Jak wynika z raportu BNP Paribas za II kwartał 2024 roku, zysk netto banku był o 14% wyższy, niż zakładano i wzrósł w stosunku do roku poprzedniego z 459 mln do 623 mln złotych. Widać więc, że bank ma się dobrze nawet pomimo zwiększania rezerw na ryzyko prawne związane z kredytami frankowymi. Jak aktualnie wygląda sytuacja Frankowiczów, ile spraw przeciwko bankowi toczy się w sądach, a ile zawiera on ugód z kredytobiorcami? Jak aktywa przeznaczone na ryzyko prawne wpływają na zysk netto banku? Odpowiedzi na te pytania oraz wiele ciekawych danych, które mogą zainteresować Frankowiczów BNP Paribas w dzisiejszym artykule.
Kredyty mieszkaniowe CHF i pozwy klientów w aktualnym raporcie BNP Paribas
Jak podaje najnowszy raport BNP Paribas, w całym portfelu kredytowym banku z aktywnymi kredytami mieszkaniowymi 39,4% wartości stanowią kredyty denominowane, a w 66,6% wartości kredyty walutowe. W stosunku do sytuacji sprzed roku liczba tych kredytów spadła o 1,2%. Bank nie podaje natomiast danych o liczbie kredytów już spłaconych, które również mogą być podstawą do wnoszenia do sądu pozwu o unieważnienie umowy kredytowej.
W raporcie można znaleźć natomiast dane o aktualnej sytuacji w sądach. Jak podaje bank, w II kwartale 2024 roku w sądach przybyło 712 nowych pozwów przeciwko bankowi. Dla porównania w I kwartale było ich 839. Odnotowuje się więc niewielki spadek w ilości składanych pozwów, podobnie jak i w ilości zakończonych spraw. W I kwartale zakończyło się bowiem 481 postępowań, a w II kwartale 476.
Bank podaje, że na 2 129 prawomocnie zakończonych spraw frankowych niekorzystnie dla banku zakończyło się 1 650 postępowań. Co ciekawe, jednak tylko 32 postępowania zakończyły się dla banku pozytywnie. 342 sprawy zakończyła ugoda sądowa i 105 postępowań umorzono w wyniku zawarcia ugody. W sądach toczy się wciąż 6 297 postępowań o łącznej wartości 3 282 mln zł. W porównaniu z II kwartałem ubiegłego roku liczba ta wzrosła mniej więcej o połowę (4 507 postępowań na koniec II kwartału 2023).
Z danych tych wynika, że bank wygrał tylko 1,5% spraw w sporach z powództwa Frankowiczów, co oznacza, że wygrane kredytobiorców oscylują w granicach 98,5%. Podane dane przez niektórych mogą być jednak błędnie interpretowane, gdyż przy wygranych przez Frankowiczów 1650 postępowaniach, procent wygranych w stosunku do zakończonych spraw może wydawać się mniejszy, niż jest w rzeczywistości. Jeśli bowiem w obliczeniach uwzględni się tylko te pierwsze dane, wynik 77,5% wygranych przez Frankowiczów spraw może wprowadzać w błąd. Różnice te wynikają z faktu, że część postępowań zakończyła się ugodami sądowymi. Odsetek ten należy potraktować również jako sukces Frankowiczów, ponieważ bank, mając możliwość wygranej, nie zawierałby na etapie sądowym ugody.
Liczba ugód indywidualnie zawartych z klientami BNP Paribas
BNP Paribas w swoim kwartalnym raporcie podaje również liczbę zawartych ze swoimi klientami ugód. Bank nie wskazuje jednak, czy liczby te zawierają także ugody zawierane podczas procesu, czy są to wyłącznie ugody przedprocesowe proponowane klientom. Bank wskazuje natomiast, że na dzień 30 czerwca 2024 złożył 13 651 indywidualnych propozycji ugodowych. Spośród nich w 5 428 przypadkach zaakceptowano propozycje negocjacji, co zaowocowało zawarciem 4 594 ugód.
