Pytanie o to jak długo będzie trwać postępowanie w sprawie frankowej z bankiem jest jednym z najczęściej się pojawiających i to w momencie, gdy kredytobiorca jeszcze rozważa czy pozwać bank. Powyższemu nie można się dziwić, w końcu jeszcze niedawno mówiło się, że sprawy frankowe trwają latami, a gdy dodamy do tego trwającą pandemię oraz znaczne obłożenie sądów w całej Polsce, przed frankowiczem rozpościera się wizja długiego oczekiwania na wyrok w sprawie.
Rzeczywistość wygląda jednak nieco inaczej, i choć prawnik na pytanie o to ile potrwa postępowanie, odpowie najpewniej „to zależy” (bo tak w istocie jest), to w ostatnim czasie można zaobserwować, że sprawy frankowe wyraźnie przyspieszyły. Dla kredytobiorców jest to bardzo dobra wiadomość, lecz nie jest to generalna zasada, bo każde postępowanie w sprawie frankowej rządzi się swoimi prawami i nie da się z góry przewidzieć jak się ułoży jego przebieg.
Ile trwa unieważnienie kredytu we frankach
Szybkość procesu w sprawie frankowej z bankiem zależy przede wszystkim od sądu rozpoznającego sprawę oraz od samego sędziego orzekającego, i choć na wybór sędziego frankowicz nie ma wpływu, to na sąd już tak.
Proces przeciwko bankowi wytoczyć można przed sądem właściwym ze względu na siedzibę banku, bądź przed sądem właściwym ze względu na miejsce zamieszkania kredytobiorcy, frankowicz może więc dokonać wyboru, a skoro tak, najlepiej jest wybrać sąd, który szybko wydaje wyroki korzystne dla kredytobiorców.
Przed złożeniem pozwu warto więc sprawdzić, ile średnio trwa postępowanie odnośnie kredytu frankowego w danym sądzie oraz jakiej treści orzeczenia zapadają, potrzebne informacje uzyskać można np. poprzez portale sądowe. Powszechnie natomiast wiadomo, że sądem przychylnym dla kredytobiorców jest Sąd Okręgowy w Warszawie, który choć jest mocno dociążony, to jednak orzeka w miarę sprawnie, natomiast o wiele trudniej jest szybko wygrać postępowanie w sądzie we Wrocławiu, dlatego, gdy kredytobiorca ma wybór, to trzeba z niego skorzystać.
O szybkości rozpoznawania spraw dotyczących kredytu frankowego przez dany sąd decyduje oczywiście to jak sprawnie wyroki wydają orzekający w nim sędziowie, można więc zakładać, że skoro rozstrzygnięcia zapadają po kilku miesiącach od zainicjowania postępowania, to większość sędziów działa bardzo szybko, choć czy sprawa frankowa trafi akurat do takiego sędziego, to już kwestia szczęścia.
Niektórzy sędziowie orzekający w sprawach kredytów frankowych nie widzą potrzeby prowadzenia długotrwałego postępowania dowodowego, wówczas więc nie są uwzględniane wnioski banków o przesłuchanie kolejnych świadków czy sporządzenie opinii przez biegłego, bo dla wydania rozstrzygnięcia nie jest to konieczne i nie ma żadnego znaczenia, a zatem procesy szybko się kończą. Bywają jednak takie sytuacje, że sędziowie skrupulatnie uwzględniają wszystkie wnioski dowodowe, co banki oczywiście wykorzystują, gdyż wtedy postępowanie potrafi naprawdę długo trwać, a bankom o to właśnie chodzi, lecz wiele w takiej sytuacji zależy od pełnomocnika frankowicza.
Dobry prawnik szybciej uzyska korzystny wyrok.
Szybkość procesu z bankiem w dużej mierze zależy również od prawnika, który reprezentuje kredytobiorcę w sądzie, i jak łatwo można się domyśleć, im lepszy prawnik/kancelaria frankowa, tym szybciej można się spodziewać wydania przez sąd rozstrzygnięcia.
Doświadczenie w prowadzeniu spraw frankowych to jeden z głównych aspektów na jaki musi zwrócić uwagę kredytobiorca na etapie poszukiwania prawnika do swojej sprawy frankowej, gdyż od tego zależy nie tylko sukces w procesie, lecz również szybkość całego postępowania. Dobry prawnik będzie bowiem wiedział jakie wnioski i argumenty będzie bank wysuwał, by proces przedłużyć, lecz będzie również wiedział jak je obalić i jak przekonać sąd, że twierdzenia banku nie są istotne z punktu widzenia wydania orzeczenia.
Obeznany w sprawach frankowych prawnik zna także orzecznictwo sądu rozpoznającego sprawę, będzie więc wiedział jakich argumentów użyć by przekonać sąd do zasadności roszczeń kredytobiorcy i już w pozwie będzie je mógł zaprezentować. Dobrze skonstruowany pozew to tak naprawdę pierwszy i największy krok do szybkiego uzyskania orzeczenia, zdarzały się, że już bowiem sprawy, że sądy uwzględniały powództwo opierając się tylko na twierdzeniach zawartych w pozwie, dobry prawnik to więc podstawa w sprawie frankowej.
Dobre kancelaria frankowe prowadzą sprawy znacznie szybciej niż inne.
Z usług dobrego prawnika korzystali m.in. kredytobiorcy, którzy uzyskali korzystne, i co najważniejsze, prawomocne orzeczenie dnia 13 grudnia 2021 r., sygn. akt I ACa 258/21. Wskazanym wyrokiem, Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację złożoną przez bank i tym samym prawomocny stał się wyrok unieważniający umowę kredytu hipotecznego. Postępowanie przed sądem apelacyjnym trwało zaledwie 9 miesięcy, natomiast cały proces (w obydwóch instancjach), zajął trochę ponad 2,5 roku.
Podczas postępowania w drugiej instancji odbyły się dwie rozprawy, Sąd uznał jednak, że ustalenia sądu niższej instancji były słuszne, więc apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie. W ocenie Sądu Apelacyjnego, stwierdzenie nieważności zawartej umowy kredytowej jest konsekwencją zawarcia w umowie zapisów o charakterze niedozwolonym, gdyż na podstawie tych regulacji, kredytobiorca został obciążony przez bank nieograniczonym ryzykiem kursowym. Ponadto, bank zaniechał swojego obowiązku informacyjnego, kredytobiorca nie wiedział więc jakie konsekwencje i ryzyka płyną dla niego ze zmiany kursu franka szwajcarskiego. Po wyeliminowaniu z umowy zapisów niedozwolonych, umowa nie mogła być dalej wykonywana, dlatego też została stwierdzona jej nieważność.
W niecałe 9 miesięcy została również unieważniona umowa zawarta z BZ WBK, czyli obecnym Santander Bank. Wyrok w sprawie został wydany w dniu 6 grudnia 2021 r., przez Sąd Okręgowy w Katowicach, sygn. akt: I C 390/21, po przeprowadzeniu jednej rozprawy, i to w dodatku zdalnej. Sprawa była o tyle ciekawa, że pierwotnie klienci zawarli umowę o kredyt złotówkowy, lecz na mocy późniejszego aneksu, umowa zmieniła się w kredyt frankowy, i właśnie umowa w brzmieniu nadanym przez aneks została unieważniona. Po jego zawarciu kredytobiorcy nie mieli bowiem wpływu na kursy kupna i sprzedaży waluty stosowane przez bank, więc zasadnym było stwierdzenie nieważności umowy.