Banki wciąż borykają się z problemem kredytów we frankach, a niedawno pojawił się kolejny z kredytami w złotówkach. Sprawa dotyczy kredytów hipotecznych, opartych na stawkach WIBOR. Sąd w Katowicach “odwibrował” kredyt na mieszkanie, zmniejszając tym samym ratę z prawie 7 tysięcy na 1,7 tys. złotych. Ta decyzja poruszyła całe środowisko finansowe, ponieważ może mieć katastrofalny wpływ na gospodarkę i dostępność kredytów hipotecznych.
Sprawa dotyczy kredytu mieszkaniowego w ING Bank, który już teraz zapowiada złożenie odwołania od decyzji sądu. Postanowienie wzbudza wiele kontrowersji zarówno wśród prawników, jak i bankierów. Gdyby taka linia orzecznicza została przyjęta w sądach łączny koszt takiego rozwiązania mógłby wynieść nawet do 83,7 miliardów złotych. Mogłoby to spowodować niewypłacalność banków – jak twierdzą sami przedstawiciele środowiska bankowego.
- Każda rata kredytu składa się z części kapitałowej i odsetkowej
- Wysokość odsetek naliczana jest na postawie marży i aktualnego oprocentowania
- Raty kredytów wciąż rosną, co motywuje kredytobiorców do szukania niekonwencjonalnych rozwiązań i szukania sposobów na pozwanie banku.
- Jednemu z kredytobiorców udało się znacznie obniżyć ratę kredytu, co wzbudziło wiele kontrowersji
- Próby zabezpieczania kredytów bardzo przypominają sytuację z kredytami frankowymi sprzed lat
Sąd Okręgowy w Katowicach wydał kontrowersyjne postanowienie w sprawie kredytu mieszkaniowego w złotówkach. Wynika z niego między innymi, że bank nielegalnie dolicza do oprocentowanych już wcześniej rat kredytu stawki WIBOR. Banki aktualizują oprocentowanie kredytów zgodnie z zapisem w umowie, w zależności od oznaczenia stawki WIBOR. Stawka oprocentowania jest więc zmienna w czasie, a jej składowe to właśnie WIBOR i marża banku.
O zaskakującym postanowieniu Sądu Okręgowego w Katowicach poinformowała kancelaria prawna Radosław Górski i Wspólnicy, która jest zaangażowana w sprawę. Kancelaria potwierdza, że zgodnie z postanowieniem sądu, rata kredytu, pozbawiona WIBOR miałaby oprocentowanie równe 2,19 proc. Jest to stała marża, zapisana w umowie kredytowej.
Podstawą do wydania przełomowej decyzji przez Sąd Okręgowy w Katowicach okazało się rzekome działanie banku na niekorzyść klienta. Według sądu bank nieprawidłowo poinformował kredytobiorcę o zmianach wysokości oprocentowania i ich ekonomicznych konsekwencjach. Klient miał również poinformowany o całkowitym ryzyku podnoszenia stóp procentowych. Oprócz tego pojawił się zarzut o nieprawidłowym sposobie naliczania oprocentowania na podstawie stawki WIBOR. Zarzuty są poważne i przede wszystkim niepokojące dla polskich banków.
Złotówkowicze szukają oszczędności przy wciąż rosnących rat kredytów
Kancelaria Górski i Wspólnicy złożyła do Sądu Okręgowego w Katowicach wniosek o zabezpieczenie roszczenia i ustalenie stosunku prawnego umowy kredytowej w złotówkach. Trzeba podkreślić, że sąd nie wydał jeszcze wyroku w tej sprawie. Jednak uznał, że do czasu rozstrzygnięcia, rata kredytu zostaje zmniejszona o WIBOR i składa się jedynie z marży. Kredytobiorca uzyskał również 2 tygodnie na wniesienie pozwu przeciwko instytucji finansowej, aby ustalić faktyczny stosunek prawny, wynikający z umowy kredytowej.
Radca Prawny Radosław Górski podkreśla, że orzeczenie Sądu Okręgowego w Katowicach to kamień milowy na drodze tysięcy polskich kredytobiorców do unieważnienia umowy kredytowej lub, jak w opisywanej sprawie, do znacznego obniżenia raty kredytu.
Stanowisko banków w sprawie prób unieważniania umów kredytowych
Jak wiadomo, opisywana sprawa dotyczy ING Banku Śląskiego. Rzecznik banku podkreśla, że Sąd Okręgowy w Katowicach do tej pory ustalił tylko zabezpieczenie powództwa, więc sprawa tak naprawdę nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Wszelkie informacje o tym, że Bank ING przegrał “sprawę Wibrową” są jedynie spekulacją, wprowadzającą w błąd. Zapowiada również, że bank złoży zażalenie na decyzję sądu, ponieważ miał on wydać orzeczenie na postawie wysłuchania tylko jednej ze stron.
