Jeszcze w bieżącym roku wprowadzona zostanie nowelizacja ustawy o kredycie konsumenckim. Przygotowany przez UOKiK projekt już znajduje się w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów i po zatwierdzeniu przez Sejm i Senat zmiany wejdą w życie prawdopodobnie jeszcze w drugim kwartale tego roku. Jak mówi ustawodawca, będzie to implementacja nowej dyrektywy unijnej, która obowiązuje od 2023 roku i wszystkie kraje UE zobowiązane są do wprowadzenia zmian do listopada 2025. O ile jednak nowa dyrektywa 2023/2225 wprowadza zmiany mające bardziej chronić konsumentów i zapobiegać nadmiernemu zadłużeniu, o tyle polska modyfikacja wprowadza też zasadnicze zmiany dotyczące zastosowania sankcji kredytu darmowego, czego wcześniej domagały się banki. Wszystko wskazuje na to, że darmowy kredyt nie będzie przysługiwał już za każde naruszenie ustawy, ale wprowadzone zostaną także korzystne dla konsumentów zmiany. Sprawdźcie, co czeka konsumentów po wejściu w życie polskiej implementacji unijnej dyrektywy.
Z tego artykułu dowiesz się:
- Jakie zmiany wprowadza nowelizacja ustawy o kredycie konsumenckim.
- Na czym polega miarkowanie sankcji kredytu darmowego.
- Jakie nowe obowiązki będą miały banki, w tym obowiązek oceny zdolności kredytowej.
- W jaki sposób polska implementacja dyrektywy wpłynie na ochronę konsumentów.
- Dlaczego zmiany w przepisach są korzystne dla banków i budzą obawy prawników konsumentów.
- Nowe regulacje wprowadzają szereg zmian mających podnieść na wyższy poziom ochronę praw konsumenta. Wprowadza się między innymi obowiązek oceny zdolności kredytowej i wymóg większej przejrzystości informacji.
- Zmiany obejmą również doprecyzowanie zakresu zastosowania sankcji kredytu darmowego i wprowadzają nowe okoliczności jej stosowania, ale też pewne ograniczenia. Miarkowanie odpowiedzialności kredytodawcy to jedno z założeń przygotowanego projektu.
- Związek Banków Polskich od dłuższego czasu domagał się zmiany w prawie polegającej na dopuszczeniu możliwości zastosowania sankcji jedynie w przypadku celowego i dużego naruszenia przepisów przez kredytodawcę oraz tolerowania drobnych błędów. Miarkowanie odpowiedzialności częściowo tę wolę spełnia.
- Prawnicy bankowi przyjmują z zadowoleniem wprowadzane zmiany. Natomiast prawnicy konsumentów nie kryją obawy o to, że banki przestaną obawiać się sankcji kredytu darmowego, co niekorzystnie odbije się na konsumentach.
Co przyniesie nowelizacja przepisów o kredycie konsumenckim?
Nowelizacja przepisów w polskim prawie jest konieczna, ponieważ już w 2023 roku zmienione zostały przepisy unijne i weszła w życie nowa dyrektywa 2023/2225, której założeniem było zapobieganie nadmiernemu zadłużaniu się osób biorących kredyty, a jednocześnie wprowadziła szereg uregulowań mających na celu większą ochronę konsumenta przed nieuczciwymi praktykami kredytodawców. Między innymi nałożyła na nich nowe obowiązki.
Polski projekt implementacji nowej dyrektywy również zakłada szereg zmian korzystnych dla konsumenta, ale przy okazji zawiera sugestie doprecyzowania zasady zastosowania sankcji kredytu darmowego, które mogą ograniczyć możliwość korzystania z niej. Oto najważniejsze proponowane zmiany:
- Przejrzystość informacji i ograniczenia w reklamach
Kredytodawca będzie zobowiązany do czytelnego prezentowania informacji o kosztach kredytu, a najważniejsze informacje o kredycie powinny się znaleźć już na pierwszej stronie formularza informacyjnego. Reklama nie będzie mogła sugerować, że kredyt poprawi sytuację finansową klienta, a kredytodawca będzie musiał w niej ostrzegać również o kosztach kredytu. - Obowiązek oceny zdolności kredytowej klienta i jego prawo do wyjaśnień
Kredytodawca będzie miał nie tylko obowiązek oceny zdolności kredytowej klienta, ale też dokumentowania procesu oceny tej zdolności. Nie będzie mógł udzielić kredytu w przypadku oceny negatywnej. Konsument natomiast będzie miał prawo do uzyskania wyjaśnień na temat podjętej przez kredytodawcę decyzji, w tym także poznania powodów odmowy udzielenia kredytu. - Modyfikacja sankcji kredytu darmowego
Polski projekt zakłada także modyfikacje w zakresie stosowania sankcji poprzez wprowadzenie pewnych ograniczeń, a jednocześnie postuluje zwiększenie ochrony konsumenta poprzez zastosowanie sankcji niezależnie od kwoty udzielonego kredytu, czym w efekcie znosi limit 255 550 złotych. Zakłada też miarkowanie sankcji, co oznacza, że nie każde naruszenie banku będzie skutkowało sankcją i darmowym kredytem. Projekt zakłada też doprecyzowanie zastosowania sankcji kredytu darmowego, ale nie precyzuje dokładnie, na czym owo doprecyzowanie będzie polegało. - Wprowadzenie nowych okoliczności zastosowania sankcji
Projekt proponuje wprowadzenie zastosowania sankcji kredytu darmowego w sytuacji, gdy naruszone zostaną wymogi badania zdolności kredytowej konsumenta podczas udzielania kredytu. Ma to przeciwdziałać nadmiernemu zadłużeniu spowodowanemu praktykom udzielania kredytów w sposób nieodpowiedzialny.
