Warunki ugód oferowanych przez mBank i inne banki rzadko dorównują korzyściom, jakie daje wygrany proces o unieważnienie umowy. Mimo to wielu frankowiczów decyduje się na porozumienie z bankiem. Początkowo mBank nie podejmował rozmów o ugodach, później przedstawił własne propozycje, a obecnie oferuje warunki zgodne z rekomendacjami Komisji Nadzoru Finansowego. Zgodnie z wytycznymi KNF, sprawiedliwa ugoda oznacza przeliczenie kredytu frankowego od początku jak kredytu złotówkowego, przy czym szczegóły są ustalane indywidualnie. Dla banków to rozwiązanie pozwalające ograniczyć straty związane z nieważnymi umowami. Nic więc dziwnego, że zależy im na zawieraniu ugód. W przeciwieństwie do umów kredytowych frankowicze mają tu realną możliwość negocjacji korzystnych warunków.
Negocjacje z bankiem to nie „bułka z masłem”.
mBank jest obecnie, czemu trudno się dziwić, bardzo pozytywnie nastawiony do zawierania ugód, a żeby cały proces usprawnić, kredytobiorcy nie muszą już czekać, aż to bank nawiąże z nimi kontakt w celu zawarcia ugody. Za pomocą strony internetowej mBanku, frankowicz sam może złożyć wniosek o ugodę i wkrótce po złożeniu wniosku, bank przesyła propozycję porozumienia, którego warunki kredytobiorca może oczywiście negocjować, więc warto z tego rozwiązania skorzystać. Zatem szybko i w prosty sposób można zainicjować postępowanie w sprawie zawarcia ugody.
Fakt, że mBank jest otwarty na ugody nie oznacza jednakże, że warunki porozumienia będą korzystne dla kredytobiorcy, lecz wręcz przeciwnie, ugoda (w swym pierwotnym brzmieniu) będzie przede wszystkim zabezpieczać interesy banku, więc dobre warunki porozumienia kredytobiorca musi dopiero dla siebie wynegocjować.
Po otrzymaniu warunków ugody, w pierwszej kolejności frankowicz musi się z nimi zapoznać, i na pewno nie można zrobić tego pobieżnie, gdyż banki w ugodach „przemycają” mało korzystne dla kredytobiorców zapisy, więc i podczas zawierania ugody należy zachować czujność.
Analizując warunki porozumienia, jak i negocjując z bankiem poprawę proponowanych rozwiązań, kredytobiorca powinien skorzystać z pomocy prawnika, który zna się na sprawach frankowych i wie jakie sztuczki banki stosują.
Adwokat lub radca prawna oceni czy ugodę w ogóle warto w danym przypadku zawierać, jak również może poprowadzić negocjacje z bankiem by porozumienie zawrzeć na warunkach korzystniejszych dla kredytobiorcy. Ponadto, korzystając z pomocy specjalisty frankowicz nie musi się martwić, że przez swój brak doświadczenia i wiedzy prawnej z zakres spraw frankowych, zgodzi się na ugodę, która finalnie okaże się dla niego niekorzystna. Jeśli więc chcesz zawierać ugodę z bankiem, to tylko z doświadczonym prawnikiem u boku.
Sam proces negocjacji z bankiem może różnie przebiegać i być różnie prowadzony. Negocjacje mogą np. odbywać się telefonicznie i jest to rozwiązanie zdecydowanie najwygodniejsze, jednak wydaje się, że lepszy rezultat można osiągnąć podczas bezpośredniego spotkania. Na spotkanie negocjacyjne należy się oczywiście wcześniej umówić, a następnie trzeba udać się do placówki mBanku, na takie spotkanie frankowicz może jednak wziąć prawnika, który będzie prowadził negocjacje z bankiem.
W niektórych przypadkach jedno spotkanie w celu ustalenia warunków ugody może okazać się jednak niewystarczające, i wówczas, konieczne będzie kolejne spotkanie lub rozmowa telefoniczna, jednakże podpisanie ugody zawsze następuje szybciej, niż uzyskanie korzystnego wyroku w sądzie.
Walcząc o lepsze warunki ugody kredytobiorca tak naprawdę nie musi silić się na liczne argumenty, gdyż najistotniejszy jest fakt, że kredytobiorcy w sądach wygrywają już około 99 procent postępowań, a jak wiadomo, każda przegrana to dla banków olbrzymie straty. Banki, w tym także mBank, zdecydowanie wolą więc podpisywać ugody, nawet jeśli muszą iść na ustępstwa względem kredytobiorcy (choć podczas negocjacji banki wcale szybko nie odpuszczają i twardo bronią swojego stanowiska), gdyż na każdej ugodzie są w stanie zarobić, natomiast przegrana w sądzie to zawsze stracone przez bank pieniądze.
Czy warto zawierać ugodę z bankiem?
Choć wielu frankowiczów decyduje się negocjować ugody z bankiem i osiąga korzystne porozumienia, warto rozważyć, czy to rzeczywiście najlepsze rozwiązanie. Frankowicze wygrywają większość spraw sądowych, a przy wsparciu doświadczonego prawnika ryzyko przegranej jest niewielkie. Dodatkowo postępowania mogą zakończyć się szybciej niż negocjacje z bankiem.
Korzyści z unieważnienia umowy kredytowej
Unieważnienie umowy kredytowej przynosi frankowiczowi zazwyczaj większe korzyści niż ugoda. Po unieważnieniu kredytobiorca zwraca bankowi tylko kwotę, którą faktycznie otrzymał, podczas gdy ugoda wiąże się z dalszym wykonywaniem umowy i spłatą również odsetek.
Przykłady zakończonych postępowań
1. Kancelaria Adwokacka Jacka Sosnowskiego
- Czas trwania sprawy: 24 miesiące
- Sądy orzekające:
- Sąd Okręgowy w Ostrołęce, wyrok z 16 listopada 2021 r., sygn. akt: I C 1076/20
- Sąd Apelacyjny w Białymstoku, wyrok z 23 marca 2023 r., sygn. akt: I ACa 261/22
- Rozstrzygnięcie: Oba sądy uznały, że umowa zawierała niedozwolone klauzule, co uniemożliwiało określenie wysokości zobowiązań kredytobiorców.
- Efekt: Nieważność umowy.
2. Kancelaria Adwokacka Pawła Borowskiego
- Czas trwania sprawy: 28 miesięcy
- Sądy orzekające:
- Sąd Okręgowy w Warszawie, wyrok z 17 lutego 2022 r., sygn. akt: XXVIII C 1638/21
- Sąd Apelacyjny w Warszawie, wyrok z 13 czerwca 2023 r., sygn. akt: V ACa 674/22
- Rozstrzygnięcie: Umowa uznana za nieważną ze względu na klauzule abuzywne.
- Korzyść finansowa: Kredytobiorcy odzyskali 263 tys. zł.