Ugoda jako jeden ze sposobów na rozstrzygnięcie sporu pomiędzy Frankowiczem a bankiem wciąż pod względem korzyści jest gorszym rozwiązaniem aniżeli prawomocny wyrok sądu stwierdzający nieważność umowy. Niemniej jednak propozycje ugodowe w porównaniu z latami ubiegłymi wydają się być atrakcyjniejsze niż przedtem i banki wychodzą z nimi coraz częściej, niektóre nawet kilkukrotnie w ramach jednej umowy. Wynika to ze znacznego osłabienia pozycji banków w sporach sądowych i ponoszenia związanych z tym dużych kosztów. Z tego też względu to te ugody zawarte na etapie procesu są dla Frankowiczów najkorzystniejsze. Czy bieżący rok 2025 może w tym względzie coś zmienić? Jak wygląda obecnie sytuacja w poszczególnych bankach i jakie ugody proponują? Na co trzeba uważać przy zawieraniu porozumienia z bankiem? Jakie dodatkowe związane z tym zagrożenia mogą się w tym roku pojawić? Odpowiedzi na te pytania i wiele cennych ciekawostek dotyczących praktyki banków w proponowaniu ugód oraz związanych z tym nowości w dzisiejszym artykule.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Dlaczego ugoda z bankiem jest mniej korzystna niż unieważnienie umowy w sądzie.
- Jakie są różnice między ugodami sądowymi i pozasądowymi w 2025 roku.
- Jakie warunki ugód oferują poszczególne banki, takie jak PKO BP, Santander czy mBank.
- Na co uważać przy zawieraniu ugód, w tym na potencjalne pułapki podatkowe i przedawnienia roszczeń.
- Jak przygotować się do negocjacji z bankiem, by uzyskać korzystniejsze warunki.
- Nie ma rewolucyjnych zmian w propozycjach ugodowych banków w 2025 roku, ale to się może zmienić w zależności od tego, jakie nowości w orzekaniu przyniosą decyzje TSUE. W tym roku bowiem spodziewane są odpowiedzi Trybunału na pytania dotyczące przedawnienia roszczeń banków, które mogą spowodować, że te będą działać w jeszcze większej niż dotychczas desperacji.
- Propozycje ugodowe wysuwane przez banki są coraz częstsze i coraz korzystniejsze, ale tylko niektóre z nich warte są negocjacji i przyjęcia. Najczęściej dotyczy to ugód zawieranych już na bardzo zaawansowanym etapie postępowania sądowego.
- Coraz więcej banków odchodzi od tradycyjnego modelu zawierania ugód zaproponowanego przez KNF i opiera się na indywidualnym podejściu do klienta. Oznacza to, że dwóch klientów mających podobne zobowiązania w tym samym banku może dostać dwie zupełnie różne propozycje ugody. Czasem jednak taki efekt jest jednak podyktowany automatycznym proponowaniem ugód.
- Na tych, którzy myślą o ugodzie w 2025 roku mogą czyhać dodatkowe zagrożenia nie tylko w kwestiach podatkowych, ale też z tytułu wzmożonego proponowania ugód przez banki. Może je zachęcić do tego przygotowywana ustawa frankowa oraz przyszłe orzecznictwo TSUE.
Ugody sądowe i pozasądowe w 2025 roku
W 2025 roku podobnie jak do tej pory zawieranie ugody z bankiem może odbywać się poza procesem, jak i w trakcie jego trwania. Z reguły tych pierwszych nie opłaca się zawierać, gdyż najlepsze warunki można uzyskać dopiero w ugodach sądowych. Niemniej jednak warto zapoznać się z różnymi możliwościami, aby być przygotowanym na różne opcje i propozycje banku.
Pozasądowe ugody z bankiem
Pozasądowe porozumienie z bankiem może być zawarte po indywidualnych negocjacjach z bankiem lub przy udziale mediatora przed sądem polubownym KNF. Niektóre banki preferują to ostatnie rozwiązanie. Należą o nich PKO BP, BOŚ Bank, ING Bank Śląski, Raiffeisen Bank, BNP Paribas, a także Alior Bank. Santander pozostawia klientowi możliwość wyboru, czy woli negocjacje indywidualne, czy przy udziale mediatora, a pozostałe banki preferują pierwszy sposób, czyli indywidualne dogadanie się z klientem.
