W ostatnich latach polski sektor bankowy stał się przedmiotem licznych kontrowersji związanych z umowami kredytowymi indeksowanymi do franka szwajcarskiego. Wiele osób, które zaciągnęły takie kredyty, znalazło się w trudnej sytuacji, gdy wartość franka znacząco wzrosła. Frankowicze masowo zaczęli pozywać banki a sądy stanęły po ich stronie masowo unieważniając kredyty we frankach.Na tle tych sporów powstało wiele wątpliwości prawnych z którymi musiły sobie poradzić sądy w Polsce.
W odpowiedzi na te problemy, Sąd Najwyższy w Polsce zadał pięć pytań prejudycjalnych Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Chodziło głównie o kwestię początku biegu terminu przedawnienia roszczeń banku wobec kredytobiorców, zasadności zarzutu zatrzymania oraz warunków zwrotu wzajemnych świadczeń.
Wyrok TSUE
W odpowiedzi na te pytania, TSUE wydał wyrok w sprawie C-28/22. Trybunał stwierdził, że sprzeczna z dyrektywą 93/13 jest wykładnia prawa krajowego, zgodnie z którą bieg przedawnienia roszczeń banku o zwrot kapitału wypłaconego w wykonaniu umowy kredytu, która okazała się nieważna z powodu zamieszczonych w niej nieuczciwych postanowień, rozpoczyna się z chwilą, gdy umowa stała się „trwale bezskuteczna”.
TSUE wskazał również, że przepisy Dyrektywy 93/13 stoją na przeszkodzie powoływaniu się przez banki na zarzut zatrzymania, jeżeli będzie to prowadziło do utraty przez konsumentów ustawowych odsetek za opóźnienie. Trybunał uznał, że takie stanowisko jest zgodne z dyrektywą i przyczyni się do przyspieszenia postępowań sądowych oraz rozliczenia spraw prawomocnie wygranych.
Konsekwencje wyroku
Wyrok TSUE ma duże znaczenie dla frankowiczów, czyli osób posiadających kredyty indeksowane do franka szwajcarskiego. Banki nie będą mogły opóźniać rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia swoich roszczeń, co oznacza, że będą musiały szybko podjąć działania w celu odzyskania udzielonych kredytobiorcom środków. Przegapienie terminu może skutkować utratą możliwości dochodzenia tych roszczeń.
Kolejnym ważnym aspektem wyroku jest ograniczenie możliwości banków do powoływania się na zarzut zatrzymania. Jeśli banki będą nadal korzystać z tego zarzutu, mogą stracić prawo do naliczania odsetek za opóźnienie, co będzie korzystne dla kredytobiorców.
Interpretacja wyroku
Pomimo jasnego wyroku TSUE, banki i organizacje branżowe mają różne interpretacje jego konsekwencji. Związek Banków Polskich podkreśla, że Trybunał nie wypowiedział się bezpośrednio o początku biegu przedawnienia roszczeń banków, jedynie stwierdził, że nie może on biec od daty prawomocnego wyroku. TSUE podkreślił również, że termin przedawnienia musi być symetryczny dla obu stron, co oznacza, że termin przedawnienia roszczeń klientów nie może rozpocząć się wcześniej niż termin banków.
Prawnicy reprezentujący kredytobiorców interpretują wyrok w sposób bardziej korzystny dla swoich klientów. Uważają, że termin przedawnienia roszczeń stron w sporze frankowym powinien rozpocząć się w momencie, w którym konsument złożył reklamację do banku lub wezwał do zapłaty kwestionującego treść umowy kredytowej. Według nich, jeśli bank w ciągu trzech lat od otrzymania takiego wezwania nie wystąpił przeciwko kredytobiorcy o zwrot kapitału kredytu lub nie podniósł zarzutu zatrzymania, kredytobiorca nie będzie zobowiązany do zwrotu kapitału kredytu.
Konkluzja
Wyrok TSUE w sprawie C-28/22 ma duże znaczenie dla frankowiczów i sektora bankowego w Polsce. Banki będą musiały działać szybko i skutecznie, aby odzyskać swoje roszczenia przed upływem terminu przedawnienia. Zarzut zatrzymania będzie miał ograniczone znaczenie, ponieważ banki nie będą mogły utracić prawa do naliczania odsetek za opóźnienie.
Dla kredytobiorców, wyrok TSUE oznacza większą ochronę i większą pewność, że ich roszczenia nie przedawnią się zbyt szybko. Wyrok ten jest kolejnym korzystnym orzeczeniem dla frankowiczów i może przyczynić się do przyspieszenia rozliczenia spraw związanych z umowami kredytowymi indeksowanymi do franka szwajcarskiego.
Ostatecznie, wyrok TSUE pokazuje, że sektor bankowy musi być odpowiedzialny i transparentny w swoich działaniach, a kredytobiorcy powinni być chronieni przed nieuczciwymi postanowieniami w umowach kredytowych.