Czerwcowe wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE na nowo rozbudziły w frankowiczach chęć walki, gdyż kolejne problematyczne kwestie zostały rozstrzygnięte na korzyść kredytobiorców, lecz niestety nie wszyscy frankowicze mogą cieszyć się z tych rozstrzygnięć. W przypadku zadłużonych w Getin Banku sytuacja nie jest tak prosta jak u innych posiadaczy kredytów frankowych, i wiele wskazuje na to, że ta grupa kredytobiorców będzie mieć spore problemy, żeby odzyskać od banku swoje pieniądze, a to wszystko z powodu ogłoszenia upadłości Getinu.
Kredytobiorcy mogą więc dochodzić swoich praw już tylko w postępowaniu upadłościowym, a to znacznie ogranicza ich możliwości i wymaga podejmowania innych działań niż w procesie o unieważnienie umowy. Jeśli więc posiadasz kredyt frankowy w Getin Banku, dowiedz się co musisz zrobić by bank oddał ci pieniądze.
Zacznij od zgłoszenia wierzytelności.
Postępowanie upadłościowe rządzi się swoimi prawami, jeśli natomiast kredytobiorca chce brać w nim udział i chce dochodzić od banku swoich należności, musi dokonać zgłoszenia swojej wierzytelności. Co istotne, nawet jeśli frankowicz już pozwał bank o unieważnienie kontraktu, odrębne zgłoszenie wierzytelności jest konieczne, gdyż wierzytelność nie jest uwzględniana automatycznie, bez złożenia wymaganego wniosku.
W przypadku Getin Banku kredytobiorca ma 30 dni od dnia obwieszczenia postanowienia o ogłoszeniu upadłości na zgłoszenie swojej wierzytelności, termin ten kończy się zatem 19 sierpnia br. (obwieszczenie nastąpiło 20 lipca 2023 r.), jednak z uwagi iż jest to sobota, termin do zgłoszenia wierzytelności upływa w poniedziałek, 21 sierpnia.
Zgłoszenie wierzytelności następuje za pośrednictwem systemu teleinformatycznego obsługującego postępowanie sądowe, czyli zgłoszenia wierzytelności w postępowaniu upadłościowym dokonuje się elektronicznie poprzez Krajowy Rejestr Zadłużonych (dalej: KRZ).
Zgłoszenie wierzytelności za pośrednictwem KRZ wymaga posiadania w nim konta, żeby więc założyć konto należy wejść na stronę internetową: https://prs.ms.gov.pl/krz i kliknąć pole „zaloguj”, a następnie „rejestracja”. Po uzyskaniu dostępu do KRZ możliwe jest wypełnienie formularza przeznaczonego do zgłoszenia wierzytelności – jest to formularz o numerze 30048. Na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości znajdują się filmy instruktażowe, na których opisane jest jak założyć konto w systemie KRZ oraz jak dokonywać kolejnych czynności.
Zgłoszenie wierzytelności w wyznaczonym terminie jest bezpłatne, gdy jednak kredytobiorca spóźni się z wnioskiem, na późniejszym etapie również można dokonać zgłoszenia, lecz wtedy należy uiścić opłatę. Przepisy w tym względzie stanowią bowiem, że w przypadku spóźnienia się ze zgłoszeniem wierzytelności, nawet przy braku winy po stronie wierzyciela, ponosi on zryczałtowane koszty postępowania upadłościowego.
Koszty te stanowią równowartość 15% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w trzecim kwartale roku poprzedniego, ogłoszonego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, czyli obecnie jest to trochę ponad 1 000 zł.
Pamiętać należy, że wierzytelności względem Getin Banku powinni zgłosić zarówno kredytobiorcy, którzy swój kredyt nadal spłacają, jak i frankowicze, którzy pozwali już bank o unieważnienie zawartej umowy kredytowej.
Nie zapomnij o złożeniu oświadczenia o potrąceniu!
Zgłoszenie wierzytelności jest niezbędne by frankowicz brał udział w postępowaniu upadłościowym, jednak równie ważne jest także złożenie oświadczenia o potrąceniu zapłaconych rat i innych uiszczonych opłat, z wypłaconym przez bank kredytem.
