Problem wadliwych umów kredytowych we frankach trwa od lat, ale dopiero niedawno sytuacja zaczęła dynamicznie zmieniać się na korzyść Frankowiczów. Na chwilę obecną wygrywają oni niemal 98% spraw frankowych a orzecznictwo dla Frankowiczów jest maksymalnie korzystne. Są też tacy, którzy korzystają z polubownej drogi i podpisują ugody z bankiem. Co bardziej opłaca się Frankowiczowi obecnie i jak wyglądają statystyki dotyczące ilości pozwów i ugód w 2024 toku w przypadku kredytobiorców Millennium Banku? Sprawdźcie.
Pozwy przeciwko Millennium Bank i zawierane z bankiem ugody w statystyce
Na początek, aby odpowiedzieć sobie na zawarte w temacie pytanie, czy opłaca się pozywać Bank Millennium w 2024 roku trochę danych statystycznych, które pomogą zrozumieć skalę problemu i to, jak wygląda obecna sytuacja Frankowiczów.
W latach 2019-2024 liczba pozwów przeciwko Millennium Bank sukcesywnie i dynamicznie się zwiększała. Od 2 tys. pozwów złożonych przeciwko bankowi w 2019 roku, liczba ta urosła do 20,9 tys. pozwów na koniec 2023 roku, by jeszcze zwiększyć się i na koniec marca 2024 roku wynieść 23,64 tys. czynnych pozwów frankowych. Do tych liczb należy również doliczyć około 1,8 tys. pozwów składanych wobec byłego Euro Banku, który został przejęty przez Millennium Bank i to przeciwko niemu teraz Frankowicze dawnego Euro Banku kierują swoje roszczenia.
W tym też czasie, a właściwie od początku 2020 roku, od kiedy to Millennium Bank zaczął aktywnie zabiegać o zawieranie ze swoimi klientami ugód, do końca 2023 roku zostało zawartych 21,4 tys. polubownych porozumień. Wartość ta stanowi 35% wszystkich aktywnych w momencie startu programu kredytów hipotecznych. W I kwartale 2024 roku zawarto ponad 1100 kolejnych ugód, co na chwilę obecną daje wartość około 22,5 tys. polubownych porozumień. W wyniku tych działań oraz wydawanych w sprawach frankowych przeciwko bankowi wyroków liczba umów frankowych zmalała w I kwartale 2024 o 1660 i wynosi obecnie 30,76 tys. umów.
Liczby te pokazują, że wciąż wielu Frankowiczów Millennium Bank, zarówno tych z kredytami aktywnymi, jak i tych, którzy już kredyty frankowe spłacili, może pozwać bank lub zawrzeć z nim ugodę ( jeśli kredyt nadal jest spłacany). Co jest korzystniejsze dla Frankowicza w obecnej chwili?
Ugoda z Millennium Bank – czy warto ją zawrzeć w 2024 roku?
O ile jeszcze niedawno proponowane przez bank ugody mogły wydawać się Frankowiczom korzystne, to już w świetle nowego orzecznictwa TSUE czy najnowszej Uchwały Sądu Najwyższego, zdecydowanie lepszym wyborem jest złożenie pozwu przeciwko bankowi do sądu.
Bank zdaje sobie sprawę, że przegrywa większość spraw i to jemu najbardziej w obecnej chwili zależy na polubownym porozumieniu z Frankowiczem, które to nie prowadzi tak jak w wyniku obecnych orzeczeń sądowych do unieważnienia umowy frankowej. Jeśli zawrzesz z bankiem porozumienie, umowa kredytowa jest cały czas aktywna, ewentualnie tracisz swoje nadpłaty oraz korzyści jakie możesz uzyskać z odsetek.
Bank często proponuje jedynie obniżenie salda kredytu lub jego zniesienie, kontaktując się często bezpośrednio z kredytobiorcą bez pośredników. Jeśli dojdzie do takiej sytuacji, najlepszym wyjściem dla Frankowicza jest skontaktowanie się ze swoim pełnomocnikiem w kancelarii prawnej i przedstawienie mu do analizy warunków ugody. Bank często bowiem wskazuje Frankowiczowi jedynie na korzyści, jakie on osiągnie po zawarciu porozumienia, nie wspominając już o niejasnych zapisach w aneksach do umowy, które mogą okazać się bardzo niekorzystne dla kredytobiorcy, jak np. zmiana oprocentowania oparta o WIBOR.
Pełnomocnik kredytobiorcy po przeanalizowaniu propozycji ugodowych podpowie klientowi najlepsze dla niego rozwiązania. W większości przypadków lepsze dla kredytobiorcy będzie wstrzymanie się od podpisywania ugody i oczekiwanie na wyrok sądu, który przy obecnym orzecznictwie może być o wiele dla niego korzystniejszy. Zawarcie ugody z bankiem natomiast zamyka drzwi Frankowiczowi do domagania się unieważnienia umowy przed sądem.
Warto też wiedzieć, że bank nie proponuje ugód przy spłaconym już kredycie, lecz jedynie przy kredytach aktywnych.
Co Frankowicz Millennium Bank może zyskać w wyniku procesu sądowego?
Złożenie pozwu do sądu przeciwko bankowi i powstrzymanie się od zawierania z nim ugody może skutkować w świetle najnowszej linii orzeczniczej unieważnieniem umowy kredytowej, odzyskaniem nadpłat oraz zyskaniem odsetek za czas trwania postępowania.
