czwartek, 10 lipca, 2025
Kontakt: info@chf24.pl
CHF24.PL

Portal informacyjny dla Frankowiczów i kredytobiorców złotówkowych - Wiadomości dotyczące sporów sądowych z bankami.

  • Strona Główna
  • Wiadomości
    • Frankowicze
    • Kredyt w PLN
    • Sankcja kredytu darmowego
  • Wyroki
    • Wyroki TSUE
  • Poradnik Frankowicza
  • Felietony
  • Prawnicy
  • W Sądach
  • Forum
  • Ugody
  • Ranking Kancelarii
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
CHF24.PL
  • Strona Główna
  • Wiadomości
    • Frankowicze
    • Kredyt w PLN
    • Sankcja kredytu darmowego
  • Wyroki
    • Wyroki TSUE
  • Poradnik Frankowicza
  • Felietony
  • Prawnicy
  • W Sądach
  • Forum
  • Ugody
  • Ranking Kancelarii
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
CHF24.PL
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki

Frankowicze mBank: Wyrok grupowy jest, ale co dalej? Jak przekuć zwycięstwo w realne pieniądze – Poradnik

Michał Augustynowicz Napisał Michał Augustynowicz
Data ostatniej modyfikacji: 06/07/2025 18:54
Czas czytania:14 minut
A A
0
Share on FacebookShare on Twitter

4 lipca 2025 r. Sąd Apelacyjny w Łodzi orzekł prawomocnie nieważność ponad tysiąca umów kredytów frankowych zawartych z mBankiem. To pierwszy taki przypadek, gdy w postępowaniu grupowym sąd jednorazowo unieważnił tak dużą liczbę umów – finał blisko 10-letniej walki frankowiczów z bankiem. Początkowo grupa liczyła ok. 1725 osób, jednak z biegiem lat niemal 700 kredytobiorców zniecierpliwionych przewlekłością postępowania zdecydowało się zawrzeć ugody z bankiem. Ostatecznie wyrok z Łodzi objął około 1000 wytrwałych klientów mBanku, którzy mogą dziś świętować pełne zwycięstwo. Sąd potwierdził, że ich umowy kredytowe – oparte na klauzulach waloryzacyjnych powiązanych z kursem franka – są nieważne od momentu zawarcia.Frankowicze mBank: Wyrok grupowy jest, ale co dalej? Jak przekuć zwycięstwo w realne pieniądze – Poradnik

Umowy nieważne, ale co to oznacza w praktyce? Warto podkreślić, że wyrok Sądu Apelacyjnego ma charakter ustalający (czyli inny niż tradycyjne indywidualne wyroki w sprawach frankowiczów). Oznacza to, że stwierdza on nieważność umów, lecz sam w sobie nie zasądza jeszcze konkretnych kwot pieniężnych ani nie rozlicza stron. Innymi słowy, sąd potwierdził, że umowy nie wiążą, ale każdy kredytobiorca musi teraz podjąć dodatkowe kroki, aby wyegzekwować wynikające z tego konsekwencje finansowe. W komunikacie mBank podkreślił właśnie ten aspekt – że każdy uczestnik postępowania grupowego, chcąc faktycznie unieważnić swoją umowę i rozliczyć się z bankiem, musi wystąpić przeciwko bankowi z pozwem indywidualnym. Pojawia się zatem pytanie: jakie działania powinni teraz podjąć frankowicze oraz jak może zachować się bank?

Bank będzie namawiał do ugód – ostrożnie z pochopnymi decyzjami

Nie ulega wątpliwości, że mBank – pogodzony z przegraną w głośnym procesie grupowym – będzie teraz intensywnie zachęcał klientów do polubownego załatwienia sprawy. Przedstawiciele banku już zapowiedzieli, że zamierzają nadal oferować frankowiczom ugody jako „najszybszy i najprostszy sposób” zakończenia sporu. W praktyce można spodziewać się, że bank skontaktuje się z każdym z kredytobiorców objętych wyrokiem, proponując warunki ugody. Trzeba jednak podchodzić do takich propozycji bardzo ostrożnie. Po wielu latach walki i osiągnięciu prawomocnego wyroku sytuacja konsumentów znacząco się zmieniła, a pozycja negocjacyjna banku jest dziś dużo słabsza niż kilka lat temu.

