piątek, 12 września, 2025
Kontakt: info@chf24.pl
CHF24.PL

Portal informacyjny dla Frankowiczów i kredytobiorców złotówkowych - Wiadomości dotyczące sporów sądowych z bankami.

  • Strona Główna
  • Wiadomości
    • Frankowicze
    • Kredyt w PLN
    • Sankcja kredytu darmowego
  • Wyroki
    • Wyroki TSUE
  • Poradnik Frankowicza
  • Felietony
  • Prawnicy
  • W Sądach
  • Forum
  • Ugody
  • Ranking Kancelarii
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
CHF24.PL
  • Strona Główna
  • Wiadomości
    • Frankowicze
    • Kredyt w PLN
    • Sankcja kredytu darmowego
  • Wyroki
    • Wyroki TSUE
  • Poradnik Frankowicza
  • Felietony
  • Prawnicy
  • W Sądach
  • Forum
  • Ugody
  • Ranking Kancelarii
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
CHF24.PL
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki

Kredyty hipoteczne w euro i dolarach – unieważnienia, ugody i sytuacja kredytobiorców (połowa 2025 r.)

Michał Augustynowicz Napisał Michał Augustynowicz
Data ostatniej modyfikacji: 19/08/2025 12:31
Czas czytania:14 minut
A A
0
Share on FacebookShare on Twitter

Od wielu lat w polskiej debacie na temat kredytów hipotecznych dominowały sprawy tzw. frankowiczów, czyli osób zadłużonych we franku szwajcarskim. Okazuje się jednak, że nie tylko frankowicze padli ofiarą nieuczciwych klauzul – wiele kredytów waloryzowanych kursem euro (EUR) czy dolara (USD) zawierało niemal identyczne mechanizmy przeliczeń co kredyty frankowe. W połowie 2025 roku coraz głośniej mówi się o eurowiczach i dolarowiczach, bo także posiadacze kredytów indeksowanych do euro lub dolara zaczynają masowo kwestionować swoje umowy w sądach – idąc w ślady frankowiczów i powołując się na te same podstawy prawne. Choć liczebnie stanowią mniejszą grupę niż frankowicze (szacunkowo ok. 65 tys. aktywnych umów w euro wobec ~250 tys. kredytów frankowych), ich sytuacja jest podobna pod względem wadliwości umów i potencjalnych roszczeń wobec banków.Kredyty hipoteczne w euro i dolarach – unieważnienia, ugody i sytuacja kredytobiorców (połowa 2025 r.)

Stanowisko banków wobec ugód w EUR i USD a sytuacja frankowiczów

Część polskich banków w ogóle nie prowadzi rozmów ugodowych z klientami posiadającymi kredyty hipoteczne w euro lub dolarze – programy ugód ograniczono wyłącznie do kredytów frankowych. W latach 2020–2023, pod presją Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), wiele banków (m.in. PKO BP, Pekao, mBank) uruchomiło masowe programy ugód dla posiadaczy kredytów we frankach szwajcarskich. Takie porozumienia pozwalały frankowiczom przewalutować dług na złotówki, często po preferencyjnym kursie, w zamian za zrzeczenie się roszczeń sądowych. Analogicznych rozwiązań nie wprowadzono jednak dla kredytów powiązanych z innymi walutami – eurowicze i dolarowicze nie doczekali się systemowego wsparcia ani „gestu dobrej woli” ze strony banków. Nawet projektowane przepisy ustawowe (tzw. „ustawa frankowa”) całkowicie pomijają kredyty w euro i dolarze, skupiając się wyłącznie na kredytach frankowych.

