Podpisanie ugody z bankiem jest szansą na polubowne rozstrzygnięcie sporu. Jak twierdzą przedstawiciele banków, korzyścią dla kredytobiorców jest obniżenie kosztów, które trzeba byłoby ponieść na ewentualny proces i przyspieszenie korzystnego rozwiązania dla obu stron. Czy jest tak w rzeczywistości? Komu i jakie ugody proponowane są obecnie? Sprawdźcie na przykładzie ING Banku Śląskiego. Czy warto je zawierać? Odpowiedź znajdziecie w poniższym artykule.
Czym jest ugoda z bankiem za kredyt we frankach i jakie są jej rodzaje?
Ugoda to zawarcie porozumienia stron sporu, w którym obie strony czynią sobie pewne ustępstwa w zakresie przedmiotu sporu i rozstrzygają go bez prawomocnego wyroku. Powinna być zawierana na zasadzie dobrowolności i równowagi stron. Ma na celu ostatecznie zakończyć spór. Ugoda z bankiem może mieć różne formy – sądową i pozasądową.
Ugoda sądowa może stanowić zawezwanie jednej ze stron sporu do próby ugodowej. Taki wniosek trafia do sądu z inicjatywy jednej ze stron, najczęściej banku, który boi się przedawnienia swoich roszczeń. Drugim rodzajem ugody sądowej jest ugoda zawierana w trakcie procesu. Można ją zawrzeć z bankiem na każdym etapie trwania procesu, nawet już po wygranej w I instancji.
Ugody pozasądowe mogą być zawierane między stronami po negocjacjach bez udziału sądu. Negocjacje często odbywają się drogą korespondencyjną, mailową czy nawet telefoniczną. Mogą też odbywać się z udziałem mediatora przy sądzie polubownym KNF. Z tego ostatniego rozwiązania korzystają szczególnie niektóre banki, w tym wspomniany ING Bank Śląski.
Mediacje przed sądem polubownym KNF – czym są?
Dla Frankowiczów ING Bank istotne mogą być informacje na temat mediacji przed sądem polubownym KNF, ponieważ bank ten często stosuje tę formę negocjacji, która, mimo że ma w nazwie sąd polubowny KNF, tak naprawdę jest formą mediacji pozasądowej. Umożliwia rozwiązanie sporu przy udziale mediatora, który jest bezstronny i nie opowiada się po żadnej ze stron. Odpowiada za organizację negocjacji, lecz arbitralnie nie może narzucić konkretnych rozwiązań. Mediacje przed sądem polubownym trwają dużo krócej niż proces sądowy. Aby do nich doszło, mimo że to bank często występuje z ich zainicjowaniem, kredytobiorca musi złożyć wniosek do banku o mediację.
Po złożeniu takiego wniosku można spodziewać się kontaktu telefonicznego od mediatora i wyznaczenia terminu mediacji. Frankowicz otrzymuje też ofertę ugody. Warto ja przeanalizować dokładnie ze swoim pełnomocnikiem z kancelarii prawnej oraz iść z nim na spotkanie mediacyjne z pracownikiem banku i mediatorem. Obecnie często takie spotkania odbywają się też w formie zdalnej, gdzie wszystkie zainteresowane osoby łączą się ze sobą przez internet. Na spotkaniu mediacyjnym kredytobiorca może przedstawić własne propozycje rozwiązania sporu.
Cały proces mediacyjny może odbywać się online, ale jeśli do ugody między stronami dojdzie, konieczne będzie udanie się do placówki banki w celu jej podpisania. Następnie zawarta ugoda trafia do sądu rejonowego w celu jej akceptacji. Sąd przychyla się do takiej ugody na posiedzeniu niejawnym i wchodzi ona w życie.
Momentem granicznym, podczas którego można się jeszcze wycofać, jest zakończenie negocjacji jeszcze przed podpisaniem ugody. Złożenie podpisu natomiast niesie ze sobą konsekwencje prawne i może uniemożliwić Frankowiczowi dochodzenie swoich praw przed sądem. Dopóki nie złoży on podpisu pod ugodą, wszelkie negocjacje nie mają wpływu na dalsze postępowanie sądowe.
Ugoda z ING Bank czy proces sądowy – co jest korzystniejsze dla Frankowicza?
W porównaniu z ugodami oferowanymi jeszcze kilka lat temu, te proponowane obecnie są dużo korzystniejsze dla Frankowiczów, lecz w obliczu najnowszej Uchwały Sądu Najwyższego i postanowień TSE, są przede wszystkim korzystne dla banku. Złożenie przeciwko bankowi pozwu do sądu w większości przypadków bowiem kończy się obecnie unieważnieniem umowy, co oznacza znacznie większe korzyści dla Frankowicza niż jakakolwiek ugoda, szczególnie przy spłaconym już kapitale.
Zawarcie ugody z ING Bank obecnie jest także niekorzystne dla Frankowiczów z tego względu, że bank proponując ugody, kieruje się wciąż modelem ugód zaproponowanych jeszcze w 2021 roku przez KNF. Propozycja ta opiera się na konwersji kredytu frankowego na złotówkowy, przy czym porównuje się kredyt frankowy z hipotetycznym kredytem złotówkowym oprocentowanym średnią marżą banków i stawką WIBOR. Wadą tego rozwiązania jest to, że wspomniana powyżej średnia marża banków jest często wyższa niż ta, którą kredytobiorcy mają w umowie.
