jak i pasywów trafia do osób uprawnionych ustawowo.
- Najczęściej spadkobiercami kredytów frankowych jest najbliższa rodzina Frankowicza, czyli mąż lub żona i dzieci. Mogą oni przyjąć lub odrzucić spadek w ciągu 6 miesięcy. Nie mogą jednak zrzec się wyłącznie długów.
- Umowa kredytowa z chwilą śmierci Frankowicza nie wygasa, a zawarte w niej ubezpieczenie nie zawsze pokrywa wartość zobowiązania. Ubezpieczyciel może odmówić wypłaty ubezpieczenia w niektórych sytuacjach.
- Wszczęte postępowanie o unieważnienie umowy kredytu przez zmarłego jeszcze za jego życia nie zostaje umorzone z chwilą jego śmierci, lecz toczy się dalej, a stroną w nim jest jego następca prawny, czyli spadkobierca.
- W przypadku odziedziczonego kredytu frankowego możliwe jest pozwanie banku i odzyskanie środków wpłaconych wcześniej przez spadkodawcę. Spadkobiercy w takim wypadku jednak mogą napotkać pewne trudności.
Co się stanie z kredytem frankowym po śmierci Frankowicza?
Niestety kredyt frankowy nie znika po śmierci Frankowicza, jak to się niektórym wydaje. Jeśli kredytobiorców było więcej, wówczas zobowiązanie do spłaty przechodzi na pozostałych. Niejednokrotnie w przypadku zaciągnięcia kredytu przez małżonków, ten, który zostaje przy życiu, musi spłacać całość zobowiązania. Natomiast w przypadku śmierci jedynego kredytobiorcy frankowego, dziedziczeniu podlega nie tylko cały jego majątek włącznie z nabytą na kredyt nieruchomością, ale także ta część zobowiązania, której nie zdążył spłacić zmarły.
Spadkobiercą aktywów zmarłego oraz jego długów zostaje więc osoba wskazana w testamencie, a jeśli takiego nie było, wówczas osoby uprawnione do tego z ustawy. Najczęściej jest to najbliższa rodzina, czyli małżonek lub dzieci zmarłego, a w przypadku, gdy takich nie ma, dalsza rodzina lub nawet gmina.
Spadek w całości można przyjąć lub odrzucić albo przyjąć go z dobrodziejstwem inwentarza.
To ostatnie rozwiązanie oznacza, że przyjmuje się spadek w ograniczonej odpowiedzialności, czyli spadkobierca będzie odpowiadał za długi tylko do wysokości odziedziczonych aktywów, a jego własny majątek będzie z tego wyłączony w sytuacji, gdyby dług okazał się większy, niż odziedziczone aktywa.
Przyjęcie spadku w całości oznacza, że spadkobierca odpowiada za długi nie tylko do wysokości odziedziczonego majątku, ale także swoim majątkiem.
Natomiast odrzucenie spadku oznacza, że spadkobierca nie będzie musiał spłacać długów za zmarłego, ale też rezygnuje z całego jego majątku. Decyzja o odrzuceniu spadku musi być podjęta w ciągu 6 miesięcy od śmierci spadkodawcy, chociaż w niektórych sytuacjach, gdy spadkobierca będzie w stanie udowodnić, że w tym okresie nie posiadał wiedzy o istnieniu zadłużenia, może zwrócić się do sądu o odrzucenie spadku także w terminie późniejszym.
Odrzucenie spadku oznacza, że spadkobierca nie będzie musiał spłacać długów za zmarłego, ale też rezygnuje z całego jego majątku. Decyzja o odrzuceniu spadku musi być podjęta w ciągu 6 miesięcy od śmierci spadkodawcy.
Andrzej Jabłoński
Ekspert CHF24.pl
Czy ubezpieczenie kredytu zabezpiecza przyszłych spadkobierców przed koniecznością spłaty?
