Podstawą do rozliczenia z bankiem po zakończonej sprawie frankowej jest prawomocny wyrok sądu. Najczęściej zapada on po postępowaniu apelacyjnym w II instancji, ale jeśli strona przegrana nie złoży apelacji, może on stać się prawomocny już po I instancji. Obecnie w postępowaniach frankowych zapada około 97,5% wyroków korzystnych dla Frankowiczów w sądach I instancji oraz 99% korzystnych wyroków w sądach apelacyjnych. Jakie mogą być rodzaje rozstrzygnięć sądowych w obu instancjach? Kiedy wyrok staje się prawomocny i do czego uprawnia? Odpowiedzi na te pytania i inne cenne wskazówki w dzisiejszym artykule.
Jakie wyroki zapadają obecnie w sprawach frankowiczów
W sprawach frankowych orzecznictwo sądów krajowych jest już odpowiednio ukształtowane dzięki orzeczeniom TSUE i uchwałom Sądu Najwyższego. Można jednak jeszcze spotkać się z różnymi typami rozstrzygnięć sądowych. Oto one:
To obecnie najczęściej występujący w Polsce typ rozstrzygnięć w sprawach frankowych. Stanowi około 87% wyroków. Sąd orzekający na podstawie teorii dwóch kondykcji uznaje roszczenia stron jako niezależne od siebie. W związku z tym zasądza na rzecz Frankowicza łącznie ze stwierdzeniem nieważności umowy sumę wszystkich środków, jakie wpłacił on do banku tytułem spłaty kredytu wraz z odsetkami za opóźnienie i zwrotem kosztów procesu. Następnie już na etapie pozaprocesowym po uprawomocnieniu się wyroku Frankowicz musi się rozliczyć z bankiem i oddać mu pożyczony kapitał.
Podobnie jak w poprzednim wypadku w wyroku tym stwierdza się nieważność umowy i zasądza na rzecz Frankowicza wszystkie wpłacone przez niego środki z odsetkami z zastrzeżeniem, że bank spełni zasądzone świadczenie, jeśli kredytobiorca zaoferuje mu zwrot wypłaconego kapitału. Wyrok taki zapada po wniesieniu przez bank zarzutu zatrzymania. Obecnie, po tym jak TSUE wypowiedział się, że bank nie powinien stosować zarzutu zatrzymania, występuje to coraz rzadziej, ale zdarza się, że sądy jeszcze to uwzględniają. Ma to miejsce w około 3,7% spraw.
W tym wypadku również sąd stwierdza nieważność umowy, ale na rzecz kredytobiorcy zostaje zasądzona jedynie kwota, która przewyższa wartość wypłaconego kapitału wraz z odsetkami, które w tym wypadku liczone są jedynie od tej nadwyżki. Wyrok taki jest skutkiem podniesionego przez bank w procesie zarzutu potrącenia i zapada w około 5% przypadków.
W tym przypadku sąd podobnie jak poprzednio zasądza na rzecz kredytobiorcy jedynie nadwyżkę wpłaconych przez niego środków, ale w odróżnieniu od poprzedniego rozstrzygnięcia nie odpowiada w ten sposób na zarzut potrącenia, lecz działa z urzędu. Ten typ orzekania był bowiem popularny w Polsce wcześniej i wciąż niektóre sądy na takich zasadach orzekają, chociaż zdarza się to coraz rzadziej. Obecnie jest to około 1,6 % przypadków.
W tej chwili odfrankowienie jest raczej rzadkością, ale takie wyroki się zdarzają. Może to miejsce szczególnie wtedy, gdy kapitał kredytu jeszcze nie jest spłacony. Przy odfrankowieniu umowa wciąż jest ważna, ale kredyt zostaje przewalutowany i na rzecz Frankowicza zasądzona zostaje jedynie nadwyżka środków powstała z różnicy wpłaconych przez Frankowicza kwot i tych, które musiałby zapłacić, gdyby w umowie nie było klauzul niedozwolonych. Po takim wyroku kredytobiorca nadal musi spłacać kredyt wg nowego harmonogramu. Obecnie zapada tylko 0,25% takich wyroków.
