Liczba pozwów o sankcję kredytu darmowego dynamicznie rośnie, ale prawdziwa lawina może ruszyć, jak pojawią się pierwsze wyroki TSUE w tej sprawie. Do Trybunału trafiło już bowiem szereg pytań prejudycjalnych od polskich sądów, a odpowiedzi na część z nich poznamy już w 2025 roku. To może wywrócić rynek kredytowy w Polsce, gdyż w stawce jest ponad 17 mln umów o kredyty złotówkowe zawartych z bankami. Zaimplementowana z dyrektywy unijnej sankcja kredytu darmowego obecna w przepisach polskiej ustawy o kredycie konsumenckim już od 2011 roku daje prawo do darmowego kredytu w przypadku uchybień w umowach naruszających ustawę. Jak się okazuje, błędów takich jest bez liku, ale ze względu na często zbyt ogólne zapisy ustawowe, sądy mają sporo wątpliwości w orzekaniu i oczekują, że to TSUE rozjaśni dylematy prawne. Część konsumentów czeka więc ze złożeniem pozwu na pierwsze wyroki Trybunału, jednak przy kończących się umowach tego czasu dużo im nie zostało. Mają bowiem 12 miesięcy na skorzystanie z SKD od wykonania umowy.
- Wzrost świadomości konsumentów skutkuje dynamicznie wzrastającą ilością pozwów o skorzystanie z sankcji kredytu darmowego. O ile w 2021 roku było ich w sądach zaledwie 100-200, to już w połowie roku 2024 liczba ta wzrosła do 10 tysięcy, a jak szacuje się, pod koniec roku mogła wynieść już około 15 tysięcy.
- Chociaż sankcja kredytu darmowego to zagwarantowane ustawą prawo konsumenta do darmowego kredytu w przypadku błędów banku popełnionych w umowach kredytowych, to jednak linia orzecznicza w Polsce ze względu na świeżość spraw nie jest jeszcze ukształtowana, co skutkuje różnymi wyrokami i kierowaniem pytań prejudycjalnych do TSUE.
- W 2025 roku poznamy odpowiedzi przynajmniej na część pytań zadanych Trybunałowi przez polskie sądy. Takie pytania zadały TSUE już między innymi sądy w Krakowie, Poznaniu, Warszawie, Łodzi, Gdyni i Białymstoku.
- Kwestie, które ma rozstrzygnąć TSUE, mogą dotyczyć milionów umów kredytowych w Polsce. Jeśli Trybunał przyzna rację konsumentom, do sądów ruszy lawina pozwów o SKD, a co się z tym wiąże, darmowy kredyt.
Sankcja kredytu darmowego, czyli co jest stawką w tym sporze?
Mimo że pojęcie sankcji kredytu darmowego jest już dobrze znane większości konsumentów, warto je jeszcze przypomnieć tym, którzy z pozwem zwlekają do czasu, aż linia orzecznicza ukształtuje się w Polsce na tyle, że da im niemal pewność korzystnego wyroku. Takie działanie może być ryzykowne w przypadku kończących się umów kredytowych. Zgodnie z ustawą bowiem z sankcji kredytu darmowego można skorzystać tylko przez 12 miesięcy od wykonania umowy. Zresztą i samo pojęcie wykonania umowy budzi wątpliwości interpretacyjne i znalazło się w jednym z pytań prejudycjalnych do TSUE. Nie warto więc z pozwem czekać, jeśli zauważy się błędy czy inne naruszenia w umowie, o których mowa w ustawie o kredycie konsumenckim. Może się bowiem okazać, że takie roszczenie się przedawni jeszcze zanim konsument złoży pozew. A jest o co walczyć.
Sankcja kredytu darmowego jest prawem konsumenta do darmowego kredytu w przypadku uchybień, jakie bank popełnił w zawartej umowie kredytowej. Oznacza to, że korzystając z niej, konsument będzie musiał spłacić jedynie sam kapitał, który pożyczył bez żadnych dodatkowych kosztów. Ma do tego prawo każdy konsument, który zaciągnął kredyt gotówkowy w złotówkach na cele prywatne w kwocie nieprzekraczającej 255 550 złotych.
Kredyt ten z pewnymi wyjątkami nie może być zabezpieczony hipotecznie. Jednak jak już wspomniano powyżej, z prawa tego skorzystać można jedynie w określonym ściśle terminie. Z tego względu nie ma co czekać na korzystne wyroki TSUE, lecz najlepiej złożyć już teraz oświadczenie do banku o skorzystaniu z SKD, a jeśli bank go nie uzna lub zignoruje, warto złożyć pozew do sądu. Zanim sprawa trafi na wokandę i zostanie rozpoznana, być może doczekamy się już pierwszych wyroków TSUE, bo takie zapadną jeszcze w tym roku.
