Na forach internetowych zawrzało po tym jak jedna z kancelarii prawnych reklamująca się na stronie internetowej hasłem „Unieważnimy WIBOR w Twojej umowie kredytowej” zaczęła rozsyłać do swoich klientów maile z informacją o podjętej decyzji co do modyfikacji żądań pozwów. Zamiast obiecywanego usunięcia z umów kredytowych wskaźnika WIBOR, rzeczona kancelaria będzie domagała się obniżenia wysokości oprocentowania kredytu na cały czas trwania umowy do sumy marży i stawki WIBOR z dnia jej zawarcia. Decyzję o modyfikacji powództwa kancelaria podjęła bez zgody swoich mocodawców. Klienci kancelarii są rozżaleni, bo obiecywano im całkowite obalenie indeksu WIBOR i obniżenie oprocentowania do poziomu marży bankowej. Kancelaria twierdziła, że dysponuje pakietem opinii eksperckich przemawiających za wadliwością WIBOR-u i za możliwością wyeliminowania tego wskaźnika z umów kredytowych. Po tym jak środowisko bankowe zwarło szyki i zaczęło kierować wnioski o kary dyscyplinarne dla kancelarii wprowadzających klientów w błąd okazało się, że te kancelarie które najgłośniej krzyczały, że dysponują dowodami na wadliwość WIBOR-u, wycofują się teraz rakiem z obietnic złożonych klientom.
- Kancelaria prawna, która wypromowała się na sprawach dotyczących WIBOR-u po cichu wycofuje się ze złożonych klientom obietnic. Zamierza zmodyfikować pozwy sądowe i zamiast żądania usunięcia z umów kredytowych WIBOR-u walczyć o stałe oprocentowanie kredytu na poziomie WIBOR z dnia zawarcia umowy plus marża.
- Klienci są zaskoczeni takim postępowaniem kancelarii, która mocno reklamowała się w internecie i twierdziła, że dysponuje pakietem opinii eksperckich przemawiających za wadliwością WIBOR-u. W dodatku kancelaria ta mami nowych klientów hasłem „Unieważnimy WIBOR w Twojej umowie kredytowej”, które wciąż widnieje na jej stronie internetowej.
- Kontrowersje budzi nie tylko wycofanie się z obietnic ale także modyfikacja żądań pozwów bez uprzedniej zgody klientów. Takie zachowanie można rozpatrywać w kategoriach naruszenia etyki zawodowej przez pełnomocnika prawnego.
- Osoby czujące się oszukanymi w wyniku działań kancelarii mogą rozważyć złożenie skargi do UOKiK, jeśli nie zostali wystarczająco poinformowani o ryzyku wynikającym z nieukształtowanego orzecznictwa sądów w sprawach dotyczących WIBOR-u albo co gorsza wprowadzeni w błąd.
Kancelaria obiecywała obalenie WIBOR-u a teraz modyfikuje pozwy bez zgody klientów
Niedawno na forach internetowych pojawiły się komentarze rozżalonych klientów tejże kancelarii. Otrzymali oni mailem informację, że kancelaria zdecydowała o modyfikacji pozwów. Już nie będzie domagała się usunięcia WIBOR-u ale ustalenia przez sąd oprocentowania stałego przez cały okres obowiązywania umowy na poziomie marża bankowa plus WIBOR z dnia podpisania umowy.
Kredytobiorcy mogą liczyć na ewentualne odzyskanie różnicy pomiędzy sumą wpłaconych do banku rat, a wysokością rat, które zostałyby wpłacone w sytuacji gdyby oprocentowanie było przez cały czas równe temu z dnia podpisania umowy. Swoją decyzję kancelaria uzasadnia koniecznością optymalizacji szans na korzystne rozstrzygnięcie w związku z kierunkiem pytań prejudycjalnych, które zadał TSUE Sąd Okręgowy w Częstochowie.
Przypomnijmy, że w dniu 22 lipca 2024 roku sąd w Częstochowie zadał unijnemu Trybunałowi cztery pytania dotyczące zmiennego oprocentowania na bazie WIBOR-u na kanwie sprawy o sygn. akt I C 1226/23, która dotyczy kredytu banku PKO BP (TSUE nadał sprawie sygn. C-471/24). Dwa pierwsze pytania dotyczą tego czy unijna Dyrektywa 93/13 pozwala na badanie postanowień umownych odnoszących się do zmiennego oprocentowania bazującego na wskaźniku WIBOR w kontekście klauzul abuzywnych.
W trzecim pytaniu sąd w Częstochowie dopytuje czy zapisy z umów kredytowych odnoszące się do oprocentowania na bazie WIBOR-u mogą powodować nierównowagę kontraktową stron ze szkodą dla konsumenta z uwagi na to, że został on niewłaściwie poinformowany co do ryzyka zmiennej stopy procentowej oraz sposobu ustalania wskaźnika referencyjnego. I wreszcie pytanie czwarte dotyka zasadniczej kwestii tj. możliwości dalszego funkcjonowania umowy, w której oprocentowanie będzie opierało się wyłącznie na stałej marży banku.
Najwyraźniej kancelaria prawna, która mocno reklamowała się w internecie, że posiada know-how w zakresie usuwania z umów kredytowych WIBOR-u uznała, że przeszarżowała skoro teraz na gwałt modyfikuje pozwy, w dodatku bez zgody klientów.