Sporadycznie zdarza się, że roszczenia Frankowiczów zostają przez sąd oddalone, a umowa kredytu nadal zachowuje ważność. Po oddaleniu powództwa Frankowicza zostaje on też zobowiązany do zwrotu kosztów procesu, jakie poniósł bank. Oddalenie powództwa zdarza się rzadko, w około 1,8% przypadków i najczęściej wynika z niezrozumienia przez sąd tematu, czasem błędów formalnych lub innych. W takich przypadkach prawnicy rekomendują Frankowiczom wniesienie apelacji.
Jak widać, wyroki, które zapadają w sądach I instancji w większości są korzystne dla kredytobiorców i sąd zasądza unieważnienie umowy kredytowej w oparciu o teorię dwóch kondykcji. Pozostałe przypadki stanowią jedynie ułamek wszystkich orzeczeń. Wyrok sądu I instancji jest nieprawomocny i przysługuje od niego środek odwoławczy w postaci apelacji. Można z niego skorzystać po uzyskaniu uzasadnienia wyroku. Natomiast jeśli apelacja nie zostanie złożona, wyrok sądu I instancji staje się prawomocny.
Przykłady orzeczeń, które w sądach I instancji zapadają coraz częściej
Ostatnio w sprawach frankowych obserwuje się wyraźną tendencję do rezygnacji ze składania przez banki apelacji, co skraca proces i umożliwia rozliczenie się z bankiem już po wyroku I instancji, który w takim wypadku staje się prawomocny. Oto przykłady.
- Prawomocne unieważnienie kredytu we frankach mBanku przez Sąd Okręgowy w Krakowie w dniu 24 kwietnia 2024 po postępowaniu trwającym zaledwie 9 miesięcy. Sprawa o sygn. akt I C 3363/23 prowadzona przez Kancelarię Sosnowski z Warszawy przyniosła korzystny dla Frankowicza wyrok sądu I instancji, a ponieważ bank nie złożył apelacji, wyrok stał się prawomocny, w wyniku czego kredytobiorca zyskał 350 tys. złotych.
- Prawomocne unieważnienie kredytu we frankach udzielonego przez mBank w Sądzie Okręgowym w Opolu w dniu 21 grudnia 2023. Sprawa o sygn. akt I C 1183/23 trwała tylko 7 miesięcy, a prowadziła ją Kancelaria Adwokacka Pawła Borowskiego z Wrocławia. Bank poddał się po I instancji i wyrok się uprawomocnił, w wyniku czego Frankowicz zyskał 457 tys. złotych.
Pomimo tego, że bankom w takiej sytuacji przysługuje prawo do apelacji, coraz częściej z tego rezygnują ze względu na wysokie prawdopodobieństwo przegrania sprawy także w sądzie apelacyjnym. Przy wysokich dla banku kosztach procesu i wciąż rosnących odsetkach, które będzie musiał zapłacić na rzecz Frankowicza, banki zaczynają kalkulować i coraz częściej poddają się po I instancji.
Rodzaje rozstrzygnięć w sądach II instancji
Jeśli jednak bank zdecyduje się na złożenie apelacji po przegranej sprawie lub zechce ją złożyć Frankowicz, jeżeli wyrok sądu I instancji go nie zadowoli, ma do tego prawo. Warto wiedzieć zatem, jakie mogą być typy rozstrzygnięć w sądach apelacyjnych. Oto one.
- Sąd II instancji nie uwzględnia apelacji i utrzymuje w mocy wyrok sądu I instancji.
