Uczciwość i rzetelność kancelarii frankowych to temat, który coraz częściej powraca w mediach branżowych, głównie w związku z działaniami spółek z o.o., reklamujących się w przestrzeni publicznej. Chodzi oczywiście o tzw. pseudokancelarie, czyli podmioty, które na masową skalę i nie zawsze w zgodzie z etyką pozyskują klientów spośród poszkodowanych w procederze frankowym. Jak się okazuje, współpraca z taką firmą niesie za sobą wiele zagrożeń, a jednym z nich jest potencjalny konflikt interesów. Dlaczego tak ważny jest odpowiedni wybór pełnomocnika prawnego do sprawy wytaczanej bankowi?
- Pseudokancelarie frankowe to podmioty, które dzięki skutecznej reklamie pozyskują coraz więcej klientów – nie zawsze proponują im jednak przejrzyste i uczciwe warunki
- Problem pseudokancelarii jest tak dotkliwy, że Ministerstwo Sprawiedliwości postanowiło rozpocząć prace nad projektem ustawy regulującej rynek usług odszkodowawczych
- Nawiązując współpracę z pseudokancelarią, frankowicz nie ma pewności, czy ta sama firma nie reprezentowała wcześniej interesów pozwanego banku
- Kluczowa jest weryfikacja doświadczenia i uprawnień pracowników kancelarii jeszcze przed podpisaniem umowy i pełnomocnictwa.
Wolna amerykanka na rynku usług odszkodowawczych musi się skończyć
Problem pseudokancelarii prawnych i odszkodowawczych jest w świecie adwokatury doskonale znany. Sektor ten jest w Polsce nieuregulowany, co prowadzi nierzadko do naprawdę kuriozalnych sytuacji: kancelaria prawna bądź odszkodowawcza na chwilę obecną może być prowadzona przez każdego, w tym przez osoby bez wykształcenia prawniczego, a nawet i bez matury, czasem wręcz skazane wyrokami sądu.
Naczelna Rada Adwokacka od dawna apeluje do rządzących, aby ukrócić ten proceder, co mogłoby przynieść korzyści zarówno dla samych klientów, jak i dla sektora usług prawnych, który stałby się znacznie bardziej transparentny. NRA opracowała nawet projekt ustawy, który został przedstawiony w Sejmie i Senacie.
Okazuje się jednak, że Ministerstwo Sprawiedliwości dostrzega problem i pracuje już nad swoim własnym projektem. Wg niego kancelarie odszkodowawcze mogłyby być prowadzona wyłącznie przez osoby posiadające wyższe wykształcenie prawnicze, a także niekarane.
Mało tego, projekt zakłada też ograniczenie kancelariom prawa do agresywnego reklamowania się i akwizycji. Dodatkowo Ministerstwo Sprawiedliwości chciałoby wprowadzić mechanizm podzielonej płatności w rozliczeniu tych usług, co mogłoby zapobiec przetrzymywaniu należnych klientom pieniędzy przez nieuczciwe podmioty. Co ważne, planowane jest także zastosowanie ograniczeń w zakresie ustalania wynagrodzenia prowizyjnego kancelarii odszkodowawczych – miałoby to zapobiec naliczaniu horrendalnych stawek za usługi tych podmiotów.
Tego rodzaju zmiany z całą pewnością mogą utrudnić nieuczciwym firmom pozyskiwanie klientów wśród osób szczególnie podatnych na manipulacje i pozostających w trudnej sytuacji życiowej.
Frankowiczu, zastanów się, komu powierzysz swoją sprawę
Wiele pseudokancelarii frankowych pojawiło się na rynku po przełomowym wyroku TSUE z 2019 roku w sprawie Raiffeisen vs. Dziubak. Wtedy stało się jasne, że sądy w Polsce zaczną częściej orzekać na korzyść frankowiczów, co natychmiast zwiększyło zapotrzebowanie na obsługę prawną w tej dziedzinie.
