sobota, 14 czerwca, 2025
Kontakt: info@chf24.pl
CHF24.PL

Portal informacyjny dla Frankowiczów i kredytobiorców złotówkowych - Wiadomości dotyczące sporów sądowych z bankami.

  • Strona Główna
  • Wiadomości
    • Frankowicze
    • Kredyt w PLN
    • Sankcja kredytu darmowego
  • Wyroki
    • Wyroki TSUE
  • Poradnik Frankowicza
  • Felietony
  • Prawnicy
  • W Sądach
  • Forum
  • Ugody
  • Ranking Kancelarii
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
CHF24.PL
  • Strona Główna
  • Wiadomości
    • Frankowicze
    • Kredyt w PLN
    • Sankcja kredytu darmowego
  • Wyroki
    • Wyroki TSUE
  • Poradnik Frankowicza
  • Felietony
  • Prawnicy
  • W Sądach
  • Forum
  • Ugody
  • Ranking Kancelarii
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
CHF24.PL
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki

BNP Paribas uznaje sankcje kredytu darmowego! Darmowy kredyt przyznany bez sądu – to może być przełom dla tysięcy Polaków?

Michał Augustynowicz Napisał Michał Augustynowicz
Data ostatniej modyfikacji: 12/05/2025 18:31
Czas czytania:12 minut
A A
0
Share on FacebookShare on Twitter

BNP Paribas uznał Sankcję Kredytu Darmowego (SKD) bez walki w sądzie. Brzmi sensacyjnie? A jednak – w najnowszym epizodzie sporu klientów z bankami wydarzyło się coś niemal niespotykanego. Bank, który dotąd twardo odpierał roszczenia o darmowy kredyt, nagle poszedł na ustępstwo jeszcze przed wejściem na salę sądową. Dzięki interwencji Rzecznika Finansowego BNP Paribas zgodził się anulować klientowi wszystkie odsetki i zwrócić to, co już zapłacił ponad kapitał – ustanawiając nowe oprocentowanie kredytu na poziomie 0%. Czy to zwiastun przełomu w podejściu banków, czy tylko szczęśliwy wyjątek potwierdzający regułę? Spróbujmy to przeanalizować.BNP Paribas uznaje sankcje kredytu darmowego! Darmowy kredyt przyznany bez sądu – to może być przełom dla tysięcy Polaków?

Czym jest sankcja kredytu darmowego?

Sankcja kredytu darmowego to specjalny mechanizm ochrony konsumenta zapisany w ustawie o kredycie konsumenckim. Mówiąc prościej, jeśli bank popełni określone błędy przy udzielaniu kredytu, klient ma prawo zażądać, by jego kredyt stał się „darmowy” – spłaca wtedy tylko pożyczony kapitał, bez żadnych odsetek, prowizji ani opłat. Podstawa prawna znajduje się w art. 45 ustawy z 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim, który stanowi, że w razie naruszenia przez kredytodawcę przepisów, konsument może żądać zwrotu zapłaconych odsetek i prowizji, a cały kredyt zostaje uznany za bezkosztowy – spłacany wyłącznie kapitał bez odsetek i innych opłat. Innymi słowy, wszelkie koszty kredytu przepadają na rzecz klienta, a bank nie zarabia na takim wadliwym kontrakcie ani złotówki.

Co istotne, aby skorzystać z sankcji kredytu darmowego, kredytobiorca musi złożyć pisemne oświadczenie do swojego kredytodawcy, w którym powoła się na art. 45 ustawy i zadeklaruje chęć zwrotu jedynie kapitału. Taki ruch zwykle wykonuje się po wykryciu uchybień w umowie kredytowej. Warto też dodać, że SKD dotyczy kredytów konsumenckich (np. gotówkowych, ratalnych, konsolidacyjnych) o wartości do ok. 255 tys. zł, udzielonych po 18 grudnia 2011 r. – nie obejmuje zaś typowych kredytów hipotecznych (wyjąwszy te sprzed 2017 roku).

To rozwiązanie wprowadzono, by dyscyplinować banki i chronić klientów przed nieuczciwymi praktykami przy udzielaniu kredytów.