Co więcej, większość banków pozostaje niechętna ugodom z eurowiczami i dolarowiczami nawet na etapie sporu sądowego. O ile wielu frankowiczów otrzymuje od banku ofertę ugody po złożeniu pozwu (banki próbują w ten sposób zakończyć spór polubownie), o tyle kredytobiorcy EUR/USD z reguły nie dostają takich propozycji. Tylko nieliczne instytucje podejmowały próby ugód z klientami posiadającymi kredyty euro – większość banków wcale nie przedstawiła im żadnych ofert. Dla tysięcy osób spłacających takie hipoteki jest to jasny sygnał, że nie ma co liczyć na ugodę czy specustawę – chcąc ulgi, muszą działać na własną rękę (np. na drodze sądowej).

Warto zauważyć, że nawet warunki finansowe ewentualnych ugód dla kredytów EUR/USD nie są tak korzystne jak w przypadku ugód frankowych. Przyczyną jest m.in. mniejsza skala „nadpłat” wynikających z wahań kursów euro czy dolara – wzrost tych walut wobec złotego nie był tak drastyczny jak skok franka szwajcarskiego, przez co banki nie czują potrzeby oferowania porównywalnych ustępstw finansowych.

Dlaczego banki niechętnie proponują ugody w EUR i USD?

Banki mają kilka powodów, by powstrzymywać się od zawierania ugód z klientami zadłużonymi w euro i dolarach:

  • Mniejsza skala problemu: Liczba aktywnych kredytów hipotecznych w EUR/USD jest relatywnie niewielka w porównaniu do portfela kredytów frankowych z poprzednich lat. Przez ostatnią dekadę banki skupiały się głównie na sporach frankowych ze względu na ich skalę, często ignorując ryzyka prawne kredytów euro/dolar. Dopiero niedawno, gdy portfel frankowy zaczął się kurczyć, bankowcy dostrzegli potencjalne zagrożenie falą pozwów ze strony eurowiczów. Wcześniejszy brak presji (zarówno medialnej, jak i finansowej) sprawił, że nie czuli potrzeby wprowadzania programów ugód dla tych walut.

  • Brak rekomendacji i nacisków ze strony regulatora: W przeciwieństwie do kredytów CHF, dla których KNF w 2020 r. zaproponowała sektorowe rozwiązanie ugodowe, nie opracowano odgórnych rekomendacji dla ugód w przypadku kredytów EUR i USD. Brak „błogosławieństwa” ze strony nadzoru finansowego czy władz ustawodawczych oznacza, że banki nie mają zachęty ani obowiązku, by masowo proponować ugody tym klientom. Programy ugód pozostają ich dobrą wolą – a tej, jak dotąd, brakuje.

  • Przekonanie o ograniczonym ryzyku i różnice w konstrukcji umów: Niektórzy przedstawiciele sektora bankowego sugerują, że umowy kredytów euro/dolar różnią się od frankowych na korzyść banków – np. miały rzekomo mniej wad prawnych czy niższe ryzyko kursowe. W praktyce jednak konstrukcja kredytów waloryzowanych kursem EUR lub USD niewiele różni się od kredytów frankowych – banki równie często umieszczały w nich klauzule abuzywne (np. jednostronne ustalanie kursów w tabelach), przerzucając całość ryzyka walutowego na klienta. To oznacza, że de facto banki są tak samo narażone na przegrane procesy i unieważnienia tych umów, jak w przypadku CHF. Mimo to świadomość klientów EUR/USD długo była niższa, a banki liczyły, że unikną masowych pozwów – stąd brak proaktywnej oferty ugód, by nie rozbudzać roszczeń kolejnej grupy kredytobiorców.

  • Obawa przed precedensem i kosztami: Ugoda z jedną grupą walutowych kredytobiorców mogłaby zachęcić kolejne osoby do występowania z roszczeniami. Banki mogą obawiać się, że rozpoczęcie programu ugód dla eurowiczów/dolarowiczów otworzyłoby puszkę Pandory, kreując precedens do naśladowania. Ponadto, każda ugoda oznacza dla banku konkretny koszt (umorzenie części długu, niższe odsetki itp.), a zarządy kalkulują chłodno wpływ takich strat na wyniki finansowe. W efekcie wolą strategię przeczekania lub walki sądowej w pojedynczych sprawach, niż dobrowolne masowe ustępstwa.