Dlaczego mBankowi zależy na ugodach właśnie teraz? Otóż przegrana sprawa grupowa oznacza, że bank stoi przed widmem setek indywidualnych procesów, w których w zasadzie z góry wiadomo, że to kredytobiorcy mają mocne argumenty prawne. Co więcej – jak wyjaśnimy szczegółowo poniżej – wiele wskazuje na to, że roszczenia mBanku wobec tych klientów (o zwrot wypłaconego kapitału kredytu) są już przedawnione. Innymi słowy, bank może mieć poważny problem z odzyskaniem od frankowiczów choćby złotówki z pożyczonego kapitału. Mając świadomość tej przewagi klientów, bank będzie zapewne próbował skłonić ich do szybkich ugód, nim ci w pełni wykorzystają swoją uprzywilejowaną pozycję. Ugoda z bankiem może kusić wizją szybkiego zakończenia sprawy, warto jednak pamiętać, że niemal zawsze oznacza ona pójście na kompromis – czyli rezygnację z części należnych nam korzyści finansowych w zamian za spokój i szybkie zamknięcie tematu (a w tym wypadku jeśli roszczenia mBank są faktycznie przedawnione – będzie to rezygnacja z ogromnych korzyści).

Czego mogą dotyczyć propozycje ugod? Choć szczegóły oferty mBanku dla członków pozwu grupowego nie są jeszcze publicznie znane, można się spodziewać analogii do ugód oferowanych frankowiczom w ostatnich latach. Bank może proponować np. umorzenie całości salda zadłużenia czy też wzajemne zrzeczenie się roszczeń. Być może jeśli faktycznie okaże się, że roszczenia są przedawnione zaproponuje nawet zwrot części lub całości nadpłaty. Z punktu widzenia banku idealnym scenariuszem jest nakłonienie kredytobiorców do przyjęcia jak najmniejszych kwot w ramach ugody – tak, aby zamknąć sprawę mniejszym kosztem niż w przypadku przegranej w sądzie. Dla frankowiczów może to oznaczać pokusę: szybka wypłata np. części nadpłaconych rat bez dalszego procesu. Jednak zanim zdecydują się na taki krok, powinni rozważyć, ile mogą zyskać, idąc do sądu, i jakie jest ryzyko dalszej walki.

A jakie jest ryzyko? W świetle prawomocnego wyroku stwierdzającego nieważność umowy – niewielkie. Orzecznictwo sądów w sprawach frankowych jest obecnie jednoznacznie prokonsumenckie, co przyznaje nawet pełnomocnik grupy frankowiczów. Mecenas Iwo Gabrysiak ocenia, że bank stoi teraz przed wyborem: albo uczciwie zaproponuje klientom realizację ich roszczeń w drodze porozumienia, albo oni wytoczą mu indywidualne procesy o zapłatę i zakończą tę batalię pełnym zwycięstwem – prawnym i finansowym. Innymi słowy, jeśli ugoda nie będzie dla frankowiczów naprawdę satysfakcjonująca, bardziej opłaci im się skierować sprawę do sądu.

Podsumowując: zanim podpiszemy jakąkolwiek ugodę, warto skonsultować jej warunki z niezależnym prawnikiem. Bank może próbować wywrzeć presję (np. strasząc długim postępowaniem, kosztami czy nawet rzekomymi konsekwencjami unieważnienia umowy), ale po tak długiej walce klienci mBanku nie powinni podejmować pochopnych decyzji. Zwłaszcza że prawo jest po ich stronie, a finansowo mogą ugrać w sądzie znacznie więcej niż w ramach ugody proponowanej przez bank.

Przedawnienie roszczeń mBanku – kredytu nie trzeba będzie oddawać?

Kluczową kwestią, która wzmacnia pozycję frankowiczów w negocjacjach i przed sądem, jest właśnie przedawnienie roszczeń banku o zwrot kapitału. W normalnej sytuacji unieważnienie umowy kredytu hipotecznego oznacza, że obie strony powinny rozliczyć się z tego, co sobie świadczyły – konsument powinien zwrócić bankowi wypłacony kapitał kredytu, a bank oddać konsumentowi wszystkie wpłacone raty i opłaty. W sprawach frankowych obowiązuje jednak tzw. teoria dwóch kondykcji, co oznacza, że każda ze stron dochodzi swojego roszczenia osobno (bank o kapitał, klient o spłacone raty) i te roszczenia nie „kompensują się” automatycznie. Co więcej, każde z tych roszczeń podlega przedawnieniu na ogólnych zasadach.

