Ma powstać ustawa frankowa regulująca i wspierająca zawieranie ugód między bankiem i Frankowiczem. Zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości ma to poprawić sytuację w sądach. Ujednolicony wzór ugody ma udaremnić stosowanie klauzul abuzywnych w umowach ugody, być jasny dla obu stron i zapobiec wysuwaniu przez strony późniejszych roszczeń. Jak może to zmienić sytuację Frankowiczów i co lepiej w tej sytuacji robić – czekać biernie czy działać? Sprawdźcie
Ruszają prace nad wzorem ugody
Dzisiaj pierwszy raz zebrała się grupa robocza, aby opracować nowy jednolity dla wszystkich banków wzór ugody. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele kluczowych instytucji, takich jak Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu, Związek Banków Polskich, UOKIK, Rzecznik Finansowy, UKNF, Ministerstwo Finansów oraz gospodarze – Ministerstwo Sprawiedliwości.
Podczas spotkania osiągnięto porozumienie w zakresie obszarów i sposobu prowadzenia rozmów, terminów spotkań oraz zasad komunikacji. Ustalono, że postępy prac będą systematycznie przekazywane za pośrednictwem strony internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości.
W kontekście doniesień medialnych, warto zaznaczyć, że opracowywane podejście do ugód frankowych nie przewiduje ustawowego uregulowania treści ugody.
Inicjatorem tego spotkania jest Ministerstwo Sprawiedliwości, a w pracach nad opracowywaniem wzorcowej ugody wezmą udział przedstawiciele KNF, Rzecznika Finansowego, UOKiK, Związku Banków Polskich i konsumenckie Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu.
Pełnomocniczka ministra sprawiedliwości Aneta Wiewiórowska-Domagalska jeszcze przed spotkaniem grupy z dumą wspomniała na spotkaniu z dziennikarzami, że udało się resortowi zgromadzić przy jednym stole ludzi reprezentujących różne grupy interesu, co stwarza to szansę na porozumienie i wypracowanie takiego wzorca ugody, który będzie potem trudny do podważenia. Chce się w ten sposób zapobiec ewentualnemu pozywaniu jednej strony przez drugą w jakiś czas po podpisaniu ugody. Szybkie zawieranie ugód ma rozładować sytuację w polskich sądach, które obecnie są bardzo przeciążone, a na wyroki trzeba czekać latami.
Czego można się spodziewać po nowym wzorcu ugody?
Jednolity wzór ugody ma w jasny sposób informować o tym, jakie korzyści przyniesie zawarcie porozumienia, a także o tym, z czego trzeba będzie zrezygnować. Ugoda bowiem jest porozumieniem stron, w którym każda strona musi pójść na pewne ustępstwa, ale Frankowicz musi być o tym dokładnie poinformowany i wyrazić na to zgodę swoim podpisem. Ministerstwo Sprawiedliwości zaznacza jednak, że ugody mają być nadal dobrowolne i nikt nie będzie przymuszany do ich zawierania. Będzie to jednak rekomendowane, jako najlepsze rozwiązanie dla obu stron sporu.
MS chce też, aby ugody były zawierane przy sądzie polubownym KNF, który dysponuje 290 mediatorami i już w tej chwili niektóre banki korzystają z takiego sposobu zawierania ugód. Inne, które do tej pory z tego nie korzystały, miałyby zostać również dodane do systemu KNF i cały proces ugodowy przebiegałby szybko i sprawnie, a samo zatwierdzanie ugód odbywałoby się przed sądem. Jak podkreśla pełnomocniczka MS, nowy wzór ugody ma być zgodny z prawem i orzecznictwem TSUE, ale zawierając ugodę na jego podstawie, strony samodzielnie będą ustalać i negocjować jej warunki. Ministerstwo nie będzie się do tego wtrącać.
Co sądzą o jednolitym wzorcu ugody zainteresowane strony?
Wszyscy podkreślają, że to dobre rozwiązanie, ponieważ obecnie każdy bank ma swój własny wzór, co utrudnia pracę przede wszystkim pełnomocnikom Frankowiczów, bo indywidualnie muszą podchodzić do analizy każdego wzoru i wypatrywać w nim ewentualnych niejasności i klauzul niedozwolonych. Dobrze przygotowany ujednolicony wzór ograniczy konieczność wyszukiwania w ugodzie potencjalnie niebezpiecznych postanowień.
Sceptycy uważają, że samo opracowanie wzoru ugody wcale nie rozwiąże problemu, bo najważniejszy jest aspekt ekonomiczny i proponowane warunki ugód, a nie oprawa prawna, z którą pełnomocnicy Frankowiczów sobie świetnie radzą. Prace te natomiast nie wniosą nic nowego do sposobu ustalania przez bank warunków ugody, bo jak twierdzi MS, będą one zależały od indywidualnych negocjacji między bankiem a Frankowiczem.
A to właśnie na tym polu potrzebne są rozwiązanie, które zobligowałyby banki do proponowania lepszych warunków, szczególnie w sytuacji, gdy obecnie to Frankowicze wygrywają 98% spraw w sądach i przysługują im świadczenia, których nie uzyskają, zawierając ugodę z bankiem. Niektóre banki wyciągnęły już z tego lekcję i proponują lepsze warunki ugodowe, ale tylko na etapie sądowym. Inne natomiast nadal są mało elastyczne i proponowane przez nich warunki są tak nieatrakcyjne dla Frankowiczów, że nie ma sensu z takiej ugody korzystać. Jeśli więc w tej kwestii nic się nie zmieni, to taki wzorzec ugody niczego nie poprawi.