Wbrew pozorom zawieranie ugody w obecności mediatora wcale nie oznacza, że zaproponowane warunki będą lepsze, ponieważ mediator nie ma na to wpływu, chociaż banki starają się wywołać wśród klientów takie wrażenie, dając im możliwość wyboru mediatora. Jest to złudne i prawnicy radzą, by klient nie dokonywał żadnego wyboru, gdyż to może tylko opóźnić spotkanie mediacyjne, a mediator i tak nie ma wpływu na ekonomiczną stronę ugody, gdyż pełni wyłącznie funkcję administracyjną. Nie ma więc specjalnego znaczenia, czy ugoda z bankiem na etapie pozasądowym zostaje zawarta przy jego obecności, czy nie, gdyż w przeważającej ilości przypadków bywa niekorzystna, chyba że klient przy wsparciu swojego prawnika twardo negocjuje i nie daje się nabrać na pierwszą lepszą propozycję ugodową banku.
„Ugody zawierane podczas procesu są korzystniejsze” – Banki oferują najlepsze warunki ugód dopiero na zaawansowanym etapie sporu sądowego, często w obawie przed przegraną.
Obecnie te negocjacje są już przez banki akceptowane i klient może wysuwać swoje propozycje. Najczęściej jednak w takim przypadku słyszy odpowiedź, że przybyły na rozmowę pracownik banku nie ma wystarczających kompetencji, aby propozycje klienta rozważyć i zabiera je ze sobą, a następnie zostaje wyznaczony kolejny termin spotkania, podczas którego przedstawia stanowisko banku. To wszystko sprawia, że zawarcie ugody z bankiem trwa czasem miesiącami, czyli równie długo, a czasem i dłużej niż postępowanie sądowe, w wyniku którego klient mógłby osiągnąć dużo więcej korzyści.
Sądowe ugody z bankiem
Zawarcie ugody z bankiem jest możliwe na każdym etapie postępowania sądowego, a nawet już po wyroku I instancji i w czasie postępowania apelacyjnego. Banki coraz częściej zdesperowane w obliczu niekorzystnego dla siebie wyroku przedstawiają często dużo lepsze propozycje ugody już po wyroku sądu w I instancji, twierdząc, że jeśli Frankowicz zawrze ugodę, bank nie będzie musiał składać apelacji, w związku z czym dużo szybciej zakończy się spór. Prawda jest jednak taka, że nawet jeśli Frankowicz nie ulegnie, bank coraz częściej i tak apelacji nie wnosi, gdyż mu się to nie opłaca. Trzeba więc do ewentualnych propozycji ugodowych podchodzić rozważnie, gdyż czasem można wiele stracić.
Jednak na etapie sprawy sądowej Frankowicze najczęściej są już świadomi korzyści, jakie mogą odnieść z procesu i unieważnienia umowy, mają wsparcie prawników i nie dają się łatwo zwieść. Banki to wiedzą i na tym etapie proponują już lepsze warunki ugody, a negocjacje odbywają się poprzez pełnomocników procesowych banku i Frankowicza.
„Złożenie pozwu zwiększa szanse na lepsze warunki” – Banki poważniej traktują klientów, którzy zdecydowali się na drogę sądową, oferując im lepsze propozycje ugodowe.
Zdarzają się przypadki, że prawnicy Frankowiczów są w stanie wynegocjować w ugodzie korzyści zbliżone do tych, które daje wygrana w procesie. I chociaż banki zwykle najpierw proponują konwersję kredytu metodą KNF, jeśli Frankowicz nie jest tym zainteresowany, podchodzą do tego elastyczniej i przeliczają pozostałe do spłaty saldo po indywidualnie ustalanym kursie. Jeśli kapitał jest nadpłacony, zwykle dochodzi do umorzenia reszty kredytu oraz takiego zwrotu nadpłaty, jaki zostaje wynegocjowany.
Warunki i sposób zawierania ugody zależne od banku
Obecnie, kiedy banki wiedzą już, że prawdopodobnie przegrają w sądzie, ilość proponowanych ugód się zwiększa, a warunki zależą nie tylko od indywidualnych negocjacji, ale i banku. Oto jak wyglądają w przypadku poszczególnych banków.
„Indywidualne podejście w propozycjach ugód” – Coraz więcej banków odchodzi od sztywnych modeli ugodowych, oferując klientom spersonalizowane warunki.