Przypadek BNP Paribas: darmowy kredyt bez procesu

Historia z przełomu kwietnia i maja 2025 r. zelektryzowała obserwatorów rynku finansowego. Klient BNP Paribas zakwestionował swoją umowę kredytową, wskazując na błędy uprawniające do sankcji kredytu darmowego. Po odrzuceniu reklamacji sprawa trafiła do Rzecznika Finansowego, który przyjrzał się sprawie i najwyraźniej podzielił argumenty konsumenta. Efekt?

Bank ustąpił jeszcze przed rozprawą sądową. Jak informuje pełnomocnik klienta, po zapoznaniu się z pismem Rzecznika Finansowego BNP Paribas w końcu przyznał rację kredytobiorcy i oficjalnie uznał roszczenie o sankcję darmowego kredytu. W praktyce oznaczało to, że wszystkie dotychczas zapłacone odsetki zostały klientowi zwrócone, a oprocentowanie jego pożyczki obniżono do zera – od tego momentu spłaca on jedynie pozostały kapitał, jak przy nieoprocentowanej, darmowej pożyczce.

Ta sprawa jest szczególna, ponieważ zwykle uruchomienie SKD wymaga batalii sądowej – banki na etapie reklamacji niemal nigdy nie przyznają klientom racji od razu. Tutaj jednak obyło się bez sądu. Można śmiało powiedzieć, że to jedna z pierwszych jaskółek takiego obrotu spraw. Dotychczas banki broniły się rękami i nogami przed sankcją darmowego kredytu, więc decyzja BNP Paribas zaskakuje nawet optymistów. Sam klient nie krył zadowolenia – dzięki SKD zaoszczędzi niemałą sumę, a jego przykład pokazuje, że czasem opłaca się walczyć o swoje prawa przy wsparciu instytucji takich jak Rzecznik Finansowy.

Lawina wniosków i pozwów w latach 2024–2025

Przypadek BNP Paribas wpisuje się w szerszy kontekst rosnącej fali roszczeń konsumentów domagających się darmowego kredytu. Jeszcze kilka lat temu mało kto słyszał o sankcji kredytu darmowego, ale to się gwałtownie zmieniło. Rok 2024 okazał się pod tym względem przełomowy – Polacy masowo ruszyli do sądów, by walczyć o unieważnienie kosztów swoich kredytów konsumenckich. Z danych zebranych przez prasę wynika, że na koniec 2024 r. w sądach toczyło się już ponad 12,1 tys. postępowań dotyczących SKD. Dla porównania, jeszcze w 2021 r. spraw takich były zaledwie setki, co pokazuje skalę wzrostu. Wszystkie duże banki komercyjne przyznają już w swoich raportach, że mają na karku pozwy o darmowy kredyt – najwięcej PKO BP (aż 4214 spraw na koniec 2024), a dużo mają też m.in. Alior Bank (2746), Santander Bank Polska (1727) czy Bank Millennium (1332 pozwów). Według Związku Banków Polskich tylko w IV kwartale 2024 liczba nowych pozwów wzrosła o ok. 30% względem poprzedniego kwartału, a do połowy 2025 r. może nastąpić dalsze lawinowe przyspieszenie.

Co ważne, sprawy sądowe to nie pierwszy etap sporu o “darmowy kredyt”. Zanim dojdzie do pozwu, klient zazwyczaj składa reklamację i oświadczenie o sankcji bezpośrednio do banku – jednak banki niemal zawsze odrzucają takie żądania na tym etapie. Innymi słowy, dobrowolne uznanie SKD przez bank jest skrajnie rzadkie.

Z reguły rozczarowany odmową klient musi dopiero wejść na drogę sądową, by dochodzić swojego. Tak było w tysiącach przypadków w 2024 r., a rezygnacja BNP Paribas z walki sądowej to chlubny wyjątek. Statystyki pokazują zresztą, że banki wciąż wygrywają większość spraw w sądach – np. Bank Millennium do końca 2024 r. prawomocnie wygrał 106 z 124 zakończonych procesów o SKD, a BNP Paribas chwalił się korzystnymi rozstrzygnięciami w 92% z 133 wyrokówzapadłych na jego rzecz. Nic dziwnego, że instytucje finansowe wolą swojej racji dochodzić przed sądem, niż przyznawać ją klientom od razu.

Z perspektywy klientów obraz wygląda jednak inaczej: coraz więcej osób wnioskuje o pomoc w sporach z bankami i szuka sprawiedliwości. Rzecznik Finansowy odnotował w zeszłym roku nagły wzrost spraw związanych z sankcją kredytu darmowego – w 2024 r. wpłynęło do biura RF 901 wniosków dotyczących właśnie tego zagadnienia (stanowiły one przytłaczającą większość wszystkich skarg na kredyty konsumenckie).

