W ciągu ostatnich miesięcy sytuacja na rynku kredytów hipotecznych uległa znacznemu pogorszeniu. Już nie tylko frankowicze mają powód do narzekań. Wysoka inflacja sprawiła, że stopy procentowe poszybowały w górę. Jednak nadal dla wielu osób kredyt hipoteczny jest jedynym rozwiązaniem, w przypadku zakupu własnego mieszkania. Niestety bank często wykorzystują sytuację i wprowadzają klientów w błąd, lub niedostatecznie informują ich odnośnie warunków zaciągnięcia kredytu i wskaźnika WIBOR.
Kłopotliwe kredyty złotówkowe
Ostatnie lata obfitowały w kredyty hipoteczne, oparte na zmiennej stopie oprocentowania. Były to umowy kredytu w polskich złotych, w których wysokość raty uzależniona była od wskaźnika referencyjnego WIBOR oraz marży narzuconej przez bank. Rzadko spotykało się kredyty ze stałym oprocentowaniem, przeważający udział na naszym rynku mają nadal kredyty ze zmienną stopą procentową.
Klientom wręcz narzucano zmienne oprocentowanie, nie pozostawiając im możliwości wyboru- sytuacja w pewien sposób przypominała tę sprzed laty, dotyczącą umów kredytowych we frankach, gdzie konsument mógł wziąć kredyt w obcej walucie lub wcale.
Obecny stan rzeczy doprowadził do tego, że aktualne raty kredytobiorców wzrosły dwukrotnie, a w przypadku niektórych niemal trzykrotnie. Klienci czują się bezradni i liczą na pomoc, podobnie jak frankowicze. Wygląda na to, że kredyty bez WIBORU mogą stać się rzeczywistością. Wskazują na to pierwsze postanowienia sądów w tej sprawie. Daje to olbrzymią nadzieję wszystkim złotówkowiczom, ponieważ wydaje się, że ich argumenty są wystarczająco mocne.
Argumenty dla umowy kredytowej bez WIBORU
Istnieją przynajmniej dwa mocne argumenty przemawiające na korzyść kredytobiorców. Pierwszym z nich jest fakt, że banki przed zawarciem umowy nie przekazały regulaminu ustalania stawki WIBOR. Drugą istotną kwestią jest fakt nienależytego poinformowania złotówkowiczów o ryzyku, jakie wiązało się ze wzrostem stóp procentowych, nie spełniając tym samum obowiązku informacyjnego. Podczas zawierania każdej umowy, osoba ją podpisująca powinna otrzymać komplet dokumentów, które w jasny sposób precyzują jego obowiązki, ale także prawa.
Regulamin ustalania wysokości stawki WIBOR także powinien być takim dokumentem, ponieważ wskaźnik referencyjny jest bezpośrednio związany z wysokością stóp procentowych, które nie są ustalane bezpośrednio przez Narodowy Bak Polski. Banki wpływają na wzrost WIBORU, a tym samym na wysokość rat. Kredytobiorcy zaufali, że ich zobowiązania będą zależały wyłącznie od działań NBP.
Jednak informacje przekazywane przez banki były nieprecyzyjne i wprowadzały dezinformację wśród klientów nie znających się na prawie i ekonomii. Warunki zwarcia umowy powinny być także przekazywane przed jej zawarciem. W praktyce jednak klienci otrzymywali link do strony internetowej, na której dostępny był regulamin. w rezultacie dopiero po podpisaniu umowy kredytu hipotecznego mogli się z nim zapoznać.
Innymi słowy, regulamin nie powinien wpływać na prawa i obowiązki klienta. Dodając do tego zniechęcanie do wzięcia kredytu ze stałym oprocentowaniem, można śmiało stwierdzić, że informacje przekazywane przez banki były niejednoznaczne i prowadziły do dezinformacji. A to stanowiłoby podstawę do usunięcia WIBORU z umowy kredytu złotówkowego.
Kredyt złotówkowy bez WIBOR
Warto zastanowić się nad konsekwencjami usunięcia WIBORU z umowy kredytowej. Oczywiście miałoby to olbrzymi wpływ na wysokość raty kredytu. A mianowicie spowodowałoby to jej znaczne obniżenie. W rezultacie na oprocentowanie raty kredytobiorcy będzie miała wpływ wyłącznie marża banku, która została ustalona wcześniej w umowie.
Możliwe byłoby także dochodzenie zwrotu nadpłat, które do tej pory zostały przekazane bankowi w poprzednich ratach. Nadpłata taka wynosiłaby tyle, co różnica pomiędzy wysokością raty opłaconej a domniemanej wysokości raty, obarczonej jedynie oprocentowaniem wynikającym z marży.
Możliwość unieważnienia umowy kredytowej oraz jej skutki
Oprócz opcji umożliwiającej usunięcie WIBORU z umowy kredytowej, jest także wariant całkowitego unieważnienia kredytu. Mogłoby mieć to miejsce w momencie, gdy sąd uznałby, że umowa posiada lukę, czyli po usunięciu części warunków umowy (po usunięciu WIBORU umowa byłaby oprocentowana jedynie marżą), nie mogłaby ona nadal obowiązywać. Wiązałoby się to wtedy z jej całkowitym unieważnieniem i następującymi konsekwencjami:
- zwrotem do banku różnicy środków pomiędzy kwotą udzielonego kredytu a sumą kwot wynikających z opłacania rat w przypadku, gdy suma spłaconych rat jest niższa od kwoty udzielonego kredytu (lub zwrotem środków klientowi, w przypadku odwrotnym)
- anulowaniem obowiązku zapłaty prowizji i oprocentowania względem banku
W rezultacie oznacza to kredyt darmowy, jednak przed decyzją o unieważnieniu umowy należy wziąć pod uwagę, czy stan finansów pozwoli na pokrycie pozostałej kwoty zobowiązania. W przeciwnym razie warto pozostać przy obniżeniu oprocentowania kredytu,
Dochodzenie roszczeń po całkowitej spłacie kredytu
Dobrą informacją dla jest fakt, że dochodzenie swoich praw jest możliwe nie tylko dla osób mających aktywną umowę kredytową. Nie ma przeszkód do usunięcia WIBORU z umowy lub jej całkowitego unieważnienia. Powództwo nadal ma sens, ponieważ można odzyskać różnicę z nadwyżki nadpłaconych rat. Biorąc pod uwagę długość trwania kredytów hipotecznych, może to być naprawdę imponująca kwota.