Przedłużające się terminy rozpraw w polskich sądach stały się problemem o zasięgu narodowym, budzącym niepokój i frustrację wśród obywateli oczekujących na sprawiedliwość. Grudzień 2027 roku jako data pierwszej rozprawy w sprawie o kredyt we frankach wyznaczona przez Sąd Okręgowy w Gdańsku obrazuje ogromne wyzwanie, przed którym stoją polskie sądy. Ten alarmujący termin jest rezultatem przeciążenia systemu sądowego, szczególnie widocznego w wydziałach cywilnych, gdzie sędziowie mają na swoim koncie setki, a nawet ponad osiemset spraw. Przyjrzyjmy się bliżej przyczynom tego zjawiska, aby lepiej zrozumieć, dlaczego jesteśmy świadkami tak dramatycznych opóźnień i jakie są możliwe kierunki rozwiązania tej palącej kwestii.
Dlaczego terminy rozpraw są tak odległe?
Wpływ spraw frankowiczów na stan sądownictwa
Podstawową przyczyną, która przyczyniła się do krytycznego przeciążenia sądów w Polsce, są rosnące liczby spraw związanych z kredytami we frankach szwajcarskich. Sprawy te, nazywane potocznie sprawami frankowiczów, znacząco zwiększyły swoje nasilenie w wyniku wyroków sądowych, które stały się bardziej korzystne dla kredytobiorców. Sytuacja ta doprowadziła do sytuacji, w której sędziowie w niektórych sądach mają na swoim koncie nawet po 700-800 spraw do rozpatrzenia.
Porównując obecne obciążenie wydziałów cywilnych z rokiem 2017, możemy zaobserwować drastyczny wzrost liczby spraw. Podczas gdy w 2017 roku średnia liczba spraw przypadająca na jednego sędziego wynosiła około 100-150, obecnie ta liczba wzrosła do 600-800 spraw na sędziego. Wzrost ten był stopniowy, ale znaczący, co odzwierciedla zwiększającą się ilość sporów pomiędzy frankowiczami a bankami.
Konsekwencje długiego oczekiwania na rozprawę
Przypadki szczególnie opóźnionych rozpraw
Długie terminy oczekiwania na rozprawę mają poważne konsekwencje nie tylko dla ogólnej efektywności sądownictwa, ale także dla poszczególnych osób zaangażowanych w procesy prawne. Jednym z najbardziej ekstremalnych przypadków jest sprawy wyznaczone na grudzień 2027 roku, co wymusza na stronach nadzieję na ugodę, by uniknąć wieloletniego oczekiwania na rozstrzygnięcie. Tak długa perspektywa rozwiązania sprawy może prowadzić do dodatkowego stresu psychicznego i ekonomicznego dla osób jej poddanych. Nadmierne obciążenie sądów wpływa negatywnie na ich sprawność oraz na jakość wydawanych orzeczeń. Sędziowie, obsługujący setki spraw jednocześnie, znajdują się pod ogromną presją czasu, co może potencjalnie skutkować zmniejszeniem dokładności w procesie orzeczniczym. Dodatkowo, długotrwałe procesy sądowe sprawiają, że dostęp do sprawiedliwości staje się ograniczony, co podważa zaufanie obywateli do systemu sądowego i jego zdolność do sprawiedliwego rozstrzygania sporów.
Analizując powyższe informacje, łatwo zauważyć, że problem przeciążonych sądów wymaga pilnych działań zaradczych. Potrzebne są reformy, które poprawią zarządzanie sprawami oraz wprowadzą rozwiązania technologiczne usprawniające proces sądowy. Tylko dzięki wspólnym wysiłkom uda się przywrócić sprawność oraz zwiększyć zaufanie do polskiego sądownictwa.
Jak sytuacja wygląda w różnych miastach Polski?
