Śmierć bliskiej osoby to nie tylko ból i emocjonalny wstrząs dla rodziny, ale także szereg formalnych obowiązków. Wśród nich może znaleźć się hipoteczny kredyt walutowy – zwłaszcza słynny kredyt we frankach szwajcarskich – zaciągnięty przez zmarłego. Taki dług nie znika wraz ze śmiercią kredytobiorcy. Bank wciąż ma prawo domagać się spłaty, a zobowiązanie staje się elementem masy spadkowej, który potencjalnie obciąża spadkobierców. Rodzi to pytanie: co zrobić z odziedziczonym kredytem frankowym? Poniżej wyjaśniamy, jak dziedziczenie kredytu wygląda w praktyce, jakie prawa i obowiązki mają spadkobiercy oraz jakie opcje są dostępne, aby rozwiązać problem kredytu po śmierci kredytobiorcy.
Czy kredyt frankowy przechodzi na spadkobierców?
Zgodnie z przepisami polskiego prawa cywilnego wszelkie długi zmarłego wchodzą do spadku, podobnie jak jego aktywa. Oznacza to, że kredyt hipoteczny (także denominowany lub indeksowany do waluty obcej, np. franka szwajcarskiego, euro czy dolara) przechodzi na spadkobierców zmarłego. Bank może zatem dochodzić swoich należności od osób, które przyjmą spadek.
W praktyce skutki dziedziczenia kredytu zależą od decyzji spadkobierców co do przyjęcia spadku. Jeśli kredytobiorca miał współkredytobiorcę (np. małżonka), to ten żyjący współkredytobiorca nadal odpowiada za spłatę długu w całości, ponieważ zobowiązanie było wspólne. Śmierć jednego z kredytobiorców nie zwalnia więc drugiego ze spłaty – bank wciąż może żądać od niego uregulowania rat. Natomiast część długu przypadająca na zmarłego wejdzie do spadku i może obciążyć pozostałych spadkobierców (np. dzieci) w zakresie, w jakim przyjmą oni spadek.
Uwaga: Choć najczęściej mówimy o „kredycie frankowym” ze względu na skalę zjawiska i specyficzne klauzule tych umów, te same zasady dziedziczenia dotyczą każdego kredytu walutowego (czy to we frankach, euro, dolarach czy innej walucie). W każdym przypadku zobowiązanie kredytowe staje się długiem spadkowym i podlega ogólnym regułom spadkowym. Co więcej, mechanizmy prawne pozwalające kwestionować kredyty we frankach stosuje się również do innych walut – kredyty w euro czy dolarze także można unieważniać, jeśli zawierają niedozwolone klauzule .
Odrzucić czy przyjąć spadek z kredytem? Opcje dla spadkobierców
Gdy w skład spadku wchodzi duży dług, tak jak w przypadku kredytu hipotecznego, spadkobiercy stają przed ważną decyzją: co zrobić ze spadkiem obciążonym kredytem? Polskie prawo przewiduje trzy podstawowe opcje w takiej sytuacji:
Przyjęcie spadku wprost (bez ograniczenia odpowiedzialności) – spadkobierca przejmuje całość aktywów i długów zmarłego, odpowiadając za długi swoim własnym majątkiem bez ograniczeń. Taka decyzja oznacza pełną odpowiedzialność za spłatę kredytu frankowego (oraz inne zobowiązania) nawet wtedy, gdy długi przewyższają wartość odziedziczonych aktywów .
Przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza – spadkobierca również przyjmuje aktywa i długi zmarłego, ale jego odpowiedzialność za długi jest ograniczona do wartości odziedziczonego majątku (wartości czynnej spadku) . Innymi słowy, nie będzie musiał spłacać kredytu ponad to, co dostał w spadku. Od 2015 r. właśnie taka forma przyjęcia spadku jest domyślna – jeśli spadkobierca nie złoży żadnego oświadczenia w terminie, prawo uznaje, że przyjął spadek z dobrodziejstwem inwentarza. To zabezpiecza przed sytuacją, w której niczego nieświadomy członek rodziny dziedziczy ogromny dług.
Odrzucenie spadku – spadkobierca całkowicie zrzeka się spadku, tak jakby nie był do niego powołany. W efekcie nie przejmuje żadnych aktywów, ale też żaden dług (w tym kredyt) go nie obciąży. Z tej opcji często korzysta się, gdy długi znacznie przewyższają majątek zmarłego albo gdy spadkobierca z innych powodów nie chce przejmować zobowiązań (np. wysokiego kredytu frankowego bez pokrycia w wartości odziedziczonej nieruchomości ).
