Kredyty frankowe stanowią poważne wyzwanie dla wielu kredytobiorców, którzy zmagają się z nieustannym wzrostem rat. Jednak istnieje szereg prawniczych narzędzi, które frankowicze mogą wykorzystać, aby zabezpieczyć się przed tym problemem i skutecznie przestać spłacać kredyt we frankach. W tym artykule przedstawimy odpowiedzi na najważniejsze pytania dotyczące kredytów frankowych i podpowiemy, jak bezpiecznie zakończyć spłatę tego rodzaju zobowiązania.
Dlaczego warto złożyć pozew przeciwko bankowi?
Pozew przeciwko bankowi to jedna z najskuteczniejszych strategii dla frankowiczów, którzy chcą uwolnić się od toksycznego kredytu. Problem z kredytem we frankach nie rozwiąże się sam, a raty frankowe nie zmniejszą się do poziomu, który obowiązywał w momencie zaciągania zobowiązania.
Dlatego frankowicze, którzy nie złożą pozwu, muszą się liczyć z nieustannym wzrostem miesięcznej raty. Zabezpieczenie roszczenia w przypadku frankowiczów pozwala natomiast całkowicie zgodnie z prawem i legalnie zaprzestać spłaty rat już w ciągu około 3 miesięcy od złożenia pozwu.
Sądowe wstrzymanie obowiązku spłacania kredytu frankowego
Jeśli kredytobiorca uzyska zabezpieczenie roszczenia, bank nie może wywierać presji ani grozić wpisem do BIK ani wypowiedzeniem umowy kredytowej. To skuteczne narzędzie, które pozwala oszczędzić tysiące złotych miesięcznie i czekać na prawomocny wyrok sądu lub zawarcie sprawiedliwej ugody, którą obecnie można otrzymać jedynie w sądzie.
Czy można liczyć na rozwiązanie problemu kredytu frankowego po wyborach?
Kampania wyborcza w Polsce jest w pełnym rozkwicie, a partie polityczne starają się zdobyć jak największe poparcie, składając obietnice różnym grupom społecznym. Jedną z tych grup są Frankowicze, czyli osoby, które zaciągnęły kredyty hipoteczne indeksowane we frankach szwajcarskich. Ta społeczność doświadczyła na własnej skórze, że obietnice polityków często okazują się pustymi słowami. Już osiem lat temu politycy obiecywali rozwiązanie problemu kredytów frankowych, jednak żadna ustawa nie została przyjęta, a Frankowicze pozostali bez pomocy. Teraz, na ostatniej prostej przed wyborami, dwie główne partie polityczne – PiS i PO – ponownie przypominają sobie o Frankowiczach i składają im obietnice. Czy tym razem warto uwierzyć w ich realizację?
Deklaracje Prawa i Sprawiedliwości (PiS)
Partia Prawa i Sprawiedliwości (PiS) w swoim programie wyborczym “Bezpieczna przyszłość Polaków” składa obietnice pomocowe dla Frankowiczów. Jednakże, warto zwrócić uwagę na to, że obietnice te są dość ogólnikowe i nieprecyzyjne. PiS obiecuje uruchomienie szybkiej ścieżki sądowej oraz uproszczenie procesów frankowych. Chce również przerzucić ciężar dowodzenia uczciwości umowy na banki.
Pomysł uruchomienia szybkiej ścieżki sądowej dla Frankowiczów brzmi obiecująco, ale trudno jest zrozumieć, na czym dokładnie miałaby ona polegać. Warto przypomnieć, że już dwie lata temu rząd próbował przyspieszyć rozprawy frankowe poprzez utworzenie Wydziału Frankowego w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Niestety, brak wystarczających środków i odpowiedniego personelu uniemożliwiły sprawną realizację tego pomysłu. Zadaniem sądów jest rozpatrywanie ogromnej liczby spraw frankowych, jednak są one przeciążone i nie wyposażone w odpowiednie zasoby.
Obietnica przerzucenia ciężaru dowodzenia uczciwości umowy na banki budzi również wątpliwości. Obecnie to banki muszą udowodnić przed sądem, że umowa kredytowa jest napisana w sposób zrozumiały dla przeciętnego konsumenta. Wielokrotnie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej potwierdzał tę zasadę. Propozycja PiS może prowadzić do wydłużenia procesów sądowych i skomplikowania spraw frankowych.
Obietnice Platformy Obywatelskiej (PO)
Platforma Obywatelska (PO) również składa obietnice Frankowiczom w swoim programie wyborczym. Propozycje PO wydają się bardziej konkretne niż te złożone przez PiS. Jednakże, trudno jest ocenić, czy są one realne do zrealizowania.