Porównanie wprowadzanych zmian związanych z sankcją kredytu darmowego z aktualnie obowiązującymi przepisami
Proponowane zmiany z jednej strony rozszerzają uprawnienia konsumenta do skorzystania z sankcji kredytu darmowego w stosunku do aktualnie obowiązujących przepisów. Albowiem teraz z sankcji można skorzystać jedynie w przypadku, gdy kredyt konsumencki został zaciągnięty na kwotę do 255 550 złotych. Autorzy projektu chcąc zapewnić możliwość ochrony wszystkim konsumentom bez względu na wysokość zaciągniętego kredytu, proponują, aby ten limit został zniesiony, co jest posunięciem korzystnym.
Z drugiej strony jednak w porównaniu z obecnie obowiązującą ustawą, w której podejście do sankcji kredytu darmowego zakłada bardziej rygorystyczne zasady jej stosowania, w tym możliwość uzyskania darmowego kredytu nawet za drobne uchybienia banków, nowe przepisy wydają się bardziej liberalne i są wyraźnym ukłonem w stronę banków. Zakładają bowiem miarkowanie sankcji, czyli dostosowanie jej do rodzaju uchybień. Oznaczać to może ograniczenie możliwości jej stosowania.
Projektodawca wspomina o doprecyzowaniu zasad zastosowania sankcji, aby zarówno dla konsumenta, jak i dla banku stało się jasne od początku, w jakich przypadkach sankcja będzie mogła być zastosowana, ale sam projekt tych doprecyzowań nie zawiera. Mogą pojawić się więc niespodzianki, bo jak powszechnie wiadomo, diabeł tkwi w szczegółach. I chociaż nie wiadomo, w przypadku jakich naruszeń banku wystąpią ograniczenia w stosowaniu sankcji, jest informacja, o jakie elementy zostanie poszerzone jej zastosowanie. Nowością w stosunku do poprzedniej ustawy ma być bowiem rozszerzenie jej stosowania do przypadków, gdy kredytodawca udzieli kredytu komuś, kto nie posiadał zdolności kredytowej lub nienależycie ją zbada.
Wprowadzane zmiany zadziwiająco zbieżne z życzeniami banków
Jeszcze w sierpniu ubiegłego roku prezes ZBP dr Tadeusz Białek domagał się zmian w prawie, twierdząc, że obecne rozwiązania legislacyjne służą stosowaniu nieuczciwych względem banków praktyk przez kancelarie odszkodowawcze, które to jego zdaniem głównie występują o zastosowanie sankcji kredytu darmowego poprzez skupowanie wierzytelności od konsumentów lub mamienie ich obietnicami darmowego kredytu, wykorzystując mało doprecyzowane zapisy w polskiej ustawie o kredycie konsumenckim z 2011 roku.
W wypowiedziach prezes ZBP przedstawiał polską implementację ustawy jako wybitnie niesprawiedliwą dla sektora bankowego, gdyż umożliwiała ona automatyczne nakładanie sankcji na banki nawet za najdrobniejsze błędy w umowach, które jak mówił, często sprowadzały się do źle postawionego przecinka.
Jego zdaniem sytuacja taka powinna być jak najszybciej naprawiona, gdyż skutkuje składaniem dużej ilość pozwów przez firmy, które wykorzystują sytuację prawną kosztem banków. Jako potwierdzenie swoich racji przytaczał przykłady innych krajów unijnych, gdzie przepisy o stosowaniu sankcji stosuje się wyłącznie wtedy, gdy dochodzi do celowych uchybień ze strony banków, które skutkują pokrzywdzeniem konsumenta, gdyż mają bezpośredni wpływ na jego sytuację finansową. Domagał się więc wprowadzenia takich przepisów i u nas.