Takie oświadczenie najpóźniej należy złożyć wraz ze zgłoszeniem wierzytelności, można więc to zrobić również za pośrednictwem portalu sądowego, jednak, dla pewności, oświadczenie o potrąceniu warto wysłać także bezpośrednio do banku i do wyznaczonego w sprawie syndyka.
Dlaczego złożenie owego oświadczenia jest tak istotne? Otóż, w sytuacji, gdy umowa o kredyt frankowy zostaje unieważniona, strony takiej umowy zobowiązane są do wzajemnego rozliczenia, czyli bank musi oddać kredytobiorcy wszystkie pobrane raty, odsetki i opłaty związane z kredytem, a frankowicz zwrócić musi równowartość otrzymanego kapitału kredytu.
Rozliczenie następuje w oparciu o teorię dwóch kondykcji, zatem roszczenie każdej ze stron jest odrębne i może być dochodzone oddzielnie, a to z kolei oznacza, że syndyk może pozwać kredytobiorcę o zwrot kapitału, i choć kredytobiorcy również będzie przysługiwać roszczenie o zwrot wpłaconych do banku środków, to z uwagi na upadłość banku, raczej nie ma szans, że kredytobiorca te środki odzyska.
Złożenie oświadczenia o potrąceniu ma natomiast taki skutek, że obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej, czyli w sytuacji, gdy kredytobiorca wpłacił łącznie do banku kwotę w wysokości 275 000 złotych, a udzielony kredyt opiewał na kwotę 300 000 złotych, po złożeniu oświadczenia o potrąceniu, frankowicz będzie zalegał wobec banku już tylko 25 000 złotych, i gdy nie wpłaci jej dobrowolnie, syndyk o tyle może pozwać kredytobiorcę. W sytuacji, gdy zostało złożone oświadczenie o potrąceniu, syndyk nie może domagać się pełnej kwoty kredytu, która została wypłacona kredytobiorcy.
Ogłoszenie upadłości Getin Banku ma wpływ na toczące się procesy frankowe.
Czerwcowe wyroki TSUE dotyczyły dwóch kwestii, jeden z nich odnosił się do wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu, a drugi do zabezpieczenia w sprawach frankowych, lecz niestety zadłużeni w Getinie nie skorzystają na orzeczeniu dotyczącym zabezpieczenia.
O ironio, wyrok dotyczący zabezpieczenia został wydany przez Trybunał w sprawie prowadzonej przeciwko Getin Noble Bank i TSUE wówczas uznał, że przepisy dyrektywy nie dopuszczają by sąd krajowy mógł oddalić złożony przez konsumenta wniosek o zastosowanie środków tymczasowych mających na celu zawieszenie spłaty rat miesięcznych należnych na podstawie kwestionowanej umowy kredytu, w sytuacji gdy zastosowanie takich środków tymczasowych jest konieczne dla zapewnienia pełnej skuteczności tego orzeczenia. Wskazuje się, że orzeczenie to uprości uzyskiwanie przez frankowiczów zabezpieczenia w procesie, jednak w przypadku, gdy bank ogłasza upadłość, regulacje dotyczące zabezpieczenia nie znajdują zastosowania.
Powyższe oznacza zatem, że udzielone zabezpieczenia upadają, więc kredytobiorcy muszą wrócić do płatności comiesięcznych rat, a ponadto, pojawia się dla kredytobiorców jeszcze inne ryzyko. Oświadczeniem o potrąceniu mogą zostać objęte tylko te środki, które zostały do banku wpłacone przed ogłoszeniem upadłości, czyli przed 20 lipca br., natomiast wierzytelności powstałe później nie mogą zostać potrącone, czyli gdy kredytobiorca będzie nadal spłacał swój kredyt (bo taki ma obowiązek), to najpewniej już nigdy tych pieniędzy nie odzyska.
W szczególnie trudnej sytuacji znajdują się ci kredytobiorcy, którzy już spłacili cały wypłacony im przez bank kapitał kredytu, dlatego w takiej sytuacji najlepiej byłoby przestać spłacać swój kredyt. Decyzja o zaprzestaniu spłaty kredytu, niezależnie od tego czy kapitał został już w całości spłacony, czy też nie, zawsze jednak powinna być poprzedzona konsultacją z doświadczonym prawnikiem od spraw frankowych, gdyż może mieć ona bardzo daleko idące konsekwencje.