MBank to jeden z banków, który udzielił bardzo dużo kredytów frankowych. Dlatego już od jakiegoś czasu zmaga się z problemami finansowymi w związku z licznymi pozwami Frankowiczów. Aby zachować płynność finansową, mBank już z końcem 2021 roku proponował ugodę kredytobiorcom. Konsumenci jednak zaczęli ją masowo odrzucać z powodu nieopłacalności. We wrześniu 2022 roku przedstawiciele banku zapowiedzieli jednak nową ugodę, która będzie obowiązywać w kolejnym miesiącu. Czy okaże się bardziej opłacalna od poprzedniej i zachęci Frankowiczów do zawarcia porozumienia z mBankiem?
Strata netto dla mBanku za 2022 rok
Mbank pod koniec września 2022 roku ogłosił wysokość kosztów ryzyka prawnego, jakie niosą kredyty hipoteczne zaciągnięte przez Frankowiczów. Placówka zadeklarowała przygotowanie 2,3 mld złotych rezerwy na okoliczność ewentualnych dalszych pozwów kredytobiorców, by pokryć ich roszczenia – ta kwota zdaniem banku powinna być wystarczająca również dla kredytobiorców przyjmujących ugodę.
Przedstawiciele omawianej instytucji finansowej ogłosili bowiem uruchomienie nowej wersji ugody dla konsumentów, którzy nadal spłacają swój kredyt zaciągnięty we frankach szwajcarskich. Dlaczego mBank proponuje klientom nowe porozumienie?
W związku z aktywnym działaniem Frankowiczów przeciwko mBankowi, placówka ta rok 2022 zamknie z ujemnym wynikiem netto, co jest dużym zagrożeniem dla płynności finansowej instytucji. Już w połowie 2022 roku, w związku z działalnością mBanku, toczyło się blisko 16 tysięcy spraw frankowych, których łączna wartość przedmiotu sporu sięgnęła 5 mld złotych. Eksperci zaznaczają, że sytuacja mBanku jest teraz jedną z najgorszych, w porównaniu do innych instytucji finansowych.
Nowa wersja ugody dla Frankowiczów od mBank
MBank podtrzymuje stanowisko, że instytucja wciąż prowadzi zyskowną, pewną działalność, a współczynniki kapitałowe i rentowności utrzymują się w ustalonej w wymogach bankowych normie. Przedstawiciele banku zapewniają klientów, że nie muszą się oni martwić o swoje finanse. Podobnie Frankowicze mogą zdaniem mBanku czuć się bezpiecznie, czy to chodzi o roszczenia z tytułu wygranego procesu sądowego, czy korzyści z podpisania z bankiem ugody. Dlatego placówka przygotowała nową wersję porozumienia dla kredytobiorców.
Ugoda jest skierowana do wszystkich kredytobiorców, którzy wciąż spłacają swój kredyt frankowy w mBanku. Konsumenci mają otrzymać możliwość przewalutowania kredytu i przeliczenia go na złotówkowy. W dodatku będą mieli możliwość zmniejszenia wysokości kapitału pozostałego do spłaty. Warunki częściowego umorzenia długu każdy konsument będzie mógł w sposób indywidualny negocjować według własnych potrzeb. Ponadto, po przewalutowaniu kredytu, mBank przydzieli do kredytu niską stopę procentową, prawdopodobnie przez 5 kolejnych lat.
Czy nowa propozycja ugody od mBanku jest lepsza od poprzedniej?
Pierwotna wersja ugody z mBankiem została wprowadzona do dyspozycji kredytobiorców już pod koniec roku 2021 i była podobna do porozumień proponowanych przez inne banki frankowe. Z pomocą tej ugody mBank umożliwiał odfrankowienie kredytu – dzięki temu zobowiązanie zostaje uznane jako zaciągnięte od początku w złotówkach.
Następnie obliczano raty pozostałe do spłaty według wysokiego oprocentowania ze średniej krajowej WIBOR. Natomiast oprocentowanie do obliczenia kapitału początkowego brano z tego, jakie obowiązywało w momencie podpisania pierwotnej umowy frankowej.
W przypadku nowej wersji ugody, mBank chce zmniejszyć kredytobiorcom wysokość zaciągniętego kapitału, dorzucając do tego niższe oprocentowanie stabilne przez pięć lat. Przedstawiciele banku zapewniają Frankowiczom, że dzięki takim warunkom ryzyko kursowe czy wahania stóp procentowych w Szwajcarii nie będą już ich zmartwieniem.
Jak nowa ugoda od mBank wpłynie na sytuację finansową Frankowiczów?
Czy nowa propozycja od mBanku okaże się korzystna dla Frankowiczów? Analizując warunki kolejnej ugody od banku można zauważyć, że nie są to rewelacyjne pomysły. Rozważyć ją mogą kredytobiorcy, którym zostało już mało do spłaty.
W innym razie Frankowicze dużo tracą na porozumieniu z mBankiem, porównując do tego, co można uzyskać na drodze sądowej. Dzięki wygraniu procesu przeciwko bankowi, można bardzo często uzyskać prawomocne unieważnienie całej umowy frankowej. Wówczas kredytobiorca odzyskuje wszystkie przelane dotąd pieniądze na konto banku, a bank otrzymuje tylko pierwotnie przekazany konsumentowi kapitał. To rozwiązanie najbardziej korzystne dla Frankowiczów, którzy zaciągnęli duży kredyt i jeszcze mieliby go spłacać wiele lat.
Można z łatwością więc zaobserwować, że żadna dotychczas oferowana ugoda na rynku bankowym – również ta z mBanku, nie dorównuje korzyściom płynącym z drogi sądowej. Mimo, że finalna wersja nowego programu ugody od mBank dopiero się pokaże, to już wiadomo, że takie warunki jedynie nieznacznie poprawią sytuację Frankowiczów. Chociaż ostateczna decyzja w tym zakresie należy do kredytobiorców, to powinni oni bardzo dokładnie przejrzeć umowę ugodową, najlepiej z pomocą dobrej kancelarii frankowej. Jednak konsumentom kredytów frankowych najbardziej zaleca się wykorzystanie pomocy prawników do poprowadzenia sprawy sądowej, by odzyskać swoje pieniądze i spokój.