Kredyty hipoteczne w euro i dolarach – unieważnienia, ugody i sytuacja kredytobiorców (połowa 2025 r.)

Negocjacje i warunki ugód dla kredytów w EUR/USD

Tam, gdzie banki w ogóle decydują się na negocjacje z kredytobiorcami euro lub dolarowymi, zakres proponowanych ustępstw jest ograniczony. Najczęściej oferty sprowadzają się do: niewielkiego umorzenia części aktualnego salda zadłużenia lub przewalutowania kredytu na złotówki po kursie nieco niższym od rynkowego. Innymi słowy, bank może zaproponować zmianę waluty kredytu na PLN z drobnym „bonusem” dla klienta – np. zastosowaniem preferencyjnego kursu wymiany (korzystniejszego niż bieżący średni kurs NBP) albo umorzeniem symbolicznej kwoty kapitału.

Typowe warunki ugód proponowanych (rzadko) posiadaczom kredytów EUR/USD można podsumować następująco:

  • Przewalutowanie z bonusem kursowym: Pozostała kwota kredytu zostałaby przewalutowana na złote, po kursie niższym od obecnego rynkowego (np. bank przyjmie kurs EUR/PLN trochę korzystniejszy dla klienta niż aktualny średni kurs). Dzięki temu zadłużenie w PLN byłoby nieco mniejsze niż przy przewalutowaniu po normalnym kursie, co stanowi bonus od banku.

  • Zmiana oprocentowania na WIBOR: Po przewalutowaniu kredyt staje się kredytem złotowym, zwykle oprocentowanym według zmiennej stawki WIBOR powiększonej o marżę banku. Oznacza to przejście z oprocentowania opartego np. o EURIBOR/LIBOR USD na stopę referencyjną WIBOR właściwą dla kredytów złotowych. Dla kredytobiorcy wiąże się to ze stabilizacją ryzyka walutowego, ale jednocześnie przejęciem na siebie ryzyka związanego ze stopami procentowymi w PLN (historycznie WIBOR bywał wyższy niż stawki dla walut obcych).

  • Brak zwrotu nadpłat/odsetek z przeszłości: Ugody proponowane przez banki zazwyczaj nie przewidują zwrotu tego, co klient już nadpłacił w wyniku wysokiego kursu waluty czy klauzul spreadowych. Banki nie oferują wyrównania historycznych różnic – ugoda dotyczy najczęściej przyszłości kredytu, a nie rekompensaty za przeszłość. Dla przykładu, niemal nigdy bank nie zgadza się w ugodzie na zwrot nadpłaconych rat ani na takie przeliczenie kredytu wstecz, jak gdyby od początku był złotowy (co oznaczałoby uznanie i zwrot różnicy) – tego typu koncesje finansowe byłyby dla banku zbyt kosztowne. W praktyce ugoda polega więc na zatrzymaniu przez bank dotychczas otrzymanych kwot, a jedynie skorygowaniu warunków spłaty na przyszłość.

  • Wiążące zrzeczenie roszczeń: Standardowym elementem ugody jest zapis o zrzeczeniu się przez kredytobiorcę wszelkich roszczeń wobec banku związanych z umową. Po podpisaniu porozumienia klient nie może już pozwać banku o unieważnienie kredytu ani domagać się dodatkowych zwrotów w przyszłości. Ugoda definitywnie zamyka drogę do dalszych roszczeń sądowych, nawet jeśli w późniejszym czasie ujawniłyby się nowe argumenty lub korzystne orzeczenia sądowe dla konsumentów.