To pokazuje, jak duże jest społeczne zainteresowanie tematem i ilu kredytobiorców czuje się poszkodowanych konstrukcją swoich umów. Banki tłumaczą się, że to skutek działań agresywnych kancelarii odszkodowawczych, które zachęcają klientów do pozwów, ale niezależnie od przyczyn – fala roszczeń rośnie i staje się faktem rynkowym, z którym sektor finansowy musi się zmierzyć.

Przełom czy wyjątek od reguły?

Powróćmy do pytania zasadniczego: czy ustępstwo BNP Paribas to zapowiedź zmiany strategii banków, czy raczej jednorazowy wybryk? Opinie są podzielone. Z jednej strony rok 2024 pokazał bankom skalę problemu – liczba spraw o SKD eksplodowała, co niektórych mogło skłonić do refleksji, czy twarda obrona każdego pozwu ma sens. Z drugiej strony, dotychczasowe podejście instytucji finansowych było jednolite: walczyć do końca. Banki wygrywają większość potyczek sądowych, więc trudno oczekiwać, by nagle masowo zaczęły poddawać się bez walki. Przypadek BNP Paribas może być po prostu efektem indywidualnej oceny – być może stwierdzono, że błąd w umowie jest na tyle oczywisty, iż proces byłby z góry skazany na porażkę banku. Możliwe też, że zadziałał tutaj autorytet Rzecznika Finansowego: oficjalne stanowisko tej instytucji mogło przekonać bank, że lepiej odpuścić i uniknąć precedensowego wyroku, który mógłby zachęcić kolejnych klientów.

Na razie brak sygnałów, by inne banki poszły w ślady BNP Paribas i zaczęły honorować sankcję darmowego kredytu bez sądu. Wręcz przeciwnie – sektor bankowy aktywnie lobbuje za zmianą prawa, by złagodzić dla siebie skutki art. 45 ustawy. Już w połowie 2024 r. Związek Banków Polskich proponował, by wprowadzić coś w rodzaju “sankcji kredytu półdarmowego”: np. obniżenie odsetek tylko o połowę za uchybienia informacyjne zamiast całkowitego zniesienia odsetek, ograniczenie katalogu błędów, za które grozi sankcja, tylko do najpoważniejszych, czy zakaz cesji roszczeń z tytułu SKD na firmy windykacyjne. Innymi słowy, banki szukają sposobu, by rozbroić tę bombę z opóźnionym zapłonem, zanim wybuchnie ona im w rękach na dobre. Komitet Stabilności Finansowej w marcu 2025 r. również uznał, że masowe korzystanie z SKD zaczyna stanowić ryzyko systemowe dla krajowego rynku finansowego – tak poważnie instytucje traktują perspektywę lawiny „darmowych” kredytów. Wszystko to wskazuje, że zamiast ugodowego podejścia do pojedynczych klientów, sektor raczej szykuje się do zaostrzenia kursu lub zmiany przepisów na bardziej bankocentryczne.

Póki co sankcja kredytu darmowego wciąż pozostaje bronią po stronie konsumentów, z której pełnego potencjału korzysta na razie mniejszość uprawnionych. Czy doczekamy się dnia, gdy banki będą częściej spuszczać z tonu i załatwiać takie sprawy polubownie, by nie ryzykować kosztownych wyroków? Być może wiele zależy od kolejnych rozstrzygnięć sądowych – przełomowy dla linii orzeczniczej może okazać się wyrok Sądu Najwyższego lub stanowisko TSUE w polskich sprawach o SKD. Dopiero jasna i jednolita wykładnia prawa (np. korzystna dla klientów) mogłaby realnie zmusić banki do powszechniejszego uznawania roszczeń. Na razie więc casus BNP Paribas traktujmy raczej jako rodzynek niż nowy standard. Niemniej, nawet taki rodzynek cieszy i daje nadzieję innym kredytobiorcom.

