Kredyt we frankach szwajcarskich to zmora tysięcy kredytobiorców, jeśli jednak frankowicz zdecyduje się na proces z bankiem, szybko może uwolnić się od ciążącego zobowiązania. Stwierdzenie nieważności zawartego kontraktu jest tak naprawdę jedynym skutecznym rozwiązaniem, a po czerwcowych orzeczeniach Trybunału Sprawiedliwości UE, jest także bardzo bezpieczny. Frankowicze z bankami wygrywają około 98 procent zainicjowanych postępowań, więc angażując do sprawy doświadczoną i dobrą kancelarię frankową, ryzyko przegranej można zminimalizować wręcz do zera, a ponadto, TSUE przesądził, że bankom żadne dodatkowe wynagrodzenie nie należy się w przypadku unieważnienia umowy kredytowej. Dobra informacja jest również taka, że po wyroku Trybunału z 15 czerwca br. łatwiej jest uzyskać zabezpieczenie w sprawie frankowej, zatem frankowiczom nie pozostaje nic innego niż pozwać bank, zwłaszcza, że sprawy z tego zakresu nie toczą się tak długo jak twierdzą banki.
Proces z bankiem nie musi toczyć się latami.
Szacuje się, że obecnie w sądach w całej Polsce toczy się ponad 130 000 spraw dotyczących kredytów frankowych, jest to więc olbrzymia liczba, i nie da się ukryć, że mają one wpływ na wszystkie prowadzone postępowania cywilne, gdyż im więcej spraw w danym wydziale, tym rozprawy są rzadziej wyznaczane, zatem automatycznie na wyrok trzeba dłużej poczekać.
Długość procesu sądowego jest natomiast tak naprawdę ostatnim argumentem banków by przekonać kredytobiorców do zawierania ugód, banki na każdym kroku podkreślają bowiem, że nie warto iść w kilkuletni proces, gdy ugodę można dostać w kilka miesięcy, jednak zapominają przy tym dodać, że na ugodzie można kilkukrotnie mniej zyskać, niż na wygranej sprawie o unieważnienie kredytu.
Stwierdzenie przez sąd nieważności umowy kredytowej powoduje, że zawarty kontrakt przestaje istnieć, a kredytobiorca i bank mają obowiązek zwrotu wzajemnie otrzymanych świadczeń. Po unieważnieniu kredytobiorca będzie więc musiał zwrócić równowartość otrzymanego kapitału kredytu, bank z kolei oddać musi wszystkie pobrane od frankowicza raty wraz z odsetkami, prowizję, a także wszystkie opłaty wygenerowane przez zaciągnięty kredyt, np. składkę z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.
Unieważnienie powoduje więc, że kredyt staje się darmowy dla kredytobiorcy, i nie jest to pomyłka, lecz sankcja dla banku za to, że w umowie z konsumentem zawarł postanowienia sprzeczne z obowiązującymi przepisami. A z uwagi na fakt, że kredyty frankowe udzielane były kilkanaście lat temu, po unieważnieniu i wzajemnym potrąceniu roszczeń, kredytobiorca zwykle już nic nie musi do banku wpłacać, lecz to bank musi oddać nadwyżkę powstałą nad kwotą udzielonego kredytu.
Długo toczący się proces frankowy oczywiście nigdy nie jest korzystny dla kredytobiorcy, w praktyce da się jednak zauważyć pewne mechanizmy, które takie postępowanie realnie przyspieszają.
Od kredytobiorcy zależy bowiem jakiej kancelarii powierzy prowadzenie swojej sprawy frankowej, a tutaj zasada jest bardzo prosta, im bardziej doświadczona i wyspecjalizowana w sprawach frankowych kancelaria, tym wyrok zostanie szybciej wydany.
Od lat wskazuje się, że w procesach frankowych nie ma potrzeby prowadzenia skomplikowanego i rozbudowanego postępowania dowodowego, lecz sąd powinien skupić się przede wszystkim na analizie postanowień zawartej umowy kredytowej, dobre kancelarie potrafią więc tak wszystkie kluczowe dla procesu aspekty przedstawić, że zdarzały się już sytuacje, iż sądy wydawały wyrok tylko na postawie złożonych w postępowaniu pism procesowych.