W przypadku kredytów frankowych sądy – kierując się wskazówkami Trybunału Sprawiedliwości UE – przyjmują, że bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kapitału rozpoczyna się w momencie, gdy konsument jasno zakwestionuje umowę i zażąda swoich praw. Takim momentem było już wniesienie pozwu grupowego w 2016 r. przeciwko mBankowi. Od tego czasu bank wiedział, że klienci żądają unieważnienia umów, a więc powinien szybko dochodzić zwrotu wypłaconych kwot, jeśli chciał zabezpieczyć swoje interesy. Termin przedawnienia dla roszczeń banku (jako przedsiębiorcy) wynosi 3 lata – i właśnie tyle czasu miał mBank na reakcję od chwili, gdy konsumenci wytoczyli przeciwko niemu powództwo. Prosta arytmetyka wskazuje, że roszczenia mBanku przedawniły się z końcem 2019 roku . Tymczasem bank dopiero w 2021 roku pozwał uczestników grupy o zwrot kapitału kredytu, co nastąpiło już po upływie wymaganego terminu. Innymi słowy, mBank znacząco spóźnił się z podjęciem działań – przez kilka lat w trakcie procesu grupowego nie występował przeciwko klientom z żadnymi roszczeniami, skupiając się zapewne na obronie przed ich pozwem.

Co oznacza przedawnienie roszczeń banku w praktyce?

Jeśli kredytobiorca podniesie w sądzie zarzut przedawnienia (a z pewnością wszyscy będą to robić) i sąd go podzieli, wówczas mBank nie będzie mógł skutecznie domagać się zwrotu pożyczonego kapitału. Taki scenariusz rysuje się bardzo realnie – prawnicy wskazują, że kredytobiorcy z grupy mają pełne prawo powoływać się na przedawnienie w nadchodzących procesach indywidualnych. Jeśli sądy uznają te argumenty, rezultat będzie bezprecedensowy: mBank zostanie zobowiązany do oddania frankowiczom wszystkich otrzymanych świadczeń (czyli sumy wpłaconych rat, prowizji i innych opłat) wraz z odsetkami za opóźnienie, a jednocześnie nie będzie w stanie wyegzekwować od nich zwrotu kapitału kredytu. Innymi słowy, setki osób zachowają swoje mieszkania kupione za kredyty praktycznie za darmo – bo zachowają wypłacone im kwoty kredytu, a odzyskają to, co przez lata spłacili, powiększone o należne odsetki. Taki wynik jest oczywiście ogromną porażką dla banku, ale to właśnie konsekwencja zwłoki w dochodzeniu swoich praw i stosowania nieuczciwych klauzul, które doprowadziły do unieważnienia umów.

Indywidualne pozwy o zapłatę – droga do odzyskania pieniędzy

Prawomocny wyrok w Łodzi zamknął pierwszy etap batalii (ustalenie nieważności umów), ale drugi etap dopiero się rozpoczyna. Frankowicze muszą teraz przeprowadzić indywidualne postępowania, aby odzyskać swoje pieniądze od banku. Na szczęście będzie to już znacznie łatwiejsza i szybsza procedura niż ciągnący się latami proces grupowy. Adwokat reprezentujący grupę podkreśla, że teraz pozostaje właściwie formalność – rozliczenie finansowe z bankiem, które wobec prawomocnej nieważności umów nie powinno nastręczać dużych trudności .

Co dokładnie powinni zrobić kredytobiorcy? Każda osoba, która spłaciła na rzecz mBanku jakiekolwiek raty (czy inne świadczenia) w wykonaniu nieważnej umowy, powinna wystąpić z pozwem o zapłatę przeciwko bankowi. W pozwie takim dochodzi się zwrotu wszystkich wpłaconych kwot – przede wszystkim sumy rat kapitałowo-odsetkowych, ale także np. prowizji, ubezpieczeń czy innych opłat związanych z kredytem – powiększonych o odsetki ustawowe za opóźnienie . Mówiąc prościej, frankowicz ma prawo żądać, by bank oddał mu wszystko, co ten niesłusznie pobrał na podstawie nieważnej umowy, wraz z odsetkami za czas, w którym bezpodstawnie korzystał z tych pieniędzy. W przypadku wielu kredytobiorców będą to setki tysięcy złotych.

Warto zaznaczyć, że postępowania indywidualne będą znacznie prostsze niż zakończony już proces grupowy . W zasadzie najważniejsza kwestia – czyli nieważność umowy – została prawomocnie przesądzona w wyroku Sądu Apelacyjnego. Kredytobiorca w swoim pozwie może powołać się na to rozstrzygnięcie.