Prawnicy podkreślają też, na jakie istotne sprawy powinni zwrócić uwagę ci, którzy wzorzec opracowują. Po pierwsze wzór taki powinien jasno określać, że ugoda wyczerpuje roszczenia stron. Nie może zostawić żadnej furtki na dodatkowe roszczenia w przyszłości. Powinien też dawać jasność w kwestiach podatkowych i określać, w jaki sposób bank potraktuje zwracane w ramach ugody środki, czy będą one świadczeniem nienależnym, czy dodatkowym, który nie wiąże się z wpłatami. Jest to ważne z podatkowego punktu widzenia. Umorzenie długu czy wypłata dodatkowych świadczeń może wiązać się z obowiązkiem zapłaty przez Frankowicza podatku na podstawie wystawionego przez bank PIT-u 11. Konsument musi wiedzieć, czy podpisując ugodę, będzie musiał zapłacić podatek od odzyskanych środków. Z tego względu kwestia ta powinna znaleźć się w nowym wzorcu ugody.
Tym, aby ugoda rzeczywiście kończyła spór i uniemożliwiała podważenie w sądzie, zainteresowane są także banki. Jak mówią ich przedstawiciele, rozwiązałoby to problem podejmowania prób podważania ugody w sądzie, do czego zachęcają często Frankowiczów spółki zajmujące się dochodzeniem odszkodowań.
Czy nowy wzór ugody przyniesie korzyści Frankowiczom?
Opracowany zgodnie z prawem jednolity dla wszystkich wzór ugody jest pierwszym krokiem w dobrym kierunku. Jednak, zważywszy na to, że wygrany proces daje Frankowiczowi dużo więcej niż ugoda nawet na korzystnych warunkach, już samo zdecydowanie się na zawarcie porozumienia nie leży raczej w interesie Frankowicza. Nic więc dziwnego, że to banki są bardziej zainteresowane podpisywaniem ugód, bo to one właśnie zyskają na tym najwięcej. Dla Frankowicza jedynym plusem ugody jest to, że sprawa zakończy się dużo szybciej niż normalne postępowanie sądowe.
Jak wynika jednak z założeń przygotowywanej ustawy frankowej, jak i opracowywanego wzorca ugody, są one robione przede wszystkim po to, aby rozładować trudną sytuację w sądach. Tak czy inaczej więc, nawet ci z Frankowiczów, którzy zdecydują się pójść na ugodę z bankiem, bo będą chcieli jak najszybciej zakończyć spór, muszą złożyć do sądu pozew przeciwko bankowi, jeśli jeszcze tego nie zrobili.
Tylko to bowiem zapewni im najkorzystniejsze warunki ugody. Ugody przedsądowe nadal będą rozwiązaniem wyjątkowo niekorzystnym dla Frankowiczów. Już teraz widać bowiem, że bank, aby zaproponować lepsze warunki, musi czuć presję wywołaną pozwem. Albowiem warunki, które proponuje, zanim Frankowicz złoży pozew do sądu, są nieporównywalnie mnie korzystne, niż te na etapie postępowania sądowego. A przecież MS nie chce w te kwestie ekonomiczne ingerować.
Sytuacja Frankowiczów ze spłaconym kredytem
W specyficznej sytuacji są Frankowicze, którzy już swój kredyt spłacili. Banki nie proponują im ugód, gdyż nie jest to w ich interesie. Taki Frankowicz ma pełne prawo do takich samych roszczeń, jak kredytobiorca z kredytem aktywnym, ale żeby mógł liczyć na wygranie sprawy lub nawet na ugodę z bankiem, musi go pozwać. Inaczej się jej nie doczeka.
Takich Frankowiczów w Polsce jest około 400 tys. Banki więc dobrowolnie nie będą im proponować ugód, bo to oznaczałoby dla nich dużą stratę. Jeśli natomiast Frankowicz pozwie bank, wówczas będzie mógł zawrzeć z bankiem ugodę lub poczekać na wygranie sprawy w sądzie. Ustawa frankowa dzięki zastosowaniu pewnych aspektów technicznych może doprowadzić do rzeczywistego przyspieszenia spraw. Digitalizacja akt czy cyfrowy asystent pomogą to wszystko usprawnić. Nie można jednak biernie czekać, tylko trzeba wnieść do sądu pozew, bo tylko tacy Frankowicze, którzy pozwali bank, mają szansę na odzyskanie pieniędzy, czy to w formie prawomocnego wyroku, czy ugody z bankiem.
Frankowiczu, nie czekaj więc z wniesieniem pozwu do sądu przeciwko bankowi, bo tylko to da ci szansę na odzyskanie środków. Prace w polskich sądach mają przyspieszyć dzięki rozwiązaniom zaproponowanym i wdrażanym przez MS. Wnosząc pozew, będziesz miał szansę na szybszy korzystny dla ciebie wyrok lub zawarcie z bankiem ugody na dobrych warunkach, a z pewnością dużo lepszych, niż na etapie przedsądowym. Ta ustawa bowiem nie będzie wspierać tych, którzy biernie czekają i nic nie robią, żeby odzyskać pieniądze.