Marzec 2022 roku przyniósł kolejne rekordy w procesach frankowych. W ubiegłym miesiącu zapadło w tych sprawach aż 685 wyroków. To kilkukrotnie lepszy wynik niż ten pochodzący z analogicznego okresu 2021 roku. Systematycznie poprawia się również statystyka wyroków wydanych na korzyść kredytobiorcy – w tej chwili to aż 96%. Liczba orzeczeń w sprawach frankowych wydanych w lutym to 530. Czy, biorąc pod uwagę tę dynamikę, można spodziewać się 1000 wyroków miesięcznie w III kwartale 2022 roku?
W samym marcu zapadło 101 prawomocnych orzeczeń w sprawach frankowych
Dane zebrane przez Kancelarie Frankowe pokazują jak na dłoni umacniającą się linię orzeczniczą polskich sądów, które coraz sprawniej radzą sobie z decydowaniem w sprawach frankowych. Zwiększa się zarówno miesięczna liczba wyroków w sądach I instancji, wyroków prawomocnych i rośnie liczba sukcesów kredytobiorców w stosunku do wygranych banków.
Marzec przyniósł aż 101 orzeczeń, które są już prawomocne – lepszy pod tym względem był jednak luty, gdzie liczba ta wyniosła 117. Pomyślne wyroki frankowe, które zdominowały I kwartał 2022 roku, dają nadzieję wielu konsumentom na szybkie pozbycie się finansowego obciążenia, jakim jest kredyt w helweckiej walucie.
Warto dodać, że zebrane przez kancelarię dane są niepełne, gdyż Ministerstwo Sprawiedliwości nie udostępnia szczegółowych statystyk dotyczących spraw frankowych, a jedynie ogólną liczbę pozwów, które wpłynęły do sądów w ujęciu kwartalnym. Informacje o stosunku spraw zakończonych na korzyść frankowiczów do tych rozpatrzonych pomyślnie dla banków są szacunkowe i stanowią wynik analizy wielu różnych źródeł, w tym oficjalnych i nieoficjalnych.
Sądy coraz częściej decydują o unieważnieniu umowy kredytowej
Ważnym dla konsumentów aspektem, który wyróżnia się w bieżących statystykach, jest zdecydowana dominacja unieważnień umów frankowych w stosunku do pozostałych wyroków. To pomyślna informacja dla kredytobiorców – unieważnienie umowy jest najkorzystniejszym rozwiązaniem sporu z bankiem. W tym przypadku umowa kredytowa jest traktowana tak, jakby nigdy nie została zawarta – bank jest zobowiązany do oddania klientowi wszystkich pobranych od niego w ramach zawartej umowy środków, w tym również wszelkich prowizji. Klient natomiast oddaje bankowi kapitał, który od niego otrzymał.
Drugim rozwiązaniem korzystnym dla kredytobiorców jest odfrankowienie kredytu – w marcu 2022 roku tylko 28 orzeczeń sądu zawierało takie postanowienie. Odfrankowienie kredytu polega na usunięciu z umowy wszystkich klauzul niedozwolonych i przewalutowaniu zobowiązania na złotówki (po kursie obowiązującym w dniu jego zaciągnięcia).
Co ciekawe, taki kredyt jest traktowany jako zawarty od początku w złotówkach – w związku z tym bank jest zobowiązany do oddania klientowi wszystkich nadpłaconych rat. Jest to zatem najkorzystniejsze rozwiązanie dla frankowiczów, oczywiście zaraz po unieważnieniu całej umowy kredytowej.
TSUE zdecyduje w sprawie o wynagrodzenie z tytułu korzystania z kapitału
Kontrowersje wciąż wzbudzają kontrpozwy banków, które w przypadku przegranego procesu wysuwają wobec swoich byłych już klientów roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z udzielonego kapitału. Gdy pierwsze pozwy z tego tytułu wpłynęły do sądów, kredytobiorcy byli bardzo zaniepokojeni – uznanie przez sądy racji banku mogłoby oznaczać, że prawomocne unieważnienie umowy kredytowej wcale nie rozwiązuje problemu konsumentów. Dotychczasowe orzecznictwo pokazuje jednak, że sądy – w odróżnieniu od banków – nie uważają tych roszczeń za zasadne i oddalają takie powództwa na masową skalę.
Logika stosowana przez banki w sporach sądowych okazała się bronią obosieczną – oto bowiem kredytobiorcy w swoich roszczeniach domagają się coraz częściej nie tylko unieważnienia umowy, ale również zapłaty przez bank wynagrodzenia na rzecz klienta z tytułu korzystania z kapitału wpłacanego w ramach rat kredytowych. W zeszłym roku sąd w Warszawie podjął więc decyzję o złożeniu wniosku do TSUE w sprawie wydania opinii na temat tego, czy i komu należy się wynagrodzenie za korzystanie z kapitału.
Warto nadmienić, że stanowisko Kancelarii Prezesa Rady Ministrów dość znacząco różni się w tej sprawie od opinii Komisji Nadzoru Finansowego. Podczas gdy rząd przyjął postawę zdecydowanie prokonsumencką, KNF wskazuje na potencjalne ogromne koszty, jakie poniesie sektor bankowy w przypadku, gdy TSUE zdecyduje o zasadności roszczeń wysuwanych przez konsumentów.
Co więcej, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego był zdania, że to instytucjom finansowym należy się opłata za korzystanie z kapitału w przypadku unieważnienia umowy. Jakie będzie orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w tej sprawie? Trudno dziś spekulować, można jednak z pewnością stwierdzić, że będzie miało ono ogromny wpływ na sytuację polskich kredytobiorców, którzy w dalszym ciągu spłacają zobowiązania w CHF.
Ilu wyroków w sprawach frankowych należy się spodziewać w drugim półroczu 2022 roku?
Niezależnie od tego, jaka będzie decyzja TSUE, mało prawdopodobne jest, aby miała ona wpływ na tempo orzecznicze w sprawach frankowych w bieżącym roku. Może natomiast zrewolucjonizować statystyki w latach następnych, w tym wpłynąć na decyzję osób wahających się co do wejścia na drogę sądową w sporze z bankiem.
Tylko w dwóch pierwszych miesiącach 2022 roku do sądów okręgowych w Polsce wpłynęło prawie 10 tysięcy pozwów frankowych. Liczba pozwów za cały ubiegły rok to nieco ponad 62 tysiące. II półrocze 2022 roku będzie więc bardzo pracowite dla sądów orzekających w sprawach frankowych. Jeśli trend z I kwartału będzie się utrzymywał, realne jest, że w III i IV kwartale możemy spodziewać się nawet 1000 orzeczeń w skali miesiąca.
Niewykluczone, że część kredytobiorców wstrzymuje się z pozwem, oczekując na wyrok TSUE w kwestii wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, ale również w sprawie przedawnienia roszczeń – jeśli w obu tych tematach Trybunał Sprawiedliwości UE przyzna rację konsumentom, oznaczać to będzie lawinowy wzrost pozwów i tym samym wielomiliardowe straty sektora bankowego.