Wygląda na to, że życzenia banków przynajmniej w części zostały wysłuchane i znajdą się w nowych regulacjach prawnych. Przygotowany przez prezesa UOKiK projekt potwierdza konieczność wprowadzenia pewnych modyfikacji w sankcji kredytu darmowego, co raczej nie powinno dziwić, ponieważ już wcześniej wspominaliśmy o tym, że stanowisko bankowców w miarkowaniu sankcji podziela prezes UOKiK, który także twierdził, że obecny stan prawny sprzyja nadużyciom.
Czy jednak ograniczenie praw konsumenta w tym zakresie powinno być tym skutecznym środkiem, który ma przeciwdziałać patologii stosowanej przez podmioty wykorzystujące konsumentów do własnego wzbogacenia się?
Wydaje się, że to raczej pójście na łatwiznę kosztem konsumentów, zamiast wprowadzenia zmian, które rzeczywiście realnie mogłyby ograniczyć działalność podmiotów, które na konsumentach żerują. To także wyraźny ukłon w stronę kredytodawców, którzy tych zmian usilnie się domagali.
Darmowy kredyt nie za każde uchybienie banku – co sądzą o tym prawnicy?
Prawnicy bankowi oczywiście nie kryją zadowolenia z wprowadzanych modyfikacji. Podkreślają, że wielokrotnie apelowali o zmiany uzależniające wysokość sankcji od stopnia naruszenia banku, gdyż ich zdaniem dotychczasowe zasady były krzywdzące dla strony bankowej. Jak mówią jednak, obecne propozycje zmian zdają się być odpowiedzią na ich wcześniejszy apel i są ważnym krokiem w dobrą stronę.
Entuzjazmu prawników bankowych nie podzielają jednak pełnomocnicy konsumentów. Twierdzą przy tym, że to i tak TSUE ostatecznie będzie miało decydujący głos w tej sprawie, gdyż już pytania o to, czy pomysły miarkowania sankcji wobec banków są zgodne z unijnym prawem, zostały do Trybunału skierowane w sprawie C-472/23 przez warszawski sąd.
Prawnicy konsumentów mają jednak spore obawy, czy zapowiadane regulacje nie spowodują, że banki przestaną się sankcji obawiać, bo tak naprawdę nie wiadomo jeszcze dokładnie, jakie konkretne zapisy znajdą się w tej ustawie. Podkreślają, że obecna ustawa ma swoje uzasadnienie w tym, że jej przepisy pełnią funkcję odstraszającą dla banków, aby te nie umieszczały w umowach zapisów niezgodnych z prawem. Taka właśnie jest rola sankcji, powinna być dotkliwa i odstraszać od możliwości dokonywania nadużyć kosztem konsumenta. Proponowane złagodzenie tej sankcji może poskutkować tym, że bank znowu poczuje dużą przewagę nad konsumentem i będzie chciał ją wykorzystać. Ich zdaniem wszelkie majstrowanie przy sankcji kredytu darmowego to dawanie zielonego światła dla ponownego stosowania złych praktyk bankowych.
Podsumowanie
Wszystko wskazuje na to, że sugestie banków dotyczące zmiany prawa zostały wysłuchane i wkrótce nie za każde naruszenie banku będzie można skorzystać ze sankcji kredytu darmowego. Chociaż zmiany mają wejść w życie w tym roku, to jeszcze nie ma szczegółów dotyczących tego, jakie dokładnie zapisy pojawią się w polskiej nowej implementacji unijnej dyrektywy.
Wiadomo jednak, że jest już projekt, który te zmiany zapowiada. I o ile, część z nich jest rzeczywiście korzystnych dla konsumenta, to jednak te konkretne dotyczące zastosowania sankcji kredytu darmowego mogą obrócić się na jego niekorzyść. Aby ostatecznie to stwierdzić jednak, trzeba będzie prześledzić wnikliwie wszelkie zapisy, jakie się pojawią w przygotowanej ustawie, bo jak mawiają niektórzy, diabeł tkwi w szczegółach.
To one najwięcej powiedzą, po czyjej naprawdę stronie obecnie opowiada się ustawodawca, po stronie konsumenta, czy banku. Uwzględnianie interesów tego drugiego w sytuacji, gdy stosuje on nieuczciwe praktyki, byłoby swoistym przyzwoleniem na to, co jest sprzeczne z unijną ochroną konsumenta i zwykłym ludzkim poczuciem przyzwoitości. Warto się temu bacznie przyglądać.

Główne wnioski:
- Nowelizacja przepisów o kredycie konsumenckim to wynik unijnej dyrektywy 2023/2225.
- Polski projekt przewiduje nowe regulacje korzystne dla konsumentów, np. obowiązek oceny zdolności kredytowej.
- Zmiany ograniczają stosowanie sankcji kredytu darmowego, co może budzić obawy o ochronę konsumentów.
- Banki zyskują większą ochronę przed sankcjami za drobne uchybienia.
- Przepisy nie są jeszcze ostateczne, a szczegóły mogą zdecydować o ich rzeczywistym wpływie.