Pomimo dużego napływu pozwów frankowych po korzystnych orzeczeniach TSUE oblężone sądy dynamicznie przyspieszają i wydają coraz więcej wyroków w porównaniu z latami ubiegłymi. Przyczyniły się do tego zmiany legislacyjne i inne usprawnienia, a nad wprowadzeniem kolejnych prace już trwają. Co dokładnie się zmieniło oraz co nowego wkrótce może przyczynić się do jeszcze większego przyspieszenia w sądach? Z jakimi problemami sądy wciąż się borykają i co może pomóc w ich rozwiązaniu? Jak Frankowicze mogą wykorzystać obecną sytuację i skorzystać ze swoich praw do dochodzenia roszczeń? Jakie są perspektywy na przyszłość?
Sądy w sprawach frankowiczów działają coraz sprawniej – wyroki w liczbach
Ze względu na wcześniej obowiązujące przepisy najbardziej oblężonymi sądami w sprawach frankowych były i wciąż jeszcze są sądy w kilku największych polskich miastach, w tym wydział frankowy w Warszawie. Jak się okazuje jednak, dzięki zmianom w prawie i ogromnej pracy sędziów i pracowników wydziału widać znaczne przyspieszenie w rozstrzyganiu spraw. Obecnie mimo natłoku spraw wydział notuje najlepsze wyniki w porównaniu z całą jego dotychczasową historią. Najlepiej da się porównać sytuację, przedstawiając konkretne dane liczbowe. Oto one.
Od kwietnia 2021 roku wydział frankowy wydał 14 tysięcy wyroków, z czego:
- od kwietnia do grudnia 2021 było ich około 500,
- w 2023 roku liczba wzrosła do 6500 wyroków,
- w 2024 w I półroczu wyniosła już 4300 i dalej rośnie, przy czym średnio wydaje się około 750 wyroków miesięcznie, co jest imponującym wynikiem.
W każdym miesiącu tego roku dochodziło do pokrycia wpływu, co oznacza, że zakończono więcej spraw, niż wpłynęło. Współczynnik ten wynosi niemal 118%, co świadczy o znacznej poprawie efektywności sądu.
Szybsze wyroki dla frankowiczów dzięki zmianom w sądach – jakie usprawnienia przyspieszyły procesy?
Poprawa efektywności pracy sądu jest efektem nie tylko wielkiego zaangażowania sędziów i całego pionu urzędników, ale też dobrej organizacji pracy i wprowadzenia szeregu usprawnień. Niewątpliwie przyczyniły się do jej poprawy także zmiany w przepisach. Oto jakie zmiany w funkcjonowaniu sądów nastąpiły w ostatnim czasie.
- Zmiana właściwości sądów
9 marca 2023 roku nastąpiły zmiany w przepisach dotyczące właściwości miejscowej sądów, co przyczyniło się do zmniejszenia wpływu nowych spraw do wydziału frankowego, do którego wcześniej wpływały pozwy z całej Polski. Obecnie Frankowicze pozywają banki w sądach okręgowych w miejscu ich zamieszkania. - Wykorzystanie telekonferencji za pośrednictwem MS Teams
Niektóre rozprawy przeprowadza się zdalnie dzięki nowoczesnej technologii, ale to sędzia decyduje o formule rozprawy, a w przypadku wyboru przez niego wideokonferencji, osoba składająca zeznania musi być wyposażona w komputer, mikrofon i słuchawki. - Znakowanie akt znakami RFID oraz elektroniczne inwentaryzacje
Umożliwia to szybkie odszukanie akt przy pomocy specjalnych obsługiwanych ręcznie urządzeń elektronicznych. Dodatkowo stosuje się zasadę przechowywania akt wg referatów (nazwisk sędziów), co znacznie usprawnia pracę. Okresowo przeprowadza się także elektroniczne inwentaryzacje umożliwiające szybką lokalizację akt. - Nowa organizacja pracy urzędników
W celu usprawnienia funkcjonowania wydziału ustalono nowe zasady pracy urzędników. Utworzono grupy, które współpracują z określoną liczbą sędziów. Na pracujących 35 sędziów przypadają 4 grupy liczące po 7 do 8 osób. Do tzw. stałych obszarów skierowano również odpowiadającą potrzebom liczbę pracowników, w tym do rejestracji wpływów – 3 osoby, do zabezpieczeń – 4 osoby, po 5 osób do uzasadnień i zażaleń, 3 osoby do apelacji, 5 osób do korespondencji i 2 do biegłych i egzekucji.