Jeśli sąd apelacyjny po rozpoznaniu sprawy zdecyduje się utrzymać wyrok sądu I instancji w dotychczasowym brzemieniu, oddala apelację oraz wydaje orzeczenie o kosztach postępowania w II instancji. - Sąd II instancji zmienia wyrok
Sąd apelacyjny może uwzględnić apelację w całości lub w części oraz zmienić wyrok, orzekając odmiennie niż sąd I instancji. - Sąd II instancji uchyla wyrok lub umarza postępowanie
Sąd odwoławczy ma prawo również uchylić wyrok, jeśli uzna, że nie ma podstaw prawnych do zakończenia sprawy i przekazuje ją do ponownego rozpatrzenia przez sąd I instancji ze wskazaniem powodów, dlaczego jego zdaniem taka sprawa nie może się zakończyć. Sytuacje takie zdarzają się rzadko i występują wtedy, gdy sąd apelacyjny w rozpoznaniu sprawy rozstrzygniętej przez sąd I instancji dopatrzył się jakiegoś uchybienia w analizie materiału dowodowego lub coś istotnego pominął.
W przypadkach, gdy sąd apelacyjny rozpoznaje sprawę i wydaje wyrok, staje się on prawomocny.
Do czego uprawnia prawomocny wyrok sądu w sprawie frankowej?
Prawomocny wyrok sądu bez względu na to, czy zapadł dopiero w sądzie apelacyjnym, czy uprawomocnił się po rezygnacji z apelacji, daje podstawę do rozliczenia się z bankiem. Większość banków dobrowolnie rozlicza się po prawomocnym wyroku, ale w przypadku, gdyby bank takiego rozliczenia odmówił, wówczas Frankowicz ma prawo do złożenia do sądu wniosku o nadanie klauzuli wykonalności. Uzyskanie takiego wyroku opatrzonego klauzulą wykonalności stanowi podstawę do wszczęcia postępowania egzekucyjnego, w którym to komornik będzie w imieniu Frankowicza dochodził od banku środków pieniężnych. Niezależnie od tego prawomocny wyrok sądu daje Frankowiczowi możliwość wypowiedzenia udzielonego wcześniej bankowi pełnomocnictwa uprawniającego do pobierania rat. Może on też zażądać zaprzestania przetwarzania przez bank jego danych osobowych oraz wykreślenia informacji z BIK, a także zwolnienia hipoteki, w efekcie czego Frankowicz będzie mógł dowolnie dysponować nieruchomością.
Jak widać, mimo że orzecznictwo w sprawach frankowych jest już w Polsce ukształtowane, wciąż w skrajnych przypadkach mogą zapadać wyroki inne niż te, z którymi Frankowicze spotykają się najczęściej. Są to jednak często orzeczenia jednostkowe, od których w przypadku niekorzystnego wyroku zawsze można się odwołać przy zachowaniu odpowiednich terminów. Na złożenie apelacji jest z reguły 15 dni od otrzymania uzasadnienia wyroku, o które trzeba złożyć wniosek w ciągu 7 dni od wydania wyroku.
Jeśli ktoś nie zgadza się z zasądzonymi kosztami procesu, może złożyć w ciągu 7 dni od otrzymania uzasadnienia wyroku zażalenie. Uzyskanie prawomocnego wyroku natomiast upoważnia do rozliczenia się z bankiem i wykreślenia hipoteki. Prawomocny wyrok jednak nie zamyka drogi do skorzystania z nadzwyczajnego środka odwoławczego, jakim jest skarga kasacyjna.
Warto więc korzystać z dochodzenia swoich roszczeń przed sądem, ponieważ wyroki, które zapadają, w przytłaczającej większości są korzystne dla Frankowiczów, a nawet jeśli zdarzy się, że wyrok sądu I instancji taki nie będzie, istnieją jeszcze środki odwoławcze, z których można skorzystać i przynosi to znakomite efekty. W sądach apelacyjnych bowiem jeszcze więcej spraw kończy się wyrokiem korzystnym dla Frankowiczów.