W przypadku kredytów hipotecznych zaciąganych na długie terminy, takich jak kredyty frankowe, kredytobiorcy w spłacie swoich zobowiązań ponoszą często sporą część kosztów na różne ubezpieczenia, do których zawarcia zmuszani są przez banki. Często też naiwnie sądzą, że w przypadku ich śmierci ubezpieczenie takie pokryje pozostałą część zobowiązania. I rzeczywiście może się tak stać, ale jak pokazuje doświadczenie i praktyki firm ubezpieczeniowych, będą one robiły wszystko, aby do wypłaty kwot z ubezpieczenia nie doszło.
W takiej sytuacji warto dokładnie sprawdzić umowę i warunki ubezpieczenia w niej zawarte. Okazuje się bowiem, że nie w każdej sytuacji towarzystwa ubezpieczeniowe chcą wypłacać środki. Odmawiają często takiej wypłaty wtedy, gdy doszło do śmierci samobójczej ze strony kredytobiorcy. Sprawdzają też dokładnie historię jego zdrowia i przebytych chorób. Zdarzyło się, że odmówiono wypłaty środków z ubezpieczenia spadkobiercom osoby, która zginęła w wypadku komunikacyjnym tylko dlatego, że kilka lat wcześniej zasięgała porady u kardiologa, a nie podała ubezpieczycielowi, że choruje na serce. Trzeba zaznaczyć, że chodziło tylko o jedną wizytę, a nie zatajenie długotrwałej choroby, która i tak nie miała wpływu na śmierć kredytobiorcy.
W takich przypadkach jednak można walczyć o wypłatę ubezpieczenia w sądzie i jak twierdzą prawnicy, warto to robić, ponieważ z dużym prawdopodobieństwem można sprawę wygrać. Firmy ubezpieczeniowe jednak liczą na to, że pogrążony w żałobie spadkobierca do sądu nie pójdzie i wykorzystują to.
Czy spadkobierca może uniknąć spłaty kredytu frankowego?
Teoretycznie istnieje możliwość umorzenia odziedziczonego kredytu po złożeniu do banku odpowiedniego wniosku. Banki nawet często udostępniają w tym celu odpowiednie formularze, które składa się wraz z argumentującą wniosek dokumentacją.
W praktyce jednak nie ma co liczyć na to, że bank rzeczywiście od razu kredyt umorzy, ponieważ prawo go do tego nie zobowiązuje i można zdawać się w tym wypadku wyłącznie na jego dobrą wolę. W przeważającej ilości takich spraw jednak nastawione na zysk banki odrzucały tego typu wnioski.
Były w stanie zaakceptować je tylko wtedy, gdy miały pewność, że prowadzenie egzekucji w danej sprawie się nie opłaca i wygeneruje zbyt duże koszty. W przypadku kredytu frankowego zabezpieczonego hipoteką raczej taka sytuacja nie wchodziła w grę, gdyż bank mógł w razie braku spłaty kredytu po prostu przejąć nieruchomość. Jednak przy obecnym orzecznictwie w sprawach frankowych i próbie zakwestionowania umowy, jeśli bank będzie podejrzewał, że spadkobierca pójdzie z nim walczyć do sądu, może się ugiąć i kredyt umorzyć.
W przypadku kredytów frankowych pewne jest bowiem, że ich umowy zawierające klauzule niedozwolone, są teraz masowo unieważniane w sądach. To szansa dla spadkobierców frankowych, aby mogli jako następcy prawni Frankowicza o takie unieważnienie w sądzie powalczyć.
Sprawa może nie być łatwa, gdyż bank będzie z pewnością podnosił, że skoro sam zmarły kredytobiorca nie kwestionował umowy, to znaczy, że nie sprzeciwiał się jej warunkom. Niemniej jednak zawsze można podnieść argument, że mógł nie wiedzieć o tym, iż umowa zawierała klauzule abuzywne. Warto jednak przed wytoczeniem sprawy udać się do dobrego prawnika z dużym doświadczeniem w sprawach frankowych.
