Millennium Bank to jeden z podmiotów, które najaktywniej namawiają swoich kredytobiorców frankowych na ugody. Przez kilka kwartałów bank odnosił na tym polu znaczące sukcesy – łącznie zawarł z frankowiczami ponad 20 tys. ugód – i dał się wyprzedzić pod tym względem tylko PKO BP. W tym roku zainteresowanie ugodami Millennium Banku zauważalnie spadło – minęły czasy, w których spółka zawierała kwartalnie więcej ugód niż dostawała nowych powództw o franki. Frankowicze z Millennium Banku, którzy jeszcze nie złożyli pozwu, a zastanawiają się nad podpisaniem ugody w 2024 roku, muszą odpowiedzieć sobie na pytanie: czy warto odpuszczać w pełni zasadne roszczenia walkowerem, gdy prawdopodobieństwo wygranej we frankowym procesie wynosi 99 procent?
W III kwartale 2023 roku Millennium Bank zawarł z frankowiczami 869 ugód i otrzymał 1 864 nowe pozwy o kredyty frankowe. Bank dąży do tego, by zawierać przynajmniej 1000 ugód kwartalnie, co nie bardzo mu już wychodzi
Całkowite rezerwy zawiązane w III kwartale na ryzyka kredytów pseudowalutowych wyniosły w Millennium Banku 743 mln zł. Bank robi odpisy z tytułu umów z własnego portfela (673 mln zł w III kw. 2023 roku), jak też księguje dodatkowe rezerwy, wynikające z ryzyka umów będących pozostałością po dawnym Euro Banku
Na koniec września ubiegłego roku przeciwko bankowi toczyło się ponad 20 tys. indywidualnych sporów o kredyty hipoteczne we franku. 19 849 pozwów kredytobiorcy złożyli w związku z umowami własnymi Millennium Banku. Reszta (1 635) to pozwy dotyczące umów Euro Banku
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał w 2023 roku aż 10 wyroków odnoszących się do kredytów frankowych. Wszystkie okazały się korzystne dla konsumentów i wpłyną na orzecznictwo sądów powszechnych w 2024 roku.
Millennium Bank miał ambitne plany w kwestii ugód frankowych. Zainteresowanie kredytobiorców przestało mu jednak dopisywać
Nawet 2 tysiące ugód frankowych chciał zawierać kwartalnie Millennium Bank z aktywnymi posiadaczami hipotek pseudowalutowych. Te oczekiwania to już przeszłość. W ubiegłym roku władze banku informowały, że szacunki zostały zaktualizowane – po zmianach bank będzie zadowolony, jeśli uda mu się zawrzeć tysiąc ugód na kwartał. A i to idzie opornie – dość powiedzieć, że w III kwartale 2023 roku Millennium Bank zawarł z frankowiczami 869 ugód. W tym samym okresie kredytobiorcy złożyli przeciwko temu bankowi 1 864 pozwy o hipoteki w CHF. Sumarycznie na koniec września ubiegłego roku Millennium był stroną w ponad 20 tys. indywidualnych sporów o hipoteki frankowe. Z tego 19 849 pozwów dotyczyło umów własnych banku, zaś 1 635 powództw złożono w związku z portfelem odziedziczonym po dawnym Euro Banku.
Co oczywiste, więcej powództw generuje potrzebę dowiązywania kolejnych rezerw. Całkowite rezerwy dotworzone w III kwartale ubiegłego roku z przeznaczeniem na ryzyka kredytów frankowych wyniosły w Millennium Banku 743 mln zł. Bank poczynił odpisy z tytułu umów własnych (673 mln zł w III kw. 2023 roku), jak też zaksięgował dodatkowe rezerwy dla umów będących „spadkiem” po dawnym Euro Banku.
Dlaczego frankowicze nie chcą już ugód z Millennium Bankiem?
Jak to się stało, że bank, który w III kwartale 2022 roku zawarł 2 174 ugody frankowe, a jeszcze rok wcześniej podpisał 2 641 takich porozumień, obecnie ma problem, by wypełnić zaktualizowany, pomniejszony o połowę kwartalny cel? Składa się na to kilka czynników:
- frankowicze upewnili się, że bankowi nie należy się wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału – wyrok TSUE w sprawie C-520/21 nie pozostawia złudzeń. Jeśli umowa zawiera niedozwolone klauzule, przez które musi być wyeliminowana z obrotu prawnego, to bank nie może czerpać materialnych korzyści z własnej nieuczciwości. Konsumentowi, który go pozwie o nieważność umowy i wygra, należy się „darmowy kredyt”
- Trybunał wsparł kredytobiorców w walce o zabezpieczenie roszczeń – w czerwcu 2023 roku TSUE wydał wyrok w sprawie C-287/22, wyjaśniając kwestię prawa konsumenta do przyznania mu przez sąd krajowy środka tymczasowego w postaci zgody na zaprzestanie spłacania kredytu objętego sporem sądowym. Zdaniem Trybunału, konsumentowi walczącemu w sądzie o nieważność umowy zawierającej nieuczciwe zapisy, należne jest zabezpieczenie powództwa, bez względu na to, czy oddał już pozwanemu kredytodawcy nominalną kwotę kredytu
- statystyki konsumenckich wygranych są dla banków druzgocące – z danych gromadzonych przez kancelarie prawne wynika, że przedstawiciele sektora przegrywają w ostatnich kwartałach prawomocnie 99 proc. spraw o franki. Millennium Bank informuje, że od 2015 roku do końca III kwartału 2023 roku sądy ostatecznie zakończyły 2 570 spraw dotyczących walutowych kredytów hipotecznych, w których podmiot był stroną. Z tego bank przegrał 1 731 i wygrał jedynie 61 sporów. Ponadto zawarł 726 ugód, z kolei 52 sprawy umorzono.
