Wakacje to czas odpoczynku i relaksu, jednak dla frankowiczów to również najlepszy moment by pozwać bank, gdyż tylko w ten sposób można się uwolnić od ciążącego kredytu. W przypadku posiadaczy kredytów frankowych tak naprawdę nie ma już żadnych argumentów by wstrzymywać się ze złożeniem pozwu, ponieważ orzecznictwo się ustabilizowało, czego dowodem są bardzo dobre informacje płynące z sądów dotyczące licznych i korzystnych dla kredytobiorców wyroków, a i sytuacja gospodarcza jest na tyle dynamiczna, że lepiej wcześniej się zabezpieczyć przed kolejnym kryzysem. Poza tym, im szybciej pozew trafi do sądu, tym szybciej spór zostanie rozstrzygnięty i szybciej frankowicz odzyska swoje pieniądze.
Nie warto czekać z pozwem, aż rata kredytu wzrośnie.
W sądach toczy się kilkadziesiąt tysięcy spraw frankowych i w sumie nie można się dziwić, że kolejni kredytobiorcy decydują się na złożenie pozwu, skoro zewsząd dobiegają informacje, że frankowicze wygrywają niemal wszystkie procesy, a to oznacza, że odzyskują od banków gigantyczne pieniądze.
Zainteresowanie sprawami frankowymi już teraz jest bardzo duże i w żadnym wypadku nie słabnie, a dodatkowo, wiele wskazuje na to, że niedługo ruszy kolejna lawina pozwów, więc na wokandach sądów będzie jeszcze więcej spraw dotyczących frankowych umów kredytowych.
Frankowiczów do działania motywuje przede wszystkim chęć uwolnienia się od nieprzewidywalnego i drogiego kredytu, jednak nie bez znaczenia jest również fakt, że obecnie bank opłaca się pozwać z powodu wysokich odsetek.
Podwyżka głównej stopy referencyjnej spowodowała, iż w tym momencie odsetki ustawowe za opóźnienie wynoszą, aż 12 procent w skali roku, zatem pozywając bank np. o 100 000 złotych, po procesie trwającym rok (przy założeniu, że stopa referencyjna utrzyma się na stałym poziomie), frankowicz dodatkowo zyska 12 000 złotych.
Tak dobrze oprocentowanej lokaty nie oferuje żaden bank, więc być może i z tego powodu pozwów w sprawach frankowych będzie wkrótce więcej.
Posiadacze kredytów we frankach muszą również mieć na uwadze, że kurs franka szwajcarskiego nadal rośnie, sytuacja geopolityczna jest bardzo niestabilna, a Szwajcarski Bank Narodowy planuje kolejną podwyżkę stóp procentowych, więc zadłużenie frankowiczów będzie tylko rosnąć, a to najpewniej spowoduje, że jesienią znowu zainteresowanie sprawami frankowymi będzie większe niż obecnie.
W takiej więc sytuacji, aby szybko uzyskać korzystny wyrok i unieważnić swoją umowę, warto już teraz, podczas wakacji, podpisać umowę z kancelarią frankową i złożyć pozew przeciwko bankowi.
Pozwanie banku krok po kroku.
Prawnik reprezentujący frankowicza w sądzie oczywiście wyjaśni jakie kroki należy podjąć przed złożeniem pozwu przeciwko bankowi, jednak pewne czynności kredytobiorca powinien wykonać jeszcze przed zaangażowaniem do sprawy kancelarii.
Gdy więc zapadanie decyzja o pozwaniu banku, należy:
1) odszukać umowę kredytową i dokonać jej analizy- ta czynność może wydawać się trywialna, ale wbrew pozorom bardzo często dokumenty „znikają” w domowych pieleszach. Bez umowy kredytowej nic się jednak nie da zrobić, więc pierwszym krokiem jest odnalezienie podpisanych z bankiem dokumentów. Gdy mamy już umowę, należy ją przeanalizować, a więc trzeba sprawdzić czy znajdują się w niej zapisy uzasadniające roszczenie o unieważnienie, i celem dokonania tych czynności, najlepiej jest zwrócić się o pomoc do prawnika.
Działające na rynku kancelarie frankowe bardzo często oferują bezpłatną analizę zawartego kontraktu, więc kredytobiorca może z tej opcji skorzystać, ważne jednak jest by nie wysyłać umowy do przypadkowych kancelarii od których frankowicz dostał np. maila z ofertą, czy której reklamę widział w mediach społecznościowych. Już na tym etapie należy dokonać selekcji kancelarii i najlepiej umowę wysłać do 2-3 kancelarii, z którymi docelowo frankowicz chce nawiązać współpracę. Pamiętać należy, że muszą to być bardzo doświadczone kancelarie.
