W sądach w Warszawie zapadają wyroki dotyczące zarówno Frankowiczów zamieszkałych w stolicy, jak i w innych częściach kraju. Jednak od połowy kwietnia br. obowiązują nowe regulacje Kpc, zgodnie z którymi kredytobiorcy frankowi mogą składać pozwy wyłącznie do sądów najbliższych swojemu miejscu zamieszkania. Powinno to znacząco odciążyć sądy stołeczne na skutek przekierowania nowych spraw do sądów w innych miastach kraju. Wyroki w sprawach frankowych będą zapadać w sądach w Warszawie jeszcze szybciej niż dotychczas. Apelacja warszawska dała się poznać Frankowiczom z dobrej strony. Zarówno Sąd Okręgowy w Warszawie (a zwłaszcza tzw. Wydział Frankowy, czyli XXVIII Wydział Cywilny), jak i Sąd Apelacyjny w Warszawie wydają w zdecydowanej większości spraw korzystne dla kredytobiorców wyroki, przy czym dominują unieważnienia wadliwych umów w całości.
- W sądach w Warszawie każdego dnia zapadają korzystne dla Frankowiczów wyroki. Jest to nie tylko efekt olbrzymiej popularności sądów stołecznych wśród kredytobiorców frankowych, ale także utrwalonej prokonsumenckiej linii orzeczniczej.
- Pomimo dużego obłożenia sprawami, sądy w Warszawie wydają w 2023 roku szybkie wyroki. Zmiana przepisów Kpc dotycząca właściwości miejscowej sądów w sprawach frankowych powinna niebawem przełożyć się na usprawnienie pracy stołecznych sądów i wyeliminowanie zatorów.
- Sądy apelacji warszawskiej od lat prezentują przychylne podejście do Frankowiczów. Z uwagi na przejście dużej liczby spraw przez I instancję sądową, coraz więcej pracy ma Sąd Apelacyjny w Warszawie. Sąd ten na ogół oddala apelacje banków i prawomocnie unieważnia wadliwe umowy.
- W dalszej części artykułu prezentujemy dwie sprawy zakończone prawomocnymi unieważnieniami umów frankowych mBanku w sądach Warszawie w czasie od 2 lat do 2,5 roku od momentu wniesienia pozwu.
Sądy w Warszawie niezmiennie przychylne Frankowiczom
Przez kilka ostatnich lat sądy w Warszawie były wprost bombardowane pozwami frankowymi. Panowało bowiem przekonanie, że w Warszawie łatwiej niż w innych miastach kraju można uzyskać pozytywny wyrok w sprawie kredytu w CHF. Wynikało to z faktu, że stołeczne sądy od wielu lat zajmowały się tego typu sprawami i zdążyły wypracować korzystną linię orzeczniczą.
Dlatego pełnomocnicy kredytobiorców z innych części kraju niejednokrotnie doradzali aby złożyć pozew nie do sądu właściwego dla miejsca zamieszkania powoda, ale dla siedziby banku. Większość banków posiada centrale w Warszawie, co umożliwiło Frankowiczom z innych miast kierowanie swoich spraw właśnie do Warszawy.
Na początku kwietnia 2021 roku w Sądzie Okręgowym w Warszawie zaczął funkcjonować tzw. Wydział Frankowy, który szybko dał się poznać Frankowiczom z dobrej strony. Przede wszystkim z powodu przychylnej linii orzeczniczej, ale także lepszego niż w innych sądach podejścia do kwestii zabezpieczenia roszczeń polegającego na wstrzymaniu spłaty rat na czas trwania procesu. W ciągu dwóch lat działania wyspecjalizowanego wydziału wpłynęło do niego ponad 40 tys. spraw frankowych.
Niestety duża popularność sądów stołecznych przyniosła także negatywne konsekwencje w postaci odległych terminów rozpraw i dłuższego oczekiwania na wyrok. Aby zapobiec całkowitemu zakorkowaniu sądów w Warszawie, Ministerstwo Sprawiedliwości zdecydowało się wprowadzić nowe regulacje wraz z nowelizacją Kpc.
Od połowy kwietnia br. pozwy frankowe mogą składać do sądów w Warszawie wyłącznie osoby posiadające miejsce zamieszkania w stolicy oraz w pobliżu, zgodnie z właściwością miejscową. Powinno to jeszcze bardziej usprawnić pracę sadów w Warszawie i przełożyć się na szybsze wygrane Frankowiczów.
Frankowicze wygrywają prawomocnie sprawy w apelacji warszawskiej
W związku z tym, że wiele spraw frankowych przeszło już przez I instancję sądową, coraz więcej postępowań trafia do Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który podziela bogate orzecznictwo TSUE i SN w sprawie kredytów frankowych. Oznacza to, że większość umów frankowych jest uznawana prawomocnie za nieważne, a postępowania apelacyjne kończą się po jednej rozprawie.
Sąd Apelacyjny w Warszawie zwykle przychyla się do stanowiska sądów I instancji, które uznają wadliwe umowy frankowe za nieważne w oparciu o teorię dwóch kondykcji. Oznacza to, że na rzecz kredytobiorców zasądzany jest zwrot wszystkich wpłaconych rat kredytowych plus odsetki za zwłokę.
Apelacje składane przez banki od niekorzystnych dla nich wyroków sądów I instancji są na ogół oddalane przez Sąd Apelacyjny w Warszawie. Trzeba też wspomnieć o przypadkach „naprawiania” przez ten sąd wadliwych wyroków sądów I instancji, które na szczęście należą dzisiaj do rzadkości. Zdarza się jednak tzw. „wypadek przy pracy”, na przykład jeśli sprawa zostanie przydzielona jednemu z nielicznych sędziów nieuznających orzecznictwa TSUE i nieprzychylnie nastawionego do Frankowiczów. W takich sytuacjach kredytobiorcy mogą liczyć na warszawski Sąd Apelacyjny, który posiada wypracowaną prokonsumencką linię orzeczniczą w sprawie kredytów frankowych.
