Coraz więcej wspomina się w Polsce, że w związku z rosnącą inflacją i koniecznością podnoszenia stóp procentowych rząd chce zlikwidować WIBOR i zastąpić go nowym wskaźnikiem, którym najprawdopodobniej byłby WIRD. Działanie to według rządzących ma przynieść korzyści kredytobiorcom. Jednak należałoby się zastanowić czy taka decyzja ma przewagę zalet nad wadami i jak realnie wpłynie to na portfel przeciętnego kredytobiorcy.
Co oznacza wskaźnik WIBOR?
Wskaźnik WIBOR jest znany zwłaszcza osobom decydującym się na kredyt oraz pracownikom sektora bankowego. Pochodzi od słów Warsaw Interbank Offer Rate i oznacza stopę procentową, po jakiej banki udzielają pożyczek innym bankom i organom sektora finansowego. Dodatkowo jest to wskaźnik wpływający na wysokość kredytów hipotecznych, a jego wysokość zmienia się w zależności od stóp procentowych.
Kiedy i dlaczego planowane jest zlikwidowanie WIBORU?
Inflacja rośnie z miesiąca na miesiąc, a wraz z nią w każdym miesiącu podnoszone są stopy procentowe, dlatego też coraz częściej Premier i Rząd powtarzają o konieczności zmiany wskaźnika WIBOR na inny parametr.
Podwyżka stóp procentowych przekłada się na wzrost WIBORU, a to z kolei powoduje, że kredyty hipoteczne stają się coraz droższe. Celem wsparcia kredytobiorców już w kwietniu Premier przedstawił plan, który ma pomóc spłacić kredyty hipoteczne zaciągnięte przez Polaków. Wśród najważniejszych punktów tego projektu oprócz wakacji kredytowych, wiele dyskusji wzbudziła likwidacja wskaźnika WIBOR, która miałaby nastąpić już od 1 stycznia 2023 roku.
Wielu ekspertów jest zdania, że WIBOR powinien zostać zastąpiony innym, atrakcyjniejszym wskaźnikiem.
W dniu 6.09.2022 podjęto decyzję, że będzie to wskaźnik WIRD. Zmiana ta ma w główniej mierze wpłynąć na kredytobiorców. Rząd jako główną korzyść podkreśla niższe oprocentowania kredytów, a co za tym idzie obniżenie wielkości rat. Jednak zdania ekspertów są podzielone, według części z nich zamiana wskaźnika WIBOR na WIRD niewiele zmieni dla zwykłego kredytobiorcy.
Czym jest wskaźnik WIRD?
Komisja Nadzoru Finansowego 6.09.2022 podała do informacji publicznej, że zadecydowano o zmianie wskaźnika WIBOR na WIRD, czyli Warszawski Indeks Rynku Depozytowego. Wskaźnik ten obecnie ma niższe oprocentowanie o około 1,27 pkt procentowego niż najbardziej popularny WIBOR 3M, co w praktyce oznaczać ma obniżenie rat przeciętnemu kredytobiorcy o około 270 zł miesięcznie. Jednak nie ma pewności, czy w prospektywnie długofalowej, kiedy stopy procentowe zostaną ustabilizowane, różnica ta nadal będzie tak duża.
Czy reforma wskaźnika WIBOR jest korzystna?
Obecnie wielu kredytobiorców zadaje sobie pytanie, czy zastąpienie WIBORU, wskaźnikiem WIRD realnie wpłynie na zwiększenie ilości gotówki w ich portfelach. Rząd wspomina o oszczędnościach, jednak realnie zgodnie z obecnym prawem unijnym do każdej istniejącej umowy do wskaźnika WIRD konieczne będzie doliczenie tzw. spreadu korygującego, czyli zabezpieczenia, które ma sprawić, że zmiana wskaźnika nie wpłynie na ekonomiczną wartość umowy kredytowej. Ile wyniesie spread korygujący? Tego nikt nie jest w stanie przewidzieć. Decyzję o jego wysokości podejmuje Minister Finansów.
Jakie są alternatywy związane z reformą WIBORu?
Rząd straszy, że jeśli nie uda się wprowadzić WIRDu jako nowego wskaźnika, konieczne będzie zastosowanie Polonii, która miałaby być kalkulowana przez Narodowy Bank Polski. Jednak eksperci oceniają to posunięcie jako mało prawdopodobne.
Po rekomendacji KNF dotyczącej konieczności zastąpienia WIBORu WIRDem konieczne jest teraz oczekiwanie na decyzję ministra finansów, który wydając rozporządzenie, zatwierdzi decyzję dotyczącą powyższej zmiany. Kiedy ten moment nastąpi, ciężko przewidzieć. Jednak z pewnością Rząd będzie dążył do tego, żeby odbyło się to jak najszybciej.
Jednak osoby posiadające kredyty hipoteczne, nie do końca mają powody do radości. Mimo deklaracji, że zmiana stawki ma być wprowadzana na wiosnę najbliższego roku to jednak realne zmiany w ratach, które mogą być odczuwalne, pojawią się zdecydowanie później.
Reformy innych wskaźników wpływających na wysokość kredytów
Zmiana WIBORu na inny wskaźnik to nie jedyna reforma wpływająca na wysokość rat kredytowych. Podobnych zmian dokonano na mocy decyzji Komisji Europejskiej, która zamieniła LIBOR na SARON. Decyzja ta wpłynęła na osoby posiadające kredyty we frankach szwajcarskich. Mimo ogromnych nadziei związanych z tą reformą w praktyce zmiana ta nie jest tak pozytywna, jak się tego spodziewano. SARON wzrasta wolniej niż stopy procentowe w Szwajcarii. Dlatego też realny spadek rat kredytowych nie jest aż tak odczuwalny, jak było planowane.