Frankowicze często spotykają się z ofertami rozwiązania sprawy kredytu we frankach za “zero złotych”. Propozycje takie sugerują, że kredytobiorca nie płaci za poprowadzenie sprawy frankowej i rozlicza się z kancelarią lub innym podmiotem dopiero po faktycznym zakończeniu postępowania w sądzie. Wynagrodzeniem jest w takim przypadku tzw. premia za sukces, uiszczana tylko w przypadku wygranej z bankiem. Frankowicz nie musi więc przez długi czas wydawać żadnych środków, a kancelaria przejmująca sprawę ma prawo zainkasować honorarium jedynie po wywiązaniu się z zadania. Oferty typu “zero złotych’ mogą być jednak bardzo kosztowne, ponieważ często stoją za nimi nieprofesjonalne podmioty.
Dlaczego oferty za “zero złotych” są niebezpieczne dla frankowiczów?
Firmy oferujące wsparcie w sprawach frankowych za “zero złotych” w wielu przypadkach nie dają większych szans na powodzenie i sukcesywne zakończenie procesu. Podmioty takie masowo przyjmują duże ilości spraw i celują w masową obsługę frankowiczów. Takie podejście powoduje, że przegrana nawet znacznego odsetka postępowań daje im gwarancję zarobku niskim kosztem. Brak sukcesu rekompensuje bowiem bardzo wysoki procent, który jest pobierany od spraw faktycznie wygranych. Propozycje za “zero złotych” nie wynikają ze szlachetnych pobudek i potrzeby wsparcia frankowiczów, których nie stać na pozwanie banku. W perspektywie kilku lat po nawiązaniu współpracy okazuje się, że sprawa frankowa może być bardzo kosztowna i sięgać nawet kilkudziesięciu procent wartości całego kredytu.
Przy wyborze kancelarii zajmującej się sprawą frankową należy zachować dużą ostrożność. Brak opłaty wstępnej w ramach obsługi często wiąże się z niedomówieniami, a także świadomym wykorzystywaniem niewiedzy i trudnej sytuacji pokrzywdzonych frankowiczów. Dla potencjalnego klienta taka propozycja może się wydawać bardzo korzystna, ponieważ nie wymaga wykładania własnych środków i przejmowania ryzyka. Na koniec procesu firma może jednak zażądać nawet 30-50% premii od kwoty korzyści. Do tego trzeba doliczyć opłaty dodatkowe, takie jak koszty zastępstwa procesowego, dojazdów do sądu czy też innych czynności. Kwoty finalnie sięga nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Specyficzne podejście do ustalania podstawy do wypłaty honorarium sprawia, że firmy oferujące usługi za “zero złotych” mogą pobierać procent od korzyści z unieważnienia umowy w sposób liczony podwójnie. W takim przypadku nie jest uwzględniana konieczność zwrócenia pożyczonego kapitału bankowi. Premia za sukces nierzadko sięga wartości przekraczającej połowę początkowej kwoty kredytu, co często stawia frankowicza w jeszcze gorszej sytuacji.
Jakie zagrożenia wiążą się z ofertami za “zero złotych”?
Obecnie w internecie można znaleźć coraz więcej ofert rzekomo darmowego wsparcia w sprawach frankowych. Reklamy pojawiają się zarówno w serwisach społecznościowych, jak i mailach rozsyłanych w formie spamu. Wielu frankowiczów ulega pokusie, aby skorzystać z takiej promocji. Kwoty płacone firmom oferującym obsługę sprawy nieodpłatnie na koniec procesu okazują się jednak ogromne, nawet w przypadku bardzo korzystnego unieważnienia umowy – np. zgodnie z teorią dwóch kondykcji, w ramach której bank zobowiązuje się zwrócić nadpłacone raty.
Pozytywny wyrok przestaje mieć znaczenie, kiedy frankowicz musi zapłacić wynajętej firmie prawniczej kilkadziesiąt procent premii za sukces. Kredytobiorca może wówczas narobić sobie problemów nawet większych, niże przed rozpoczęciem sprawy. Podmioty z ofertą za “zero złotych” nie mają oporów przed egzekwowaniem zadłużenia, a także zwykle zabezpieczają wypłatę wynagrodzenia jako weksel in blanco lub w oparciu o zgodę na poddanie się egzekucji na podstawie artykułu 777 kpc.