Na co należy się przygotować w indywidualnej sprawie? Pozew o zapłatę składa się do sądu okręgowego (bo wartości przedmiotu sporu – sumy wpłaconych rat – zapewne przekraczają 75 tys. zł). Trzeba będzie wykazać wysokość dochodzonych kwot, np. za pomocą historii spłat z banku, wyciągów bankowych itp. W pozwie warto też powołać dowód z zeznań kredytobiorcy (na okoliczność zawarcia umowy i jej wykonywania) oraz – jeśli to konieczne – z opinii biegłego do wyliczeń, choć często arytmetyka zwrotu jest prosta. Należy precyzyjnie wyliczyć żądaną kwotę nadpłaty i odsetki. Te ostatnie przysługują zwykle od daty wezwania banku do zapłaty lub od daty doręczenia pozwu – zależnie od tego, jak sformułujemy roszczenie. Ważne jest, by objąć pozwem wszystkie należne nam kwoty, gdyż druga taka okazja się nie powtórzy (ugoda lub prawomocny wyrok zamknie możliwość dalszych roszczeń).

A co z pozwami, które wytoczył mBank przeciwko frankowiczom? Jak wspomniano, bank w 2021 r. masowo pozwał uczestników grupy, domagając się od nich zwrotu kapitału kredytów. Te sprawy zostały w większości zawieszone na czas trwania postępowania grupowego  – sądy czekały na prawomocny wyrok z Łodzi, zanim rozpatrzą indywidualne roszczenia banku. Teraz, gdy wyrok zapadł, mBank zapewne będzie chciał podjąć te postępowania na nowo. Każdy kredytobiorca, który otrzymał pozew od banku, powinien więc niezwłocznie skonsultować się z prawnikiem i przygotować strategię obrony. Najprawdopodobniej podstawową linią obrony będzie wspomniany zarzut przedawnienia – skoro roszczenie banku przedawniło się, sąd oddali powództwo mBanku. Dodatkowo, nawet gdyby sąd z jakichś powodów nie uznał przedawnienia, to i tak bank, aby otrzymać jakiekolwiek pieniądze, musiałby najpierw udowodnić nieważność umowy (bo tylko z tego tytułu żąda zwrotu kapitału). Paradoksalnie więc mBank jako powód w tych sprawach musiałby dowodzić tego samego, czego frankowicze dowodzili przeciwko niemu – czyli że umowa była wadliwa i nieważna. Taka sytuacja procesowa jest dość kuriozalna i pokazuje, że pozywanie klientów było ruchem obronnym banku na wypadek przegranej. Teraz, gdy ta przegrana stała się faktem, pozwy banku raczej nie przyniosą mu korzyści. Możliwy scenariusz jest taki, że sądy oddalą powództwa mBanku (np. z powodu przedawnienia), a jednocześnie w osobnych postępowaniach zasądzą na rzecz frankowiczów zwrot świadczeń od banku. W praktyce więc mBank będzie musiał oddać pieniądze klientom, a sam nie odzyska od nich nic. Dodatkowo w sprawie z pozwu banku frankowicze mają mocny argument na obronę w postaci ostatniego wyroku TSUE z dnia 19 czerwca 2025 r.

Należy zauważyć, że wyrok Sądu Apelacyjnego jest co prawda prawomocny, ale mBankowi przysługuje jeszcze nadzwyczajny środek zaskarżenia – skarga kasacyjna do Sądu Najwyższego. Bank zapowiedział, że poczeka na pisemne uzasadnienie wyroku i rozważy dalsze kroki prawne. Teoretycznie więc sprawa może trafić do Sądu Najwyższego, co wydłużyłoby ostateczne rozstrzygnięcie. Jednak zdaniem pełnomocników frankowiczów jest mało prawdopodobne, by bank zdecydował się na ten krok – polskie sądy powszechne masowo unieważniają już podobne umowy frankowe, więc trudno oczekiwać, by SN nagle zmienił tę linię. Nawet jeśli kasacja zostałaby wniesiona, nie wstrzymuje to biegu indywidualnych spraw o zapłatę. Dopóki Sąd Najwyższy ewentualnie nie uchyli wyroku (co byłoby dużym zaskoczeniem), frankowicze mogą śmiało dochodzić swoich roszczeń finansowych.