Należy podkreślić, że takie propozycje ugodowe w przypadku kredytów EUR/USD należą do rzadkości – pojawiają się one incydentalnie, często dopiero w odpowiedzi na stanowcze działania klienta (np. złożenie reklamacji, pozwu lub wygranie sprawy w I instancji). W niektórych bankach decyzja o zawarciu ugody z klientem walutowym podejmowana jest indywidualnie i uznaniowo, bez istnienia oficjalnego programu. Ze względu na bardzo małą liczbę takich spraw, banki nie wdrożyły procedur masowych – każdy przypadek jest rozpatrywany oddzielnie, co dodatkowo wydłuża i utrudnia proces porozumienia. Kredytobiorcy muszą więc zwykle sami inicjować rozmowy i liczyć na dobrą wolę banku w ich szczególnej sytuacji, co – jak pokazuje praktyka – zdarza się niezmiernie rzadko.

Ugoda czy pozew? Opłacalność ugód na tle postępowań sądowych

Wielu ekspertów podkreśla, że ugody oferowane przez banki w sprawach kredytów walutowych (EUR/USD) są finansowo znacznie mniej korzystne od potencjalnych rezultatów postępowania sądowego. Innymi słowy, banki nie przedstawiają propozycji ugodowych zbliżonych finansowo do korzyści, które kredytobiorcy mogliby uzyskać w sądzie.

Jeżeli sąd stwierdzi nieważność umowy kredytu walutowego, bank i klient muszą wzajemnie rozliczyć się tak, jakby umowa nigdy nie istniała. W praktyce kredytobiorca oddaje tylko kwotę kapitału, którą pożyczył, bez jakichkolwiek odsetek, a bank musi zwrócić wszystkie pobrane raty, prowizje i opłaty. Całkowity koszt wieloletniego kredytu spada wtedy niemal do zera, bo wszystko co klient wpłacił ponad pożyczony kapitał wraca do jego kieszeni. Żadna ugoda bankowa nie zapewni aż tak daleko idących korzyści – nawet najhojniejsza propozycja polubowna nie zagwarantuje konsumentowi „darmowego kredytu” ani zwrotu pełni nadpłaconych kwot.

Z perspektywy banku ugoda jest sposobem na ograniczenie strat i ryzyka. Warto zauważyć, że bank nigdy nie proponuje ugody na własną niekorzyść – w najgorszym razie godzi się zarobić mniej, niż zarobiłby kontynuując umowę na pierwotnych warunkach, ale wciąż zabezpiecza swój interes. Każda ugoda eliminuje dla banku ryzyko przegranej w sądzie (która oznaczałaby dla niego całkowitą utratę przyszłych odsetek i konieczność zwrotu otrzymanych rat). Kredytobiorca, który decyduje się na ugodę, rezygnuje natomiast z możliwości dochodzenia znacznie większych roszczeń w sądzie – w praktyce traci szansę na odzyskanie całości tego, co nadpłacił, oraz na uwolnienie się od odsetek.

Opłacalność ugody zależy więc od indywidualnej sytuacji: jeśli kurs danej waluty bardzo wzrósł od zaciągnięcia kredytu, a w umowie są klauzule niedozwolone, to potencjalne korzyści z wygranej w sądzie mogą znacznie przewyższać drobną ulgę proponowaną w ugodzie. Z drugiej strony, ugoda daje pewność rezultatu oraz natychmiastowe zakończenie sporu – co dla niektórych klientów (zmęczonych wieloletnim stresem lub niezdolnych do dźwigania ryzyka procesu) może mieć swoją wartość.

Ugoda eliminuje też koszt i czas postępowania sądowego, które w przypadku kredytów frankowych i walutowych trwają w Polsce średnio kilka lat. Trzeba jednak pamiętać, że im dalszy etap postępowania sądowego, tym lepsze warunki ugody zwykle oferuje bank (gdyż zbliżający się wyrok wymusza na nim ustępstwa). Klienci, którzy zbyt pochopnie godzą się na pierwszą ofertę banku (np. przed pozwem), mogą otrzymać znacznie mniej niż ci, którzy cierpliwie poczekali i negocjowali twardo, mając w ręku silne argumenty prawne.