Zanim jednak kancelaria sprawdzi umowę, kredytobiorca może w międzyczasie samodzielnie sprawdzić czy zawarta umowa zawiera klauzule niedozwolone, będące podstawą do unieważnienia kontraktu, a można to zrobić za pomocą systemu operującego sztuczną inteligencją, dostępnego na stronie skanerchf.pl.
Istotne jednak jest, że sam fakt, iż umowa posiada zapisy stanowiące niedozwolone postanowienia, nie przesądza jeszcze o możliwości wygrania z bankiem procesu sądowego, dlatego umowę i stan faktyczny zawsze musi przeanalizować doświadczony w sprawach frankowych adwokat lub radca prawny;
2) wybrać dobrą kancelarię– jak już powyżej wskazano, analizą i prowadzeniem sprawy frankowej powinna zająć się tylko dobra i doświadczona w tego rodzaju procesach kancelaria, dlatego taką kancelarię powinien kredytobiorca znaleźć.
Rozmawiając z potencjalnym pełnomocnikiem warto więc zapytać go, ile korzystnych wyroków w sprawach frankowych kancelaria uzyskała (im więcej tym lepiej), jak długo działa w sprawach frankowych (im dłużej tym lepiej) oraz z jakimi bankami prowadziła procesy zakończone sukcesem (im więcej banków tym lepiej). Kancelaria dobrze prowadząca sprawy frankowe nie będzie miała żadnych oporów by takich informacji swojemu klientowi udzielić, gdy jednak brak jest jednoznacznej odpowiedzi, wówczas można nabrać podejrzeń co do doświadczenia danego podmiotu.
Bardzo istotne również jest by kancelaria frankowa nie była prowadzona w formie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością lub spółki akcyjnej, gdyż takie firmy nie są prowadzone przez zawodowych pełnomocników, czyli adwokatów i radców prawnych, lecz są jedynie pośrednikami, więc jakość świadczonych przez nich usług jest raczej niska. Kancelaria do prowadzenia sprawy frankowej musi być prowadzona przez obeznanych w temacie adwokatów lub radców prawnych;
3) podpisać umowę z kancelarią– gdy już kancelaria jest wybrana, czas na dopełnienie formalności, czyli podpisanie umowy na obsługę sprawy frankowej. W umowie powinny zostać zapisane wszystkie poczynione przez kredytobiorcę i prawnika ustalenia co do prowadzenia sprawy, a ponadto, frankowicz powinien zwrócić uwagę czy kwota wynagrodzenia prawnika została precyzyjnie określona.
Chodzi tutaj o to by kredytobiorca w momencie podpisania kontraktu był wstanie policzyć ile finalnie zapłaci prawnikowi, wówczas ma pewność, że nie pojawią się w tym zakresie żadne niespodzianki. Bardzo ważne również jest by upewnić się czy umowa i ustalone wynagrodzenie obejmuje np. reprezentację przed sądem drugiej instancji, lub wniosek o zabezpieczenie, trzeba więc dokładnie sprawdzić zakres czynności kancelarii;
4) zebrać dokumenty– umowa kredytowa jest niezbędna by pozwać bank, jednak konieczne jest zgromadzenie również innych dokumentów, takich jak: załączniki do umowy, regulamin, ogólne warunki umowy, aneksy, porozumienia, wniosek o udzielenie kredytu, zaświadczenie o wysokości wypłaconego kredytobiorcy kredytu, zaświadczenie o saldzie zadłużenia oraz historię spłaty kredytu. Część z tych dokumentów należy pozyskać z banku.
5) złożyć pozew wraz z wnioskiem o udzielenie zabezpieczenia– gdy wszystkie powyższe punkty zostaną zrealizowane, można do sądu składać pozew o unieważnienie zawartego kontraktu. Pozywając bank warto pamiętać, by wraz z pozwem złożyć wniosek o udzielenie zabezpieczenia, gdyż taki wniosek jest rozpoznawany w pierwszej kolejności, a jego uwzględnienie przez sąd powoduje, że kredytobiorca przestaje spłacać kredyt niemal natychmiast, aż do momentu prawomocnego rozstrzygnięcia. Obecnie takie wnioski są bardzo często rozstrzygane przez sądy na korzyść kredytobiorców.