Na złożenie oświadczenia o odrzuceniu spadku (lub przyjęciu go z ograniczeniem odpowiedzialności) spadkobierca ma 6 miesięcy od dnia, w którym dowiedział się o tytule powołania do spadku (najczęściej od dnia śmierci bliskiego lub od momentu otrzymania informacji o testamencie). Jeżeli w tym czasie nie podejmie żadnych działań, spadek zostanie automatycznie przyjęty z dobrodziejstwem inwentarza z mocy prawa. Oświadczenie o przyjęciu lub odrzuceniu spadku można złożyć u notariusza lub w sądzie. W przypadku małoletnich spadkobierców należy pamiętać, że ich opiekunowie prawni muszą uzyskać zgodę sądu rodzinnego na odrzucenie spadku w imieniu dziecka – co wymaga dopełnienia dodatkowych formalności.
Spłata kredytu po śmierci kredytobiorcy – obowiązki spadkobierców
Jeśli spadkobierca zdecyduje się przyjąć spadek (w jakiejkolwiek formie), musi liczyć się z tym, że odziedziczony kredyt frankowy trzeba będzie regulować. W praktyce oznacza to, że należy kontynuować spłatę rat na warunkach określonych w umowie kredytowej – tak jak robił to zmarły. Bank ma prawo oczekiwać terminowych spłat od spadkobierców, którzy weszli w prawa i obowiązki kredytobiorcy. Sama śmierć kredytobiorcy nie powoduje wygaśnięcia ani automatycznej zmiany umowy kredytu, a wszelkie obowiązki przechodzą na następców prawnychna zasadzie sukcesji generalnej. Co istotne, przejęcie długu następuje z mocy prawa – nie trzeba podpisywać z bankiem nowej umowy ani aneksu jedynie z powodu zmiany osoby dłużnika. Bank może jednak zażądać przedstawienia dokumentu potwierdzającego nabycie spadku (prawomocnego postanowienia sądu o stwierdzeniu nabycia spadku albo aktu poświadczenia dziedziczenia sporządzonego u notariusza).
Zazwyczaj sam fakt śmierci kredytobiorcy nie uprawnia banku do jednostronnej zmiany warunków umowy. Może on jednak sprawdzić zdolność kredytową nowego dłużnika (spadkobiercy) i ewentualnie zażądać dodatkowego zabezpieczenia spłaty. Przykładowo, jeśli kredyt przejmuje osoba o znacznie niższych dochodach niż zmarły, bank może zaproponować ubezpieczenie kredytu, udział dodatkowego współkredytobiorcy lub inne formy zabezpieczenia. W skrajnym przypadku, gdy spadkobierca nie daje rękojmi spłaty, bank mógłby wypowiedzieć umowę.
Uwaga: Jeżeli spadkobiercy nie spłacają rat po śmierci kredytobiorcy, bank ma prawo zareagować. W praktyce może to oznaczać postawienie kredytu w stan wymagalności (wypowiedzenie umowy) i wszczęcie procedury windykacyjnej. Kredyt hipoteczny jest zabezpieczony na nieruchomości, więc bank docelowo może doprowadzić do sprzedaży domu lub mieszkania w drodze egzekucji celem zaspokojenia swojej wierzytelności . Dlatego tak istotne jest, aby po śmierci kredytobiorcy nie zwlekać z uregulowaniem sytuacji – albo poprzez dalszą spłatę, albo inne działania prawne, o których mowa niżej.
Unieważnienie kredytu frankowego po śmierci kredytobiorcy – czy to możliwe?
Wiele kredytów frankowych zawierało klauzule abuzywne (niedozwolone postanowienia umowne), które stały się podstawą tysięcy pozwów przeciw bankom. Spadkobiercy mogą się zastanawiać, czy po śmierci kredytobiorcy nadal można zakwestionować taką umowę i np. doprowadzić do jej unieważnienia. Odpowiedź brzmi: tak, to możliwe. Zarówno orzecznictwo polskiego Sądu Najwyższego, jak i Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE), wskazuje jednoznacznie, że umowa kredytowa z wadliwymi klauzulami może zostać uznana za nieważną nawet po śmierci kredytobiorcy . Innymi słowy, śmierć Frankowicza nie zamyka drogi do dochodzenia roszczeń względem banku. Spadkobiercy, którzy odziedziczyli taki kredyt (i przyjęli spadek), wstępują w prawa konsumenta i mają prawo kontynuować rozpoczętą przez zmarłego walkę sądową albo nawet zainicjować ją od nowa we własnym imieniu.