Błędy banków, które otwierają drogę do SKD

Warto przyjrzeć się jakie błędy w umowach kredytowych najczęściej skutkują sankcją kredytu darmowego. Banki przez lata nie przykładały się należycie do obowiązków informacyjnych, co teraz obraca się przeciw nim. Do typowych uchybień w umowach należą między innymi:

  • Braki lub niejasności w podstawowych parametrach kredytu – na przykład nieprzejrzyste podanie kwoty udostępnionego kredytu netto/brutto. Jeśli klient nie jest w stanie z dokumentów wywnioskować dokładnie, ile pieniędzy faktycznie otrzymuje do ręki, a jaka część to prowizje i koszty, to już zapala się czerwone światło.
  • Błędy w wyliczeniach RRSO – banki miewały problemy z prawidłowym obliczeniem i przedstawieniem Rzeczywistej Rocznej Stopy Oprocentowania. Czasem nie podawano założeń przyjętych do kalkulacji RRSO albo wskazywano błędną wartość tego wskaźnika. A RRSO to kluczowa informacja pozwalająca porównać oferty, więc jej zniekształcenie stanowi poważne naruszenie.
  • Nieprecyzyjne warunki oprocentowania – np. brak jasnego określenia, w jakich okolicznościach oprocentowanie kredytu może ulec zmianie, albo niejednoznaczne zapisy o wysokości marży banku. Klauzule mówiące, że “oprocentowanie może się zmienić w przypadku zmiany sytuacji rynkowej” bez doprecyzowania – to zdecydowanie za mało.
  • Ukryte lub niejasne dodatkowe opłaty – często umowy nie wskazywały jednoznacznie, w jakich sytuacjach bank może naliczyć dodatkowe prowizje czy opłaty administracyjne, albo kiedy ich wysokość się zmieni. Taka nieprzewidywalność kosztów jest sprzeczna z wymogiem transparentności.
  • Brak informacji o prawach konsumenta – na przykład pomijanie istotnej wzmianki, że przy wcześniejszej spłacie kredytu całkowity koszt kredytu ulegnie obniżeniu proporcjonalnie. Albo niewyeksponowanie prawa klienta do odstąpienia od umowy w ciągu 14 dni. Każdy z tych zaniedbanych obowiązków informacyjnych może być dla sądu sygnałem, że konsument nie został odpowiednio poinformowany, co otwiera furtkę do zastosowania SKD.

Wszystkie powyższe punkty to konkretne wymogi ustawy, głównie z art. 30 i 31 ustawy o kredycie konsumenckim, które banki miały obowiązek spełnić. Jeżeli zabrakło któregoś z wymaganych elementów umowy lub informacje były podane w sposób niepełny czy mylący, odpowiedzialność spada na kredytodawcę. Sankcja darmowego kredytu pełni tu rolę kary cywilnoprawnej – pozbawia bank zarobku (odsetek, prowizji) za jego niedopatrzenie. Co istotne, prawo nie rozróżnia, czy naruszenie było celowe, czy wynikało z pomyłki, ani czy miało istotny wpływ na decyzję klienta. Liczy się sam fakt uchybienia formalnego – choćby z pozoru drobnego – bo ustawodawca uznał, że tylko surowa sankcja zmotywuje instytucje finansowe do skrupulatnego przestrzegania przepisów.

Banki oczywiście argumentują, że kara bywa nieproporcjonalna do przewinienia. Narzekają, że za drobne błędy techniczne muszą oddawać wszystkie odsetki, co ich zdaniem jest jak strzelanie z armaty do wróbla. Wskazują, że wiele kwestionowanych umów i tak dawało klientom tańszy kredyt niż konkurencyjne oferty, a sankcja czyni go wręcz darmowym, co oznacza stratę dla banku i nieoczekiwaną korzyść dla pozywającego. Ta narracja jednak nie do końca przekonuje – sądy przypominają, że prawo obowiązuje obie strony, a profesjonalny podmiot (bank) ponosi konsekwencje zaniedbań. Gdyby nie rażące błędy w standardach informacyjnych sektora, klienci nie mieliby dziś podstaw do takich masowych roszczeń.

BNP Paribas uznaje sankcje kredytu darmowego! Darmowy kredyt przyznany bez sądu – to może być przełom dla tysięcy Polaków?