Podmioty deklarujące frankowiczom pomoc za 0 zł to w znacznej części firmy działające wcześniej w innych branżach, takich jak windykacja czy odszkodowania. Z tradycyjnymi kancelariami starają się konkurować przede wszystkim niską ceną, a często nawet całkowitym brakiem opłaty wstępnej. Warto jednak pamiętać, że w sądzie klienta może reprezentować jedynie licencjonowany pełnomocnik, który z pewnością nie będzie skłonny do wykonywania swojej pracy nieodpłatnie.
Inny problem stanowią oferty skupu spłaconych kredytów frankowych, często reklamowane w mediach społecznościowych. Nierzadko obiecują one szybką wypłatę środków bez procesu przed sądem, jednak w praktyce stwarzają ryzyko wyłudzenia danych osobowych i odkupienia roszczeń za zaniżoną kwotę. Istotny okazuje się udział urzędów państwowych, które powinny sprawnie identyfikować nieuczciwe oferty oraz je eliminować. Obecnie trwają prace nad wzmocnieniem działań nadzorczych i interwencyjnych, jednak w interesie frankowiczów jest też samodzielna edukacja w zakresie potencjalnych zagrożeń.
Dlaczego warto powierzyć sprawę frankową profesjonalnej kancelarii?
Popularność firm oferujących pomoc w sprawach frankowych wynika z obecnej sytuacji na rynku bankowym. Polskie sądy są dosłownie przytłoczone pozwami od frankowiczów, co skłania do wprowadzenia odpowiednich rozwiązań sam resort sprawiedliwości. W najbliższej przyszłości mają nastąpić m.in.:
- poprawa komunikacji
- cyfryzacja
- organizacja szkoleń
- ogólne wzmocnienie kadrowe sądów
Z pewnością przyspieszy to orzecznictwo w sprawach frankowych, jednak niekoniecznie wyeliminuje problem z nieuczciwymi podmiotami. Warto zaznaczyć, że większość dotychczasowych wyroków w sprawie kredytów frankowych jest rozstrzygana na korzyść kredytobiorców. Jak podają dane Ministerstwa Sprawiedliwości, w samym 2023 roku sądy rejonowe i okręgowe I instancji otrzymały ponad 90 tys. spraw związanych z roszczeniami z umów bankowych we franku szwajcarskim. Obecnie w polskich sądach toczy się nawet 180 tys. tego typu spraw.
Profesjonalnych adwokatów i radców prawnych obowiązuje również ścisła etyka zawodowa, do której nie muszą się stosować spółki akcyjne i spółki z.o.o oferujące obsługę za “zero złotych”. Podmioty takie często biorą mocno ograniczoną odpowiedzialność za efekty powierzanych im spraw, a także mają minimalny wymagany kapitał zakładowy – 5 000 zł. W rezultacie nawet ich działalność nie jest dobrze zabezpieczona. Aby dodatkowo obniżyć koszty jej prowadzenia, zamiast radców prawnych i adwokatów zatrudniają studentów prawa, aplikantów lub nawet osoby bez jakiegokolwiek przygotowania teoretycznego. Nie muszą też posiadać wymaganego ubezpieczenia OC i nie podlegają sądom dyscyplinarnym.
Jak wybrać odpowiedniego pełnomocnika?
Wsparcie prawne w sprawach frankowych oferują zarówno nieduże lub średnie kancelarie, jak i bardzo duże podmioty wyspecjalizowane w obsłudze kredytów w CHF. Klientom powinno zależeć przede wszystkim na doświadczeniu, wiedzy i elastyczności ekspertów, którzy będą w stanie efektywnie podejść do sporów z bankami.
Za wyborem konkretnej kancelarii przemawia też duża ilość korzystnych wyroków, zwłaszcza prawomocnych. Zespół prawników nie powinien być jednocześnie związany ze zbyt szerokim spektrum działalności. Wiele kancelarii specjalizuje się w różnych dziedzinach prawa, co zwiększa ryzyko powierzenia sprawy frankowej osobom wcześniej powiązanym z postępowaniami karnymi, rozwodowymi czy odszkodowawczymi. Najważniejszym kryterium jest jednak zatem ścisła specjalizacja. Sprawy o unieważnienie kredytu frankowego bywają mocno złożone, dlatego nie powinni się nimi zajmować pracownicy zaznajomieni z orzecznictwem i obecnymi taktykami banków.