Problemem Millennium Banku jest to, że orzecznictwo staje się coraz bardziej prokonsumenckie: tylko w 2023 roku TSUE wydał 10 wyroków w sprawach powiązanych z polskimi kredytami frankowymi. Wszystkie były korzystne dla kredytobiorców. W samym grudniu 2023 roku w Luksemburgu zapadły 3 frankowe wyroki. Dwa z nich mają fundamentalne znaczenie z perspektywy rozliczeń konsumenta z bankiem.
Z orzeczenia dla sprawy C-28/22 wynika, że bank nie ma prawa do zarzutu zatrzymania, jeśli prowadziłby on do odebrania konsumentowi ustawowych odsetek za opóźnienie w zapłacie. Z kolei z wyroku C-140/22 wynika, że konsument nie ma obowiązku składania przed sądem oświadczenia o zgodzie na nieważność umowy. Wyeliminowanie tego obowiązku z krajowych procesów o franki sprawi, że odsetki ustawowe za opóźnienie zaczną być naliczane od momentu doręczenia pozwanemu bankowi przedsądowego wezwania do zapłaty.
Frankowicze sądzą się z Millennium Bankiem, bo wiedzą, że ugody są niekorzystne
Jaką odpowiedź ma Millennium Bank na zmiany w orzecznictwie? Czy jest gotowy zapewnić kredytobiorcom korzystniejsze ugody, np. na wzór tych proponowanych obecnie przez Pekao S.A.? Absolutnie nic na to nie wskazuje. Bank, tak jak do tej pory, chce konwertować frankowe kredyty na złotówki zgodnie z zaleceniami szefa KNF. Owe zalecenia zostały wydane w grudniu 2020 roku, czyli w czasach, gdy linia orzecznicza wciąż ewoluowała – niepewne było między innymi to, czy bankom należy się wynagrodzenie za korzystanie z kapitału.
Dziś nie ma już takich wątpliwości, banki jednak nadal upierają się przy rozliczeniach, które są absolutnie nieadekwatne do otoczenia prawnego. I do otoczenia ekonomicznego – po co frankowicz ma konwertować swój kredyt na PLN i godzić się na zmianę stawki oprocentowania na WIBOR+marża, skoro w prostej linii prowadzi go to do płacenia wyższych miesięcznych odsetek? Trudno znaleźć racjonalną odpowiedź na to pytanie. Banki nie potrafią przekonująco zareklamować swoich ugód, nic dziwnego, że klienci są sceptyczni i wolą kierować do sądów kolejne powództwa. I wygrywać – tak jak wygrali kredytobiorcy z poniższych przykładów.
Frankowicze wygrywają z Millennium Bankiem w 25 miesięcy. Ich zysk z wyroku to ponad 176 tys. zł
Dnia 5 września 2023 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał wyrok w sprawie o sygnaturze akt VI ACa 962/22. Sąd rozpatrzył apelację pozwanego Millennium Banku od wyroku wydanego przez Sąd Okręgowy w Warszawie dnia 29 marca 2022 roku (sygnatura akt sprawy XXVIII C 5336/21). Sąd I instancji ustalił nieważność umowy kredytowej zawartej przez Millennium Bank z powodami w sprawie. Skutkiem było zasądzenie na rzecz powodów od pozwanego kwoty 176 278,64 zł. Apelacja banku została w całości oddalona, pozwany został obciążony kosztami procesowymi za II instancję, wynoszącymi 8100 zł. Wyrok jest prawomocny. Czas trwania sporu to łącznie 25 miesięcy.
Umowa upadła, ponieważ zidentyfikowano w niej niedozwolone klauzule dotyczące mechanizmu indeksacyjnego. Po ich wykreśleniu kontrakt nie mógł być dalej wykonywany – powodowie nie wyrazili zaś zgody na utrzymanie wadliwej umowy w mocy. Wyrok mógł być więc tylko jeden.
Pełnomocnikami kredytobiorców w tej sprawie byli adw. Jacek Sosnowski oraz adw. Dennis Jonczyk.
Zwycięstwo frankowiczów nad Millennium Bankiem w Lublinie. Prawomocny wyrok w 2,5 roku
30 miesięcy trwał łącznie spór sądowy frankowiczów, którzy pozwali Millennium Bank w związku z umową zawartą w 2008 roku. Pozew został skierowany do Sądu Okręgowego w Radomiu, który 1 grudnia 2022 roku uznał nieważność kwestionowanej umowy (sygnatura sprawy I C 430/21). W związku z powyższym bank został zobowiązany do zwrotu kredytobiorcom kwot 155.312,84 zł oraz 32.644,04 CHF wraz z ustawowymi odsetkami za zwłokę, a także pokrycia kosztów procesowych. Pozwany apelował od tego wyroku, jednak odwołanie na nic się zdało: apelacja została w całości odrzucona, a bank musi dodatkowo pokryć koszty procesowe za II instancję, których wysokość to 8100 zł. Prawomocny wyrok w tej sprawie zapadł 4 października 2023 roku i został wydany przez Sąd Apelacyjny w Lublinie. Sygnatura sprawy to I ACa 366/23. Postępowanie w II instancji trwało zaledwie 7 miesięcy i w jego ramach odbyła się jedna rozprawa. W wyniku stwierdzenia przez sąd nieważności umowy frankowicze zyskali 288 tys. zł.
Pełnomocnikiem kredytobiorców był adwokat Paweł Borowski.