W praktyce możliwe są dwa scenariusze:
Zmarły już pozwał bank przed śmiercią: W takiej sytuacji toczące się postępowanie sądowe ulega formalnie zawieszeniu z powodu śmierci powoda. Nie oznacza to jednak jego końca – spadkobiercy mogą wejść do sprawy jako strona (następcy prawni) po dopełnieniu formalności spadkowych. Konieczne będzie uzyskanie stwierdzenia nabycia spadku (prawomocnego orzeczenia sądu lub aktu notarialnego) i zgłoszenie tego faktu w sądzie prowadzącym sprawę . Następnie spadkobiercy składają wniosek o podjęcie zawieszonego postępowania z ich udziałem. Po podjęciu sprawy mogą ją kontynuować, dążąc np. do unieważnienia umowy kredytowej i rozliczenia z bankiem.
Zmarły nie zdążył złożyć pozwu przeciw bankowi: Spadkobiercy mogą samodzielnie wystąpić z pozwem o unieważnienie umowy kredytu frankowego, już we własnym imieniu jako nowi kredytobiorcy (następcy prawni). Dziedziczą oni bowiem nie tylko obowiązek spłaty, ale i wszelkie prawa majątkowe zmarłego, w tym potencjalne roszczenia przeciwko bankowi (np. o zwrot nadpłaconych rat) . Co prawda kwestia tzw. „dziedziczenia roszczeń z tytułu nieważności umowy” bywała dyskutowana, ale obecnie coraz więcej sądów opowiada się za dopuszczalnością takich roszczeń spadkobierców . W efekcie spadkobierca może pozwać bank o unieważnienie umowy i domagać się zwrotu nadpłat dokonanych przez zmarłego, tak jak mógłby to uczynić sam kredytobiorca.
Jeżeli sąd stwierdzi nieważność odziedziczonego kredytu frankowego, to strony (spadkobiercy i bank) muszą się wzajemnie rozliczyć. Bank powinien zwrócić wszystkie wpłacone raty, prowizje i opłaty, które pobrał, a spadkobiercy muszą zwrócić kwotę kapitału wypłaconego w ramach kredytu (oczywiście pomniejszoną o to, co już spłacono). W praktyce bardzo często okazuje się, że suma wpłat kredytobiorcy przewyższa otrzymany kapitał – zwłaszcza w przypadku starych kredytów frankowych – co oznacza, że spadkobiercy mogą odzyskać nadpłacone pieniądze. Dodatkowo, dług hipoteczny przestaje istnieć – hipoteka podlega wykreśleniu z księgi wieczystej, a nieruchomość staje się wolna od obciążenia kredytem.
W kontekście ostatnich orzeczeń warto wspomnieć o przełomowym wyroku TSUE z 15 czerwca 2023 r. (sprawa C-520/21), który rozwiał wątpliwości co do dalszych rozliczeń po unieważnieniu kredytu. TSUE uznał, że bankom nie należy się żadne dodatkowe wynagrodzenie za korzystanie z kapitału udostępnionego w ramach nieważnej umowy. Oznacza to, że w razie unieważnienia kredytu bank może żądać zwrotu tylko tego, co pożyczył (kapitału), bez dodatkowych opłat czy odsetek ponad tę kwotę, co jest korzystne dla kredytobiorców i ich spadkobierców. Ten wyrok – choć nie dotyczył wprost dziedziczenia – umocnił pozycję Frankowiczów (również tych będących spadkobiercami) w sporach z bankami.
Praktyczne kroki dla spadkobierców kredytu frankowego
1. Szybko dopełnij formalności spadkowych: Pierwszym krokiem powinno być uzyskanie formalnego potwierdzenia praw do spadku. Bez tego dokumentu (sądowego postanowienia o nabyciu spadku lub aktu poświadczenia dziedziczenia u notariusza) bank nie udzieli szczegółowych informacji ani nie dopuści spadkobiercy do ewentualnych negocjacji czy zmian umowy. Mając dokument potwierdzający dziedziczenie, należy poinformować bank o śmierci kredytobiorcy i przedstawić się jako spadkobierca. Od tego momentu bank powinien kontaktować się w sprawie kredytu z Tobą (Wami), a nie z osobą zmarłą. Pamiętaj, że czas odgrywa rolę – warto działać niezwłocznie, by nie narastały zaległości i odsetki karne .