Czasem zdarza się, że Frankowicz umiera w czasie trwającego już postępowania sądowego. Zostaje ono wtedy zawieszone do czasu ustalenia spadkobierców. Potem nie muszą oni już składać odrębnego pozwu, lecz jako następca prawny zmarłego mogą dochodzić unieważnienia umowy i zapłaty od banku nadpłaconych środków w ramach tego samego postępowania. Jest to dobra droga na pozbycie się długu frankowego, ponieważ obecna linia orzecznicza ukształtowała się już na tyle, że pozwala na wygrywanie spraw Frankowiczom w 98%.
Jakie kroki podjąć w przypadku odziedziczenia długu frankowego?
Jeśli spadkobierca jest świadomy, że zmarły Frankowicz nie zdążył jeszcze spłacić długu, powinien jak najszybciej o jego śmierci poinformować bank i przedstawić w nim akt zgonu Frankowicza. Nie może jednak liczyć na to, że bank od razu udzieli mu informacji odnośnie wysokości długu, ponieważ obowiązuje go tajemnica bankowa. Bank może to zrobić dopiero po okazaniu mu dowodów na to, kto dziedziczy spadek po zmarłym.
Podobnie jest z uzyskaniem informacji o długach zmarłego w BIK lub BIG. Warto te informacje byłoby sprawdzić, bo może się okazać, że oprócz kredytu frankowego miał ich jeszcze więcej. Mogłoby to być przydatne dla właściwej oceny sytuacji i podjęcia decyzji o tym, czy spadek przyjąć w całości, czy też z dobrodziejstwem inwentarza lub całkowicie odrzucić. To ostatnie rozwiązanie mogłoby być korzystne wtedy, gdy długi znacznie przekraczają wysokość odziedziczonego majątku i dotyczą nie tylko długów wynikających z kredytu frankowego.
Jednak, aby uzyskać dane z BIK lub BIG, trzeba przedstawić notarialnie sporządzony akt poświadczenia dziedziczenia lub postanowienie sądu stwierdzające nabycie spadku. Jak wiadomo jednak, po przyjęciu spadku nie można go już odrzucić. Przepisy te utrudniają więc potencjalnemu spadkobiercy podjęcie właściwej decyzji. Ze względu na to, że jedynym źródłem dostarczenia takich informacji będzie w tym wypadku sąd, nie warto przeprowadzać procedury postępowania spadkowego u notariusza, lecz zainicjować postępowanie spadkowe w sądzie, który będzie uprawniony do tego, aby zbadać sytuację i zawnioskować do BIG o raport o spadkodawcy. Po uzyskaniu tych informacji w sądzie spadkobierca będzie mógł podjąć racjonalną decyzję.
Prawowici spadkobiercy mają już prawo do otrzymania z banku całej dokumentacji dotyczącej kredytu, ale muszą o nią zawnioskować. Będzie im to potrzebne także w sytuacji, gdy zechcą pozwać bank o unieważnienie umowy kredytowej.
Mając już dokumenty kredytowe, warto sprawdzić, czy kredyt został ubezpieczony w ramach polisy na życie, z której będzie można dochodzić roszczeń. Jednak jak wspomniano wcześniej, w niektórych sytuacjach nawet jeśli taka polisa była, ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania, a jeśli nawet nie odmówi, uzyskana suma może nie pokryć wysokości zobowiązania. Jeśli pokryje je w części, pozostałą sumę trzeba będzie spłacać lub pozwać bank.
To ostatnie rozwiązanie przy obecnej linii orzeczniczej jest najkorzystniejsze, ponieważ jest duża szansa na wygranie sprawy, pozbycie się kredytu, zachowanie nieruchomości, a dodatkowo jeszcze zwrot przez bank nadpłaconych przez zmarłego spadkodawcę środków. Jest to korzystne także w sytuacji, gdy osoba, która dziedziczy, nie ma wystarczającej zdolności kredytowej do spłaty zobowiązania.
Bank może w takiej sytuacji bowiem wypowiedzieć umowę i zażądać spłaty kredytu w całości w trybie natychmiastowym. Nie ma więc na co czekać w takim wypadku, tylko trzeba złożyć przeciwko niemu pozew. Można to zrobić jednak dopiero wtedy, gdy uzyska się prawny tytuł nabycia spadku po przeprowadzeniu sądowego postępowania spadkowego lub uzyskania notarialnego poświadczenia dziedziczenia.
