Kredyty waloryzowane kursem CHF były najbardziej popularne w latach 2005-2008, ale banki udzielały ich w Polsce już kilka lat wcześniej. W 2000 roku miała miejsce nowelizacja ustawy Prawo dewizowe, w wyniku której dopuszczony został obrót produktami finansowymi w innej walucie niż polska i wówczas banki zaczęły oferować klientom kredyty indeksowane i denominowane.
Aktualny trend orzeczniczy do unieważniania umów frankowych jest mocno ugruntowany między innymi dzięki prokonsumenckiej linii wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Prawodawstwo unijne wyraźnie ukierunkowane zostało na ochronę praw konsumenta, dzięki czemu sądy krajowe masowo unieważniają nieuczciwe umowy frankowe. Wielu Frankowiczów, którzy zaciągnęli kredyt jeszcze przed wejściem Polski do Unii Europejskiej, obawia się czy może liczyć na taką samą ochronę przed abuzywnymi postanowieniami w umowach jak osoby, które kredyt zaciągnęły po 1 maja 2004 roku tj. po akcesji Polski do UE.
Okazuje się, że umowę frankową zawartą przed wejściem Polski do Unii Europejskiej można unieważnić w sądzie. Dowodzi tego wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 4 listopada 2021 roku do sprawy o sygn. akt. I C 659/20.
Unieważnienie umowy frankowej banku BPH GE zawartej w 2003 roku
Opisywana sprawa dotyczyła umowy kredytu budowlano – hipotecznego denominowanego kursem CHF zawartej w dniu 18 grudnia 2003 roku z GE Bankiem Mieszkaniowym, którego następcą prawnym jest bank BPH. W maju 2020 roku kredytobiorcy złożyli pozew przeciwko bankowi BPH domagając się w pierwszej kolejności unieważnienia umowy i zasądzenia na ich rzecz wszystkich wpłat, a jako roszczenie ewentualne – odfrankowienia kredytu.
Strona powodowa reprezentowana przez Kancelarię adwokat Jacek Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni podnosiła w treści pozwu zarzuty, że kwestionowana umowa zawiera niedozwolone postanowienia, które nie zostały z nimi indywidualnie uzgodnione, są mało przejrzyste, a przede wszystkim rażąco naruszają interesy kredytobiorców i są sprzeczne z dobrymi obyczajami.
Pozwany bank w odpowiedzi na apelację próbował dowieść, że umowa nie narusza przepisów prawa, nie zawiera niedozwolonych postanowień, a prawa i obowiązki zostały w niej określone zgodnie z wolą stron. Ponadto bank utrzymywał, że kredytobiorców w sposób wyczerpujący poinformowano o specyfice kredytu waloryzowanego kursem obcej waluty. Bank podniósł także zarzut braku interesu prawnego w ustaleniu nieważności umowy, jak również zarzut przedawnienia roszczeń.
Żaden z powyższych zarzutów nie został uwzględniony przez sąd, który unieważnił przedmiotową umowę i zasądził na rzecz kredytobiorców całość dochodzonych kwot z tytułu rat kredytowych w wysokości blisko 115 tys. zł, a także obciążył bank kosztami procesu. Podstawą unieważnienia umowy były zawarte w niej klauzule niedozwolone, które należało wyeliminować. Wobec braku możliwości zastąpienia w świetle krajowych przepisów tych postanowień innymi zapisami, umowa kredytowa musiała upaść. Postępowanie w I instancji trwało zaledwie 1,5 roku.
Posiadaczom kredytów zaciągniętych przed wejściem do UE przysługuje pełna ochrona konsumencka
Sąd Okręgowy w Szczecinie uzasadniając wyrok uznał, że posiadaczom kredytów frankowych zaciągniętych przed wejściem Polski do UE przysługuje pełna ochrona konsumencka przed niedozwolonymi warunkami w umowach. Polska już w roku 1991 podpisała układ stowarzyszeniowy z Unią Europejską, na mocy którego zobowiązała się do zbliżenia krajowego ustawodawstwa do ustawodawstwa wspólnotowego.
W dużej mierze dotyczyło to przepisów chroniących prawa konsumenta. W dniu 2 marca 2000 r. weszła w życie ustawa o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny. Na mocy tejże ustawy do kodeksu cywilnego wprowadzone zostały przepisy odnoszące się do ochrony konsumenta przed nieuczciwymi warunkami w umowach, a także wdrożono do krajowego prawodawstwa unijną Dyrektywę 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. Tak więc przepisy krajowe i europejskie, na które powołują się dzisiaj w sądach Frankowicze i unieważniają swoje umowy kredytowe, weszły w życie jeszcze przed akcesją do UE. Umowy kredytów waloryzowanych kursem obcej waluty zawarte przed datą akcesji podlegają na mocy tych przepisów kontroli w takim samym stopniu jak umowy późniejsze.
Niedozwolone postanowienia nie wiążą konsumenta
Zgodnie z przywołanymi wyżej przepisami kodeksu cywilnego (art. 385), niedozwolone postanowienia umowne, to takie które nie zostały indywidualnie uzgodnione z konsumentem, kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy.
Wszystkie wymienione przesłanki odnoszą się do zapisów określających mechanizm indeksacyjny w umowie kredytowej dawnego GE Banku Mieszkaniowego (obecnie BPH). Pomimo że sposób ustalania kursów przeliczeniowych został w przedmiotowej umowie stosunkowo dokładnie opisany, szczeciński sąd uznał te zapisy za abuzywne. Z tego względu przedmiotowa sprawa jest również ważna dla innych posiadaczy kredytów frankowych znajdujących się w portfelu banku BPH. Umowy te były przez dłuższy czas uznawane przez prawników za trudniejsze do zakwestionowania, bo zawierały odniesienia do kursu NBP oraz do publikacji pięciu największych banków w Polsce.
Sąd uznał jednak, że postanowienia te są nietransparentne, a na kredytobiorców nałożone zostało niczym nieograniczone ryzyko kursowe. Brak górnej granicy ryzyka po stronie konsumentów wpływał na wysokość raty kredytowej oraz zadłużenia, które mogło wzrosnąć do niewyobrażalnych granic. Godziło to w równowagę kontraktową stron i wprowadzało na niekorzyść konsumentów znaczną dysproporcję w zakresie obowiązków w porównaniu do banku, jako profesjonalisty na rynku finansowym. Pomimo że bank dysponował symulacjami kursu CHF, z których wynikało że w okresie kredytowania może dojść do znacznych wahań wartości franka, nie zaproponował kredytobiorcom żadnego instrumentu zabezpieczającego przed ryzykiem kursowym.
W opisywanej sprawie reprezentująca kredytobiorców Kancelaria Sosnowski zaprezentowała szeroką argumentację opartą między innymi na aktualnym orzecznictwie w sprawie kredytów frankowych. Jak widać sąd uznał, że argumentacja ta jest słuszna w odniesieniu do przedmiotowego kredytu banku BPH, pomimo że został on zaciągnięty przed wejściem do UE.