Wybór prawnika do dalszej walki – na co zwrócić uwagę?

Wygrana w postępowaniu grupowym to ogromny sukces, ale aby przekuć go na realne korzyści finansowe, potrzebna będzie fachowa pomoc prawna w indywidualnych sprawach. Wielu członków grupy zapewne zastanawia się, czy powierzyć swoją sprawę tej samej kancelarii, która prowadziła pozew zbiorowy, czy poszukać innego pełnomocnika. Nie ma tu oczywiście żadnego obowiązku pozostawania przy dotychczasowym prawniku – każdy kredytobiorca może dowolnie wybrać kancelarię, która poprowadzi jego indywidualny pozew. Wręcz przeciwnie, biorąc pod uwagę specyfikę postępowań indywidualnych, warto rozejrzeć się za kancelarią lub prawnikiem wyspecjalizowanym w sprawach frankowych, mającym już na koncie wiele wygranych z bankami w podobnych sprawach.

Przy wyborze prawnika warto pamiętać o kilku kwestiach:

•Doświadczenie i specjalizacja: Sprawy frankowe rządzą się swoimi prawami, dlatego najlepiej powierzyć prowadzenie pozwu kancelarii, która ma ugruntowaną praktykę w tego typu postępowaniach. Warto zapytać o liczbę wygranych spraw z danym bankiem oraz o strategię działania w sytuacji, gdy wyrok ustalający już zapadł.

•Uprawnienia: Upewnijmy się, że sprawą zajmie się adwokat lub radca prawny. Tylko osoby posiadające te uprawnienia mogą reprezentować nas przed sądem okręgowym i apelacyjnym. Unikajmy korzystania z pośredników czy firm odszkodowawczych, które oferują pomoc frankowiczom bez odpowiednich licencji – często i tak przekazują one sprawy współpracującym kancelariom, dokładając swoją prowizję.

•Przejrzyste warunki wynagrodzenia: Zwróćmy uwagę na model rozliczenia z prawnikiem. Wiele renomowanych kancelarii frankowych oferuje obsługę za z góry ustaloną opłatę (flat fee) albo za stawkę godzinową z niewielką premią za sukces. Uważajmy na oferty z pozornie niskim wynagrodzeniem wstępnym i bardzo wysoką prowizją od wygranej. W przypadku tych frankowiczów, którzy mają już prawomocnie stwierdzoną nieważność umowy, ryzyko przegranej jest minimalne, więc oddawanie np. kilkunastu procent odzyskanej kwoty jako „success fee” może być nieopłacalne. Lepiej ustalić uczciwe wynagrodzenie za prowadzenie sprawy, które będzie adekwatne do wkładu pracy kancelarii.

•Komunikacja i zaufanie: Ponieważ czeka nas jeszcze przynajmniej kilkanaście miesięcy współpracy z prawnikiem (do uzyskania prawomocnego wyroku w sprawie o zapłatę), istotne jest, abyśmy mieli do niego zaufanie i dobry kontakt. Już na etapie wstępnych konsultacji warto ocenić, czy prawnik rzeczowo odpowiada na pytania, czy jasno tłumaczy możliwe scenariusze i czy nie obiecuje „złotych gór” bez pokrycia. Unikajmy osób wywierających presję lub namawiających do podejrzanie szybkich działań (np. „podpiszmy od razu pełnomocnictwo, bo oferta ugody zaraz zniknie”). Profesjonalny pełnomocnik spokojnie przeanalizuje naszą sytuację i doradzi optymalne rozwiązanie.

Kontakt z bankiem tylko przez pełnomocnika. Gdy już wybierzemy prawnika, najlepiej wszelkie rozmowy czy korespondencję z mBankiem przekierować do kancelarii. Bank prawdopodobnie będzie próbował kontaktować się bezpośrednio z kredytobiorcami, prezentując „korzystne” oferty lub prosząc o różne oświadczenia. Bez wsparcia prawnego łatwo wtedy o błąd lub pochopną deklarację. Mając pełnomocnika, możemy po prostu przekazać bankowi jego dane i poprosić, by wszelkie propozycje ugodowe czy pytania kierował do naszego prawnika. To pozwoli nam uniknąć pułapek i manipulacji ze strony banku, a jednocześnie pokaże, że poważnie podchodzimy do sprawy.

Jak mogą potoczyć się dalsze losy frankowiczów z pozwu grupowego mBanku?

