Sąd Apelacyjny we Wrocławiu może dziś być wzorem dla innych sądów krajowych. Wyroki prawomocne w sprawach frankowych zapadają tam w rekordowo szybkim tempie, a ponadto są w zdecydowanej większości korzystne dla kredytobiorców.
Jeszcze jakiś czas temu część Frankowiczów obawiała się skierować pozew do apelacji wrocławskiej, ze względu na płynące od innych kredytobiorców i ich pełnomocników doniesienia na temat przewlekania postępowań, wydawania wyroków sprzecznych z ogólną linią orzeczniczą i wbrew stanowisku TSUE. Aktualnie Sąd Apelacyjny we Wrocławiu prowadzi sprawy wzorowo, czego przykładem są trzy niżej omówione postępowania, które zakończyły się prawomocnymi wyrokami, wydanymi pod koniec ubiegłego i na początku bieżącego roku.
Wyroki prawomocne zapadają w Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu w ekspresowym tempie
Nie najlepsza opinia jaką cieszył się niegdyś wśród Frankowiczów Sąd Apelacyjny we Wrocławiu została wymazana z pamięci. Od pewnego czasu jesteśmy świadkami modyfikacji linii orzeczniczej w apelacji wrocławskiej na zdecydowanie prokonsumecką. Obecnie dużo łatwiej jest uzyskać we Wrocławiu korzystny prawomocny wyrok w sprawie frankowej, w dodatku w krótkim czasie. Kontrowersyjne orzeczenia przeszły już do historii, a sędziowie wydają teraz wyroki w oparciu o linię orzeczniczą sądów krajowych, orzecznictwo TSUE oraz uchwały Sądu Najwyższego. Apelacja wrocławska nie jest już tak „wymagająca” w sprawach frankowych, a kolejne wyroki świadczą o przychylnym nastawieniu sędziów do Frankowiczów.
Przykładowe wyroki prawomocne wydane w apelacji wrocławskiej
Przykładów prawomocnych wyroków wydanych w ostatnich miesiącach przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu jest wiele. Omówimy tylko trzy sprawy prowadzone przez Kancelarię Adwokacką Paweł Borowski z Wrocławia, które zakończyły się korzystnymi prawomocnymi wyrokami wydanymi w błyskawicznym jak na postępowania dwuinstancyjne tempie.
Prawomocne unieważnienie kredytu Deutsche Bank w 1 rok
W dniu 17.02.2022 roku Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w ramach postępowania o sygn. akt I ACa 1406/21 oddalił apelację banku od wyroku Sądu Okręgowego w Legnicy z dnia 1 lipca 2021 r. w sprawie o sygn. akt I C 530/20, w którym ustalił on nieważność umowy kredytowej Deutsche Banku. Tym samym, wyrok unieważniający umowę stał się prawomocny.
Doszło do tego w rekordowo krótkim czasie, bo postępowanie dwuinstancyjne trwało niewiele ponad rok. W ramach I instancji sądowej odbyła się tylko 1 rozprawa, w trakcie której sąd dopuścił dowód z przesłuchania stron, ograniczając go do przesłuchania powodów na okoliczności zaciągnięcia kredytu. Sąd w Legnicy oddalił natomiast dowód z zeznań świadków powołanych przez bank.
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w pełni podzielił stanowisko sądu I instancji, przy czym uznał za nieakceptowalne stosowanie przez bank kursu kupna waluty przy wypłacie kredytu i kursu sprzedaży przy spłacie rat oraz arbitralne określanie wysokości tych kursów. W ten sposób bank zagwarantował sobie jednostronne prawo do dowolnego kształtowania wysokości zobowiązania kredytobiorców. Według wrocławskiego sądu, niemożliwym było wyeliminowanie abuzywnych postanowień i utrzymanie umowy w mocy. Jedynym dopuszczalnym rozwiązaniem było unieważnienie umowy kredytowej w całości. W wyniku korzystnego prawomocnego rozstrzygnięcia kredytobiorcy nie muszą już spłacać rat kredytowych, a z bankiem muszą rozliczyć się tylko z kwoty udzielonego kapitału (bez odsetek).