Jakie kwestie związane z sankcją kredytu darmowego będzie rozstrzygał TSUE jeszcze w tym roku?
Polskie sądy w ubiegłym roku w sprawach związanych z sankcją kredytu darmowego skierowały do TSUE cały szereg pytań prejudycjalnych. Jeszcze w tym roku mogą pojawić się pierwsze orzeczenia Trybunału, które będą kształtowały linię orzeczniczą w sądach krajowych.
Warto więc przypomnieć, jakich kwestii dotyczyły owe pytania, aby ci, którzy zauważą w swoich umowach tego rodzaju naruszenia ustawy o kredycie konsumenckim, mogli na czas ze sankcji skorzystać. Zakładając bowiem, że Trybunał opowie się po stronie konsumentów, jak już to czynił wielokrotnie, jest duża szansa już w tym roku uzyskać korzystny wyrok. Oto najważniejsze pytania, nad którymi pochyli się wkrótce TSUE.
Sąd Rejonowy w Łodzi zadał TSUE 7 pytań w sprawie C-566/24
W lipcu 2024 aż 7 pytań w sprawie SKD zadał Trybunałowi w Luksemburgu Sąd Rejonowy w Łodzi.
Kluczową kwestią, o którą zapytał sąd, jest to, czy dotycząca kredytów konsumenckich unijna Dyrektywa 2008/48/WE sprzeciwia się praktyce polskich banków, które oprocentowują nie tylko wypłacaną konsumentowi kwotę kredytu, ale też doliczoną do niej prowizję.
Sąd pyta też, czy dopuszczalne jest informowanie przez bank konsumenta wyłącznie o kwocie naliczonych odsetek, bez poinformowania go, z czego ona wynika. Sąd mając także wątpliwości odnośnie wcześniejszej spłaty kredytu i obowiązku informacyjnego banku w tej kwestii pragnie zweryfikować, jak powinna wyglądać procedura przedterminowej spłaty kredytu oraz jakich informacji powinien w tej kwestii udzielać bank. Sąd ma też wątpliwości, czy konsumentowi bank udziela wystarczających informacji o prawie odstąpienia od umowy.
Bardzo ważne pytanie sądu dotyczy terminu na dochodzenie przez konsumenta praw o SKD. W ustawie zapisano bowiem, że jest to rok od wykonania umowy, co obecnie polskie sądy różnie interpretują. Zdarza się, że za termin wykonania umowy uznaje się datę wypłaty kredytu, a w innych wypadkach datę spłaty kredytu. Sąd w Łodzi pragnie więc, aby to TSUE te wątpliwości rozstrzygnął.
W ostatnim pytaniu sąd pyta, czy skutek sankcji kredytu darmowego powstanie automatycznie po złożeniu oświadczenia przez konsumenta, czy też dopiero po gruntownej analizie.
Odpowiedzi na te pytania powinny pojawić się pod koniec 2025 roku.
Inne sądy również pytają TSUE o kredytowanie kosztów
W styczniu 2024 roku Sąd Okręgowy w Krakowie zadał Trybunałowi pytanie, czy unijne prawo pozwala na naliczanie odsetek od kosztów kredytu i czy bank powinien informować o tym klientów. Sprawa toczy się pod sygnaturą C-71/24.
Podobne pytania zadał Sąd Okręgowy w Poznaniu w sprawie C-180/24 w marcu ubiegłego roku. Obu tych orzeczeń można się spodziewać więc już w połowie tego roku.
Jeszcze bardziej sprecyzował pytanie dotyczące kredytowanych kosztów Sąd Rejonowy w Warszawie w sprawie C-472/23, chcąc się dowiedzieć, czy zawyżenie RRSO przy kredytowaniu prowizji i naliczaniu także od niej odsetek umożliwia konsumentowi skorzystanie z SKD. Jako że pytanie to zostało zadane jeszcze w lipcu 2023 roku, wyroku można spodziewać się wkrótce.
Sąd Rejonowy w Gdyni pyta TSUE o cesję wierzytelności w sprawie C-600/24
Sąd Rejonowy w Gdyni w sierpniu 2024 roku skierował do TSUE pytanie o możliwość sprzedaży wierzytelności firmie przez konsumenta w sytuacji, gdy umowa cesji nie precyzuje wartości faktycznej zbywanych praw i jedynie procentowo określa wynagrodzenie konsumenta.