Prawomocny wyrok w pozwie grupowym otwiera frankowiczom kilka ścieżek działania. Każda z nich ma swoje konsekwencje, a wybór zależy od indywidualnej sytuacji i preferencji kredytobiorcy. Poniżej przedstawiamy możliwe scenariusze:

Zawarcie ugody z bankiem: Część osób, zmęczona długoletnim sporem, może skłaniać się ku polubownemu załatwieniu sprawy. Ugoda z mBankiem mogłaby polegać np. na wzajemnym zrzeczeniu się roszczeń – bank rezygnuje z dochodzenia kapitału, a klient z części lub całości należnych mu nadpłat. Zaletą ugody jest szybkość i brak dalszej niepewności: podpisując porozumienie, w ciągu kilku tygodni możemy zamknąć temat i ewentualnie otrzymać ustaloną kwotę zwrotu. Minusy to najczęściej rezygnacja z części pieniędzy, które moglibyśmy uzyskać w sądzie, oraz ryzyko, że ugoda będzie sformułowana jednostronnie na korzyść banku. Dlatego jeśli rozważamy ugodę, negocjujmy warunki ostrożnie i z pełną świadomością. Absolutnie nie należy podpisywać niczego pod presją czasu czy bez analizy prawnej – każdą propozycję warto skonsultować z własnym prawnikiem, który oceni, czy ugoda jest dla nas korzystna.

Wystąpienie na drogę sądową po zwrot pieniędzy: To opcja, która – zważywszy na aktualny stan prawny – wydaje się najbardziej opłacalna dla większości frankowiczów. Wniesienie pozwu o zapłatę przeciwko mBankowi i przeprowadzenie procesu sądowego prawdopodobnie pozwoli odzyskać całość nadpłaconych środków wraz z odsetkami, bez konieczności zwracania bankowi kapitału (dzięki przedawnieniu) . Wadą takiego rozwiązania jest oczywiście konieczność czekania na wyrok – postępowanie może potrwać kilkanaście miesięcy, a w przypadku apelacji nawet parę lat. Jednak przez ten czas naliczają się nam odsetki za opóźnienie, które bank będzie musiał zapłacić, więc finansowo oczekiwanie jest rekompensowane. Pójście do sądu wymaga też zaangażowania (trzeba skompletować dokumenty, uczestniczyć w rozprawach – choć często wystarczy obecność pełnomocnika) i poniesienia pewnych kosztów (opłata sądowa od pozwu, wynagrodzenie prawnika). Niemniej przy stawce sięgającej dziesiątek czy setek tysięcy złotych zwrotu, większości frankowiczów gra jest warta świeczki. Warto dodać, że w przypadku wygranej bank zostanie obciążony kosztami procesu (w tym kosztami zastępstwa adwokackiego według stawek z rozporządzenia), co częściowo zrekompensuje nam wydatki.

Obrona przed pozwem banku (jeśli dotyczy): Dla tych kredytobiorców, których mBank zdążył pozwać w 2021 r. o zwrot kapitału, podstawowym zadaniem będzie teraz skuteczna obrona w tych postępowaniach. Jak już opisano, kluczowe będzie podniesienie zarzutu przedawnienia – to powinno definitywnie zamknąć bankowi drogę do odzyskania pieniędzy. W praktyce, jeśli sąd zgodzi się z argumentacją o przedawnieniu, powództwo mBanku zostanie oddalone, a koszty procesu poniesie bank. Kredytobiorca wyjdzie z takiej sprawy obronną ręką i będzie mógł skupić się na dochodzeniu własnych roszczeń względem banku (czyli pozywając go o zapłatę nadpłat). Należy pilnować terminów w takich postępowaniach – po podjęciu zawieszonego procesu sąd wezwie do złożenia odpowiedzi na pozew w określonym czasie (zwykle 14 lub 21 dni). Nie wolno tego zlekceważyć; brak odpowiedzi mógłby skutkować nawet wydaniem wyroku zaocznego. Dlatego ci frankowicze, którzy otrzymali od mBanku pozwy, powinni pozostawać w stałym kontakcie ze swoim pełnomocnikiem i reagować na każde pismo z sądu.

