W dniu 12 stycznia 2024 roku TSUE wydał bardzo ważne dla Frankowiczów postanowienie do sprawy o sygn. C-488/23, w którym jednoznacznie przesądził, że banki nie mają prawa żądać od kredytobiorców po unieważnieniu wadliwej umowy kredytowej rekompensaty polegającej na sądowej waloryzacji kapitału. Postanowienie to potwierdza wcześniejsze stanowisko TSUE wyrażone w wyroku do sprawy C-520/21 z 15 czerwca 2023 roku oraz w postanowieniu do sprawy C-756/22 z 11 grudnia 2023 roku. Dla Frankowiczów styczniowe postanowienie jest o tyle istotne, że unijny Trybunał po raz pierwszy odniósł się bezpośrednio do kwestii waloryzacji, a takimi roszczeniami banki straszyły Frankowiczów po zanegowaniu prawa do domagania się przez nie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. W 2024 roku sektor bankowy nie ma już narzędzi do zastraszania „krnąbrnych” kredytobiorców kontrpozwami z żądaniem zapłaty gigantycznych kwot. Warto też wiedzieć, że bank nie może „mścić się” na Frankowiczach wchodzących z nimi w spór sądowy np. bezpodstawnie wypowiadając umowę kredytową, czy blokując środki na rachunkach bankowych.
- TSUE już trzeci raz wypowiedział się w kwestii braku prawa banków do waloryzacji kapitału. W dniu 12 stycznia 2024 roku wydał postanowienie do sprawy C-488/23 odnoszące się bezpośrednio do waloryzacji. W minionym roku dwa razy stwierdzał, że banki nie mają prawa żądać od konsumentów czegokolwiek więcej ponad zwrot kapitału kredytu oraz zapłatę odsetek za opóźnienie od daty wezwania do zapłaty (wyrok do sprawy C-520/21 z 15 czerwca 2023 roku oraz postanowienie z dnia 11 grudnia 2023 roku do sprawy C-756/22).
- Banki utraciły „straszak” w postaci wynagrodzenia za korzystanie z kapitału lub waloryzacji kapitału wskaźnikiem inflacji. Frankowicze nie mają też powodów aby obawiać się innych form odwetu banków za złożenie pozwu sądowego.
- Banki nie mogą „mścić się” na „niepokornych” Frankowiczach bezpodstawnie wypowiadając im umowę kredytową czy blokując środki na rachunku bądź lokacie. Natomiast ustanowiona hipoteka nie uprawnia banku do sprzedaży nieruchomości, bo nie jest on jej właścicielem. Bez wyroku lub ugody bank nie może też zastępować wskaźnika SARON wysokim WIBOR-em.
- W 2024 roku nie tylko znikają wszystkie formy zastraszania Frankowiczów, ale korzyści z wygranej w sądzie będą znacznie wyższe. W grudniu 2023 roku TSUE przesądził o tym, że konsumentom procesującym się z bankami po prawomocnym wygraniu sprawy sądowej należą się odsetki za opóźnienie za każdy rok trwania sporu, już od daty wezwania do zapłaty lub od daty doręczenia bankowi odpisu pozwu.
To już pewne – bankom nie przysługuje prawo do waloryzacji kapitału!
Już 15 czerwca 2023 roku TSUE odpowiedział na pytanie prejudycjalne zadane przez Sąd Okręgowy w Warszawie w ramach sprawy C-520/21 dotyczącej sporu pomiędzy Bankiem Millennium a Arkadiuszem Szcześniakiem (prezesem stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu), w którym to pytaniu poruszone zostały kwestie prawa stron sporu do dodatkowych świadczeń, w tym wynagrodzenia, odszkodowania, zwrotu kosztów lub waloryzacji.
Trybunał w Luksemburgu zanegował prawo banków do jakiejkolwiek formy rekompensaty wykraczającej poza zwrot kapitału kredytu i odsetki ustawowe należne od daty wezwania do zapłaty. Jednocześnie uznał, że pokrzywdzony przez bank konsument może dochodzić dodatkowych roszczeń wykraczających poza zwrot wpłaconych do banku rat, opłat związanych z kredytem oraz zapłatę odsetek za opóźnienie. Po tym wyroku banki argumentowały, że TSUE nie odniósł się w nim do waloryzacji kapitału (np. wskaźnikiem inflacji) z uwagi na utratę siły nabywczej pieniądza. Uznały też, że waloryzacja nie mieści się w pojęciu rekompensaty.
W związku z tak kreatywnym podejściem banków do treści wyroku w sprawie C-520/21, kancelaria prawna reprezentująca A. Szcześniaka w sporze z Bankiem Millennium zwróciła się do TSUE z prośbą o to, aby w kolejnym orzeczeniu odniósł się bezpośrednio do kwestii waloryzacji. W postanowieniu z dnia 11 grudnia 2023 roku do bliźniaczej sprawy C-756/22 (tym razem z powództwa banku przeciwko prezesowi stowarzyszenia SBB) TSUE stwierdził, że przepisy unijne sprzeciwiają się, aby bank żądał od konsumenta zwrotu innych kwot niż kapitał wpłacony na poczet wykonania umowy kredytowej plus ustawowe odsetki za opóźnienie od daty wezwania do zapłaty.