Klienci kancelarii czują się oszukani. Co mogą w tej sprawie zrobić?
Klienci kancelarii nie kryją zaskoczenia zarówno samą treścią wysłanych do nich maili ale także faktem modyfikacji powództw bez uprzednich konsultacji i bez wyrażenia przez nich zgody. Podkreślają, że ustalenia były zupełnie inne, tj. kancelaria obiecywała im całkowite usunięcie WIBOR-u a nie pozostawienie WIBOR-u z dnia zawarcia umowy. Co prawda, w sytuacji gdyby sąd przychylił się do tak sformułowanego żądania, odzyskaliby oni część pieniędzy wpłaconych do banku, ale byłaby to znacznie niższa kwota niż w przypadku całkowitej eliminacji WIBOR-u.
Prawnicy komentujący sprawę podkreślają, że profesjonalny pełnomocnik (adwokat albo radca prawny) nie może sam decydować o roszczeniach swoich klientów, zachowywać się wobec nich nielojalnie i modyfikować żądań pozwu bez uzgodnienia ze swoimi mocodawcami. Takich praktyk zabrania pełnomocnikom prawnym kodeks etyki zawodowej. Co można w tej sprawie zrobić?
Przed podjęciem jakichkolwiek działań trzeba przeanalizować zawartą z kancelarią umowę na obsługę prawną sprawy oraz ofertę, którą kancelaria wysłała przed podpisaniem umowy. Jeżeli klienci zostali wprowadzeni w błąd lub nie zostali poinformowani o ryzyku związanym z nieukształtowanym orzecznictwem sądów, można rozważyć skierowanie skargi do UOKiK.
Natomiast podejmowanie przez adwokata lub radcę prawnego działań bez uprzedniej zgody klienta można rozpatrywać w kategoriach praktyk niezgodnych z kodeksem etyki zawodowej. Tutaj można zastanowić się nad złożeniem skargi do okręgowej izby adwokackiej lub okręgowej izby radców prawnych.
Jakie są szanse na skuteczne zakwestionowanie WIBOR-u?
Od momentu złożenia do sądu pierwszego pozwu kwestionującego WIBOR upłynęło 2,5 roku. W tym czasie takich pozwów złożone zostało do sądów ok. 1,1 tys. czyli stosunkowo mało biorąc pod uwagę fakt, że umów z WIBOR-em funkcjonuje w obrocie prawnym około 2,3 mln.
Według Związku Banków Polskich do tej pory zapadły 32 prawomocne wyroki w sprawach, w których kredytobiorcy zakwestionowali wskaźnik WIBOR i wszystkie te orzeczenia były korzystne dla banków. Sądy nie dopatrzyły się wad prawnych i nieprawidłowości związanych z wyliczaniem oraz stosowaniem WIBOR-u. Z drugiej strony, sądy wydają zabezpieczenia roszczeń kredytobiorców polegające na usunięciu z umowy WIBOR-u do czasu wydania prawomocnego wyroku i są wśród nich postanowienia prawomocne.
Kierunek orzecznictwa sądów w sprawie WIBOR-u ukształtuje się dopiero po wyroku TSUE, a na ten trzeba będzie poczekać być może nawet do połowy 2026 roku. Na chwilę obecną trudno spekulować jakie będzie stanowisko unijnego Trybunału. Optymizmem nie napawa fakt, że do końca października br. opinię do sprawy C-471/24 ma przekazać TSUE polski rząd.
Tym razem może być inaczej niż w przypadku kredytów frankowych, bo sprawa dotyczy bezpośrednio umowy kredytowej banku PKO BP, czyli największego polskiego banku kontrolowanego przez Skarb Państwa i potentata jeśli chodzi o kredyty mieszkaniowe. Jak wyliczył ZBP, skutki finansowe usunięcia WIBOR-u z wszystkich umów kredytowych mogłyby pójść nawet w kilkaset miliardów złotych.
Nie można jednak ferować przedwcześnie wyroków. Sprawy Frankowiczów przed laty też nie wróżyły takiego sukcesu, jakiego obecnie jesteśmy świadkami. Wszystko zmienił przełomowy wyrok TSUE z października 2019 roku (sprawa Dziubak) i od tego momentu wydarzenia potoczyły się lawinowo tj. sądy zaczęły masowo unieważniać umowy frankowe.
Podsumowanie
Jedna z kancelarii prawnych, specjalizująca się w sprawach związanych z WIBOR-em, informuje swoich klientów o jednostronnej decyzji dotyczącej modyfikacji żądań pozwów. Zamiast dążyć do całkowitej eliminacji WIBOR-u z umów kredytowych, kancelaria teraz planuje domagać się pozostawienia oprocentowania na poziomie WIBOR z dnia podpisania umowy, powiększonego o marżę. Mimo to, nadal przyciąga nowych klientów, sugerując możliwość całkowitego usunięcia WIBOR-u, twierdząc przy tym, że posiada ekspertyzy potwierdzające wadliwość wskaźnika.
To ostrzeżenie dla innych osób, aby dokładnie czytały umowy podpisywane z kancelariami prawnymi, nawet jeśli współpracują z nimi znane osoby. W przypadku, gdy kancelaria wprowadzi klientów w błąd co do szans na sukces w sądzie i nie poinformuje ich o ryzykach wynikających z niepewnego orzecznictwa, możliwe jest złożenie skargi do UOKiK.