Oczekiwanie na rozwój wydarzeń: Teoretycznie niektórzy kredytobiorcy mogą rozważać strategię „zaczekajmy, zobaczmy co zrobi bank”. Jednak bierność nie wydaje się tu najlepszym wyjściem. Owszem, frankowicze znajdują się teraz w komfortowej sytuacji – ich umowy są nieważne, więc nie muszą płacić rat, a bank ma utrudnione pole manewru. Jednak zwłoka w dochodzeniu własnych roszczeń oznacza opóźnienie w odzyskaniu należnych pieniędzy. Po co pozwalać bankowi dłużej obracać naszymi środkami? Im szybciej złożymy pozew o zapłatę, tym szybciej możemy spodziewać się wyroku i wypłaty. Dodatkowo, choć mało prawdopodobna, istnieje możliwość, że mBank jednak wniesie skargę kasacyjną do SN i będzie próbował przedłużać sprawę. Czekanie z założonymi rękami może wtedy wydłużyć całą procedurę jeszcze bardziej. Lepiej przejść do ofensywy – skoro prawo jest po stronie konsumentów, należy z niego skorzystać.

Neutralnie, ale z determinacją – poradnik dla zwycięzców

Podsumowując, ponad tysiąc frankowiczów, którzy wygrali pozew zbiorowy z mBankiem, stoi teraz przed zadaniem przekucia tego sukcesu na realne korzyści finansowe. Ich sytuacja prawna jest doskonała: umowy są nieważne, a dzięki upływowi czasu bank prawdopodobnie nie zdoła wyegzekwować zwrotu kapitału. Oznacza to, że konsumenci mogą żądać od mBanku zwrotu wszystkich zapłaconych rat wraz z odsetkami i mają ogromne szanse na pełne zwycięstwo także w wymiarze finansowym . Muszą jednak wykazać się odrobiną cierpliwości i konsekwencji – pozostało jeszcze przejście przez indywidualne postępowania sądowe lub wynegocjowanie korzystnych porozumień.

Najważniejsze rady dla frankowiczów na tym etapie to: nie dać się zniechęcić ani zmanipulować. Bank może zmienić ton na bardziej ugodowy, ale wciąż będzie dążył do zminimalizowania swoich strat. Warto chłodno kalkulować – po tylu latach walki opłaca się zawalczyć o pełne należne kwoty. Zapewnienie sobie profesjonalnej pomocy prawnej będzie kluczowe, aby nie popełnić błędów w ostatniej prostej. Dobrze dobrany pełnomocnik przeprowadzi nas przez proces odzyskania pieniędzy sprawnie i skutecznie, odciążając nas z wielu formalności.

Wielu frankowiczów czekało na ten moment niemal dekadę – prawomocne unieważnienie umów to dla nich ogromna ulga i triumf. Teraz muszą jeszcze chwilę popracować nad finałem tej historii, ale wszystkie karty są w ich rękach. Jeżeli utrzymają dotychczasową determinację i ostrożność, mają szansę zamknąć sprawę z poczuciem pełnej wygranej: uwolnieni od toksycznego kredytu, z odzyskanymi pieniędzmi na koncie i z przekonaniem, że ich długa walka z bankiem miała głęboki sens. To ważny sygnał dla wszystkich frankowiczów w Polsce, że warto dochodzić swoich praw do końca – nawet jeśli droga jest wyboista, finał może przynieść sprawiedliwość i wymierne korzyści finansowe. Teraz pozostaje życzyć tym 1000 kredytobiorcom, by szybko i skutecznie dopięli swego w indywidualnych starciach z bankiem – mają ku temu wszelkie przesłanki i argumenty. Powodzenia!

 

Udostępnij42Tweet27
Michał Augustynowicz

Michał Augustynowicz

Ekspert finansowy, skupiający się od 5 lat na kredytach frankowych. Ma zdolność do analizy skomplikowanych zagadnień oraz pasje do dzielenia się wiedzą. Autor wielu publikacji stanowiących źródło informacji dla poszkodowanych klientów banków. e-mail: m.augustynowicz@chf24.pl

Rekomendowane dla Ciebie

Sankcja Kredytu Darmowego: Będzie miarkowanie, ale… masz nowe prawa! Pełny przewodnik po zmianach.

Napisał Michał Augustynowicz
9 lipca 2025
Sankcja Kredytu Darmowego: Będzie miarkowanie, ale… masz nowe prawa! Pełny przewodnik po zmianach.

Polskę czekają ważne zmiany w przepisach dotyczących kredytów konsumenckich - jako państwo członkowskie wspólnoty europejskiej musi wdrożyć do krajowego prawa zalecenia wynikające z dwóch dyrektyw unijnych: 2023/2225 i...