PO proponuje wyznaczanie sądom konkretnych terminów na przeprowadzenie pierwszej rozprawy po złożeniu pozwu, nie później jednak niż po upływie 4 miesięcy. Jest to interesujący pomysł, ale trudny do wprowadzenia w życie. Sądy są obecnie przeciążone sprawami i borykają się z problemami kadrowymi oraz organizacyjnymi. Zmuszenie ich do przyspieszenia procesów sądowych może być trudnym zadaniem. Czy PO zrealizuje obietnice dotyczące wzmocnienia kadrowego sądów?
Partia proponuje również ograniczenie postępowania dowodowego, zwłaszcza zeznań świadków, do niezbędnego minimum, na wzór spraw gospodarczych. Przesłuchanie świadków miałoby nastąpić tylko wtedy, gdy wystąpią faktory niewyjaśnione na podstawie dokumentów. Jest to ciekawa propozycja, ale jej wprowadzenie może spotkać się z oporem ze strony prawników oraz innych stron postępowania.
Dodatkowo, PO proponuje zabezpieczenie Frankowiczom w postaci wstrzymania spłaty rat do zakończenia procesu, jeżeli wyrok nie zostanie wydany w ciągu 5 miesięcy od zainicjowania sprawy. Czy sądy będą miały możliwość udzielania takiego zabezpieczenia zgodnie z obowiązującym prawem? Wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi.
Wiele wątpliwości budzi wiarygodność obietnic składanych Frankowiczom przez partie polityczne. Przeszłe doświadczenia pokazują, że czekanie na pomoc państwa może być stratą cennego czasu. Przez lata oczekiwania na ustawę frankową nie przyniosły żadnych rezultatów, a Frankowicze znaleźli rozwiązanie jedynie w sądach.
Sytuacja Frankowiczów w sądach jest obecnie bardzo korzystna, dzięki determinacji i długotrwałej walce kredytobiorców. Sądy często przyznają rację Frankowiczom, unieważniając wadliwe umowy w ponad 97% przypadków. Warto zatem wziąć sprawy w swoje ręce i nie czekać na obietnice polityków.
Obietnice wyborcze składane Frankowiczom przez partie polityczne są obecnie na ustach wszystkich. Zarówno PiS, jak i PO składają różne propozycje, mające na celu rozwiązanie problemu kredytów frankowych. Jednakże, wiarygodność tych obietnic jest wątpliwa, biorąc pod uwagę przeszłe doświadczenia Frankowiczów. Warto zauważyć, że Frankowicze osiągają sukcesy w sprawach sądowych, dzięki własnemu zaangażowaniu i determinacji.
Zamiast czekać na obietnice polityków, lepiej jest podjąć działania już teraz. Złożenie pozwu w sądzie w celu unieważnienia wadliwej umowy i staranie się o wstrzymanie spłaty rat może przynieść pozytywne rezultaty. Sytuacja Frankowiczów w sądach jest korzystna, a wyroki często są na ich korzyść.
Warto pamiętać, że Frankowicze mogą liczyć tylko na siebie i swoje działania. Nie warto tracić cennego czasu na czekanie na pomoc państwa, która może nigdy nie nadejść. Najważniejsze jest podjęcie kroków, które przyniosą pozytywne rezultaty w walce o sprawiedliwość w sprawach frankowych.
Droga do unieważnienia kredytu frankowego: Jak krok po kroku odzyskać swoje pieniądze?
Pozbycie się toksycznego kredytu frankowego może wydawać się skomplikowane i czasochłonne, ale w rzeczywistości proces unieważnienia wadliwych umów kredytowych we frankach przebiega według ściśle określonego schematu. Warto zrozumieć, że większość spraw frankowych toczonych w sądach kończy się korzystnym dla Frankowiczów wyrokiem.
Jeśli jednak nie masz doświadczenia w dziedzinie prawa i procedur sądowych, cały proces może wydawać się nieznany i stresujący. W tym artykule postaramy się więc wyjaśnić, jak krok po kroku wygląda ścieżka sądowa w sprawie unieważnienia kredytu we frankach, zarówno w I, jak i II instancji.
Proces unieważnienia kredytu frankowego – nie tak długi i skomplikowany, jak się wydaje
Pierwszą rzeczą, jaką należy zrozumieć, jest to, że proces unieważnienia wadliwych kredytów we frankach nie jest tak długi i skomplikowany, jak sugerują niektóre banki. Kluczem do sukcesu jest wybór renomowanej kancelarii frankowej, która będzie Cię reprezentować i wykona większość czynności w Twoim imieniu.