Wszystkie te usprawnienia wpłynęły pozytywnie nie tylko na samą organizację pracy i wyeliminowanie chaosu, ale przede wszystkim zwiększyły efektywność, co przełożyło się na dużo większą ilość wyroków w porównaniu z sezonami ubiegłymi.
Przeciążenie sądów w dużych miastach nadal problemem – jak wpływa na frankowiczów?
Mimo zwiększającej się efektywności pracy sądów problemy przeciążenia sprawami nadal dają o sobie znać szczególnie w sądach największych miast, które jeszcze przed zmianą właściwości miejscowej sądów zostały zasypane pozwami z całej Polski. Oto problemy, z którymi sądy wciąż się zmagają:
- Duża ilość spraw
W samym warszawskim wydziale frankowym jest obecnie zarejestrowanych 44 tys. spraw, co stanowi duży procent w porównaniu ze 190 tys. spraw frankowych łącznie we wszystkich polskich sądach. Po przeliczeniu okazuje się więc, że na jednego sędziego w wydziale frankowym przypada ponad 1200 spraw. Nieco lepiej, ale też problematycznie wygląda sytuacja w innych dużych miastach. Przykładowo w Sądzie Okręgowym w Gdańsku na jednego sędziego przypada 800 spraw, co wydłuża okres oczekiwania na rozprawę. Sędziowie sygnalizują, że brakuje im asystentów, którzy mogliby bardzo pomóc. W wielu sądach statystycznie na jednego sędziego przypada mniej niż jeden asystent. W przypadku wydziału frankowego jest to 33 asystentów na 35 sędziów. Pomagać więc muszą asystenci z innych wydziałów.
- Długi czas rozpatrywania niektórych spraw
Jak twierdzą prawnicy, mimo że wiele bieżących spraw nabrało przyspieszenia i zdarza się, że Frankowicz jest zdziwiony niemal ekspresowym rozstrzygnięciem, można zaobserwować, że starsze sprawy z 2022 roku jakby nieco utknęły. Taką sytuację widać w wydziale frankowym, że sprawy z tego okresu, kiedy jeszcze był on zalewany pozwami z całej Polski, w opiniach prawników trwają najdłużej.
- Opóźnienia w przekazywaniu akt z zażaleniami do sądu apelacyjnego
Chodzi głównie o zażalenia na zabezpieczenia roszczeń, których już nie rozpatruje wydział frankowy, lecz przekazuje do sądu apelacyjnego. Trwa to miesiącami, a prawnicy zalecają w takiej sytuacji Frankowiczom gromadzenie środków przeznaczonych na raty do czasu rozpoznania takiego zażalenia.
Szybsze wyroki dla frankowiczów – dlaczego teraz jest najlepszy moment na złożenie pozwu?
Poprawa efektywności pracy sądów i znaczne przyspieszenie w wydawaniu wyroków stwarza doskonałą szansę dla Frankowiczów, którzy jeszcze nie złożyli pozwu, a chcieliby dochodzić swoich roszczeń w sądzie. Teraz bowiem istnieją możliwości szybkiego rozpatrzenia sprawy dzięki temu, że:
- Niektóre sprawy spadają z wokandy w efekcie zawierania przez kredytobiorców ugód z bankami, do których ostatnio banki szczególnie zachęcają. W to miejsce wskakują często w szybkim tempie inni Frankowicze, którzy są nawet zaskoczeni ekspresowym tempem rozpoznania sprawy.
