Ustawa regulująca mechanizm wakacji kredytowych to coś, na co czekają miliony kredytobiorców w Polsce. Wszystko wskazuje, że jej wejście w życie jest blisko, a posiadacze kredytów hipotecznych będą mogli skorzystać z jej założeń już od sierpnia – ustawa została uchwalona prze Sejm i czeka już tylko na podpis prezydenta. Grupa beneficjentów wakacji kredytowych jest bardzo szeroka, ale nie nieograniczona – wsparcie nie będzie dostępne dla frankowiczów i innych posiadaczy kredytów waloryzowanych do waluty obcej. Kto skorzysta na wakacjach kredytowych?
Wakacje kredytowe – dla wszystkich, ale nie dla frankowiczów
Sektor bankowy długo walczył o to, by wakacje kredytowe były wsparciem zarezerwowanym dla kredytobiorców w najtrudniejszej sytuacji. Proponowano m.in., by mechanizm był dostępny wyłącznie dla osób, u których rata kredytu przekracza 40% miesięcznego dochodu lub by skorzystać z niego mogli wyłącznie posiadacze mieszkań do 75m² i domów do 100m².
Rząd nie ugiął się pod tymi namowami i wprowadził wakacje kredytowe bez kryterium dochodowego. Należy jednak wspomnieć, że wzięto pod uwagę sugestie doprecyzowania kwestii kredytów denominowanych i indeksowanych do waluty obcej – z wcześniejszych wersji proponowanego projektu ustawy mogło wynikać bowiem, że wakacje od kredytu będą się należały również frankowiczom.
W ostatecznej wersji furtka ta została zamknięta – rząd widocznie uznał, że sytuacja frankowiczów jest na tyle stabilna, iż nie wymagają oni dodatkowego wsparcia, a poza tym mogą pozwać swój bank i unieważnić kredyt, co zresztą masowo czynią.
Pominięcie frankowiczów, jako mniej poszkodowanych niż posiadacze kredytu złotówkowego ze zmiennym oprocentowaniem, mogłoby spotkać się z powszechnym zrozumieniem, gdyby nie jedno ale: dostęp do wakacji kredytowych zyskali również posiadacze kredytu o stałej stopie, którym miesięczna rata nie wzrosła wskutek podwyżek wskaźnika WIBOR.
Mimo to jednak uznano, że ta grupa jest bardziej uprawniona do otrzymania ustawowego wsparcia niż frankowicze zależni od kursu helweckiej waluty, która systematycznie umacnia się w ostatnich miesiącach względem złotego.
Wakacje kredytowe tylko dla kredytów udzielonych na własny cel mieszkaniowy
Pewnym ograniczeniem w zakresie przyznawania wakacji kredytowych będzie cel samego kredytu – z odroczenia rat będą mogli skorzystać jedynie ci kredytobiorcy, którzy zaciągnęli zobowiązanie w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych. Opcja więc będzie niedostępna, jeśli mieszkanie zostało zakupione pod inwestycję lub pod wynajem.
Jak bank będzie weryfikował tę kwestię? Okazuje się, że będzie opierał się o oświadczenie samego klienta złożone pod rygorem odpowiedzialności karnej. Jak bank będzie weryfikował zgodność stanu faktycznego z treścią tych oświadczeń, na razie nie wiadomo.
Wakacje kredytowe będą dostępne zarówno dla posiadaczy jednej, jak i kilku nieruchomości mieszkalnych – także w tym przypadku kredytobiorca będzie mógł odroczyć wybrane raty kredytu, ale tylko dla tej nieruchomości, którą faktycznie zamieszkuje. Wniosek o wakacje kredytowe będzie można złożyć przez bankowość elektroniczną lub osobiście w placówce.
Bank na rozpatrzenie wniosku będzie miał 21 dni. Co ważne, odroczeniu będzie podlegała wybrana rata w całości, w tym zarówno jej część kapitałowa, jak i odsetkowa. Kredytobiorca będzie musiał w tym czasie płacić kwoty należnych ubezpieczeń wynikających z posiadanego przez niego zobowiązania hipotecznego.
Co się dzieje z odroczonymi ratami kredytu? Są przesuwane na koniec harmonogramu, kredytobiorca spłaci je więc za kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt lat – i to bez dodatkowych odsetek. Szacuje się, że łączny koszt wakacji kredytowych dla sektora bankowego może wynieść kilkanaście miliardów złotych.
Jak kredytobiorcy wykorzystają mechanizm wakacji kredytowych?
Dopiero czas pokaże, w jaki sposób kredytobiorcy złotowi zachowają się po otrzymaniu ustawowego wsparcia. Część z pewnością zdecyduje się wykorzystać odroczenie na nadpłatę swojego kredytu, zmniejszając tym samym wysokość przyszłych odsetek.
Ci kredytobiorcy, którzy mają talent inwestycyjny, zapewne spróbują ulokować w jakiś sposób te pieniądze, by na wakacjach kredytowych jeszcze zarobić. Spora grupa uzyskaną chwilowo nadwyżkę finansową postanowi po prostu przeznaczyć na bieżącą konsumpcję – jeśli to właśnie ta grupa będzie przeważać wśród kredytobiorców objętych wsparciem, może to wpłynąć na stymulację i tak już rozpędzonej inflacji.
Wakacje kredytowe a historia w BIK
Część kredytobiorców obawia się, jak skorzystanie z ustawowych wakacji kredytowych wpłynie na ich historię w BIK. Jak się okazuje, banki będą informować BIK o zastosowaniu w przypadku klienta mechanizmu odroczonych rat.
Nie powinno to jednak wpłynąć na scoring. Niewykluczone jednak, że banki będą uciekać się do innych praktyk i utrudniać swoim klientom zaciągnięcie dodatkowych zobowiązań, gdy ci skorzystali z wakacji kredytowych. Może to dotyczyć zwłaszcza tych kredytobiorców, których sytuacja finansowa jest niepewna i sama w sobie świadczy o niskiej wiarygodności klienta.
Czy kredytobiorcy złotowi spłacą w tym roku tylko jedną ratę?
Ponieważ ustawowe wakacje kredytowe wchodzą najprawdopodobniej od sierpnia, wszystko wskazuje na to, że kredytobiorcy, którzy kwalifikują się do wsparcia, zapłacą w tym roku tylko jedną wybraną ratę. Wakacje kredytowe upoważniają ich bowiem do odroczenia czterech rat w bieżącym roku i czterech następnych w przyszłym.
Wybór tego, które raty zostaną odroczone w 2023 roku, będzie dokonywany na nieco innych zasadach – kredytobiorca nie będzie mógł odroczyć 4 rat następujących po sobie. Wybór będzie ograniczony do jednej wskazanej przez kredytobiorcę raty raz na kwartał. Łącznie w latach 2022-2023 kredytobiorca będzie mógł w ten sposób odroczyć aż 8 rat kredytu.
Niewykluczone, że wsparcie zostanie przedłużone na kolejne lata – zwłaszcza wówczas, jeśli wysokie stopy procentowe nadal będą się utrzymywać. Trudno jednak spekulować, na ile realna jest taka możliwość i czy przyszła sytuacja finansowa państwa będzie w ogóle pozwalała na kontynuowanie programu.