Warto też dodać, że od 28 września br., na skutek znowelizowanych przepisów Kpc, wróciły jednoosobowe składy sędziowskie w instancji odwoławczej, co oznacza że prawomocne wyroki będą zapadać teraz szybciej.
Przykłady prawomocnych wygranych Frankowiczów w Warszawie
Poniżej prezentujemy pokrótce dwie sprawy frankowe, które zakończyły się w czerwcu br. prawomocnymi wygranymi Frankowiczów w Warszawie. W obu przypadkach kredytobiorcy uzyskali niebagatelne korzyści finansowe z wygranych, rzędu od 350 tys. zł do 400 tys. zł. Wyroki prawomocne zapadły w sądach warszawskich po upływie od 2 lat do 2,5 roku od momentu złożenia pozwu, co – jak na warunki pracy sądów stołecznych i ich ogromne obłożenie – jest bardzo dobrym rezultatem.
Prawomocna wygrana z mBankiem w Warszawie w 2,5 roku. Zysk kredytobiorcy z wyroku 400.000 zł!
Sprawa o sygn. VI ACa 701/22 jest dowodem na to, że przy wsparciu dobrej kancelarii prawnej można całkowicie zmienić niekorzystny wyrok sądu I instancji. Tak stało się w przypadku sporu dotyczącego umowy kredytu frankowego mBanku pn. „mPlan” z 2008 roku. Pomimo powszechnej wiedzy na temat wadliwości umów frankowych mBanku i wpisania zawartych w nich postanowień do rejestru klauzul abuzywnych, istnieje minimalne ryzyko że sąd uzna taką umowę za prawidłową i ważną. Jeden z takich kontrowersyjnych wyroków wydał w dniu 29 marca 2022 r. Sąd Okręgowy w Warszawie XXV Wydział Cywilny (sygn. XXV C 359/20).
Sąd I instancji uznał, że kredytobiorcy mieli możliwość negocjowania figurujących w umowie postanowień, pomimo że została ona zawarta na standardowym wzorcu, a z uzgodnień wyłączona była treść umowy oraz bliżej nieokreślone postanowienia objęte warunkami umowy. Klauzule indeksacyjne – według Sądu Okręgowego w Warszawie – nie naruszały zasady swobody umów oraz nie były sprzeczne z art. 69 ustawy Prawo bankowe.
Sąd Apelacyjny w Warszawie całkowicie nie zgodził się ze stanowiskiem Sądu Okręgowego i w wyroku z dnia 27 czerwca 2023 r. uznał przedmiotową umowę mBanku za prawomocnie nieważną, a na rzecz kredytobiorców zasądził koszty postępowania za I i II instancję sądową w kwotach 11.817 zł i 9.100 zł.
Sąd II instancji uznał, że ocena prawna dokonana przez sąd niższej instancji w kontekście niedozwolonych postanowień (art. 385 (1) k.c.) była wadliwa, podobnie jak poczynione ustalenia faktyczne. Przede wszystkim SO w Warszawie nie wskazał czy kwestionowane postanowienia odnoszące się do indeksacji były indywidualnie uzgodnione z kredytobiorcami, które postanowienia umowy były wyłączone z indywidualnych negocjacji oraz jaki zakres informacji dotyczących ryzyka walutowego i jego wpływu na saldo zadłużenia bank przekazał kredytobiorcom przed podpisaniem umowy.
W efekcie sprawa zakończyła się prawomocnym unieważnieniem umowy frankowej mBanku po upływie 2,5 roku od wniesienia pozwu. Zysk kredytobiorców z korzystnego wyroku wyniósł 400.000 zł. Sprawę prowadziła Kancelaria Adwokacka Paweł Borowski.
Prawomocne unieważnienie kredytu frankowego mBanku w Warszawie w 25 miesięcy. Zysk kredytobiorczyni z wyroku 330.000 zł!
Bez większych niespodzianek potoczyła się w sądach warszawskich sprawa o sygn. I ACa 879/22, która również dotyczyła umowy frankowej mBanku, zawartej w 2006 roku. W tym przypadku oba stołeczne sądy, tj. Sąd Okręgowy w Warszawie XXVIII Wydział Cywilny oraz Sąd Apelacyjny w Warszawie, zgodziły się co do tego, że sporna umowa jest od początku nieważna.
W dniu 24 lutego 2022 roku Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku do sprawy o sygn. XXVIII C 5752/21 ustalił nieważność umowy mBanku, a na rzecz kredytobiorczyni zasądził kwotę 269.654,73 zł wraz z odsetkami za opóźnienie oraz zwrot kosztów procesu.
Sąd Apelacyjny w Warszawie, rozpatrujący apelację mBanku od niekorzystnego dla niego wyroku sądu I instancji, zdecydował się jedynie uwzględnić zarzut zatrzymania, warunkujący zwrot przez bank zasądzonej kwoty zaofiarowaniem przez kredytobiorczynię zwrotu 270.000 zł tytułem wypłaconego kapitału kredytu.
Postępowanie apelacyjne trwało nieco ponad rok, a do wydania prawomocnego wyroku wystarczyła 1 rozprawa. Łącznie w dwóch instancjach sprawa toczyła się 2 lata i 1 miesiąc. Biorąc pod uwagę wykazywane przez bank saldo zadłużenia, łączna korzyść kredytobiorczyni z prawomocnego wyroku unieważniającego umowę mBanku wyniosła w tym przypadku 330.000 zł. Sprawę prowadziła Kancelaria Adwokacka Paweł Borowski.