Banki kontra SKD: uniki, ugody i rola Rzecznika

W obliczu fali pozwów banki przyjmują różne strategie, aby minimalizować ryzyko sankcji kredytu darmowego. Oficjalnie żaden duży bank nie ogłosił polityki uznawania SKD bez sądu – wręcz przeciwnie, przekaz płynący z sektora brzmi: “będziemy się bronić, bo prawo jest po naszej stronie”. Za kulisami jednak instytucje finansowe starają się czasem unikać precedensowych porażek sprytnymi sposobami. Na przykład proponują klientom ugody lub rekalkulacje kredytu, zanim sprawa trafi do sądu.

Jak zauważają prawnicy, banki są przezorne i klientom, którzy spełniają przesłanki do skorzystania z SKD, nierzadko proponują kredyty konsolidacyjne na dużo lepszych warunkach – byle tylko ci klienci nie poszli do sądu i nie skorzystali z sankcji.

Taka oferta “ugodowa” może polegać na znaczącym obniżeniu oprocentowania, zwrocie części prowizji czy innej korzyści, która sprawi, że konsument uzna spór za rozwiązany i wycofa roszczenie. Dla banku to mniejsze zło: traci nieco zysku na indywidualnej umowie, ale unika rozgłosu i ryzyka przegranego procesu, który mógłby zachęcić setki kolejnych osób do pójścia w ślady szczęśliwego kredytobiorcy.

Takie taktyki pokazują, że banki boją się stworzenia precedensu – sytuacji, w której zapadnie głośny wyrok korzystny dla klientów (zwłaszcza na poziomie apelacji czy Sądu Najwyższego), co otworzyłoby puszkę Pandory. Na razie mogły argumentować, że wygrywają większość spraw, więc konsumenci mają umiarkowane szanse. Ale gdyby trend się odwrócił, instytucje mogłyby zostać zalane falą kolejnych pozwów. Stąd obserwujemy z jednej strony twardą retorykę (publicznie sektor przedstawia roszczenia SKD jako w dużej mierze “wykreowane przez kancelarie odszkodowawcze”i zapewnia o swojej skutecznej obronie), a z drugiej strony dyskretne działania nastawione na rozładowanie najgroźniejszych min pojedynczo.

W tym wszystkim kluczową rolę odgrywa Rzecznik Finansowy – instytucja powołana do ochrony klientów usług finansowych. Rzecznik nie może co prawda nakazać bankowi uznania roszczenia, ale ma mocne instrumenty wpływu.

Po pierwsze, prowadzi tzw. postępowania interwencyjne – na wniosek klienta może zwrócić się do banku z oficjalnym stanowiskiem prawnym w jego sprawie. Taki list od Rzecznika, przedstawiający wykładnię przepisów i ocenę sytuacji, potrafi przemówić bankom do rozsądku bardziej niż setki emocjonalnych apeli klientów. Opisywany przypadek BNP Paribas jest tego dobrym przykładem – pismo od Rzecznika przesądziło sprawę na korzyść konsumenta. Po drugie, Rzecznik Finansowy może wspierać klientów w sądzie, przedstawiając tzw. istotny pogląd w sprawie.

W 2024 r. biuro RF setki razy korzystało z tej możliwości, argumentując przed sądami, dlaczego sankcja kredytu darmowego należy się kredytobiorcom. Opinie Rzecznika nie są dla sądu wiążące, ale często bywają bardzo przekonujące i mogą przechylić szalę. Wreszcie, Rzecznik pełni ważną funkcję edukacyjną – organizuje webinaria, publikuje poradniki, nagłaśnia w mediach temat SKD, dzięki czemu coraz więcej osób dowiaduje się o swoich prawach. Można więc powiedzieć, że Rzecznik Finansowy to sprzymierzeniec konsumentów w walce o darmowy kredyt, a zarazem postrach dla nierzetelnych banków.

SKD okiem eksperta: strach banków, szansa dla konsumentów

Z punktu widzenia analityka finansowego sankcja kredytu darmowego to papier lakmusowy jakości rynku. Pokazuje, jak drogo mogą kosztować lata luźnego podejścia do przepisów i niedostatecznego nadzoru nad praktykami banków. Banki boją się SKD nie bez powodu – ten mechanizm uderza ich prosto w wynik finansowy. Jeśli kredyt staje się darmowy, odpada cały zysk z odsetek i opłat, a w skali masowej grozi to setkami milionów złotych strat.