Podsumowując, ugoda z bankiem w sprawie kredytu w EUR lub USD niemal zawsze oznacza mniejsze korzyści finansowe niż wygrana w sądzie, ale daje szybsze rozstrzygnięcie. Decyzja “ugoda czy proces” powinna zatem uwzględniać osobistą sytuację kredytobiorcy: jego zdolność do prowadzenia długoletniego sporu, potrzebę szybkiego zamknięcia sprawy oraz stopień, w jakim proponowane ustępstwa banku rekompensują mu poniesione koszty.

Rekomendacje dla zadłużonych w EUR i USD

Eksperci zgodnie zalecają daleko idącą ostrożność przy rozważaniu ugody z bankiem. Ponieważ podpisanie ugody jest nieodwracalne i zamyka drogę do dochodzenia dalszych roszczeń, każdą propozycję ugodową należy dokładnie przeanalizować pod kątem ekonomicznym i prawnym. Warto zadać sobie pytania: Co dokładnie zyskam dzięki ugodzie? Z czego rezygnuję? Ile mógłbym odzyskać w sądzie, a z czego bank każe mi zrezygnować teraz? Często okazuje się, że kredytobiorca podpisujący ugodę odzyska tylko część tego, co mógłby uzyskać na drodze sądowej. Dlatego prawnicy radzą, by nie spieszyć się z przyjęciem pierwszej lepszej oferty banku i spokojnie rozważyć wszystkie za i przeciw. Zawarcie ugody zbyt pochopnie – zwłaszcza przed procesem – może oznaczać utratę znacznych potencjalnych korzyści.

Przed podjęciem decyzji o ugodzie zaleca się:

  • Konsultację z adwokatem: Profesjonalna analiza umowy i propozycji ugody pozwoli ocenić, czy oferta banku jest fair. Ekspert obliczy, jaką kwotę bank musiałby zwrócić kredytobiorcy w razie wygranej w sądzie, a jak to się ma do proponowanych warunków ugody. Taka analiza pokaże cenę, jaką płaci się za święty spokój – i czy nie jest ona zbyt wysoka.

  • Rozważenie własnej sytuacji życiowej i finansowej: Jeśli ktoś nie jest w stanie psychicznie lub finansowo prowadzić kilkuletniego sporu, a oferta ugody znacząco poprawi jego sytuację (np. obniży raty i zapewni stabilność walutową), ugoda może być dla niego rozwiązaniem wartym rozważenia. Jeśli jednak propozycja banku jest symboliczna, a kredytobiorca ma argumenty na nieważność umowy, wówczas wielu ekspertów sugeruje poważnie myśleć o pozwie zamiast ugody. Brak ugody nie jest porażką – jak wskazano wcześniej, kredyt w euro lub dolarze również można unieważnić w sądzie, co daje wymierne korzyści finansowe (kredyt bez odsetek, zwrot nadpłat).

  • Sprawdzenie kwestii podatkowych i formalnych: Należy upewnić się, czy umorzenie części długu w ramach ugody nie rodzi obowiązku podatkowego. Aktualnie obowiązują przepisy zwalniające z podatku dochodowego korzyści uzyskane z ugód frankowych – warto sprawdzić, czy obejmują one również ugody dla innych walut, aby uniknąć nieprzyjemnej niespodzianki ze strony urzędu skarbowego. Ponadto, upewnijmy się, że ugoda precyzyjnie reguluje wszystkie sporne kwestie (kurs przewalutowania, oprocentowanie po ugodzie, rozliczenie kosztów itp.), by po podpisaniu nie było wątpliwości interpretacyjnych.

  • Nie działaj pochopnie pod presją banku: Banki mogą wywierać presję, sugerując że oferta ugody jest „ostatnia” lub ważna krótko. Warto pamiętać, że to bankowi zależy na pozasądowym załatwieniu sprawy, by ograniczyć własne ryzyko. Kredytobiorca ma prawo dać sobie czas do namysłu lub negocjować lepsze warunki. Jeżeli bank straszy wycofaniem propozycji – najczęściej blefuje, bo ugoda leży także w jego interesie (uniknięcie wyroku). Z ugodą nie ma sensu się spieszyć – lepiej cierpliwie dopracować szczegóły lub przeczekać do bardziej korzystnej oferty.