Obciążenie sądów w Gdańsku, Warszawie i Katowicach
W Gdańsku termin oczekiwania na rozprawę sądową może wynosić aż do grudnia 2027 roku, co jest efektem przeciążenia sądów sprawami frankowiczów, przy czym sędziowie mają nawet do 800 spraw na głowę. Warszawa również zmaga się z dużym obciążeniem – ponad rok trzeba tam czekać na pierwszą rozprawę w 14 933 sprawach. Katowice, choć nie odnotowują tak odległych terminów, również borykają się z przeciążeniem; sędziowie mają średnio 300-400 spraw, a niektórzy nawet ponad 400. W Krakowie rzecznik Sądu Okręgowego wskazuje na wzrost liczby spraw o 200% w stosunku do roku 2019, przede wszystkim za sprawą spraw frankowych. W porównaniu z okresem przed 2020 rokiem, liczba spraw cywilnych zwiększyła się o 4000 rocznie. Wrocław, podobnie jak inne miasta, odczuwa wzrost liczby spraw oczekujących na rozpoznanie. W Łodzi, na prawie 7000 spraw wpłyniętych w 2023 roku, w 1411 przypadkach okres oczekiwania wynosił ponad rok.
Próby rozwiązania problemu
Delegacja sędziów z sądów rejonowych
W obliczu rosnącego obciążenia sądów, jednym z proponowanych rozwiązań jest delegacja sędziów z sądów rejonowych do pracy w wydziałach cywilnych sądów okręgowych. Mimo że jest to krok w kierunku łagodzenia obciążenia, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku przyznaje, iż możliwości te są ograniczone i nie zaspokajają w pełni potrzeb. Stowarzyszenie Sędziów Polskich “Iustitia” opracowało pakiet projektów ustaw, które mają na celu usprawnienie działania sądów. Wśród propozycji znajduje się przejęcie niektórych kompetencji zarządzania przez nową Krajową Radę Sądownictwa, w tym informatyzację procesów sądowych oraz wdrożenie funkcji, takich jak e-nakazy zapłaty, mających za zadanie odciążyć sędziów i referendarzy z niektórych czynności. Rzecznik “Iustitii” podkreśla, że istniejąca liczba spraw przekracza ludzką wydolność, a każda z nich często stanowi ludzką tragedię. Propozycje te mają na celu zmniejszenie obciążenia i zapewnienie obywatelom dostępu do lepiej przygotowanych sędziów.
Co dalej ze sprawami frankowiczów?
Przeciążenie sądów jest zjawiskiem obserwowanym w wielu regionach Polski, gdzie terminy rozpraw są wyznaczane nawet na koniec 2027 roku. Główną przyczyną tego stanu rzeczy jest gwałtowny wzrost liczby pozwów związanych z kredytami we frankach, które znacząco zwiększyły obciążenie sądów. Sędziowie mają na swoich barkach od 600 do 800 spraw, co jest ogromnym obciążeniem i przekracza ludzką wydolność. Sytuacja kadrowa sądów utrudnia dodatkowo szybką realizację sprawiedliwości, a delegacje sędziów z sądów rejonowych okazują się jedynie “kroplą w morzu potrzeb”.
Problem przeciążonych sądów dotyczy nie tylko Gdańska, ale również innych dużych miast takich jak Warszawa, Wrocław, Łódź, Katowice czy Kraków. Niestety, pomimo różnych prób rozwiązania sytuacji, w tym delegacji sędziów, brakuje kompleksowych reform, które mogłyby skutecznie zająć się problemem. Stowarzyszenie Sędziów Polskich “Iustitia” podkreśla, że polskie sądownictwo wymaga gruntownej reformy, a zaproponowany pakiet projektów ustaw ma za zadanie usprawnić działanie sądów. Dotychczas jednak nie zdecydowano się na ich wdrożenie.
W obliczu tej sytuacji, obywatele stają przed wieloletnim oczekiwaniem na sprawiedliwość, co w konsekwencji podważa ich zaufanie do systemu sądowniczego. Ogromna liczba spraw frankowych i obciążenie, jakie generują, pokazuje również potrzebę znalezienia rozwiązania problemu kredytów we frankach na szczeblu legislacyjnym.