Większość prawników komentuje tę sprawę w ten sam sposób, co rzecznik Banku ING. Trzeba czekać na prawomocny wyrok. Prawnicy podkreślają jednak, że postanowienie Sądu Okręgowego w Katowicach jest zaskakujące i trudne do zrozumienia ze strony prawnej. Uważają również, że nie należy mówić w tej sprawie o żadnym przełomie, a jedynie o nadużyciu.
Warto jednak pamiętać, że umowy kredytów złotowych z oprocentowaniem zmiennym były już skutecznie podważane w sądzie.
Już w 2018 roku Sąd Okręgowy w Siedlcach zidentyfikował w takiej umowie niedozwolone postanowienia i doszedł do wniosku, że taka umowa jest nieważna. Sprawa była prowadzona przez Kancelarię adwokat Jacek Sosnowski Adwokaci i Radcowie Prawni pod sygnaturą I C 1139/16.
Mimo podobnych komentarzy zaniepokojone banki szukają wsparcia u Komisji Nadzoru Finansowego, Komitetu Stabilności Finansowej, a nawet Ministerstwa Sprawiedliwości. 24 października skierowali do tych instytucji list, w którym wskazują na bardzo duże ryzyko dla funkcjonowania gospodarki, w przypadku pozytywnych dla kredytobiorców orzeczeń sądowych. Banki liczą na wsparcie i jasne stanowisko instytucji finansowych w sprawie zabezpieczonych kredytów.
Odpowiedź została udzielona przez prezesa NBP, Adama Glapińskiego, w imieniu Komitetu Stabilności Finansowej. Wynika z niej, że zajęcie jednoznacznego stanowiska w tej sprawie przekracza uprawnienia KSF. Prezes Narodowego Banku Polskiego wspomina również w odpowiedzi, że dostosowanie WIBOR do wymogów unijnych przepisów, dotyczących zmiany wskaźników referencyjnych pozwala na ograniczenie ryzyka prawnego, dotyczącego umów kredytowych. Rozporządzenie to obowiązuje w Polsce od stycznia 2018 roku.
Sąd Okręgowy nie zapoznał się dotąd z argumentami banku ING
Racje banku, w którym została zawarta omawiana umowa kredytowa nie zostały jeszcze rozpatrzone przez sąd. Nie można więc tutaj mówić jeszcze o przyznaniu racji którejś ze stron. Obniżenie raty kredytu wzbudza wiele emocji i na pewno będzie to temat do dyskusji medialnej na najbliższe miesiące. Sam proces na pewno będzie obserwowany z zainteresowaniem przez obydwie strony-kredytodawców i kredytobiorców.
Konsekwencje postanowienia Sądu Okręgowego w Katowicach
Prawnicy prowadzący sprawy przeciwko bankom wypowiadają się w tej kontrowersyjnej sprawie. Określają postanowienie Sądu Okręgowego w Katowicach jako ważne i wręcz fantastyczne.
Docenia ostrożność złotówkowiczów i uważa, że są to ludzi, którzy wyciągnęli wnioski z afery frankowej z poprzednich lat, ponieważ od razu wnoszą o zabezpieczenie kredytów.
Prawnicy zauważają, że postanowienie Sądu Okręgowego w Katowicach może stać się początkiem nowej linii biznesowej dla kancelarii prawnych, które po rozwiązywaniu problemów z polisolokatami i kredytami frankowymi, zajmą się teraz sprawami kredytów oprocentowanych WIBORem.
Podkreślają również, że w najbliższym czasie środowisko bankowe zacznie o wiele uważniej przyglądać się poprawności tworzonych przez nich umów kredytowych. Każdy najmniejszy błąd, którzy wychwycą kredytobiorcy, może być podstawą do unieważnienia ich zobowiązań.
W środowisku bankowym panuje z tego względu bardzo nerwowa atmosfera. Banki spodziewają się, że jedna taka kontrowersyjna sprawa spowoduje lawinę wniosków o zabezpieczenie kredytów, co wiąże się ze stratami finansowymi dla kredytodawców. Nieoficjalnie mówi się, że wszystko stanęło na głowie, a kancelarie prawne wykorzystują tę sytuację dla swoich własnych korzyści. Eksperci straszą upadkiem banków i utrudnieniach w udzielaniu kredytów.
Podobna sytuacja miała miejsce w Wielkiej Brytanii w 2021 roku. Jednak nie doszło tam nigdy do unieważnienia kredytów. Banki zostały zobowiązane do zapłacenia kary, a nadzór nad oprocentowaniem został przekazany innym podmiotom.