Podsumowując, indywidualne podejście jest kluczowe. Każdy kredytobiorca walutowy (EUR/USD) powinien przed podpisaniem ugody gruntownie przeanalizować swoją umowę i symulacje różnych scenariuszy (ugoda vs. wygrana w sądzie). Eksperci podkreślają, że ugoda – choć kusi szybkim zakończeniem sporu – często bywa „zgniłym kompromisem”, mniej opłacalnym niż droga sądowa. Decyzję należy podjąć świadomie, znając wszystkie konsekwencje.

Bariery i ograniczenia we wdrażaniu ugód dla kredytów w EUR i USD

Mimo rosnącej świadomości problemu kredytów walutowych innych niż CHF, istnieje szereg barier utrudniających wprowadzenie kompleksowych programów ugód dla eurowiczów i dolarowiczów:

  • Brak systemowego rozwiązania: Jak wcześniej wspomniano, nie powstał żaden centralny program ani ustawa zachęcająca do ugód w segmencie EUR/USD. Każdy bank pozostawiono samemu sobie w decyzji, czy i jak rozwiązywać spory z tymi klientami. W efekcie brakuje jednolitego standardu postępowania – w przeciwieństwie do kredytów frankowych, gdzie sektor bankowy wypracował (pod nadzorem KNF) pewien model ugód, tu panuje próżnia. Banki, które nie chcą samodzielnie ustępować, mogą zasłaniać się brakiem regulacji i czekać, czy ustawodawca nie zaproponuje w przyszłości rozwiązania (choć na razie nic tego nie zapowiada).

  • Indywidualne rozpatrywanie spraw zamiast programu: Ponieważ liczba kredytów w EUR/USD jest stosunkowo niewielka, bankom łatwiej jest podchodzić do nich indywidualnie niż uruchamiać kosztowny program masowych ugód. W praktyce obserwujemy, że ugody – jeśli w ogóle – zawierane są jednostkowo, po cichu, na warunkach ustalanych ad hoc. Brak procedur i dedykowanych zespołów do obsługi ugód walutowych sprawia, że nawet skłonne do porozumienia banki działają wolno i nieefektywnie. Taka case-by-case strategia oznacza, że klienci muszą sami przebijać się przez struktury banku, a ogół zadłużonych nie otrzymuje spójnego komunikatu czy oferty.

  • Różnice w charakterystyce umów i kursów: Część umów kredytów euro i dolarowych była konstruowana nieco inaczej niż frankowe – np. zdarzały się kredyty denominowane (kwota kredytu określona od razu w walucie obcej) zamiast indeksowanych do kursu. Przy kredycie denominowanym mechanizm przeliczeń jest inny, co może komplikować pomysły ugód (np. nie można łatwo odwalutować kredytu denominowanego, bo od początku kapitał wyrażono w walucie – tu ugoda musiałaby oznaczać pełne przewalutowanie reszty długu na PLN po uzgodnionym kursie). Brak jednolitej konstrukcji wszystkich umów walutowych utrudnia stworzenie uniwersalnej oferty ugodowej – każdy typ umowy rodzi inne skutki przy przewalutowaniu czy unieważnieniu. Dodatkowo, jak wspomniano, wahania kursowe euro i dolara były mniej spektakularne niż franka, co powoduje, że banki inaczej oceniają ryzyko reputacyjne – w opinii publicznej problem „frankowiczów” jest znany jako symboliczny, natomiast eurowicze/dolarowicze nie zyskali takiego rozgłosu. Banki mogą uważać, że brak ugód dla tej grupy nie spotka się z tak ostrą reakcją społeczną czy polityczną, jak miało to miejsce w szczycie kryzysu frankowego.