Dodatkowo niekorzystne może to być dla Frankowiczów, którzy wzięli kredyt wiele lat temu i początkowo płacili niższe raty, niż płaciliby w przypadku kredytów złotówkowych. Konwersja ta polega bowiem na rzeczywistym porównaniu przebiegu spłat rat kredytowych. W przypadku więc, gdy Frankowicz początkowo płacił niższe raty, widoczna przy takim porównaniu jest niedopłata w stosunku do analogicznego kredytu złotówkowego i podwyższenie salda zadłużenia, co ma bezpośredni wpływ na to, że proponowana w takim modelu ugoda jest dla Frankowicza mniej korzystna.
Komu ING Bank Śląski proponuje ugody, a kto nie może na to liczyć?
Bank jako nastawiona na zysk instytucja finansowa proponuje ugody przede wszystkim tym kredytobiorcom, z którymi może przegrać w sądzie i narazić się na większe straty. Trzeba jednak wspomnieć, że jako pionier wśród innych banków zaczął proponować ugody nie tylko Frankowiczom, ale także kredytobiorcom, którzy mają kredyty w innych walutach, takich jak EURO czy USD.
Jak się okazuje bowiem, największe znaczenie w tym wypadku mają zawarte w umowach klauzule efuzywne, które dotyczyły umów nie tylko frankowych. Bank ma świadomość tego, ze niedozwolone klauzule w umowie po wniesieniu sprawy do sądu skutkują korzystnymi wyrokami na rzecz kredytobiorców i unieważnieniem umowy. Zawsze więc korzystniejsza dla banku będzie ugoda.
ING Bank Śląski jednak wyraźnie podkreśla, kto na ugodę liczyć nie może. Są to wszyscy kredytobiorcy, którzy brali kredyty na cele inne niż hipoteczne, a także ci, którzy już kredyt spłacili oraz ci, którym została wypowiedziana umowa kredytowa.
Na jakie pułapki trzeba uważać przy propozycjach ugody?
Pierwszą pułapką może być zaproponowanie przez bank ugody z limitem czasowym. Bank wyznacza klientowi termin na podpisanie ugody i jeśli jest on krótki, klient nie zawsze ma czas na to, żeby warunki ugody dokładnie przeanalizować nie tylko samodzielnie, ale i z prawnikiem. Podpisanie takiej ugody pod presją czasu może skończyć się źle dla kredytobiorcy, podobnie jak pochopne podpisanie pierwszej propozycji ugodowej bez konsultacji z radcą prawnym.
Trzeba pamiętać, że w świetle nowego orzecznictwa to bankowi zależy na podpisaniu ugody i każda kolejna propozycja może być lepsza. Wszelkie oferty ugód należy zawsze konsultować ze swoim pełnomocnikiem biegłym w sprawach frankowych, który będzie w stanie zauważyć w ugodzie zapisy, które kredytobiorca może przeoczyć, a które będą dla niego niekorzystne.
Sprawy Frankowe i ugody ING Banku Śląskiego w statystyce
Frankowiczów ING Banku Śląskiego mogą zainteresować też statystyki pozwów i ugód zawartych przed kredytobiorców z bankiem. Wiadomo, że na koniec I kwartału 2024 w sądach toczyło się 1489 spraw frankowych, co w porównaniu z poprzednimi okresami oznacza wzrost o około 368 spraw w stosunku do roku ubiegłego. Bank już w 2021 roku ruszył z programem ugód i do końca marca 2024 zawarł ich 728. Porównując te dane wyraźnie widać więc, że większość Frankowiczów decyduje się na złożenie pozwu niż podpisanie ugody, co jest dla nich o wiele korzystniejsze.
Przykłady wygranych spraw frankowych toczonych przeciwko ING Bank Śląski
Na koniec jeszcze przykłady konkretnych wygranych w sądzie w sprawach toczonych przeciwko ING Bank Śląski, które jasno pokazują, dlaczego warto złożyć pozew.
- Prawomocne unieważnienie kredytu we frankach w sprawie o sygn. akt I ACa 301/23. Wyrok zapadł w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach w dniu 5 lutego 2024 toku. Sąd w pełni podtrzymał wyrok sądu okręgowego I instancji i zasądził dla Frankowiczów 321 000 zł. Sprawa trwała 26 miesięcy. Kredytobiorców reprezentowała Kancelaria Pawła Borowskiego z Wrocławia.
- Prawomocne unieważnienie kredytu we frankach w sprawie o sygn, akt I ACa 1886/22. Sąd Apelacyjny w Katowicach oddalił apelację ING Bank Śląski i podtrzymał wyrok sądu I instancji, zasądzający na rzecz Frankowicza kwotę ponad 78 tys. złotych. Cała sprawa potoczyła się ekspresowo i w sądach dwóch instancji trwała jedynie 14 miesięcy, a w samym sądzie II instancji 7 miesięcy. Frankowiczów reprezentowała Kancelaria Adwokacka Sosnowski. Sprawa zakończyła się wyrokiem wydanym w dniu 20 marca 2023 roku.
Powyższe przykłady pokazują, że warto iść ze swoimi roszczeniami do sądu. Jest to w większości wypadków o wiele lepsza opcja dla Frankowicza niż podpisanie ugody z bankiem. Jeśli więc jeszcze nie złożyłeś pozwu, udaj się do doświadczonej w sprawach frankowych kancelarii prawnej i złóż przy pomocy prawnika pozew. Jeśli natomiast bank zaproponował ci ugodę i ją rozważasz, niczego nie podpisuj bez przeanalizowania jej z radcą prawnym. To uchroni cię przed stratami.