W roku 2011 polscy frankowicze doświadczyli ważnych zmian w prawie dotyczącym kredytów walutowych. Dzięki wprowadzeniu tzw. ustawy antyspreadowej, mieli oni możliwość uniknięcia spreadu walutowego i spłacania rat bezpośrednio we frankach szwajcarskich. Choć na pierwszy rzut oka wydawało się, że zmiany te są korzystne dla kredytobiorców, ocena ustawy antyspreadowej wciąż pozostaje niejednoznaczna.
Charakter i znaczenie ustawy antyspreadowej
Ustawa antyspreadowa, która weszła w życie 26 sierpnia 2011 roku, narzuciła bankom nowe obowiązki dotyczące kredytów walutowych udzielanych w frankach szwajcarskich. Główną zmianą było wprowadzenie obowiązku wskazania szczegółowych zasad ustalania kursu wymiany walut, które miały być jasno określone w tabelach kursowych banków. Ponadto, ustawa umożliwiła kredytobiorcom spłatę rat kredytu bezpośrednio w walucie obcej, co pozwalało uniknąć pobierania spreadu walutowego przez bank.
Zmiany w prawie bankowym
Ustawa antyspreadowa wprowadziła także zmiany w art. 69 Prawa bankowego. Nowe przepisy umożliwiały kredytobiorcom spłatę kredytu bezpośrednio w walucie obcej, z pominięciem spreadu walutowego. Oznaczało to, że zamiast banku, spread walutowy pobierany był przez podmiot, od którego kredytobiorca kupował walutę obcą. Mimo że wprowadzone zmiany miały na celu rozwiązanie problemów frankowiczów, faktyczne korzyści były niewielkie. Banki wymagały od klientów zawarcia aneksu do umowy kredytowej, aby móc skorzystać z przepisów ustawy antyspreadowej. Ponadto, banki zostały zobowiązane do szczegółowego określenia zasad ustalania kursu wymiany walut w tabelach kursowych. Jednakże, banki często interpretowały te zmiany w sposób dowolny, co utrudniało kredytobiorcom korzystanie z nich.
Skutki dla frankowiczów
Mimo wprowadzenia ustawy antyspreadowej, sytuacja frankowiczów nie uległa znaczącej poprawie. Uniknięcie spreadu walutowego nie spowodowało istotnego obniżenia wysokości rat kredytu. Ponadto, konieczność nabywania franków szwajcarskich na rynku sprawiała, że spłata kredytu w tej walucie była często trudna. Banki, choć zobowiązane do szczegółowego określania zasad dotyczących tabel kursowych, często nie wywiązują się z tego obowiązku w sposób zadowalający dla kredytobiorców. W rezultacie, ustawę antyspreadową można uznać jedynie za podstawę do podejmowania przez banki działań mających na celu legitymizację zawieranych umów kredytowych.
Orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej
W kwietniu 2021 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok w sprawie C-19/20, dotyczący charakteru ustawy antyspreadowej i jej wpływu na prawa konsumentów. Trybunał jednoznacznie skrytykował argument banku, według którego ustawy antyspreadowej można użyć jako podstawy do uznania umów kredytowych za ważne, pomimo zastosowania w nich klauzul abuzywnych.
Trybunał wskazał, że ustawie antyspreadowej brakuje jasnego i jednoznacznego charakteru sanującego, który został nadany podobnej ustawie węgierskiej. Ponadto, przepisy ustawy antyspreadowej nie odnoszą się wprost do kwestii ważności czy nieważności postanowień umownych, co powoduje brak jednoznaczności w zakresie ochrony konsumentów.
Orzeczenia Sądu Najwyższego w sprawach kredytów frankowych
Jednym z kluczowych przepisów tej ustawy jest artykuł 68 ust. 3 prawa bankowego, który dotyczy kredytów walutowych. Zgodnie z tym przepisem, kredytobiorcy mają prawo do spłaty zobowiązania bezpośrednio w walucie kredytu, z pominięciem przeliczników kursowych banku-kredytobiorcy. Oznacza to, że kredytobiorcy nie powinni być obciążani nieuczciwymi opłatami związanymi z przeliczaniem walut.
Od momentu wprowadzenia ustawy antyspreadowej, Sąd Najwyższy rozpoznawał wiele spraw związanych z kredytami frankowymi. W wielu z tych spraw sąd orzekał na korzyść klientów bankowych, potwierdzając nieważność umów kredytowych zawierających klauzule abuzywne.
W jednej z takich spraw, kredytobiorca skutecznie wywalczył unieważnienie umowy i zwrot prawie 130 tysięcy złotych od banku M. Sąd Najwyższy podtrzymał decyzję niższych instancji, oddalając skargę kasacyjną banku. W uzasadnieniu swojego wyroku, Sąd Najwyższy stwierdził, że ustawa antyspreadowa nie sprzeciwia się unieważnieniu umów kredytowych zawierających klauzule abuzywne w taki sposób, że nie da się tych umów “uzdrowić”. Sąd podkreślił, że ustawa ta nie ma charakteru sanującego, a zatem nie przewiduje wprost sanowania niedozwolonych klauzul umownych.
Wnioski
Ustawa antyspreadowa, mimo wprowadzenia zmian w prawie bankowym, nie przyniosła znaczących korzyści dla frankowiczów. Pomimo możliwości uniknięcia spreadu walutowego, wysokość rat kredytu nie uległa istotnemu zmniejszeniu. Banki często interpretują zasady ustalania kursu walut w sposób niekorzystny dla kredytobiorców. Orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej potwierdza, że ustawie antyspreadowej brakuje jasnego charakteru sanującego i nie stanowi podstawy do uznania umów kredytowych za ważne, mimo zastosowania w nich klauzul abuzywnych. Wobec tego, frankowicze nadal mają prawo dochodzić swoich roszczeń wobec banków i unieważniać umowy kredytowe zawierające niedozwolone postanowienia.