  • Postawa banków – wciąż opór zamiast dialogu: Wśród prawników reprezentujących kredytobiorców krążą zgodne opinie, że banki ciągle przejawiają opór przed ugodami z zadłużonymi w EUR i USD. Niektórzy pełnomocnicy klientów sygnalizują, że nawet wygrane w pierwszej instancji sprawy euro/dolar rzadko skłaniają bank do zaoferowania sensownej ugody – instytucje wolą składać apelacje, grać na czas i liczyć, że klienci się zniechęcą. Taka nieustępliwość wynika z wyżej wymienionych czynników (mała presja zewnętrzna, kalkulacja kosztów). Dopóki strategia „nieugodowa” nie stanie się dla banków bardziej ryzykowna finansowo niż ugody, trudno spodziewać się zmiany podejścia. Możliwe katalizatory to np. masowy wzrost pozwów eurowiczów lub przełomowe orzeczenia (analogiczne do kluczowych wyroków TSUE w sprawach frankowych) – one mogłyby zmusić banki do szukania porozumień. Na połowę 2025 r. jednak takie zjawiska dopiero się zarysowują, więc ugody w dolarach i euro pozostają wyjątkiem, nie regułą.

Podsumowanie:

Sytuacja kredytobiorców zadłużonych w euro i dolarach w połowie 2025 r. zaczyna przypominać tę, jaką kilka lat wcześniej mieli frankowicze – rośnie świadomość praw i szans na unieważnienie umów, podczas gdy banki nadal „trzymają gardę” i niechętnie idą na ugody. Brak systemowego rozwiązania i historyczne bagatelizowanie problemu przez sektor bankowy sprawiają, że ci kredytobiorcy muszą najczęściej samodzielnie dochodzić swoich praw na drodze sądowej. Ugody, jeśli się pojawiają, mają ograniczony zakres i nie dorównują finansowo temu, co można osiągnąć przed sądem. Eksperci radzą rozwagę – zanim podpisze się ugodę lub zrezygnuje z roszczeń, warto przeanalizować wszystkie opcje i konsekwencje. W razie wątpliwości co do uczciwości propozycji banku – lepiej cierpliwie zaczekać lub skorzystać z porady specjalistów, niż żałować pochopnej decyzji.

Udostępnij31Tweet19
Michał Augustynowicz

Michał Augustynowicz

Ekspert finansowy, skupiający się od 5 lat na kredytach frankowych. Ma zdolność do analizy skomplikowanych zagadnień oraz pasje do dzielenia się wiedzą. Autor wielu publikacji stanowiących źródło informacji dla poszkodowanych klientów banków. e-mail: m.augustynowicz@chf24.pl

Rekomendowane dla Ciebie

Czy po opinii TSUE można usunąć WIBOR z umowy i obniżyć raty kredytu? Jak to zrobić?

Napisał Michał Augustynowicz
12 września 2025
Fala reklam „pozwów o WIBOR”. Czy to faktycznie dobry moment na sądową walkę z WIBOR-em?

Opinia rzecznika Trybunału Sprawiedliwości UE otworzyła nowy etap w sporach o kredyty złotowe o zmiennym oprocentowaniu opartym na WIBOR. We wrześniu 2025 r. rzeczniczka generalna TSUE Laila Medina...

Czytaj więcejDetails

Opinia Rzecznika TSUE pozwoli pozbyć się WIBOR-u z kredytu, choć banki nie chcą abyś to wiedział

Napisał Michał Augustynowicz
11 września 2025
Opinia Rzecznika TSUE pozwoli pozbyć się WIBOR-u z kredytu, choć banki nie chcą abyś to wiedział

Jest opinia Rzecznika Generalnego TSUE w sprawie C-471/24, która została zainicjowana ponad rok temu przez Sąd Okręgowy w Częstochowie. Sąd ten zadał TSUE cztery pytania prejudycjalne w ramach...