Bank sugeruje, że przedstawiane propozycje ugodowe były indywidualnie opracowane pod danego klienta, ale jak widać, nawet połowa z nich nie doczekała się negocjacji, a tylko 33% doczekało się finalizacji. Może to oznaczać, że jednak warunki proponowanych ugód wcale nie były takie atrakcyjne i indywidualnie dobierane pod klienta, jak przedstawia to bank.
Faktem jednak jest, że w II kwartale bank przeznaczył na ugody 103 mln złotych, co oznacza wzrost w stosunku do I kwartału, gdy było to tylko 79 mln złotych, a zważywszy na to, że w II kwartale liczba ugód wzrosła niewiele w porównaniu z I kwartałem (4 032 wg stanu na 31 marca 2024 i 4 594 wg stanu na 30 czerwca 2024), to może oznaczać, że jednak bank pod wpływem twardych negocjacji i w obliczu możliwości przegrania sprawy decyduje się ostatnio na nieco lepsze warunki ugodowe.
Rezerwy na ryzyko prawne związane z kredytami frankowymi
Bank mając świadomość, że istnieje duże ryzyko prawne w związku z wadliwymi umowami, które kiedyś z Frankowiczami zawierał, tworzy rezerwy na pokrycie tego ryzyka. Obejmuje to też środki przeznaczane na zawieranie ugód. Z tytułu rezerw na ryzyko prawne w II kwartale 2024 przeznaczono około 190 mln złotych. Bank podał jednak, że wpływ tego ryzyka w porównaniu z poprzednimi kwartałami był umiarkowany.
Co istotne, pozytywny wpływ na zysk netto z tego tytułu miał odroczony podatek na kwotę ponad 135 mln złotych z tytułu utworzenia aktywa na poczet przyszłych rozliczeń z kredytobiorcami wynikających z unieważnienia umów kredytowych. Jak widać więc, bank nieźle sobie radzi nawet w sytuacjach, kiedy musi zwracać klientom spore środki spowodowane wadliwymi umowami.
Strategia banku dotycząca perspektyw na podstawie raportu i obserwacji prawników
BNP Paribas w swoim kwartalnym raporcie podaje także swoje priorytety w przyszłych działaniach oraz wskazuje zagrożenia, na których będzie opierał swoją przyszłą strategię działania. Jako jedno z zagrożeń na pierwszym miejscu swojej listy przedstawia on utrzymujące się wciąż ryzyko prawne związane z hipotecznymi kredytami frankowymi. W związku z tym jednym z priorytetów banku będzie kontynuowanie zawierania z Frankowiczami ugód. Można się więc spodziewać licznych propozycji ugodowych wysyłanych ze strony banku zarówno na etapie przedsądowym, jak i w takcie procesu.
Bank w swoich planach strategicznych nie ujawnia przyszłych strategii procesowych, ale jak można już zaobserwować w ostatnim czasie, rezygnuje on często z wnoszenia apelacji po przegranej sprawie w I instancji. Jak mówią prawnicy, jest to podyktowane chłodną kalkulacją banku celem zmniejszenia kosztów. Trzeba bowiem wiedzieć, że bank jako instytucja, wnosząc pozew, obarczony jest znacznie większymi kosztami niż Frankowicz.
O ile kredytobiorca przy wniesieniu pozwu do sądu przeciwko bankowi musi ponieść opłatę w wysokości 1 tys. złotych, to bank wnosząc apelację, musi zapłacić aż 5% wartości przedmiotu sporu, co w sprawach frankowych jest często bardzo dużą kwotą. Do tego bank zaczął analizować wszystkie koszty i doszedł najwyraźniej do wniosku, że wnoszenie apelacji nie opłaca mu się także przez konieczność zapłaty Frankowiczowi, jeśli ten wygra sprawę, odsetek za opóźnienie. Licząc się z przegraną, bank decyduje się więc nie przedłużać postępowania, jak to czynił w przeszłości.
