Bank Millennium od kilku miesięcy oferuje wybranym kredytobiorcom frankowym zawarcie ugody. Akcja z ugodami nie ma charakteru systemowego i nie opiera się na wytycznych Szefa KNF. Bank okresowo proponuje różne kursy przeliczenia pozostałego do spłaty zadłużenia, jednak każdorazowo są to oferty niekorzystne. Sugerowany przez bank kurs CHF jest co prawda niższy niż aktualnie obowiązujący na rynku, ale znacznie wyższy niż pierwotny. Ponadto warunkiem ugody jest zrzeczenie się prawa do kwestionowania w sądzie wadliwej umowy. Biorąc pod uwagę fakt, że Bank Millennium przegrywa blisko 100% spraw frankowych, ugoda nie ma sensu.
- Bank Millennium jedynie stwarza pozory, że ugody można negocjować. Poszczególnym kredytobiorcom proponuje różne warunki, przy czym nie wiadomo jakimi kryteriami się kieruje. Wszystkie wersje ugód proponowanych przez bank są niekorzystne. Wynika to z zastosowania każdorazowo kursu przeliczeniowego wyższego niż pierwotny, braku możliwości odzyskania nadpłaty oraz z wprowadzenia w miejsce LIBOR-u/SARON-u wysokiego i stale rosnącego WIBOR-u.
- Bank Millennium przegrywa masowo sprawy z Frankowiczami. W roku 2021 na 387 postępowań, jakie toczyły się przeciwko temu bankowi w I i II instancji, wygrał tylko 1 sprawę nieprawomocnie.
- Skalę wadliwości umów kredytowych Banku Millennium potwierdzają liczne wyroki sądów oraz fakt, że klauzule przeliczeniowe zawarte w tych umowach znajdują się w rejestrze klauzul abuzywnych pod numerami 3178 i 3179.
- Patrząc na to jak sądy rozstrzygają na korzyść Frankowiczów dobrze prowadzone sprawy dotyczące umów Banku Millennium, nie warto myśleć o ugodzie. Prawomocny wyrok unieważniający umowę kredytową można uzyskać w okresie 2 lat, czego dowodzą dwie opisane niżej sprawy.
Bank Millennium proponuje skrajnie niekorzystne ugody
Od lata ubiegłego roku pracownicy Banku Millennium kontaktują się z wybranymi Frankowiczami proponując im zawarcie ugody. W ten sposób bank próbuje się ratować przed kolejnymi procesami i koniecznością wypłaty ogromnych kwot zasądzanych na rzecz kredytobiorców.
Konsultanci proponują poszczególnym klientom niejednakowe warunki przekształcenia kredytu frankowego w złotowy. Specyfika ugód Banku Millennium polega na tym, że konwersja na złotówki dotyczy wyłącznie przyszłych rat. Bank nie zamierza rozliczyć się z kredytobiorcami z nadpłat powstałych w wyniku przeliczania przez kilkanaście lat rat kredytowych po kursie CHF.
Bank w różnych okresach oferuje różne kursy przeliczenia pozostałej do spłaty części kapitału. Na ogół jest to kurs o około 40% wyższy od pierwotnego. Stwarzane są jednak pozory, że to atrakcyjna propozycja, bo obowiązujący na rynku kurs franka szwajcarskiego jest bardzo wysoki. W rzeczywistości przeliczenie zadłużenia według wyznaczonego przez bank kursu oznacza zrealizowanie straty na różnicach kursowych.
Bank próbuje zachęcać kredytobiorców frankowych do ugód także minimalnym obniżeniem marży bankowej, przykładowo z poziomu 1,3-1,1% do 0,8-0,6%. Jednak w miejsce utrzymującego się na ujemnym poziomie LIBOR-u/SARON-u zamierza do umowy wprowadzić WIBOR, który stale rośnie na skutek wzrostu stóp procentowych. Zakładając nawet obniżkę marży o 0,7%, na dzień dzisiejszy oznacza to oprocentowanie rat wyższe o co najmniej 6%, gdyż WIBOR 3M wynosi aktualnie 6,05%, a WIBOR 6M jest na jeszcze wyższym poziomie, tj. 6,25%. Nie jest to natomiast koniec serii podwyżek stóp procentowych w Polsce. Decydując się na ugodę, kredytobiorca musi liczyć się z wysokimi ratami i brakiem możliwości dochodzenia w sądzie roszczeń z tytułu wadliwej umowy frankowej.