- PKO BP proponuje zawieranie ugód w obecności mediatora, ale o ile jeszcze niedawno możliwości negocjacji z bankiem były raczej pozorne, ponieważ nie schodził on o więcej niż 10% z tego, co sam zaproponował, to teraz już można z nim bardziej odważnie ponegocjować. Warto więc jako swój punkt wyjścia w negocjacjach wysuwać takie korzyści, jakie byłyby po zakończeniu sprawy w sądzie, a potem ewentualnie z tego poziomu nieco zejść.
- ING Bank ma mały portfel kredytów frankowych, w związku z czym oferuje ugody i dopuszcza negocjacje przed sądem polubownym KNF. Proponuje też ugody kredytobiorcom mającym inne kredyty powiązane z walutą obcą np. w euro czy dolarach.
- Santander Bank jest dosyć elastyczny w propozycjach ugodowych i pozwala Frankowiczom wybrać sposób zawierania ugody, a także oferuje ich zwykle kilka w miesięcznych odstępach. Jeśli raz się odmówi, nie ma co się martwić, bo bank za jakiś czas przedstawi kolejną propozycję. Natomiast Santander Consumer Bank raczej ugód pozaprocesowych nie proponuje, a te procesowe raczej są niekorzystne.
- Raiffeisen Bank również proponuje ugody w obecności mediatora lub bez niego oraz pozwala na coraz odważniejsze negocjacje. Sam jednak raczej nie proponuje zwrotu nadpłat.
- BNP Paribas dopuszcza negocjacje, ale podchodzi do tego bardzo biurokratycznie i czasem mogą one długo trwać, ponieważ możliwe są nie tylko przy sądzie polubownym KNF, ale też przed mediatorem w KIG. Punktem wyjścia w ugodach proponowanych przez bank jest przeliczanie metodą KNF, ale potem w negocjacjach bank dopuszcza kurs indywidualny.
- mBank składa propozycje ugodowe wiele razy. Czasami wygląda to nawet dosyć nachalnie, ponieważ pracownicy banku dzwonią często do klientów i można czasem naliczyć nawet 7 do 8 różnych propozycji ugód, przy czym nie zawsze kolejna jest lepsza od poprzedniej. Bywa z tym różnie, a wynika to często z pewnego automatyzmu, kiedy pracownik banku wybiera sobie listę klientów, do których będzie dzwonił i oferuje pewnej puli klientów określone warunki, a inny pracownik banku oferujący ugody, z kolei proponuje jeszcze inne warunki. Wygląda to więc na dosyć przypadkowy wybór klientów. Trzeba jednak podkreślić, że mBank jako jedyny w ugodach zamieszcza taką interpretację ugody w sprawie podatku, aby klient nie musiał go płacić.
- Millennium Bank również składa propozycje ugód wielokrotnie i nie zawsze kolejna jest atrakcyjniejsza od poprzedniej. Wygląda to również na dzwonienie do Frankowiczów z propozycjami nie koniecznie dostosowanymi indywidualnie do ich sytuacji, lecz raczej przypadkowymi. Warto sobie te propozycje zbierać i potem ewentualnie gdyby Frankowicz miał potrzebę rozwiązać spór z bankiem szybciej, niż skończy się sprawa sądowa, przypomnieć jedną z nich bankowi.
- Getin Bank, którego masą upadłościową zarządza syndyk, zapowiadał ugody już w roku ubiegłym, ale były one wybitnie niekorzystne dla Frankowiczów.
- Pekao SA kieruje do wszystkich kredytobiorców propozycję oprocentowania kredytu po przewalutowaniu stałą stawką wynoszącą 2%.
- Deutsche Bank wysuwa wielokrotne propozycje ugód, które trzeba negocjować. Z reguły pierwsze dwie propozycje są niekorzystne. Dotyczy to jednak wyłącznie kredytów frankowych, ponieważ innym kredytobiorcom mającym kredyty powiązane z walutą obcą, np. w euro takich ugód bank ten nie proponuje.
Inne banki mające jeszcze mniejszy portfel kredytów frankowych, jak Alior, dopiero planują wdrożenie jakiegoś programu ugód, a Credit Agricole takich ugód raczej nie proponuje. Trzeba jednak pamiętać, że Frankowicz jako strona sporu również z taką propozycją ugodową może wystąpić.
Na co uważać przy zawieraniu ugody w 2025 roku?