Warto także zaznaczyć, że większość spraw frankowych toczonych w sądach jest dwuinstancyjna. Oznacza to, że jeśli bank przegra sprawę w I instancji, ma możliwość złożenia apelacji od niekorzystnego wyroku. Niektóre banki jednak zaczynają się poddawać po niekorzystnych dla nich rozstrzygnięciach w I instancji i rezygnują z dalszego procesu sądowego. W każdym przypadku, mając wsparcie doświadczonego prawnika, Twoja rola w procesie sądowym sprowadza się do uzyskania niezbędnej dokumentacji od banku i udziału w rozprawie w sądzie I instancji.
Dobre kancelarie frankowe nie tylko pomagają Ci przejść przez proces sądowy w I i II instancji, ale także pomagają Ci odzyskać Twoje pieniądze od banku i wykreślić hipotekę. Teraz przejdziemy do szczegółowego omówienia procesu unieważnienia kredytu frankowego w I instancji.
Sprawa frankowa w I instancji krok po kroku
Krok 1: Wybierz renomowaną kancelarię frankową i podpisz z nią umowę na obsługę sprawy sądowej. Udziel prawnikowi pełnomocnictwa do reprezentowania Cię w sądzie.
Krok 2: Uzyskaj z banku niezbędne zaświadczenia dotyczące kredytu, takie jak wysokość kredytu w złotówkach i w frankach, data uruchomienia kredytu, kurs waluty w dniu wypłaty, historia spłat, opłaty okołokredytowe i oprocentowanie. Zaświadczenia te możesz uzyskać składając odpowiedni wniosek w placówce bankowej lub za pośrednictwem bankowości internetowej.
Krok 3: Przekazanie dokumentacji kredytowej kancelarii frankowej, która na jej podstawie przygotuje pozew sądowy. Zazwyczaj kancelaria przygotowuje także wniosek o wstrzymanie spłaty rat do czasu wydania prawomocnego wyroku. Treść pozwu zostaje przekazana do akceptacji klienta.
Krok 4: Złożenie pozwu przeciwko bankowi do właściwego sądu. Uiszczenie opłaty sądowej oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa dla prawnika. Kancelaria składa także wniosek o zabezpieczenie roszczenia.
Krok 5: Rejestracja sprawy przez sąd i nadanie jej sygnatury. Informacja o rejestracji zostaje przekazana klientowi.
Krok 6: Rozpoznanie przez sąd wniosku o zabezpieczenie roszczenia. Sąd podejmuje decyzję o wstrzymaniu spłaty rat do czasu zakończenia procesu.
Krok 7: Wysłanie przez sąd odpisu pozwu do banku i wyznaczenie terminu na udzielenie odpowiedzi. Sąd może zobowiązać kancelarię do złożenia repliki na odpowiedź banku.
Krok 8: Wyznaczenie terminu rozprawy. Rozprawa może odbyć się tradycyjnie lub w formie e-rozprawy. Strony oraz ewentualni świadkowie są przesłuchiwani przez sąd. Sąd może zobowiązać kredytobiorcę do wydania oświadczenia o świadomości skutków unieważnienia umowy kredytowej.
Krok 9: Wydanie wyroku przez sąd I instancji. Jeśli bank nie złoży apelacji, wyrok staje się prawomocny.
Warto wspomnieć, że w 2023 roku ponad 97% spraw frankowych kończy się wyrokiem unieważniającym umowę kredytową. Jednak jeśli bank złoży apelację, rozpoczyna się proces apelacyjny w II instancji.
Sprawa frankowa w II instancji krok po kroku
Krok 1: Bank, który przegrał sprawę w I instancji, ma 7 dni na złożenie wniosku o uzasadnienie wyroku. Jeśli nie złoży wniosku w terminie, traci prawo do złożenia apelacji.
Krok 2: Sąd I instancji sporządza uzasadnienie wyroku i doręcza je pełnomocnikom banku i kredytobiorcy. Bank ma 14 dni na złożenie apelacji od daty doręczenia uzasadnienia.
Krok 3: Bank składa apelację do sądu II instancji, który rejestruje sprawę i nadaje jej nową sygnaturę.
Krok 4: Kredytobiorca ma 14 dni na odpowiedź na apelację banku.
Krok 5: Sąd II instancji przeprowadza rozprawę apelacyjną bez udziału kredytobiorcy. Pełnomocnicy stron przedstawiają swoje stanowiska końcowe.
Krok 6: Sąd wydaje wyrok, który staje się prawomocny z chwilą ogłoszenia. W większości przypadków apelacje banków są oddalane.