Czytaj więcejDetails

NIK ujawnia, kto zawinił w aferze GetBack – czy poszkodowani odzyskają pieniądze?

Napisał Michał Augustynowicz
9 lipca 2025
NIK ujawnia, kto zawinił w aferze GetBack – czy poszkodowani odzyskają pieniądze?

Afera GetBack – finansowy skandal, w którym ponad 9 tysięcy inwestorów straciło łącznie ok. 3,5 mld zł – doczekała się miażdżącej oceny Najwyższej Izby Kontroli. NIK wskazuje palcem...

Czytaj więcejDetails

Syndyk Getin Noble Banku już wysyła frankowiczom ugody. Co oznaczają te oferty?

Napisał Michał Augustynowicz
8 lipca 2025
Syndyk Getin Noble Banku już wysyła frankowiczom ugody. Co oznaczają te oferty?

W ostatnich dniach wielu klientów Getin Noble Banku (obecnie w upadłości) otrzymuje pocztą propozycje zawarcia ugody od wyznaczonego syndyka banku. Oferty te dotyczą kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich...

Czytaj więcejDetails
Następny post
Prezes ZBP grzmi o „populizmie”, a banki pławią się w miliardach! Co naprawdę kryje się za podatkiem od rekordowych zysków banków?

Prezes ZBP grzmi o "populizmie", a banki pławią się w miliardach! Co naprawdę kryje się za podatkiem od rekordowych zysków banków?

Proszę Zaloguj się aby dołączyć do dyskusji.

Spis treści:

  • Bank będzie namawiał do ugód – ostrożnie z pochopnymi decyzjami
  • Przedawnienie roszczeń mBanku – kredytu nie trzeba będzie oddawać?
  • Co oznacza przedawnienie roszczeń banku w praktyce?
  • Indywidualne pozwy o zapłatę – droga do odzyskania pieniędzy
  • Wybór prawnika do dalszej walki – na co zwrócić uwagę?
  • Jak mogą potoczyć się dalsze losy frankowiczów z pozwu grupowego mBanku?
  • Neutralnie, ale z determinacją – poradnik dla zwycięzców

Serwis informacyjny o kredytach i sporach z bankami. Wiadomości, analizy i komentarze dotyczące kredytów we frankach i złotówkach. Śledzimy wyroki, zmiany w prawie i oferty ugodowe, aby kredytobiorcy byli na bieżąco. Znajdziesz tu także praktyczne poradniki, relacje kredytobiorców i opinie ekspertów, które pomogą Ci zrozumieć aktualną sytuację i podjąć właściwe decyzje.

MENU

  • • Strona główna
  • • Wiadomości
  • • Wyroki
  • • Poradnik Frankowicza
  • • Felietony
  • • W Sądach
  • • Prawnicy
  • • Ranking kancelarii frankowych
  • • Ranking kancelarii SKD
  • • Kancelarie frankowe
  • • Forum frankowe
  • • Kredyty w złotówkach
  • • Baza wiedzy
  • • Kontakt

WYDAWCA

Michał Augustynowicz

Dolnośląskie Centrum Biznesu

ul. Stanisławowska 47

54-611, Wrocław

E-mail: info@chf24.pl

© 2025 CHF24.PL - Frankowicze, Kancelarie Frankowe, Wiadomości | Redakcja | Mapa portalu | Polityka prywatności | Regulamin strony | Kontakt

Projekt i wykonanie:
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Strona Główna
  • Wiadomości
    • Frankowicze
    • Kredyt w PLN
    • Sankcja kredytu darmowego
  • Wyroki
    • Wyroki TSUE
  • Poradnik Frankowicza
  • Felietony
  • Prawnicy
  • W Sądach
  • Forum
  • Ugody
  • Ranking Kancelarii

© 2025 CHF24.PL - Frankowicze, Kancelarie Frankowe, Wiadomości | Redakcja | Mapa portalu | Polityka prywatności | Regulamin strony | Kontakt

Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Strona Główna
  • Wiadomości
    • Frankowicze
    • Kredyt w PLN
    • Sankcja kredytu darmowego
  • Wyroki
    • Wyroki TSUE
  • Poradnik Frankowicza
  • Felietony
  • Prawnicy
  • W Sądach
  • Forum
  • Ugody
  • Ranking Kancelarii

© 2025 CHF24.PL - Frankowicze, Kancelarie Frankowe, Wiadomości | Redakcja | Mapa portalu | Polityka prywatności | Regulamin strony | Kontakt