Niespodziewany napływ pośredników finansowych do spraw frankowych
Podmioty, które wcześniej zajmowały się pośrednictwem kredytowym lub ubezpieczeniowym, zaczęły poszerzać swoje usługi o sprawy frankowe. W krótkim czasie powstały dziesiątki nowych spółek z o.o., które łączy niski kapitał zakładowy i agresywna strategia marketingowa skierowana na szybkie zdobycie klientów.
Brak gwarancji rzetelności i ryzyko konfliktu interesów
Decydując się na współpracę z tego rodzaju firmami, kredytobiorca nie ma pewności, że podmiot ten nie współpracował wcześniej z bankami, które teraz pozywa. W profesjonalnych kancelariach sytuacje takie nie wchodzą w grę – adwokaci i radcowie są związani zasadami etyki zawodowej i każdą ewentualność konfliktu interesów traktują bardzo poważnie. W przypadku pseudokancelarii takich standardów brak, co pozwala im reprezentować dowolnych klientów bez obaw o etyczne konsekwencje.
Uważaj na kuszące obietnice
Pseudokancelarie często przyciągają klientów obietnicami pozornie korzystnych warunków – zerową opłatą wstępną czy obietnicą „gwarancji” korzystnego wyroku. Jednak takie deklaracje nie mają podstaw, bo to sąd decyduje o losie każdej sprawy.
Nieoczekiwany rachunek na koniec współpracy
Pełne koszty współpracy z pseudokancelariami zwykle wychodzą na jaw dopiero po zakończeniu sprawy. Często okazują się one znacznie wyższe niż w sprawdzonych kancelariach, bo spółki z o.o. rekompensują sobie niską opłatę początkową bardzo wysoką premią za sukces. Zdarza się, że naliczają ją nie tylko od wygranej kwoty, ale nawet od „wyzerowanego” salda kredytu, co oznacza, że klient może zapłacić nawet kilkadziesiąt procent wartości przedmiotu sporu.
Jak sprawdzić, czy dana firma to rzetelna kancelaria prawna, czy może pseudokancelaria?
- Wpierw należy wejść na jej stronę, odnaleźć NIP lub REGON i sprawdzić w CEIDG lub KRS, jaką formę prawną ma dana firma oraz od jak dawna funkcjonuje
- Godne zaufania są firmy prawne funkcjonujące jako indywidualne zespoły adwokackie, spółki osobowe, z kolei czujność powinny wzbudzić podmioty w formie sp. z o.o. lub S.A.
- Dobra kancelaria frankowa to taka, która reprezentowała frankowiczów na długo przed wyrokiem TSUE z 2019 roku. Przyjęło się, że wskazane jest minimum 6 lat doświadczenia w sprawach przeciwko bankom
- Należy zweryfikować, czy na stronie kancelarii można zapoznać się z nazwiskami pracujących dla niej prawników i radców prawnych – warto też upewnić się, czy te osoby posiadają stosowne uprawnienia – można to zrobić tutaj: https://rejestradwokatow.pl/adwokat
- Konieczne jest przejrzenie dotychczasowych sukcesów kancelarii w zakresie sporów z bankami. Najlepsze kancelarie frankowe w kraju mają na koncie ponad 300 unieważnień umów kredytowych i reprezentują kredytobiorców w sądach w całej Polsce
- Renomowana kancelaria publikuje skany wyroków na swoich stronach i na profilach społecznościowych, podaje sygnatury akt i udostępnia informację o tym, jak długo trwało całe postępowanie.
- Profesjonalna firma prawnicza nie stosuje agresywnego marketingu, nie współpracuje z akwizytorami, nie pozyskuje klientów poprzez spam mailowy czy agitację na portalach społecznościowych.
Decydując się na współpracę z doświadczoną, godną zaufania kancelarią prawną, frankowicz ma znacznie większe szanse, że jego sprawa będzie poprowadzona we wzorowy sposób, zyskuje też pewność, że jego pełnomocnik będzie rzeczywiście działał wyłącznie w interesie klienta, zawsze doradzając mu optymalne rozwiązanie, z uwzględnieniem wszystkich za i przeciw.