Jeśli odziedziczyłeś kredyt we frankach, przyjąłeś spadek i chcesz pozwać bank o unieważnienie umowy, masz pełne prawo to zrobić jako następca prawny zmarłego kredytobiorcy. W takiej sytuacji należy podjąć następujące kroki:
- Ustalenie statusu spadkobiercy – uzyskanie postanowienia sądu o nabyciu spadku lub aktu poświadczenia dziedziczenia.
- Analiza umowy kredytowej – sprawdzenie przez prawnika, czy umowa zawiera klauzule niedozwolone.
- Kontynuacja lub złożenie nowego pozwu – możliwość wznowienia sprawy lub złożenia nowego pozwu przeciwko bankowi.
- Zabezpieczenie postępowania – wniosek o zabezpieczenie roszczenia, co może wstrzymać spłatę rat.
- Proces sądowy i unieważnienie kredytu – możliwość odzyskania nadpłaconych środków i usunięcia hipoteki.
Podjęcie tych działań może pozwolić Ci na całkowite pozbycie się długu frankowego i odzyskanie pieniędzy wpłaconych do banku przez zmarłego kredytobiorcę.
Andrzej Jabłoński
Ekspert CHF24.pl
Podsumowanie
Kredyt frankowy, podobnie jak i inne długi podlega dziedziczeniu, lecz w odróżnieniu od większości innych, odziedziczonego kredytu frankowego można się pozbyć w wytoczonym bankowi procesie sądowym, w którym jest ogromna szansa na wygraną, o ile ma się wsparcie dobrego prawnika. Czasem postępowanie frankowe trwa nawet kilka lat, ale warto je zainicjować, aby nie trzeba było spłacać odziedziczonego długu i nie stracić nieruchomości, a nawet zyskać nadpłacone przez Frankowicza środki.
Teoretycznie możliwe jest umorzenie długu, o które trzeba wystąpić do banku. I chociaż banki w większości takie wnioski odrzucają, w przypadku długu frankowego i odpowiedniej argumentacji oraz uświadomieniu bankowi, że może czekać go proces sądowy ze względu na obecność w umowie klauzul niedozwolonych, istnieje szansa, że bank zaakceptuje wniosek, bojąc się, że może stracić dużo więcej i umorzy dług bez procesu sądowego. Nie można jednak wtedy liczyć na zwrot nadpłaconych środków, ale warto spróbować takiej opcji, jeśli ktoś nie ma siły walczyć w sądzie.
Po odziedziczeniu długu frankowego warto też sprawdzić ubezpieczenie kredytu i to, czy nie pokryje ono przynajmniej części zadłużenia. W przypadku odmowy ubezpieczyciela, jeśli warunki ubezpieczenia przyznawałyby rację spadkobiercy, warto powalczyć w sądzie.
Spadek można też odrzucić, ale jeśli dług dotyczy wyłącznie kredytu frankowego, jest to często nieopłacalne, ponieważ istnieje duża szansa na wygranie sprawy w sądzie i pozbycie się długu oraz zachowanie majątku. Każda sytuacja jest jednak inna i warto ją dobrze przeanalizować przed podjęciem ostatecznej decyzji.

Główne wnioski
- Kredyt frankowy podlega dziedziczeniu, a spadkobiercy mogą być zobowiązani do jego spłaty.
- Istnieje możliwość przyjęcia spadku z ograniczoną odpowiedzialnością lub całkowitego jego odrzucenia.
- Ubezpieczenie kredytu nie zawsze pokrywa zadłużenie, a firmy ubezpieczeniowe często unikają wypłat.
- Warto dokładnie sprawdzić umowę kredytową i rozważyć unieważnienie kredytu w sądzie.
- Spadkobiercy mogą dochodzić swoich praw i unieważnienia kredytu w ramach trwającego postępowania sądowego.
- W przypadku odziedziczonego długu należy jak najszybciej skonsultować się z prawnikiem specjalizującym się w sprawach frankowych.