Bieżący rok może skłonić banki do jeszcze większej aktywności w proponowaniu ugód. Z jednej strony chcą one jak najszybciej pozbyć się kredytów frankowych, a z drugiej strony mają świadomość, że jeśli Frankowicz pójdzie do sądu, to najprawdopodobniej sprawę bank przegra. Ugoda za to da mu szansę na to, aby nie stracić tak dużo jak w procesie, a czasem jeszcze na Frankowiczu zarobić.
W 2025 roku jednak może pojawić się dodatkowe zagrożenie dla Frankowicza w przypadku gdyby TSUE wypowiedział się na rzecz konsumenta w kwestii przedawnienia roszczeń banku. Banki mogą więc usilnie zabiegać o zawieranie z klientami ugód w sytuacji, gdy ich roszczenia uległy już przedawnieniu. Wtedy klient, który taką ugodę podpisze, zamknie sobie drogę do zakwestionowania umowy i podniesienia zarzutu przedawnienia w sądzie.
Niezależnie od tego na wielu, którzy zechcą ugodę podpisać, mogą czyhać pułapki podatkowe. Rozporządzenie ministra finansów nie wszystkich bowiem zwalnia z obowiązku zapłacenia podatku od dochodu, za który uznaje się umorzone lub zwrócone w wyniku ugody środki. Wiele zależy też od tego, jak bank określił w ugodzie wypłaconą Frankowiczowi kwotę. Jeśli będzie to ujęte tylko jako kwota dodatkowa, wówczas trzeba będzie zapłacić od niej podatek.
Promować ugody ma też przyszła ustawa frankowa, ale nie wiadomo jeszcze kiedy tak naprawdę wejdzie ona w życie, gdyż prace nad nią cały czas trwają, włącznie z opracowywaniem jednolitego wzorca ugody. Jeśli jednak byłoby to jeszcze w tym roku, wówczas może zobligować to banki do jeszcze większego nacisku na podpisywanie ugód, a nawet sugerowanie takiego rozwiązania przez sądy już w trakcie procesu. Lepiej więc z pozwem się pospieszyć, bo jednak wygrana w procesie jest z reguły tym najlepszym dla Frankowicza zakończeniem sporu, który przynosi mu największe korzyści.
Podsumowanie
Pomimo że ugoda z bankiem nigdy nie przyniesie takich korzyści jak proces, w niektórych sytuacjach może być dobrym rozwiązaniem, gdy Frankowicz nie może czekać na zakończenie procesu lub jego status konsumenta mógłby być podważony. W takiej sytuacji warto ponegocjować z bankiem w celu zawarcia ugody po uprzednim złożeniu pozwu, gdyż z reguły tylko takich klientów banki traktują poważnie i proponują lepsze warunki ugody.
Korzystną zmianą w proponowanych ugodach jest większe otwarcie banków na negocjacje, więc przy wsparciu dobrego prawnika istnieje szansa na wynegocjowanie w tym roku znacznie lepszych warunków ugody, niż było to możliwe w latach ubiegłych. Wiele zależy jednak od banku, z którym przyjdzie się porozumieć. Trzeba jednak uważać na pułapki podatkowe oraz to, czy bank nie próbuje pod płaszczykiem ugody ukryć swoich przedawnionych roszczeń, ponieważ wtedy byłoby trudno podważyć to w sądzie.
Mimo wszystko jednak prawnicy konsumentów rekomendują Frankowiczom składanie pozwów i dochodzenie swoich praw w sądzie, gdyż korzyści są z tego często nieporównywalnie większe, a sam czas trwania procesu coraz częściej jest porównywalny z czasem, który trzeba poświęcić na zawieranie ugody, jeśli ma być korzystna. Albowiem wszelkie ugody zawierane pod presją czasu przyniosą Frankowiczowi jedynie straty.
Główne wnioski
- W 2025 roku propozycje ugód stają się coraz częstsze, ale nadal są mniej korzystne niż wygrana w sądzie.
- Najlepsze warunki ugód można uzyskać na etapie procesu sądowego, gdy banki starają się unikać przegranej.
- Banki oferują różnorodne warunki ugód – niektóre są otwarte na negocjacje, inne działają bardziej schematycznie.
- Klienci powinni uważać na pułapki, takie jak przedawnienia roszczeń ukryte w ugodach oraz obowiązek zapłaty podatku.
- Złożenie pozwu jest najczęściej najlepszym rozwiązaniem, pozwalającym na wygranie sprawy i uzyskanie większych korzyści.