Po tym postanowieniu banki też nie złożyły broni, ale argumenty z rąk wytraciło im najświeższe postanowienie TSUE wydane w temacie waloryzacji kapitału w dniu 12 stycznia 2024 roku do spawy C-488/23 dotyczącej sporu o kredyt frankowy z mBankiem. Postanowienie TSUE ma taką samą moc prawną jak wyrok.
TSUE stwierdził w postanowieniu, że unijne przepisy (w szczególności Dyrektywy 93/13) sprzeciwiają się wykładni prawa krajowego, zgodnie z którą instytucja kredytowa miałaby prawo domagać się od konsumenta po uznaniu umowy kredytu za nieważną rekompensaty w postaci sądowej waloryzacji kapitału w przypadku istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza.
Bardziej klarownie nie da się już zakomunikować bankom, że ich roszczenia wykraczające poza zwrot kapitału kredytu są bezpodstawne. Oczywiście Związek Banków Polskich stosuje własną interpretację najnowszego postanowienia. Już nie może powoływać się na to, że TSUE nie odniósł się bezpośrednio do waloryzacji, więc tym razem twierdzi że waloryzacja nie jest dodatkową korzyścią ale formą urealnienia wartości kapitału. Według banków, roszczenie zwaloryzowania kwoty kapitału ma umocowanie w przepisach krajowych, a nie unijnych i dotyczy zmiany wartości pieniądza w czasie, a nie unieważnienia umowy kredytowej. Jako podstawę do takich roszczeń ZBP wskazuje art. 358(1) § 3 kodeksu cywilnego, który dotyczy waloryzacji sądowej w razie istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza po powstaniu zobowiązania. Problem w tym, że paragraf 4 tego samego artykułu mówi o tym, że z żądaniem waloryzacji nie może występować przedsiębiorca, jeżeli świadczenie pozostaje w związku z prowadzeniem tego przedsiębiorstwa. W świetle prawa bank jest przedsiębiorcą, a umowa kredytu ma związek z prowadzeniem tego typu przedsiębiorstwa.
Sądy w 2024 roku nie powinny mieć już żadnych wątpliwości, że bankom nie przysługuje z tytułu wadliwych umów kredytowych żadna dodatkowa rekompensata, jakkolwiek banki próbowałyby ją nazywać. Frankowicze nie mają już powodów do obaw, że po złożeniu pozwu czeka ich odwet ze strony banku. Należy mieć nadzieję, że to już koniec z absurdalnymi pozwami o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału lub o waloryzację kapitału wskaźnikiem inflacji. Warto też wiedzieć, że banki nie mogą „mścić się” na kredytobiorcach, którzy wystąpią przeciwko nim na drogę sądową.
Bank nie może bezpodstawnie wypowiedzieć Frankowiczowi umowy lub stosować innych sankcji w odwecie za pozew
Wielu Frankowiczów obawia się złożyć do sądu pozew przeciwko bankowi z żądaniem unieważnienia wadliwej umowy, bo tkwi w przeświadczeniu, że bank się na nich zemści. Tak naprawdę bank nie ma możliwości aby bezpodstawnie „karać” kredytobiorcę za to, że odważył się wejść na ścieżkę sądową. Obalamy mity narosłe wokół tego tematu.
- Bank nie może bezpodstawnie wypowiedzieć Frankowiczowi umowy kredytowej z powodu pozwu sądowego. Jeżeli kredytobiorca spłaca kredyt zgodnie z harmonogramem, spełnia warunki określone w umowie, dostarcza do banku dokumenty wymagane do wyliczenia zdolności kredytowej, ubezpiecza nieruchomość z cesją praw z polisy na bank, to nie ma podstaw prawnych do wypowiedzenia umowy kredytowej. Bank może wypowiedzieć umowę i postawić pozostałą do spłaty kwotę w stan natychmiastowej wymagalności tylko w dwóch przypadkach tj. jeśli kredytobiorca zaprzestanie spłaty kredytu lub utraci zdolność kredytową.
- Bank nie ma prawa sprzedać nieruchomości należącej do kredytobiorcy. Pomimo tego, że zakupiona na kredyt nieruchomość jest obciążona hipoteką na rzecz banku, bank nie ma prawa jej sprzedać, bo nie jest jej właścicielem. Hipoteka stanowi jedynie formę zabezpieczenia kredytu, ale nie daje bankowi prawa do dysponowania nieruchomością.
- Bank nie może podnosić wysokości rat w odwecie za pozew sądowy. Wysokość rat kredytów frankowych jest zmienna, ale zależy jedynie od zmian wskaźnika referencyjnego SARON oraz od kursu CHF.