Trudno się dziwić, że zarządy banków drżą na myśl o scenariuszu, w którym każdy drugi kredyt gotówkowy okazuje się obarczony sankcją. Dla nich to czarny sen, kolejna fala pozwów porównywana już do problemu kredytów frankowych (choć kwotowo mniejsza, to potencjalnie bardziej powszechna). Nieprzypadkowo mówi się, że ryzyko prawne w polskiej bankowości dziś jest większe niż ryzyko kredytowe – a SKD dokłada tu swoją cegiełkę.

Z drugiej strony, konsumenci zyskali potężne narzędzie, o którym jeszcze niedawno mało kto wiedział. Świadomość praw rośnie: coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że nieczytelna umowa kredytowa to nie wyrok, a może wręcz furtka do odzyskania pieniędzy. To budujący trend, bo oznacza wyrównywanie szans w relacji klient–bank.

Kredytobiorca nie jest już bezbronny wobec zawiłych tabel opłat i drobnego druczku – ma za sobą prawo, sądy i instytucje stojące na straży przejrzystości. Oczywiście, dochodzenie sankcji darmowego kredytu wymaga pewnego wysiłku (analizy umowy, skorzystania z pomocy prawnej czy interwencji Rzecznika, a nierzadko procesu sądowego), ale potencjalne korzyści są wymierne. Dlatego warto, by konsumenci sprawdzali swoje umowy kredytowe – zwłaszcza te większe, gotówkowe – bo może się okazać, że w naszych dokumentach czai się błąd, który uczyni nasz kredyt darmowym.

Na koniec warto zadać pytanie: co cała ta sytuacja mówi o nadzorze nad rynkiem finansowym? Niestety, niezbyt dobrego. Skoro tysiące umów zawierają uchybienia, to znaczy, że przez lata kontrola jakości kredytowej dokumentacji kulała. Ustawowe obowiązki informacyjne były traktowane przez część instytucji po macoszemu, a organy nadzorcze i regulacyjne nie wyłapały w porę problemu. Dopiero armia zdeterminowanych klientów, wsparta kancelariami i Rzecznikiem Finansowym, wymusiła na systemie korektę kursu.

Można to odczytać jako porażkę prewencji i triumf kuracji: zamiast zapobiec wadom w umowach, pozwolono im się rozprzestrzenić, a teraz leczy się skutki poprzez postępowania sądowe. Dobrze chociaż, że prawo dało konsumentom narzędzie w postaci SKD – inaczej zapewne nikt by tych błędów nie prostował, a klienci spłacaliby sumiennie zawyżone koszty, nie wiedząc nawet o naruszeniu.

Sankcja kredytu darmowego to dziś symboliczny sprawdzian odpowiedzialności banków i efektywności ochrony konsumentów. Banki boją się jej jak ognia, konsumenci traktują jak ratunek, a regulatorzy – jak gorzki test, z którego wnioski dopiero będą musieli wyciągnąć. Czy doczekamy systemowych zmian? Być może – jeśli fala pozwów będzie rosła, presja na nowelizację prawa lub poprawę standardów umów z pewnością się zwiększy.

Póki co jedno jest pewne: pieniądz (nadal) kosztuje, ale niewiedza może kosztować jeszcze więcej. Banki zapłacą za swoją niewiedzę (albo zlekceważenie) co do obowiązujących przepisów, a konsumenci – za ewentualną nieświadomość swoich praw. Dlatego warto wiedzieć o SKD i w razie czego nie bać się po nią sięgnąć. Bo nawet jeśli banki nie chcą iść do sądu… to czasem wystarczy, że Ty pójdziesz, a prawo pójdzie za Tobą.

Udostępnij32Tweet20
Michał Augustynowicz

Michał Augustynowicz

Ekspert finansowy, skupiający się od 5 lat na kredytach frankowych. Ma zdolność do analizy skomplikowanych zagadnień oraz pasje do dzielenia się wiedzą. Autor wielu publikacji stanowiących źródło informacji dla poszkodowanych klientów banków. e-mail: m.augustynowicz@chf24.pl

Rekomendowane dla Ciebie

Czy warto podpisać ugodę z Syndykiem Getin Bank? Analizujemy warunki drugiego etapu ugód!

Napisał Michał Augustynowicz
14 czerwca 2025
Czy warto podpisać ugodę z Syndykiem Getin Bank? Analizujemy warunki drugiego etapu ugód!

13 czerwca 2025 r. syndyk upadłego Getin Noble Banku ogłosił uruchomienie drugiego etapu programu ugód dla tzw. frankowiczów. Tym razem propozycja ma objąć wszystkich kredytobiorców banku posiadających mieszkaniowe...