2. Przeanalizuj sytuację finansową spadku: Ustal, jaka jest wartość odziedziczonego majątku (np. nieruchomość, oszczędności) oraz wysokość pozostałego zadłużenia z tytułu kredytu. Jeśli dług znacznie przekracza aktywa – być może lepszym wyjściem będzie odrzucenie spadku i uniknięcie problemu. Gdy majątek przewyższa długi lub zależy Ci na zatrzymaniu odziedziczonej nieruchomości obciążonej kredytem, rozważ przyjęcie spadku (z ograniczeniem odpowiedzialności lub wprost) i dalsze kroki opisane poniżej. Zwróć uwagę, że przy przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza odpowiadasz za dług tylko do wartości ustalonego majątku – to istotne zabezpieczenie, jeśli obawiasz się spłaty kredytu znacznie przewyższającej wartość domu czy mieszkania .
3. Sprawdź polisę ubezpieczeniową na życie: Często kredyty hipoteczne (zwłaszcza duże) są ubezpieczone na wypadek śmierci kredytobiorcy. Banki wymagają np. cesji polisy na życie, która w razie zgonu ma pokryć całość lub część pozostałego zadłużenia. Ustal, czy zmarły miał taką polisę i czy była ona przypisana do kredytu. Jeśli tak, ubezpieczyciel wypłaci bankowi świadczenie, które zmniejszy albo całkowicie spłaci kredyt . Zdarza się, że banki nie informują spadkobierców o istnieniu polisy ani o możliwości złożenia wniosku o wypłatę z ubezpieczenia – dlatego to Ty musisz dopytać i dochodzić tych informacji. W razie potrzeby złóż w banku wniosek o wszczęcie procedury ubezpieczeniowej. Gdy ubezpieczenie pokryje cały kredyt, będziesz mógł żądać od banku wykreślenia hipoteki z księgi wieczystej . Jeśli polisa pokryje tylko część długu (np. wypłacona kwota odpowiada saldu zadłużenia sprzed gwałtownego wzrostu kursu franka), resztę kredytu nadal trzeba spłacić albo rozliczyć się z bankiem w inny sposób .
4. Rozważ ugodę z bankiem (tylko po konsultacji z prawnikiem): Jako spadkobierca masz możliwość negocjacji z bankiem. W szczególności banki w ostatnich latach proponują frankowiczom różnego rodzaju ugody – np. przewalutowanie kredytu na złotówki na preferencyjnych warunkach. Możesz zapytać bank, czy w sytuacji śmierci kredytobiorcy jest skłonny zaoferować renegocjację warunków kredytu (np. wydłużenie okresu spłaty, obniżenie marży, jednorazową spłatę części zadłużenia w zamian za korzystniejsze warunki, itp.) lub przystąpienie do ugody frankowej. Uwaga: zanim cokolwiek podpiszesz z bankiem, skonsultuj się z prawnikiem dokładnie analizując warunki. Podpisanie niekorzystnej ugody czy aneksu może później uniemożliwić unieważnienie kredytu albo ograniczyć Twoje prawa . Bank może np. wymagać zrzeczenia się roszczeń w zamian za ugodę – co dla spadkobiercy mogłoby oznaczać rezygnację z możliwości odzyskania dużych kwot nadpłaconych rat. Dlatego każdą propozycję banku należy ocenić ostrożnie pod kątem prawnym.
5. Rozważ kroki prawne przeciwko bankowi: Jak wyjaśniono wyżej, spadkobiercy mogą kontynuować lub zainicjować sprawę sądową przeciw bankowi. Jeśli umowa kredytu frankowego zawierała niedozwolone postanowienia (np. mechanizmy przeliczania kursów ustalane jednostronnie przez bank), to nawet po śmierci kredytobiorcy możesz dochodzić swoich praw w sądzie. Opcje obejmują wniesienie pozwu o unieważnienie umowy i związane z tym rozliczenia lub – jeśli wolisz zatrzymać umowę, ale na uczciwych zasadach – pozew o „odfrankowienie” kredytu (czyli przeliczenie go na złote po kursie z dnia zaciągnięcia, z pozostawieniem stopy procentowej CHF). Każda z tych dróg ma konsekwencje finansowe, dlatego warto zasięgnąć porady prawnej, by wybrać najlepsze rozwiązanie. Dobra wiadomość jest taka, że w świetle obecnego orzecznictwa szanse na wygraną w sporach frankowych są bardzo duże – ponad 90% takich spraw kończy się wyrokiem korzystnym dla kredytobiorców . Spadkobiercy mają więc realną perspektywę pozbycia się odziedziczonego długu lub znaczącego zmniejszenia jego ciężaru.