- Pozwy składa się do sądu w miejscu zamieszkania, co Frankowiczom mieszkającym w mniejszych miejscowościach stwarza szanse na szybki proces, gdyż sądy nie są tak przeciążone.
Mieszkańcy dużych miast jednak nie powinni się martwić przeciążeniem sądów, gdyż jak widać, one również znacznie przyspieszają i jest szansa na uzyskanie szybkiego wyroku.
Jeśli jednak sprawa przeciągnęłaby się rzeczywiście na kilka lat, to i tak Frankowicz, który złożył pozew, na tym nie straci, a może dużo zyskać. W przypadku korzystnego wyroku po zakończeniu procesu otrzyma on bowiem odsetki w wysokości 11,25% w skali roku, co może dać dodatkową znaczną kwotę pieniędzy. Nie ma w tej chwili lepszej inwestycji.
Banki rezygnują z apelacji, a sądy przyspieszają – dlaczego frankowicze mają szansę na szybkie wyroki?
Już wprowadzone zmiany, jak i plany resortu sprawiedliwości na przyszłość polegające na wprowadzeniu dygitalizacji spraw, kolejnych zmianach legislacyjnych oraz zwiększeniu liczby asystentów dają bardzo dobre rokowania na przyszłość i mogą budzić optymizm. Istnieje duża szansa na to, że sprawy nabiorą jeszcze większego tempa, co skróci czas postępowań. Z pewnością może przyczynić się do tego również fakt, co obserwuje się już obecnie, że banki coraz częściej rezygnują z apelacji. Na potwierdzenie tego kilka wyroków.
- Prawomocne unieważnienie kredytu we frankach BNP Paribas w Sądzie Okręgowym w Ostrołęce w dniu 25 marca 2024. Sprawę prowadziła Kancelaria Sosnowski z Warszawy, a toczyła się ona pod sygn. akt I C 1060/23. Frankowicz zyskał ponad 208 tys. złotych zaledwie w ciągu 6 miesięcy od złożenia pozwu, ponieważ bank nie wniósł apelacji.
- Ta sama Kancelaria informuje o prawomocnym unieważnieniu kredytu we frankach w Sądzie Okręgowym w Warszawie w dniu 15 lutego 2024 w sprawie o sygn. akt III C 2278/23 toczonej przeciwko Millennium Bank. Frankowicz zyskał ponad 431 tys. złotych w 6 miesięcy, ponieważ bank zrezygnował z apelacji.
- Unieważnienie kredytu we frankach mBanku w Sądzie Okręgowym w Warszawie w dniu 30 stycznia 2024 w 33 miesiące od złożenia pozwu. Sprawa o sygn. akt XXVIII C 475/21 przyniosła Frankowiczowi korzyści w postaci 393 tys. złotych, a prowadziła ją Kancelaria Adwokacka Pawła Borowskiego z Wrocławia. Bank poddał się po I instancji i wyrok stał się prawomocny.
- Ta sama Kancelaria informuje o unieważnieniu kredytu we frankach przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu w dniu 29 kwietnia 2024 roku zaledwie w 5 miesięcy od złożenia pozwu. Sprawa o sygn. akt XII C 3052/23 toczyła się przeciwko PKO BP i przyniosła Frankowiczowi aż 545 tys. złotych. Bank nie złożył apelacji i wyrok się uprawomocnił.
Jak pokazują powyższe wyroki, ta tendencja banków do rezygnacji ze składania apelacji przybiera na sile, co jest znakomitą zapowiedzią skrócenia procesów. Do tego wszystkie już wprowadzone zmiany i usprawnienia w sądach, jak i te planowane dają nadzieję na szybkie wyroki, co już coraz częściej ma miejsce. Jeśli więc jesteś Frankowiczem, który jeszcze się waha, czy złożyć pozew, nie czekaj, tylko zrób to, gdyż masz szansę nawet na błyskawiczne rozstrzygnięcie, jeśli Twoja sprawa wskoczy na wokandę w przypadku rezygnacji z terminu innego Frankowicza, który zdecydował się na ugodę.