Odpowiedź na to pytanie może być ważna zarówno dla konsumentów, jak i kancelarii odszkodowawczych, które takie wierzytelności często od nich skupują. Poznamy ją prawdopodobnie jeszcze w tym roku.
3 istotne pytania zadał TSUE Sąd Okręgowy w Białymstoku
Już pod koniec ubiegłego roku kolejne, ale bardzo istotne pytania do Trybunału powędrowały z Sądu Okręgowego w Białymstoku w sprawie C-831/24. I chociaż na wyrok trzeba będzie poczekać prawdopodobnie do początków roku 2026, to jednak odpowiedzi, jakich udzieli Trybunał, mogą prawdziwie zrewolucjonizować polski rynek kredytowy i spowodować całą lawinę pozwów. Pytania dotyczą bowiem fundamentalnych kwestii umów o kredyt konsumencki i stosowanie sankcji kredytu darmowego. Sąd zapytał bowiem Trybunał:
- Czy sądy krajowe mają z urzędu obowiązek badania uchybień, braków i naruszeń w umowach innych niż te, na które powołał się kredytobiorca?
- W jak szczegółowy sposób kredytodawca musi określić w umowie procedurę przedterminowej spłaty kredytu?
- Czy sąd powinien stosować sankcję kredytu darmowego automatycznie, czy po przeanalizowaniu, w jakim stopniu uchybienia banku wpłynęły na sytuację konsumenta?
Jeśli TSUE wykaże się w tym orzeczeniu prokonsumenckim stanowiskiem, wówczas to nie na konsumencie, lecz na sądzie będzie ciążył wymóg analizy umowy i wytknięcia błędów bankowi, które będą skutkowały sankcją kredytu darmowego. Co więcej, może się okazać, że skorzystać z sankcji będą mogli niemal wszyscy mający kredyt konsumenci, jeśli TSUE uzna, że banki zbyt ogólnie przedstawiają w umowach procedurę przedterminowej spłaty kredytu.
Odpowiedź na trzecie pytanie natomiast utnie wszelkie spekulacje na temat ewentualnej zasady proporcjonalności w stosowaniu sankcji. Dzisiaj bowiem banki często lamentują, że za drobne błędy spotyka je kara nieproporcjonalna do naruszeń i domagają się zmian. Pełnomocnicy konsumentów natomiast twierdzą, że zgodnie z łacińską sentencją dura lex sed lex, banki muszą ponosić karę za swoje przewinienia bez względu na to, czy dotyczą drobnych błędów w umowach, czy poważniejszych. Ustawa bowiem przewiduje sankcję nawet za jeden błąd.
Zobaczymy, co odpowie TSUE, ale już teraz ze względu na charakter pytań wiadomo, że odpowiedzi Trybunału mogą mieć fundamentalne znaczenie dla milionów kredytobiorców.
Podsumowanie
Oczekiwane przez polskich konsumentów orzeczenia TSUE, które mają być wydane jeszcze w tym roku i na początku następnego, mogą znacząco zmienić podejście sądów do wielu kluczowych kwestii w zastosowaniu sankcji kredytu darmowego. Istnieje więc duża szansa na to, że linia orzecznicza sądów krajowych w sprawach związanych z SKD znacząco przechyli szalę wygranych na rzecz konsumentów, a to z kolei wywoła kolejną lawinę pozwów. Tak było przecież również ze sprawami frankowymi.
W najbliższym czasie można spodziewać się już stanowiska Trybunału na temat tego, czy zawyżone RRSO może skutkować sankcją kredytu darmowego. Już to orzeczenie może dać światło polskim sądom, w jakim kierunku powinny pójść w orzecznictwie. Kolejne wyroki dotyczące kosztów kredytowania oraz innych ważnych kwestii związanych między innymi z obowiązkami informacyjnymi banku, poznamy w połowie roku.
Osoby, które wciąż zwlekają z pozwem przeciwko bankowi, nie powinny się już za długo zastanawiać, lecz zrobić to jak najszybciej, aby ich prawo do skorzystania z sankcji nie uległo przedawnieniu. Jest bowiem duża szansa na to, że kiedy sąd się pochyli nad takim pozwem, będzie już mógł się oprzeć na korzystnym dla konsumentów wyroku TSUE. Przed złożeniem pozwu jednak warto zwrócić się do dobrego prawnika, który ma już doświadczenie w sprawach o SKD, aby sprawdził, czy umowa rzeczywiście kwalifikuje się do skorzystania z sankcji.