Ponadto, nie jest tajemnicą, że przedłużanie toczącego się postępowania leży w interesie banków, zatem pełnomocnicy instytucji kredytowych robią co mogą by maksymalnie odsunąć w czasie wydanie przez sąd orzeczenia, doświadczony w sporach z bankami prawnik od spraw frankowych doskonale jednak poradzi sobie z takimi praktykami.
Warto również zauważyć, że jeśli nawet postępowanie z bankiem będzie się przedłużać, kredytobiorca może złożyć wniosek o udzielenie zabezpieczenia. Zabezpieczenie w tym przypadku polega na zawieszeniu obowiązku spłaty kolejnych rat kredytu, aż do wydania w sprawie prawomocnego orzeczenia, i choć dla udzielenia zabezpieczenia wystarczy tylko uprawdopodobnienie (a nie udowodnienie) roszczenia, to jednak i ten wniosek musi zostać profesjonalnie sformułowany by został uwzględniony.
Sądy potrafią szybko orzekać w sprawach frankowych.
Szybkość rozpoznawania spraw frankowych zależy również w dużej mierze od tego do jakiego sądu sprawa trafi, i tutaj zasada również jest prosta, im bardziej obłożony sprawami sąd, tym na wyrok trzeba dłużej poczekać.
Przez kilka lat najwięcej spraw dotyczących kredytów frankowych trafiało do Sądu Okręgowego w Warszawie, gdyż Sąd ten uchodzi za najbardziej doświadczony i przyjazny frankowiczom, jednakże po zmianie przepisów, sprawy frankowe zostaną rozproszone na sądy w całej Polsce, co oczywiście ma służyć przyspieszeniu procesów, lecz już teraz niektóre sądy orzekają wręcz ekspresowo, jak np. Sąd w Białymstoku.
Zaledwie 15 miesięcy trwał proces sądowy, który zakończył się właśnie w Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku, gdzie pozwanym był bank PKO BP, a kredytobiorczynię reprezentowała Kancelaria Adwokacka Adwokat Jacek Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni.
W pierwszej instancji orzeczenie unieważniające zawartą umowę kredytową zostało wydane przez Sąd Okręgowy w Suwałkach, dnia 22 maja 2022 r., sygn. akt: I C 116/22, jednak bank z rozstrzygnięciem tym się nie zgodził i na skutek złożonej apelacji sprawa została skierowana do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. Sąd Apelacyjny wydał natomiast wyrok dokładnie rok po sądzie pierwszej instancji, bo 19 maja 2023 r., sygn. akt: I ACa 971/22, i orzeczeniem tym stwierdzenie nieważności kontraktu zostało utrzymane, więc wyrok ten stał się prawomocny.
Do unieważnienia umowy w przedmiotowej sprawie doszło natomiast m.in. z tego powodu, że postanowienia zawartej umowy nie były indywidualnie uzgodnione przez strony i bank wykorzystał swoją silniejszą pozycję nad kredytobiorcą kształtując kontrakt w sposób korzystny tylko dla siebie i sobie przyznając liczne uprawnienia.
Kancelaria Adwokacka Adwokat Jacek Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni korzystny dla swoich klientów wyrok uzyskała także w sprawie prowadzonej przeciwko mBank, która to sprawa również finalnie trafiła na wokandę Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.
Wyrok w pierwszej instancji został wydany w dniu 16 listopada 2021 r., sygn. akt: I C 1076/20, przez Sąd Okręgowy w Ostrołęce i już wtedy umowa o kredyt frankowy została unieważniona. mBank złożył jednak od tego rozstrzygnięcia apelację, jednakże na niewiele się ona zdała, gdyż wyrokiem z dnia 23 marca 2023 r., sygn. akt: I ACa 261/22, Sąd Apelacyjny w Białymstoku apelację w całości oddalił, więc unieważnienie stało się prawomocne. Do unieważnienia kontraktu doszło z uwagi na zawarte w nim niedozwolone postanowienia umowne. Cały proces trwał 24 miesiące.