Po prawomocnym wyroku unieważniającym umowę kredytową, następuje rozliczenie z bankiem. Umowa staje się prawomocnie nieważna, a kredytobiorca nie musi już spłacać rat kredytowych. Bank natomiast musi zwrócić kredytobiorcy wszystkie wpłacone raty i zasądzone odsetki za opóźnienie. W niektórych przypadkach banki proponują kompensację wzajemnych świadczeń, gdzie jedna strona płaci drugiej różnicę. Kancelarie frankowe pomagają w tym procesie, a na koniec następuje wykreślenie hipoteki banku.
Odzyskanie swoich pieniędzy po unieważnieniu kredytu frankowego może być skomplikowane, ale odpowiednie wsparcie prawne i zrozumienie procesu sądowego może ułatwić cały proces. Pamiętaj, że każda sprawa jest inna, dlatego ważne jest skonsultowanie się z doświadczonym prawnikiem, który pomoże Ci w Twojej indywidualnej sytuacji.
Ekspresowe wygrane frankowiczów i gigantyczne zyski po wygranej
Ostatnie lata przyniosły wiele spraw związanych z kredytami frankowymi i walką o unieważnienie umów w Polsce. Jedną z najważniejszych wygranych, która pokazuje, że sprawę frankową można wygrać sprawnie i szybko jest prawomocny wyrok w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie dotyczący unieważnienia umowy kredytu “mPlan” udzielonej przez mBank w 2008 roku. Sprawa ta była prowadzona przez wyspecjalizowaną kancelarię w sprawach frankowych adwokata Pawła Borowskiego, która ma na swoim koncie już przeszło 1000 korzystnych wyroków w sprawach frankowych.
Sprawa dotycząca unieważnienia umowy kredytu “mPlan” przez mBank rozpoczęła się w Sądzie Okręgowym w Warszawie, gdzie powodowie wystąpili z powództwem przeciwko bankowi. Sąd Okręgowy w całości oddalił powództwo i obciążył powodów kosztami postępowania. Jednakże, na skutek apelacji, wyrok ten został zmieniony przez Sąd Apelacyjny w Warszawie co doprowadziło ostatecznie do wygranej Frankowiczów i uzyskania wysokich korzyści.
W swoim wyroku, Sąd Apelacyjny stwierdził nieważność umowy “mPlan” zawartej w 2008 roku. Decyzja ta ma duże znaczenie dla wszystkich posiadaczy kredytów frankowych, ponieważ otwiera drogę do walki o unieważnienie podobnych umów. Sąd Apelacyjny uznał, że umowa kredytu zawierała klauzule indeksacyjne, które naruszały przepisy prawa bankowego i były nieuczciwe wobec kredytobiorców. Ponadto, Sąd Apelacyjny zasądził od banku koszty postępowania przed Sądem I instancji i apelacyjnego.
W toku postępowania sądowego, Sąd Apelacyjny ustalił, że powodowie nie otrzymali wystarczających informacji od banku dotyczących mechanizmu indeksacji, ryzyka kursowego i wpływu na saldo zadłużenia. Sąd uznał, że brak jasnych i wyczerpujących informacji dla kredytobiorców stanowił naruszenie obowiązku informacyjnego ze strony banku. Ponadto, Sąd Apelacyjny podkreślił, że umowa kredytu nie została negocjowana w sposób indywidualny, co stanowiło kolejne naruszenie przepisów prawa bankowego.
Decyzja ta pokazuje, że możliwe jest unieważnienie takich umów, a korzyści po wygranej mogą być ogromne. W przypadku tej konkretnej sprawy, kredytobiorcy, po 15 latach spłacania rat, pomimo spłaty około 271 tysięcy złotych, mieli nadal saldo kredytu wynoszące 477 tysięcy złotych. To jasno pokazuje wadliwość stosowanego mechanizmu indeksacji – korzyść dla byłych już frankowiczów z tego wyroku wyniosła aż 400.000,00 złotych
Warto walczyć o swoje prawa w sądach
Kredyty frankowe stały się koszmarem dla wielu Polaków, którzy borykają się z rosnącymi ratami. Jednak, jak podkreśla artykuł, istnieją skuteczne narzędzia prawne umożliwiające frankowiczom walkę z niesprawiedliwymi zobowiązaniami.
Choć politycy często składają obietnice dotyczące rozwiązania problemu kredytów frankowych, rzeczywistość pokazuje, że tylko determinacja i działania sądowe przynoszą realne efekty. Wyroki sądów, takie jak ten dotyczący unieważnienia umowy kredytu “mPlan” przez mBank, pokazują, że frankowicze mają prawo do sprawiedliwości. W walce z bankami kluczem jest właściwe wsparcie prawne i świadomość swoich praw.