- Bank nie może bez wyroku sądu lub bez ugody zamienić wskaźnika SARON na WIBOR.
- Bank nie może bezpodstawnie zablokować kredytobiorcy środki zgromadzone na rachunku bankowym lub na lokacie. Odmówić wypłaty zdeponowanych pieniędzy bank może tylko w przypadku zajęcia komorniczego lub jeśli środki zgromadzone na rachunku stanowiły zabezpieczenie kredytu, a kredyt nie był terminowo spłacany. Bank musi jednak wcześniej wypowiedzieć umowę kredytową i uzyskać prawomocny wyrok sądu.
Korzyści z wygranej z bankiem w sądzie będą w 2024 roku wyższe
Frankowicze nie mają już najmniejszych powodów do obaw w związku z pozwaniem banku za wadliwy kredyt we frankach. W 2024 roku korzyści z wygranej w sądzie będą znacznie wyższe niż w 2023 roku. W grudniu minionego roku TSUE wydał dwa ważne wyroki do sprawy C-140/22 z dnia 7 grudnia 2023 oraz do sprawy C-28/22 z 14 grudnia 2023 roku, w których zdecydował o tym, że kredytobiorcom należą się odsetki za opóźnienie od daty przedsądowego wezwania do zapłaty (np. złożonego w ramach reklamacji) lub najpóźniej od daty doręczenia bankowi odpisu pozwu.
Banki nie mogą skutecznie zgłaszać w sądach zarzutu zatrzymania jeśli prowadzi to do utraty przez kredytobiorcę odsetek za zwłokę. Ustawowe odsetki są naliczane od kwoty roszczeń wobec banku za każdy rok trwania sporu. Aktualna stawka tych odsetek to 11,25% rocznie. Przykładowo jeśli kwota roszczeń wobec banku wynosi 300 tys. zł, a spór toczy się 3 lata, to Frankowicz po prawomocnym wyroku zyska dodatkowo aż 100 tys. zł z tytułu odsetek za opóźnienie. Dla zobrazowania skali korzyści z wygranej, poniżej podajemy dwa przykłady spraw zakończonych w 2023 roku prawomocnymi wyrokami.
Prawomocna wygrana z mBankiem w Gdańsku. Korzyść Frankowiczów z wyroku 297.595,82 zł
W dniu 15 listopada 2023 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydał prawomocny wyrok w sprawie o sygn. I ACa 2030/22, którym oddalił apelację banku od wcześniejszego wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 15 września 2022 r. do sprawy o sygn. I C 1102/21. Sąd w Bydgoszczy uznał umowę kredytu frankowego mBanku pn. „Multiplan” za nieważną i zasądził na rzecz Frankowiczów łącznie kwotę 297.595,82 zł wraz z odsetkami za opóźnienie. Od tego wyroku bank odwołał się do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, a w treści apelacji zgłosił zarzut zatrzymania, do którego sąd się jednak nie przychylił. W wyniku oddalenia apelacji banku uprawomocnił się wyrok unieważniający wadliwą umowę frankową mBanku w całości, a bank został obciążony kosztami postępowania w dwóch instancjach sądowych. Sprawa toczyła się łącznie 28 miesięcy. Kredytobiorców reprezentowała Kancelaria Sosnowski – Adwokaci i Radcowie Prawni.
Prawomocne unieważnienie umowy kredytowej banku Raiffeisen. Zysk z wyroku 220 tys. zł
W dniu 12 października 2023 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał prawomocny wyrok w sprawie o sygn. V ACa 1024/22, która dotyczyła umowy frankowej dawnego Polbanku, a toczyła się przeciwko jego następcy prawnemu, czyli Raiffeisen Bank International AG z siedzibą w Wiedniu. Wcześniej w wyroku z dnia 29 marca 2022 r. do sprawy o sygn. XXVIII C 3263/21 Sąd Okręgowy w Warszawie uznał przedmiotową umowę za nieważną, a na rzecz kredytobiorców zasądził następujące kwoty: 2 razy po 7.166,87 zł, 47.179,44 zł oraz 24.996,08 CHF z odsetkami za opóźnienie za okres od dnia 19 czerwca 2021 r. do dnia 14 marca 2022 r. i jednocześnie uwzględnił zgłoszony przez bank zarzut zatrzymania.
Sąd II instancji na skutek apelacji banku zmienił ten wyrok jedynie w takim zakresie, że oddalił powództwo o zasądzenie ustawowych odsetek za opóźnienie. Pomimo to w wyniku prawomocnego unieważnienia umowy kredytowej Frankowicze uzyskali korzyść finansową w wysokości 220 tys. zł. Sprawa toczyła się w dwóch instancjach 2,5 roku. Kredytobiorców reprezentowała Kancelaria Adwokacka Paweł Borowski.