Czytaj więcejDetails

JEST Opinia Rzecznika TSUE w sprawie WIBOR! Kto zyska a kto straci i czy mamy frankowiczów 2.0? [PILNE]

Napisał Michał Augustynowicz
11 września 2025
JEST Opinia Rzecznika TSUE w sprawie WIBOR! Kto zyska a kto straci i czy mamy frankowiczów 2.0? [PILNE]

Unijny Trybunał w Luksemburgu przygląda się kredytom ze zmiennym oprocentowaniem opartym na WIBOR-ze.Rzeczniczka generalna TSUE Laila Medina w opinii z 11 września 2025 r. stwierdziła, że banki muszą...

Czytaj więcejDetails
Następny post
Problem frankowiczów w Warszawie rozwiązany? Nie ustawa frankowa i mediacje tylko więcej sędziów i urzędników!

Problem frankowiczów w Warszawie rozwiązany? Nie ustawa frankowa i mediacje tylko więcej sędziów i urzędników!

Spis treści:

  • Stanowisko banków wobec ugód w EUR i USD a sytuacja frankowiczów
  • Dlaczego banki niechętnie proponują ugody w EUR i USD?
  • Negocjacje i warunki ugód dla kredytów w EUR/USD
  • Ugoda czy pozew? Opłacalność ugód na tle postępowań sądowych
  • Rekomendacje dla zadłużonych w EUR i USD
  • Bariery i ograniczenia we wdrażaniu ugód dla kredytów w EUR i USD
  • Podsumowanie:

Serwis informacyjny o kredytach i sporach z bankami. Wiadomości, analizy i komentarze dotyczące kredytów we frankach i złotówkach. Śledzimy wyroki, zmiany w prawie i oferty ugodowe, aby kredytobiorcy byli na bieżąco. Znajdziesz tu także praktyczne poradniki, relacje kredytobiorców i opinie ekspertów, które pomogą Ci zrozumieć aktualną sytuację i podjąć właściwe decyzje.

MENU

  • • Strona główna
  • • Wiadomości
  • • Wyroki
  • • Poradnik Frankowicza
  • • Felietony
  • • W Sądach
  • • Prawnicy
  • • Ranking kancelarii frankowych
  • • Ranking kancelarii SKD
  • • Kancelarie frankowe
  • • Forum frankowe
  • • Kredyty w złotówkach
  • • Baza wiedzy
  • • Kontakt

WYDAWCA

Michał Augustynowicz

Dolnośląskie Centrum Biznesu

ul. Stanisławowska 47

54-611, Wrocław

E-mail: info@chf24.pl

© 2025 CHF24.PL - Frankowicze, Kancelarie Frankowe, Wiadomości | Redakcja | Mapa portalu | Polityka prywatności | Regulamin strony | Kontakt

Projekt i wykonanie:
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Strona Główna
  • Wiadomości
    • Frankowicze
    • Kredyt w PLN
    • Sankcja kredytu darmowego
  • Wyroki
    • Wyroki TSUE
  • Poradnik Frankowicza
  • Felietony
  • Prawnicy
  • W Sądach
  • Forum
  • Ugody
  • Ranking Kancelarii

© 2025 CHF24.PL - Frankowicze, Kancelarie Frankowe, Wiadomości | Redakcja | Mapa portalu | Polityka prywatności | Regulamin strony | Kontakt

Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Strona Główna
  • Wiadomości
    • Frankowicze
    • Kredyt w PLN
    • Sankcja kredytu darmowego
  • Wyroki
    • Wyroki TSUE
  • Poradnik Frankowicza
  • Felietony
  • Prawnicy
  • W Sądach
  • Forum
  • Ugody
  • Ranking Kancelarii

© 2025 CHF24.PL - Frankowicze, Kancelarie Frankowe, Wiadomości | Redakcja | Mapa portalu | Polityka prywatności | Regulamin strony | Kontakt