6. Pilnuj terminów przedawnienia i dowodów: Choć może to ostatnia rzecz, o której myślisz po śmierci bliskiego, nie zapominaj o kwestiach formalnych takich jak terminy przedawnienia roszczeń. Roszczenia przeciw bankowi o unieważnienie umowy czy zwrot nadpłat co do zasady przedawniają się po 10 latach od chwili, gdy stały się wymagalne (dla roszczeń konsumentów, po zmianach prawa, obowiązuje 10-letni termin). Jeśli więc zmarły spłacał kredyt wiele lat temu, część jego nadpłat może już być prawnie nie do odzyskania – tym bardziej nie warto zwlekać z podjęciem działań. Z drugiej strony roszczenia banku wobec spadkobiercy (np. o spłatę zaległości) także podlegają przedawnieniu, zwykle po 3 latach w przypadku okresowych należności jak raty. W sporach frankowych pojawia się również kwestia tzw. przerwania biegu przedawnienia – banki często profilaktycznie składały przeciw frankowiczom pozwy o zapłatę, by przerwać przedawnienie swoich roszczeń, choć kredyt był spłacany.
Planowane zmiany w prawie – czy ustawa „frankowa” coś zmienia w dziedziczeniu?
W przestrzeni publicznej dużo mówi się ostatnio o tzw. ustawie frankowej, nad którą trwają prace legislacyjne (rząd zapowiedział ją na 2025 rok). Jej głównym celem jest usprawnienie postępowań sądowych dotyczących kredytów walutowych oraz wprowadzenie ułatwień dla frankowiczów w trakcie procesu. Przykładowo, projekt zakłada automatyczne wstrzymanie spłaty rat po złożeniu pozwu przeciw bankowi , możliwość wydawania wyroków na posiedzeniach niejawnych czy przyspieszenie procedur odwoławczych. Jednak planowana ustawa nie dotyczy bezpośrednio kwestii dziedziczenia kredytów – nie wprowadza żadnych nowych zasad co do tego, kto spłaca kredyt po śmierci dłużnika ani jak spadkobiercy mają postępować. Dziedziczenie długów nadal podlega ogólnym przepisom Kodeksu cywilnego. Innymi słowy, nawet po wejściu w życie tzw. specustawy frankowej (co przewidywane jest na drugą połowę 2025 r. ), sytuacja prawna spadkobierców kredytów frankowych pozostanie taka sama jak opisana wyżej. Ustawa ma pomóc w szybszym załatwieniu spraw w sądach, ale nie anuluje ona automatycznie żadnych długów, ani nie reguluje kwestii przejęcia kredytu przez spadkobierców.
Podobnie głośne orzeczenia TSUE z ostatnich lat dotyczyły praw konsumentów w starciu z bankami (np. zasad unieważnienia umów czy rozliczeń po ich unieważnieniu), ale nie zmieniły przepisów o dziedziczeniu. Dlatego planując swoje działania jako spadkobierca, musisz opierać się na obowiązujących regułach spadkowych i prawach konsumenckich, a nie liczyć na specjalne „odgórne” rozwiązania. Pocieszające jest to, że obecny kształt orzecznictwa – przy braku odmiennych regulacji – sprzyja spadkobiercom frankowiczów, umożliwiając im skuteczne dochodzenie swoich racji.
Zachowaj ostrożność i działaj szybko
Dziedziczenie kredytu (czy to we frankach, czy w innej walucie) to sytuacja złożona, ale dzięki znajomości swoich praw i dostępnych opcji można wyjść z niej obronną ręką. Kluczowe rady to: działaj szybko, korzystaj z fachowej pomocy(np. prawnika znającego sprawy kredytowe) i nie podejmuj pochopnych decyzji pod presją banku czy emocji. Jeżeli czujesz się przytłoczony, pamiętaj że nie jesteś sam – w Polsce wiele rodzin zmaga się z podobnym problemem, a instytucje i eksperci (rzecznik finansowy, organizacje konsumenckie, kancelarie specjalizujące się w kredytach walutowych) mogą służyć wsparciem.
Śmierć kredytobiorcy nie musi oznaczać finansowej katastrofy dla spadkobierców. Masz narzędzia, by uchronić się przed nadmiernym zadłużeniem – od odrzucenia spadku po wygraną w sądzie z bankiem. Najważniejsze to świadomie wybrać właściwą drogę i dopilnować formalności. Dzięki temu możliwe jest zarówno zachowanie rodzinnego domu czy mieszkania obciążonego kredytem, jak i uwolnienie się od nieuczciwego długu na warunkach podyktowanych przed laty przez bank. Nawet tak trudna sytuacja może zostać rozwiązana z korzyścią dla Ciebie jako spadkobiercy, jeśli odpowiednio się do niej przygotujesz i wykorzystasz dostępne środki prawne. Znajomość praw spadkobiercy to podstawa, by nie odziedziczyć problemów ponad miarę.