Umowy frankowe Banku Millennium mocno wadliwe. Bank przegrywa w sądach blisko 100% spraw
Już ponad 10 lat temu Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał wyrok, na mocy którego zapisy z umów frankowych Banku Millennium, odnoszące się do mechanizmu indeksacyjnego, zostały wpisane do rejestru klauzul abuzywnych pod numerami 3178 i 3179. Skutkuje to możliwością domagania się w sądzie unieważnienia takiej umowy.
Sądy krajowe potwierdziły już wielokrotnie w wydanych wyrokach, że umowy kredytów indeksowanych do CHF Banku Millennium są wysoce wadliwe. Frankowicze w 2021 roku wygrali w sądach prawie wszystkie sprawy wytoczone na gruncie tych kredytów. W I instancji korzystne dla kredytobiorców wyroki zapadły 343 razy. Bank wygrał nieprawomocnie tylko jedno postępowanie. Natomiast prawomocne wyroki (w liczbie 43) wszystkie były niekorzystne dla banku.
Dobrze prowadzone sprawy kończą się szybką wygraną Frankowiczów
Biorąc pod uwagę podane wyżej statystyki i korzystną linię orzeczniczą sądów w sprawach dotyczących umów Banku Millennium, zawarcie ugody wydaje się pozbawione sensu. Prawomocny wyrok unieważniający umowę można uzyskać w 2 lata, o ile sprawa jest prowadzona dobrze. Tak było w opisanych niżej dwóch postępowaniach, do których korzystne wyroki zapadły w marcu i w kwietniu. W obu sprawach kredytobiorców reprezentowała Kancelaria Adwokacka Paweł Borowski.
Prawomocne unieważnienie umowy Banku Millennium w 24 miesiące w Gdańsku
W dniu 6 kwietnia 2022 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydał prawomocny wyrok do sprawy o sygn. akt I ACa 7/22 unieważniający umowę Banku Millennium. Postępowanie apelacyjne trwało zaledwie 3 miesiące, a całość w dwóch instancjach zamknęła się w 24 miesiącach.
Na pierwszym etapie sprawa była rozpoznawana przez Sąd Okręgowy w Bydgoszczy (sygn. akt I C 200/20), który w dniu 19 października 2021 r. stwierdził nieważność umowy Banku Millennium zawartej w 2007 roku. Sprawa w I instancji nieco się przedłużyła z uwagi na wyczekiwaną uchwałę SN. Strona powodowa, reprezentowana przez Kancelarię Adwokacką Paweł Borowski, nie wyraziła jednak zgody na zawieszenie postępowania. W efekcie, sąd wydał wyrok zgodny z oczekiwaniami kredytobiorcy. Od wyroku tego odwołał się bank, ale apelacja została ekspresowo odrzucona przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku, a umowa stała się prawomocnie nieważna.
Prawomocne unieważnienie umowy Banku Millennium w 24 miesiące we Wrocławiu
Podobnie jak w wyżej opisanym postępowaniu, umowa kredytowa Banku Millennium została prawomocnie unieważniona w 24 miesiące, tym razem w apelacji wrocławskiej.
Najpierw sprawę rozpoznawał Sąd Okręgowy w Legnicy, który w dniu 30 czerwca 2021 r. ustalił nieważność umowy w ramach postępowania o sygn. akt I C 457/20. Od tego wyroku pozwany bank odwołał się do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, który w dniu 14 marca 2022 roku podtrzymał wyrok sądu I instancji. Postępowanie apelacyjne toczyło się pod sygn. akt I ACa 1291/21.
Sądy obu instancji nie miały wątpliwości, że zakwestionowana umowa zawiera klauzule abuzywne, bez których nie może być kontynuowana. Nie znaleziono też podstaw, aby niedozwolone postanowienia zastępować innymi zapisami, np. średnim kursem NBP. Umowa musiała więc zostać uznana w całości za nieważną. Prawomocny wyrok sprawił, że na kredytobiorcach nie ciąży już obowiązek spłaty rat, a z bankiem muszą się rozliczyć tylko z kwoty pożyczonego kapitału, który praktycznie już został oddany.