Czytaj więcejDetails

Banki w Polsce boją się własnych klientów! Kredyt w złotówkach może pójść śladem franków

Napisał Michał Augustynowicz
12 czerwca 2025
Banki w Polsce boją się własnych klientów! Kredyt w złotówkach może pójść śladem franków

Strach przed własnymi klientami – brzmi to jak paradoks, ale taki właśnie obraz wyłania się z polskiego sektora bankowego A.D. 2025. Po dekadzie zmagań z frankowiczami banki muszą...

Czytaj więcejDetails

Frankowicze schodzą z wokandy, ale sądy wciąż duszą się w tłoku. Czy cyfrowy sędzia uratuje Temidę?

Napisał Michał Augustynowicz
12 czerwca 2025
Frankowicze schodzą z wokandy, ale sądy wciąż duszą się w tłoku. Czy cyfrowy sędzia uratuje Temidę?

Polskie sądy odetchnęły z ulgą – po latach lawiny pozwów od frankowiczów statystyki wreszcie pokazują odwrót trendu. W pierwszym kwartale 2025 r. do sądów trafiło o połowę mniej...

Czytaj więcejDetails
Następny post
Alior Bank spada z podium? Raport za I kwartał 25 ujawnia: zysk topnieje, a problemy rosną

Alior Bank spada z podium? Raport za I kwartał 25 ujawnia: zysk topnieje, a problemy rosną

Spis treści:

  • Czym jest sankcja kredytu darmowego?
  • Przypadek BNP Paribas: darmowy kredyt bez procesu
  • Lawina wniosków i pozwów w latach 2024–2025
  • Przełom czy wyjątek od reguły?
  • Błędy banków, które otwierają drogę do SKD
  • Banki kontra SKD: uniki, ugody i rola Rzecznika
  • SKD okiem eksperta: strach banków, szansa dla konsumentów

Serwis informacyjny o kredytach i sporach z bankami. Wiadomości, analizy i komentarze dotyczące kredytów we frankach i złotówkach. Śledzimy wyroki, zmiany w prawie i oferty ugodowe, aby kredytobiorcy byli na bieżąco. Znajdziesz tu także praktyczne poradniki, relacje kredytobiorców i opinie ekspertów, które pomogą Ci zrozumieć aktualną sytuację i podjąć właściwe decyzje.

MENU

  • • Strona główna
  • • Wiadomości
  • • Wyroki
  • • Poradnik Frankowicza
  • • Felietony
  • • W Sądach
  • • Prawnicy
  • • Ranking kancelarii frankowych
  • • Ranking kancelarii SKD
  • • Kancelarie frankowe
  • • Forum frankowe
  • • Kredyty w złotówkach
  • • Baza wiedzy
  • • Kontakt

WYDAWCA

Michał Augustynowicz

Dolnośląskie Centrum Biznesu

ul. Stanisławowska 47

54-611, Wrocław

E-mail: info@chf24.pl

© 2025 CHF24.PL - Frankowicze, Kancelarie Frankowe, Wiadomości | Redakcja | Mapa portalu | Polityka prywatności | Regulamin strony | Kontakt

Projekt i wykonanie:
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Strona Główna
  • Wiadomości
    • Frankowicze
    • Kredyt w PLN
    • Sankcja kredytu darmowego
  • Wyroki
    • Wyroki TSUE
  • Poradnik Frankowicza
  • Felietony
  • Prawnicy
  • W Sądach
  • Forum
  • Ugody
  • Ranking Kancelarii

© 2025 CHF24.PL - Frankowicze, Kancelarie Frankowe, Wiadomości | Redakcja | Mapa portalu | Polityka prywatności | Regulamin strony | Kontakt

Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Strona Główna
  • Wiadomości
    • Frankowicze
    • Kredyt w PLN
    • Sankcja kredytu darmowego
  • Wyroki
    • Wyroki TSUE
  • Poradnik Frankowicza
  • Felietony
  • Prawnicy
  • W Sądach
  • Forum
  • Ugody
  • Ranking Kancelarii

© 2025 CHF24.PL - Frankowicze, Kancelarie Frankowe, Wiadomości | Redakcja | Mapa portalu | Polityka prywatności | Regulamin strony | Kontakt