Jest to bardzo korzystne rozwiązanie również dla Frankowiczów ze spłaconym już w całości kredytem (Millennium nie proponuje im żadnych ugód), jak i tych, którzy dokonywali regularnie przez lata spłat i ich suma jest wyższa niż pożyczony kapitał.
Unieważnienie umowy kredytowej rekomendowane przez najnowsze orzecznictwa TSUE i Sąd Najwyższy w Uchwale z 25 kwietnia 2024 powinno następować po stwierdzeniu istnienia umowie niedozwolonych klauzul abuzywnych, które umowy frankowe w większości zawierały. Stwierdzenie przez sąd nieważności umowy skutkuje tym, że roszczenia obu stron traktuje się jako niezależne, co sprawia, że bank ma obowiązek zwrócić Frankowiczowi wszelkie wpłaty, jakich dokonał, a kredytobiorca oddać sumę równą pożyczonemu kapitałowi. W praktyce oznacza to, że Frankowicze odzyskują spore sumy pieniędzy, które bank pobrał w wyniku wadliwych umów.
Jak wygląda postępowanie sądowe przeciwko Millennium Bank?
Pozew najlepiej napisać przy pomocy swojego pełnomocnika z doświadczonej w sprawach kredytów frankowych kancelarii. Powinien on zawierać roszczenia główne, czyli ustalenie nieważności umowy i zapłatę z tego tytułu, a także dla zabezpieczenia interesów Frankowicza roszczenia ewentualne o zapłatę w przypadku odfrankowienia kredytu. Pozew składa się w sądzie okręgowym właściwym dla miejsca zamieszkania kredytobiorcy. Należy do niego dołączyć:
- pełnomocnictwo wraz z opłatą skarbową w wysokości 17 zł od udzielonego pełnomocnictwa,
- opłatę sądową od pozwu w wysokości 1000 zł,
- umowę kredytową łącznie z regulaminem do niej i aneksami, jeśli takie były zawierane,
- reklamację składaną do banku na wadliwość umowy i odpowiedź banku na nią,
- wyliczenia potwierdzające wysokość roszczeń wraz z zaświadczeniami z banku o wysokości udzielonego kredytu i drugie ze szczegółowym wyliczeniem wszystkich dokonywanych spłat,
- odpis pozwu.
Tak skompletowana dokumentacja wystarczy, aby sprawa trafiła na wokandę w sądzie I instancji. Po koniecznych formalnościach prawnych, jak rejestracja sprawy, losowanie sędziego, doręczenie bankowi odpisu pozwu i wniesienie przez niego odpowiedzi na pozew, zaczyna się postępowanie dowodowe i wyznaczenie terminu rozprawy. Frankowicz z reguły musi być obecny na jednej rozprawie.
Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego zostaje wydany wyrok, który jest nieprawomocny i stronom przysługuje złożenie apelacji. Banki najczęściej z tego rozwiązania korzystają i sprawa trafia do sądu II instancji, który ma za zadanie ustalić, czy wydany wyrok jest słuszny i nic nie przeoczono w postępowaniu.
Na rozprawę w sądzie apelacyjnym Frankowicze z reguły już nie są wzywani i wystarczy obecność pełnomocników stron. Wyrok wydany przez sąd II instancji jest prawomocny i jak pokazują statystyki, 99% spraw wygrywanych jest przez Frankowiczów.
Dlaczego opłaca się pozwać Millennium Bank? Przykłady wyroków
Na potwierdzenie tego, że warto pozywać Bank Millennium kilka ostatnio wydanych wyroków korzystnych dla Frankowiczów.
- 24 kwietnia 2024 roku w sprawie o sygn. akt XXVIII C 18050/22 przeciwko Millennium Bank, Sąd Okręgowy w Warszawie XXVIII Wydział Cywilny unieważnił w całości umowę kredytową, zasądzając na rzecz Frankowiczów kwotę ponad 35 tys. złotych i ponad 20 tys. franków. Postępowanie w sądzie I instancji trwało 19 miesięcy, a Frankowiczów reprezentowała Kancelaria Adwokacka Sosnowski. Wyrok jest nieprawomocny i bank ma prawo do złożenia apelacji.
- W dniu 5 lutego 2024 roku w sprawie o sygn. akt XII C 1703/21 przeciwko Bankowi Millennium Sąd Okręgowy w Poznaniu unieważnił umowę kredytową i zasądził na rzecz Frankowiczów 214 tys. złotych. Mimo że sprawa trwała 30 miesięcy, zakończyła się pełnym sukcesem kredytobiorców frankowych, ponieważ Bank Millennium odstąpił od składania apelacji i wyrok się uprawomocnił. Frankowiczów reprezentowała Kancelaria Prawna Pawła Borowskiego z Wrocławia.
Jak pokazują przytoczone powyżej wyroki, warto wnieść pozew przeciwko Bankowi Millennium. Optymizmem napawa też fakt, że bank coraz częściej przestaje składać apelację, akceptując wyroki sądów I instancji, co daje szansę Frankowiczom na skrócenie postępowania.
Po prawomocnym wyroku trzeba się będzie jeszcze ostatecznie rozliczyć z bankiem, ale jak podkreślają radcy prawni, Bank Millennium w przeważającej większości nie utrudnia tych rozliczeń i wywiązuje się bez przeszkód z zasądzonych wyrokiem roszczeń. Nie trzeba więc korzystać z dochodzenia ich na drodze egzekucji komorniczej.
Bibliografia:
BANK MILLENNIUM S.A. komunikat ratingowy – https://www.eurorating.com/files/966446608/file/2024-04-10_Bank_Millennium_-_aktualizacja_ratingu_kredytowego.pdf