Perspektywa polskiego sektora bankowego zmienia się ze stabilnej na negatywną. Agencja analityczna Moody’s prognozuje spadek jakości polskich kredytów. Przyczynić mają się do tego m.in. rosnące stopy procentowe oraz szalejąca w ostatnim czasie inflacja. Niestety jest to tylko jedna ze złych wieści. Agencja przewiduje również, że deficyt sektora finansów publicznych wyniesie nawet 3,8 proc., a PKB Polski od 2023 r. zacznie spadać o 0,2 proc. w każdym kolejnym roku. Negatywny wpływ na to mają również opóźnienia w wypłacie dofinansowania z Krajowego Planu Odbudowy Unii Europejskiej.
Szykuje się zły okres w polskim sektorze bankowości. W opublikowanym 1 listopada 2022 r. raporcie analitycznym poświęconym Polsce, Agencja Moody’s oceniła, że w 2023 r. możemy spodziewać się wzrostu gospodarczego zbliżającego się do zera.
Niesamowicie wysoka inflacja utrzymująca się już od dłuższego czasu, oraz wynikające z niej ciągle rosnące koszty finansowania, znacznie ograniczą rozwój bankowości w Polsce. Szczególnie dotknięci zostaną kredytobiorcy, którzy podjęli decyzję o zaciągnięciu kredytu w drugiej połowie 2020 r., korzystając z dobrej okazji spowodowanej historycznie niskimi stopami procentowymi. Będą musieli zmierzyć się ze stale wzrastającymi ratami.
Agencja Moody’s uznała, że rating polskiej bankowości jest odporny na aktualne założenia bazowe, które przewidują zwiększone ryzyko kredytowe, wynikające z trwającego od lutego konfliktu militarnego pomiędzy Rosją a Ukrainą. Podwyższone ryzyko geopolityczne, które powoduje obecna sytuacja panująca na świecie, przekłada się na wzrost inflacji, spadek wzrostu gospodarczego, większe wydatki fiskalne, zmienność kursową oraz większe koszty finansowania dla rządu.
Agencja Moody’s podkreśla jednak, że napięte ostatnio relacje między Polską a Unią Europejską są negatywnym czynnikiem dla oceny. Długotrwałe wstrzymywanie wypłat środków otrzymywanych przez Polskę w ramach Funduszu Odbudowy i Odporności Unii Europejskiej, przekłada się na pogorszenie prognoz odnośnie wzrostu PKB oraz wskaźników fiskalnych.
Praworządność w Polsce a negatywny wpływ na lokowanie biznesu
Najnowsze prognozy przygotowane przez Agencję Moody’s zakładają, że w 2023 r. PKB Polski – najszersza miara aktywności w gospodarce – spadnie nawet o 0,2 proc., po tym jak w 2022 r. nastąpił wzrost o 3,4 proc. Szacowany jest również deficyt sektora finansów publicznych, który w 2023 r. ma wynieść 3,8 proc. PKB.
Poprzednie prognozy, dokonywane jeszcze przed wybuchem wojny za wschodnią granicą Polski zakładały, że w 2023 r. nastąpi wzrost PKB o 4 proc. Spodziewane jest, że wraz ze wzrostem PKB powinien nastąpić stopniowy spadek inflacji. Agencja Moody’s jest pierwszym ośrodkiem analitycznym, który założył, że PKB Polski będzie spadać przez cały rok, a nie jedynie przez pierwszy oraz drugi kwartał, jak w innych prognozach.
Ile w przyszłości może wynieść inflacja? Agencja Moody’s przewiduje, że pod koniec 2023 r. inflacja CPI w Polsce będzie wynosić 9,5 proc. Nie jest to najgorszy możliwy wynik, biorąc pod uwagę to, że w październiku bieżącego roku – według wstępnych szacunków GUS – wyniosła aż 17,9 proc. Należy jednak pamiętać, że obecnie inflacja zbliża się do rekordowych 18,5 proc, które osiągnęła w grudniu 1996 r.
Wśród czynników, które mogą potencjalnie wpłynąć na podwyższenie ratingu, Moody’s wymienia m.in. wycofanie niekorzystnych zmian dokonanych w obrębie instytucjonalności w Polsce, związanych z praworządnością. Prowadziłoby to do polepszenia relacji między Polską a Unią Europejską.
Wciąż pogarszająca się sytuacja wokół praworządności w Polsce miałaby negatywny wpływ na lokowanie biznesów w Polsce. Narastający konflikt w relacjach Polski z Unią Europejską również źle wpłynie na ocenę Polski przez Agencję Moody’s.
Obniżenie ratingu przez opóźnienia w wypłacie środków z Unii Europejskiej
Agencja Moody’s zakłada, że ryzyko polityczne w Polsce będzie utrzymywać podwyższony poziom jeszcze przez dłuższy czas. Nie są zakładane ekstremalne scenariusze, w których dochodzi do konfrontacji militarnych z udziałem państw NATO, jednak jakikolwiek atak na Polskę, zarówno militarny, jak i cybernetyczny, natychmiastowo wpłynie na rating. Taki scenariusz, którego prawdopodobieństwo jest jednak oceniane jako bardzo niskie, skutkowałby obniżką oceny kredytowej Polski w raporcie analitycznym o kolejne kilka punktów.
Problemy Polski z dostępnością środków unijnych z polityki spójności na lata 2021-27 i Krajowego Planu odbudowy również przekładają się na obniżenie ogólnej oceny kredytowej. Opóźnienia w wypłatach niosą za sobą ryzyko dla możliwości wzrostu gospodarczego, zwłaszcza w przypadku, jeśli opóźnienie przeciągnie się aż do 2024 r., co nie jest wykluczane.
Polska wciąż może otrzymywać finansowanie z budżetu Unii Europejskiej. Ma dostęp do środków spójności na lata 2014-20 w wysokości ok. 20 mld euro. Istnieje również możliwość otrzymania prefinansowania środków ze spójności na lata 2021-27 w wysokości 0,5 proc. całej ich wartości.