Jeszcze niedawno bowiem składał masowo apelacje i tylko przypadek mógł sprawić, że wyrok I instancji stawał się prawomocny. Teraz zdarza się to zdecydowanie częściej, co jest znakomitym sygnałem dla Frankowiczów, którzy mają szansę na dużo szybsze unieważnienie umowy.
Czy opłaca się zawrzeć ugodę z BNP Paribas?
Jak podaje bank w swoim raporcie, będzie on dążył do zawierania większej ilości ugód. Jak można się domyślić, nie czyni tego, aby iść na rękę Frankowiczom, a jedynie po to, aby obniżyć własne straty. Nawet jeśli bank zaproponuje ugodę opracowaną indywidualnie pod danego klienta, to i tak będzie ona mniej korzystna niż unieważnienie umowy kredytowej w sądzie.
Poza tym kredyt będzie wciąż aktywny i zostanie przewalutowany na złotowy oparty o WIBOR, a co się z tym wiąże, może to oznaczać w przyszłości wzrost rat. Nawet jeśli bank umorzy część salda, czy nawet całe saldo zadłużenia, to i tak Frankowicz dużo większe korzyści może odnieść z procesu pod warunkiem, że będzie miał wsparcie dobrej kancelarii prawnej. To bardzo ważne, ponieważ doświadczona kancelaria będzie w stanie tak poprowadzić sprawę, aby wytrącić bankowi argumenty do złożenia apelacji, co przyspieszy wygraną Frankowicza.
Przykłady korzystnych dla Frankowiczów wyroków w sprawach przeciwko BNP Paribas
Oto przykłady na to, że Frankowicze wygrywają w sądach, a wyroki często uprawomocniają już w sądach I instancji. Zobaczcie, dlaczego warto złożyć pozew.
- W sprawie o sygn. akt XVIII C 670/21 przeciwko BNP Paribas Sąd Okręgowy w Poznaniu w dniu 23 maja 2023 unieważnił kredyt we frankach. Frankowicze uwolnili się od uciążliwego kredytu dzięki wsparciu Kancelarii Adwokackiej Sosnowski z Warszawy. Sprawa trwała ponad 2 lata, ale bank poddał się po wyroku I instancji i nie wniósł apelacji.
- Jak podaje ta sama Kancelaria Sosnowski, 21 czerwca 2024 roku Sąd Okręgowy w Warszawie w sprawie o sygn. akt XXVIII C 7143/21 toczonej przeciwko BNP Paribas, unieważnił kredyt we frankach, a klienci zyskali ponad 153 tys. złotych i ponad 6200 CHF. Postępowanie trwało 3 lata, ale wyrok stał się prawomocny po I instancji, gdyż bank zrezygnował z wniesienia apelacji.
Wyroki te potwierdzają doniesienia prawników o tym, że bank rezygnuje ze składania apelacji. Jak widać, warto złożyć pozew i odzyskać pieniądze z wadliwej umowy, szczególnie teraz, gdy jest szansa, ze stanie się to już po wyroku I instancji.
Sam raport banku jednak wskazuje na to, że będzie on kusił klientów ugodami. Być może w porównaniu z poprzednimi okresami będą one korzystniejsze, ale i tak wygrana w procesie przeciwko bankowi przyniesie Frankowiczowi o wiele więcej korzyści. Z tego względu z pozwem nie powinni czekać kredytobiorcy nawet ci, którzy rozważają zawarcie z bankiem ugody.
Jak pokazuje bowiem doświadczenie, najkorzystniejsze ugody proponowane są dopiero na etapie sądowym. Pozwy powinni złożyć też ci z kredytami już spłaconymi, którzy mają szansę na odzyskanie w ten sposób jeszcze większych kwot, niż Frankowicze z kredytami aktywnymi. Nie mają za to szansy na ugodę.