Prawomocne unieważnienie umowy Banku Millennium w 1,5 roku
W dniu 8 grudnia 2021 roku Kancelaria Adwokacka Paweł Borowski uzyskała dla swoich klientów dwa prawomocne unieważnienia umów kredytowych w Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu. Pierwsza ze spraw dotyczyła kredytu Banku Millennium i toczyła się pod sygn. akt I ACa 280/21. Pozwany bank wniósł apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Legnicy z dnia 25 listopada 2020 r. w sprawie o sygn. akt I C 205/20, w którym doszło do ustalenia nieważności umowy kredytowej. Pozwany bank próbował dowieść w apelacji, że dopełnił obowiązków informacyjnych wobec kredytobiorców i zastosował w umowie obiektywne mechanizmy indeksacyjne.
Co więcej, wskazał na brak interesu prawnego w ustaleniu nieważności umowy i bezzasadne pominięcie wniosków dowodowych przez sąd I instancji. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu nie miał jednak wątpliwości, że wydany przez Sąd Okręgowy w Legnicy wyrok jest słuszny i podtrzymał nieważność umowy, ze względu na dyskwalifikujące ją liczne wady prawne. Postępowanie apelacyjne trwało zaledwie 10 miesięcy, a w międzyczasie odbyły się dwie rozprawy. Pozwany bank próbował przedłużyć postępowanie, m.in. składając wniosek o jego zawieszenie. Sprawa zakończyła się jednak szybko (w dwóch instancjach trwała ok. 1,5 roku), a uzyskany wyrok prawomocny jest w pełni satysfakcjonujący dla kredytobiorców, którzy muszą oddać bankowi mniej niż 27 tys. zł. Tymczasem bank utrzymywał, że zadłużenie wynosi jeszcze 301 tys. zł.
Prawomocne unieważnienie umowy Raiffeisen/Polbank w 2 lata
Także 8 grudnia 2021 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wydał wyrok w sprawie o sygn. akt I ACa 356/21, oddalając apelację banku od wyroku Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze z dnia z dnia 22 grudnia 2020 r. do sprawy o sygn. I C 51/20, którym ustalił nieważność umowy kredytowej dawnego Polbanku (obecnie Raiffeisen Bank). Apelujący bank próbował chwytać się wszelkich sposobów, aby przekonać sąd do swoich racji, m.in. dowodził, że dopełnił obowiązków informacyjnych wobec kredytobiorców, a postanowienia umowy były indywidualnie uzgodnione. W ocenie wrocławskiego sądu już sam fakt, że postanowienia abuzywne figurowały w regulaminie przemawia za brakiem negocjacji umowy.
Sąd we Wrocławiu w pełni podzielił stanowisko zaprezentowane przez sąd w Jeleniej Górze. Postępowanie w II instancji trwało 9 miesięcy, a w międzyczasie odbyły się 2 rozprawy z uwagi na wyczekiwaną uchwałę SN. Wkrótce po tym jak stało się jasne, że do podjęcia uchwały nie dojdzie, sąd wyznaczył nowy termin rozprawy, w trakcie której wydał prawomocny wyrok unieważniający umowę Raiffeisen/Polbank. W wyniku korzystnego rozstrzygnięcia kredytobiorcy muszą rozliczyć się z bankiem tylko w zakresie brakującej kwoty kapitału tj. mniej niż 38 tys. zł, natomiast bank utrzymywał, że saldo zadłużenia wynosi jeszcze 200 tys. zł.
Pozytywne wieści z sądów sprawiają, że wielu Frankowiczów zamierza pozwać banki
Z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez UCE Research i SYNO Poland wynika, że 39,1 proc. Frankowiczów spłacających dotąd regularnie kredyt frankowy i niebędących jeszcze w sporze sądowym z bankiem, zamierza wkrótce wejść na ścieżkę sądową i pozwać bank w związku ze swoim kredytem we frankach. Badanie pokazało również, że zdecydowanie więcej kredytobiorców niż w ubiegłym roku, bo aż 49,9 proc. nie chce rozmawiać z bankiem na temat ugody (w ubiegłym roku odsetek ten wynosił 36,5 proc.). Jak widać, Frankowicze są obecnie bardziej świadomi faktu, że ugody opłacają się wyłącznie bankom. Z drugiej strony, do działania zachęcają ich pozytywne informacje płynące z sądów na temat korzystnych oraz coraz sprawniej wydawanych wyroków w sprawach frankowych.